Swift po wypadku z mioch okolic"Filmik"
-
Uderzenia boczne sa chyba najniebezpieczniejsze
Mnie najbardziej zmasakrowal widok jak latwo poddal sie prog, podloga, slupki...
Kierowca chyba przezyl, bo na yt jest przypis ze nie pamieta jak to bylo, nie ma tez nic o
pasazerze, wiec chyba go nie bylo. Oby.Jakby pasazer byl to by raczej 100% nie przezyl.. a podloga i prog sie poddal pewnie w duzej czesci przez ruda kolezanke <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Uderzenia boczne sa chyba najniebezpieczniejsze
Nom... Niestety <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Mnie najbardziej zmasakrowal widok jak latwo poddal sie
prog, podloga, slupki...Właśnie dlatego koniecznie chciałem krzyż w drzwiach... Oby nigdy się nie przydał... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Co z kierowcą? Pasażerowie byli?
to chyba ten: http://www.straz-lubliniec.pl/interwencje/2007/27022007/piasek.html
-
Jakby pasazer byl to by raczej 100% nie przezyl.. a podloga i prog sie poddal pewnie w duzej
czesci przez ruda kolezankePewnie ruda miala swoj udzial <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Dlatego nie chce auta starszego niz ~10-11 lat <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Kij z osiagami wynikajacymi z malej masy, jak wystarczy jakis baran lecacy na czerwonym swietle w miescie zeby zrobic jesien sredniowiecza ze Swifta <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
Pewnie ruda miala swoj udzial Dlatego nie chce auta starszego niz ~10-11 lat Kij z osiagami
wynikajacymi z malej masy, jak wystarczy jakis baran lecacy na czerwonym swietle w miescie
zeby zrobic jesien sredniowiecza ze Swiftanie ma co sie oklamywac. Auto za 30k nowe z salonu nie moze byc bezpieczne, szczegolnie jak swift ma swoje osiagi dzieki temu ze blacha jest cienka jak arkusz papieru. Sami dobrze wiecie jak wygladaja progi w tym aucie po kilku latach. Swifta mozna uzywac na codzien ale lepiej zeby nic w niego nie trafilo bo szkoda osob na pokladzie.
-
Pewnie ruda miala swoj udzial Dlatego nie chce auta starszego niz ~10-11 lat Kij z osiagami
wynikajacymi z malej masy, jak wystarczy jakis baran lecacy na czerwonym swietle w miescie
zeby zrobic jesien sredniowiecza ze SwiftaNo niestety, taka jest prawda. Dlatego i mi często właśnie bezpieczeństwo własne po głowie chodzi, gdy sobie pomykam GTi'kiem... Sam sobie nic nie zrobię, ale wystarczy jakiś idiota albo ktoś po alkoholu i niestety auto mnie nie ochorni. IMHO największy minus jeżdżenia Swiftem.
Pozdr.
-
No niestety, taka jest prawda. Dlatego i mi często
właśnie bezpieczeństwo własne po głowie chodzi, gdy
sobie pomykam GTi'kiem...każdy Japan power z tego rocznika składa się jak papier ...
Czy to Honda, czy Nissan, czy Suzuki ... na to nie ma reguły ... -
każdy Japan power z tego rocznika składa się jak papier ...
Czy to Honda, czy Nissan, czy Suzuki ... na to nie ma reguły ...W sumie racja - kumpel jakoś z miesiąc temu miał wypadek CRX'ą.
BMW 5 E39, której wjechał w tył prawie nieruszona - CR'ka poszła do kasacji, nawet podłoga się pokrzywiła, dach też, że o przodzie nie mówię.
Pozdr.
-
Gdyby był pasażer to swift z takimi uszkodzeniami byłby pocięty bo trzeba by było wycinać kierowcę .
Hellsin ma rację , każdy mały zapierdzielacz tak reaguje na uderzenie .
Toxim , jeśli chodzi o to co napisałeś to nie ufałbym swoim umiejętnością w 100% .
Ja robię mnóstwo kilometrów dziennie do tego czasem jeżdżę na teningi i nadal uważam , że nie jestem super kierowcą .
Pierwszą osobą która zrobi nam krzywdę jesteśmy my sami (prędkość , % itd)
Wystarczy spojrzeć na samochody które jeżdżą na naszych drogach . -
W sumie racja - kumpel jakoś z miesiąc temu miał wypadek CRX'ą.
BMW 5 E39, której wjechał w tył prawie nieruszona - CR'ka poszła do kasacji, nawet podłoga się
pokrzywiła, dach też, że o przodzie nie mówię.
Pozdr.nie wiem moze bylo kiedys na forum ale zobaczcie caly ten filmik Strona WWW troche czesci pogubilo auto... no ale wiekszosc zapier..czy z tamtych lat by tak wygladal po takim naglym zatrzymaniu.
-
Toxim , jeśli chodzi o to co napisałeś to nie ufałbym swoim umiejętnością w 100% .
Pierwszą osobą która zrobi nam krzywdę jesteśmy my sami (prędkość , % itd)
Wystarczy spojrzeć na samochody które jeżdżą na naszych drogach .Zgadzam się,najgorsze jest przekonanie,że umiemy dobrze jeździć i mamy umiejętności rzędu mistrzów lub ociupinkę mniejsze,a tak na prawdę duuużo nam brakuje do średnich umiejętności <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Dlatego po Gostyniu zdałem sobie sprawę,że nie ma sensu oszczędzać auta opon itd tylko trzeba ćwiczyć i ćwiczyć,ale nie na ulicy,tylko na jakimś bezpiecznym obiekcie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
W sumie racja - kumpel jakoś z miesiąc temu miał wypadek
CRX'ą.
