Jeszcze bez Swifta
-
Witam,
Mam pytanie ile kosztuje eksploatacja Swifta i czy jest awaryjny jakie awarie sie Wam
przytrafiaja (swift z lat 92 - 94 1,3 sedan lub hatchback). Czytalem duzo opini na temat
tego samochodu i prawie wszystkie pozytywne. W tym momencie posiadam cc700 z gaznikiem
aisana i musze powiedziec ze jest dziwny, tzn psuje sie skurkowaniec a bardziej moge
powiedziec ze sie psul, bo po wymianie czesci eksplatacyjnych typu wahacze, uszczelka,
sparciałe weże, rozrząd itp przekroczyl 200 tys i skrzynia sie posypala o czym dawala znac
juz od 2 lat buczac, wiec zdziwionka nie bylo, samochod jest mi czasami potzrebny na
dluzsza trase zwykle 4 razy w roku jakies 800km w jedna strone a tak to pykanie po miescie.
Stąd mam pytanie do fachowcow jaki typ usterek wyskakuje w swifcie czy sa to usterki
uniemozliwiajce jazde czy daja o sobie znac z wyprzedzeniem. Czy warto kupowac z Polski czy
lepiej sciagac cos z Niemiec. Jaki jest dostep do czesci bo o ile w przypadku cc jezeli cos
poleci na trasie to czesci mozna dostac w kazdej dziurze i kazdy mechanik naprawi, o tyle z
suzukiem mysle ze moze byc problem bo slyszalem ze na czesci trzeba czekac dlugo...Zwróć uwagę na blachę - niestety ruda lubi sobie poużywać na blachach świstaka. Co do częśći wiadomo, aby nie kupować w autoryzowanych serwisach - strasznie drą kasę. Dużo jest zamienników. A tak poza tym swifty to cholernie wdzięczne autka. Polecam.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
A tak poza tym swifty to cholernie wdzięczne autka. Polecam.
podpisuję się pod tym,jak będziesz dbał to się będzie odwdzięczać stu krotnie za serce jakie jej poświęcisz <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> no i mało awaryjne autko <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
ja mam Swifta GTI MK1 rocznik 1988. Nawet do tego modelu choć jest prawie niedostępny na rynku (i na pewno nie wiesz nawet jak on wygląda) da rade kupić części W związku z tym te roczniki które wspomniałes nie stanowią kłopotu co do zakupu różnych drobiazgów. w sklepach Intercars oraz JC Auto kupisz łożyska, wahacze, filtry, sprzegła itd.
Co o kosztów eksploatacji...Skoro jeździsz CC, to różnica będzie nieodczuwalna, bo spalanie jest podobne, za to komfort jazdy i wygoda bez porównania.
Awaryjność...Na pewno nie psuje się tak czesto jak Fiat <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Witam na ten temat można powiedzieć jedno: swifty to dobre auta są
Błąd kolego...u nas na Forum pisze się nie "są" tylko "som" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Błąd kolego...u nas na Forum pisze się nie "są" tylko "som"
również polecam to auto, mimo małych silników moc w nich drzemie ogromna a niezawodność to 2 imię tego auta <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />i jak bede kupować 2 auto to najprawdopodobniej bedzie to swift
-
również polecam to auto, mimo małych silników moc w nich drzemie ogromna a niezawodność to 2
imię tego auta i jak bede kupować 2 auto to najprawdopodobniej bedzie to swiftja mimo że kupiłem dużo lepszą hondę to gdy wsiadam do mojego 1.0 mam banana na ustach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> swift to taki mały niezawodny zapie...lacz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Witam,
Mam pytanie ile kosztuje eksploatacja Swifta i czy jest awaryjny jakie awarie sie Wam
przytrafiaja (swift z lat 92 - 94 1,3 sedan lub hatchback). Czytalem duzo opini na temat
tego samochodu i prawie wszystkie pozytywne. W tym momencie posiadam cc700 z gaznikiem
aisana i musze powiedziec ze jest dziwny, tzn psuje sie skurkowaniec a bardziej moge
powiedziec ze sie psul, bo po wymianie czesci eksplatacyjnych typu wahacze, uszczelka,
sparciałe weże, rozrząd itp przekroczyl 200 tys i skrzynia sie posypala o czym dawala znac
juz od 2 lat buczac, wiec zdziwionka nie bylo, samochod jest mi czasami potzrebny na
dluzsza trase zwykle 4 razy w roku jakies 800km w jedna strone a tak to pykanie po miescie.
Stąd mam pytanie do fachowcow jaki typ usterek wyskakuje w swifcie czy sa to usterki
uniemozliwiajce jazde czy daja o sobie znac z wyprzedzeniem. Czy warto kupowac z Polski czy
lepiej sciagac cos z Niemiec. Jaki jest dostep do czesci bo o ile w przypadku cc jezeli cos
poleci na trasie to czesci mozna dostac w kazdej dziurze i kazdy mechanik naprawi, o tyle z
suzukiem mysle ze moze byc problem bo slyszalem ze na czesci trzeba czekac dlugo...Mam swifta już niemal rok. Kupiłam było cacy, blachy spoko, na stacji diagnostycznej też elegancko. Co się okazało, podłoga i rdza... Woda się lała, trzeba było łatać, koszt 400zł plus środki. Więc tu moja rada, jak nawet z zewnątrz nie ma rudej, jest spora szansa, że będzie na podłodze. Warto na to zwrócić szczególną uwagę. Zrobiłam Swiftem ponad 10tys i nigdy mnie nie zawiódł, jak coś się ma zepsuć to sporo wcześniej daje o tym znać. Jeżdżę od niedawna nim w trasy po 300km w jedną stronę i nie boję się, że gdzieś w szczerym polu się zatrzyma i nie ruszy. Ale... Niestety musiałam trochę dołożyć, poza płynami, filtrami i świecami (co się zawsze wymienia) hamulce, łożyska, wahacz, końcówka drążka, kable, teraz mi przekładnia pada, szykuje się wymiana i kolejne koszty. Więc tak ponad tysiak poszedł jak nic, nawet już nie chcę liczyć ile dokładnie. Ale tak czy siak to tylko części eksploatacyjne, cza wymieniać w każdym aucie. Szkoda, że akurat w pierwszym roku uzytkowania. Myślałam o kupnie innego auta, innej marki, ale jakos nie mogę się rozstać ze Swiftem i w sumie już nie zamierzam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Myślę, że mimo wszystko nie pożałujesz kupując to autko.
-
również polecam to auto, mimo małych silników moc w nich drzemie ogromna a niezawodność to 2
imię tego auta i jak bede kupować 2 auto to najprawdopodobniej bedzie to swiftja tam mam sedana 1.6 16 V i moim zdaniem BEZAWARYJNOŚĆ LUB JAK KTO WOLI NIEZAWODNOŚĆ to drugie imie swifta <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
ja mimo że kupiłem dużo lepszą hondę to gdy wsiadam do mojego 1.0 mam banana na ustach swift to
taki mały niezawodny zapie...lacz
Święte słowa,potencjał ma niesamowity no i niezawodność to jego drugie imię.
Na razie z rdzą nie ma problemów.
Nic w nim nie wymieniałem ,a jeżdżę już ponad 3 lata.
Lać i grzać.
<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Posiadam swojego swifta od 4 lat i zrobilem nim juz ponad 170tys km i nigdy mnie nie zawiodl. Ganielem nim trasy ponad 1500 km w jedno strone i nidgy nie bylo problemow. Teraz mam nowe auto ale jak wsiadam do swifta to banan i zaraz jazda. Swift niemial latwego zycie zemna ale nigdy mnie nie zawiodl. Wiec moge polecic swifta <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Bo swifty to dobre auta som <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Podpsiuję się pod słowami poprzedników - niezawodność to bardzo mocna strona Swifta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Swojego 1.0 mam co prawda dopiero od pół roku, ale już go bardzo doceniłem - poza jedną awarią (stacyjka) samochodzik jest bezawaryjny, malutko pali... a jak trzeba coś przy nim porobić, sporą część napraw będziesz w stanie sam zrobić - boska prostota budowy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Poza tym piękną sprawą jest to, że nawet silnik 1.0 kręci się bez problemów do 7500RPM - na trójce masz więc naprawdę przyjemnego kopa do wyprzedzania itp <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A i przy ruszaniu spod świateł można dać radę nie jednemu potencjalnie lepszemu samochodowi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdr.
-
No to ja moze wymienie troche minusow, zeby nie bylo ze ich nie ma:
- wszystko w srodku niemilosiernie skrzypi i trzeszczy
- tylnia polka skacze na nierownosciach, a jezeli sa w niej glosniki to czesto zrywaja sie mocowania
- urwana klamka pasazera to choroba 99% Swiftow
- hamulce sa slabiutkie przy predkosciach >100 km/h
- na trasie zeby jechac troche szybciej trzeba krecic silnik do konca co wiaze sie z ogromnym spalaniem, utrzymywanie 140-150 konczy sie 8-9 litrami/100 km
- skrzynia biegow nie jest mistrzostwem precyzji
A tak w ogole to swietne auto <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
No to ja moze wymienie troche minusow, zeby nie bylo ze ich nie ma:
- wszystko w srodku niemilosiernie skrzypi i trzeszczy
racja
- tylnia polka skacze na nierownosciach, a jezeli sa w niej glosniki to czesto zrywaja sie
mocowania
tu tez masz racje, ale patentow juz troche na to bylo na forum <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- urwana klamka pasazera to choroba 99% Swiftow
moj swift byl widocznie w tym 1% <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- hamulce sa slabiutkie przy predkosciach - na trasie zeby jechac troche szybciej trzeba krecic
silnik do konca co wiaze sie z ogromnym spalaniem, utrzymywanie 140-150 konczy sie 8-9
litrami/100 km
z hamulcami masz racje, z tym ze na trasie trzeba wysoko go krecic zeby sie w miare jechalo to tez racja.. no ale nigdy u siebie w swifcie nie zanotowalem ogromnego spalania.. kiedys na trasie przy predkosci srednio 150-160 km/h praktycznie bez przerwy wzial mi 5,8 litra <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> mialem 1.3 8V <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
- skrzynia biegow nie jest mistrzostwem precyzji
nigdy nie narzekalem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
A tak w ogole to swietne auto
no jest swietne.. tyle ze takie trabantowane troche <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
- wszystko w srodku niemilosiernie skrzypi i trzeszczy
fakt
- tylnia polka skacze na nierownosciach, a jezeli sa w
niej glosniki to czesto zrywaja sie mocowania
kot tam wsadza głośniki popiera zuo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
tak poza tym są patenty z motylkiem na usztywnienie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />- urwana klamka pasazera to choroba 99% Swiftow
dziwne ... jakiś mit chyba ...
- hamulce sa slabiutkie przy predkosciach - na trasie
dają radę, ale fakt raczej są przeznaczone do >140km/h
zeby jechac troche szybciej trzeba krecic silnik do
konca co wiaze sie z ogromnym spalaniem,bez przesady ...
utrzymywanie 140-150 konczy sie 8-9 litrami/100 km
ja taki wynik miałem jak utrzymywałem 170 ...
- skrzynia biegow nie jest mistrzostwem precyzji
fakt
jeszcze dodał bym wysoką krawędź załadunku bagażnika, a tak poza tym to nic mi nie przychodzi do głowy ...
A tak w ogole to swietne auto
za tą cenę na 100%
-
Posiadam swojego swifta od 4 lat i zrobilem nim juz ponad 170tys km i nigdy mnie nie zawiodl.
Ganielem nim trasy ponad 1500 km w jedno strone i nidgy nie bylo problemow.hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
170 tys km zrobiles swiftem w 4 lata? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone?
170 tys km zrobiles swiftem w 4 lata?np. Polska - Włochy ...
Tak jeździł chłopak równolegle kupujący Swift-a z moim dziadkiem ...
dziadka nie miał jeszcze 20 kkm jak tamten dobijał do 200kkm <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
np. Polska - Włochy ...
Tak jeździł chłopak równolegle kupujący Swift-a z moim dziadkiem ...
dziadka nie miał jeszcze 20 kkm jak tamten dobijał do 200kkmno ja wiem ze sie da, tyle ze w przypadku mr kedziora brzechwy to jest malo realne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
co do urwanych klamek pasażera mój sie mieści w tych 99% spalanie ? coś podałeś spore ja przy dystansie około 100 km i średniej prędkości 100km/h spalił ok 5L także wynik jak najbardziej zadawalający, hamulce mogłby być lepsze ponoć od CRX pasują
-
hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone?
170 tys km zrobiles swiftem w 4 lata?Ja w 3/5 roku zrobiłem tylko 70tys a najdłuższa podróż też 1500km dokładnie w jedna stronę na wakacje do Chorwacji i w każdej chwili mogę wsiąść i jechać w daleka trasę i nie martwię się, ze cokolwiek się stanie co unieruchomi Świstaka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
2 razy tylko miałem problem z alternatorem - raz na zlocie po chyba 240tys zużyły się szczotki a za drugim razem z rok później olej z filierka odmy mi go chyba zakapał i do tej pory nie wiem co z nim było bo wsadziłem inny używany <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Poza tym tradycyjna walka z rdzą...
-
hamulce mogłby być lepsze ponoć od CRX pasują
ja już rozmawiałem z jedną osobą i wcale nie poparła tego pomysłu przekładki ... no chyba że full opcja <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ( ale ogółem jest masa kosztów oraz grzebania )