BMW 5 E39, której wjechał w tył prawie nieruszona -
CR'ka poszła do kasacji, nawet podłoga się
pokrzywiła, dach też, że o przodzie nie mówię.
Pozdr.tak samo było z moim rodzinnym E34 - babka wpadła w mojego ojczyma wymuszając pierwszeństwo Renault Clio II ph I.
Wynik - 6:1 dla BMW ... czemu tak ?
Już wyjaśniam.
Straty Clio - maska, pas przedni, reflektor, chłodnica, zderzak ...
Straty w E34 - lekko wgniecione tylne nadkole ...Hellsin ma rację , każdy mały zapierdzielacz tak reaguje
na uderzenie .
Toxim , jeśli chodzi o to co napisałeś to nie ufałbym
swoim umiejętnością w 100% .
Ja robię mnóstwo kilometrów dziennie do tego czasem
jeżdżę na teningi i nadal uważam , że nie jestem
super kierowcą .bo taka jest prawda, że najniebezpieczniejszy jest ten kierowca, który myśli że jest super alfa i omega ... a życie to potrafi zweryfikować w ułamku sekundy, jak ktoś znajdzie się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie ... ( wiem to z autopsji, bo już mnie praktycznie nie powinno być ... na szczęście jestem )
-
Swift po wypadQu
MasakraAle ktoś w niego wperdolył <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
Ale ktoś w niego wperdolył
Na stronie Komendy jest info że to Swift wpadł w poślizg i "wperdolył" w golfa <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
bo taka jest prawda, że najniebezpieczniejszy jest ten
kierowca, który myśli że jest super alfa i omega
... a życie to potrafi zweryfikować w ułamku
sekundy, jak ktoś znajdzie się w nieodpowiednim
miejscu, w nieodpowiednim czasie ... ( wiem to z
autopsji, bo już mnie praktycznie nie powinno być
... na szczęście jestem )Dokładnie trzeba mieć szacunek do "drogi" , i czasem nawet zwykłe sytuacje potrafią odmienić nasze życie. Właśnie ja też miałem wypadek dość konkretny i to dosłownie w momencie a wydawało się że nic nie moze się stać ...
Pozdr -
Dokładnie trzeba mieć szacunek do "drogi" , i czasem nawet zwykłe sytuacje potrafią odmienić
nasze życie. Właśnie ja też miałem wypadek dość konkretny i to dosłownie w momencie a
wydawało się że nic nie moze się stać ...
Pozdrto samo ja w niedziele mialem stluczke <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> zrobilem sobie rajd na kretych drogach lesnych a ze padalo i lekka mgla to nagle skonczyla mi sie droga podporzadkowana i zaczela sie glowna. Oczywiscie na hample ale co z tego jak wyhamowalem na polowie pasa i pech chcial ze jechal samochod z lewej <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Dobrze ze kierowca przytomny i odbil na lewy pas i TYLKO obtarlem mu drzwi z lakieru a u siebie 2cm rysa na blotniku przednim. Ech 550zl poszlo sie jebbb... z wlasnej winy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Teraz jezdze pomalej bo mi smierc zapukala do drzwi kierowcy <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
to samo ja w niedziele mialem stluczke zrobilem sobie rajd na kretych drogach lesnych a ze
padalo i lekka mgla to nagle skonczyla mi sie droga podporzadkowana i zaczela sie glowna.
Oczywiscie na hample ale co z tego jak wyhamowalem na polowie pasa i pech chcial ze jechal
samochod z lewej Dobrze ze kierowca przytomny i odbil na lewy pas i TYLKO obtarlem mu
drzwi z lakieru a u siebie 2cm rysa na blotniku przednim. Ech 550zl poszlo sie jebbb... z
wlasnej winy
Teraz jezdze pomalej bo mi smierc zapukala do drzwi kierowcyKolega miał podobną sytuację, z tą różnicą, że on jechał sobie grzecznie z 70-100 km/h, z przeciwka daewoo, a z lewej podporządkowanej wyskoczył szczeniak. Daewoo dobiło na lewo i Wojtek miał czołówkę tak niespodziewaną, że nawet nie zdążył nacisnąć na hamulet. Efekt? Stare Volvo 740 skróciło mu się pół metra, on potłuczony, ale sam wyszedł. Kierowca daewoo zmarł 2 dni po wyjściu ze szpitala...
Od volva odstrasza mnie póki co duży silnik... -
Czyżby "czarne chmury" zawisły nad naszymi świstakami <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Ja w piątek wyjeżdżałem do pracy... chwilka zamyślenia... i buuuum <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
I też teraz jeżdżę po blacharzach <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
każdy Japan power z tego rocznika składa się jak papier ...
Czy to Honda, czy Nissan, czy Suzuki ... na to nie ma reguły ...Niemce też z tego roku, golfy, bmw trójki (1 gwiazdka w teście). Wszystkie auta starej generacji nie z wysokich półek się składały, nie było wtedy ciśnienia na bezpieczeństwo, takie jak jest teraz.
Kolega miał podobną sytuację, z tą różnicą, że on jechał sobie grzecznie z 70-100 km/h,
grzecznie ? z taką prędkością ?
-
grzecznie ? z taką prędkością ?
No wlasnie, 70-100 to juz nie jest tak grzecznie tymbardziej z tego co kolega wczesniej mowil ze: bylo tam skrzyzowanie, polecial na czolowke wiec napewno nie byla to dwupasmowka wiec ograniczenie bylo do 90... pozatym jesli bylo tam skrzyzowanie to raczej jestem pewny ze w tym miejscu ograniczenie bylo do 70 <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />