-
Koniec nie nastąpił dziś... Ale gdzieś nastąpi... Z każdym metrem bliżej...
kurde no <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a juz myslalem ze bedziemy razem balonikow szukac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Aż mnie ciarki przeszły
powinni ekranizacje zrobic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
kurde no a juz myslalem ze bedziemy razem balonikow szukac
Marutti 800 dwa razy lepsze niż kilo Baleronu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
szit ale horror <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
co ty jeszcze wozisz w tym swifcie jak nawet kawalek drutu i tasme znalazles w srodku nocy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
... Normalnie ze słowa na słowo, słabo mi się robiło i sobie myślę - nie, nie możliwe, Naczelny nie podda się ze swym Swiftem... JA Ci dam odechce Ci się tak żartować <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Sam dziś się obudziłem zlany potem, bo mi się śniło że sprzedałem moją perłę...
Pewnie dlatego, bo ostatnio podszedł do mnie gość i się pytał czy nie chce sprzedać - sobie zażartowałem że jak da 7 tys., to pomyślę, a on się zgodził <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Namiary mi zostawił i powiedział, że jak się zdecyduje to żebym zadzwonił. No i teraz mam mały dylemat... ale raczej nie sprzedam, bo mnie dziś nie stać na jedyne auto które po Swifcie, może mi dać tyle radości (Astra OPC 2.0 Turbo - 253KM) -
a ja myslalem ze cos z korozja ...
taaaaaaaa zniknęła <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
ciach
hehe ale opowieść <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dobrze, że z happy endem
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Pewnie dlatego, bo ostatnio podszedł do mnie gość i się pytał czy nie chce sprzedać - sobie
zażartowałem że jak da 7 tys., to pomyślę, a on się zgodziłDawaj namiary, maluje litra na czarno sprayem i może się nie jarnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Historia mrożąca krew w żyłach niczym horror...na szczęście tym razem z happy endem.
-
Koniec jest zawsze.
Koniec napada znienacka.
Nigdy nie wiem kiedy nadejdzie ten dzień.
Ale jest już ustalony... Każdy nasz kilometr... Zbliżamy się... Krokami...
Swift jeździł zawsze... Zawsze i wszędzie... Kupe km zwiedził...
Ale gdzieś czeka koniec... Czekał dziś...
Sobotnia mroźna noc. Swift zmrożony. Wiele razy siadałem do zmrozonego auta... Tak jak zwykle...
Normalne ruchy... Kluczyk... Stacyjka... START...
NICOŚĆ... Silnik Off... Kręcenie pownone... Nicosc... Offf... Kilkanaście startów i NIC...
274 240 km. Koniec?
Plan Awaryjny... Awaryjne zapalanie na LPG... START... Zimność... Off.
Ocean Zimnicy. Do suchego doku 20 km. Statek ani drgnie...
Co jest? Rzut oka na ciemny silnik... Pękniety przewód zapłonowy od Cewki. Mróz? Zwierzęta?
ETC???
Taśmą i drutem połączenie zostaje wznowione.
Test... START... Silnik zaskakuje... Swift odzyskuje sprawność... DO garażu 20 km... Swift
jedzie...
Koniec nie nastąpił dziś... Ale gdzieś nastąpi... Z każdym metrem bliżej...
Epilog.
CheckEngine mrugło po drodze dwa razy... Trzeba wjechać na suchy dok i sprawdzić dokładnie
szkody w elektryce silnika...dobrze się czujesz
<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Ty weź ludzi nie strasz... ja myślałem, że korozja Ci z tych rys co Ci ktoś zrobił zeżarła pół auta...
-
Pięknie opisane, cóż za artyzm, stopniowanie napięcia, aż do happy endu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Twój Swift i jego podróże wpisały się na trwałe w historię naszego klubu (forum).
I przez moment byłem pogrążony.Sądziłem bowiem że jak SS nie zabiją drogi i właściciel to niejednego z nas przeżyje.
Po zawale na OIOM go i szykuj do przeszczepu.P.S. Jak zwykle ładnie napisałeś.Alo to normalka.
-
Ej, no panie NaczelnyPoeto. Nie strasz tak, bo też myślałem, że koniec nadszedł. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
łoo w mordę co za thiller, normalnie poczułem nadchodzący koniec świata <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, szacun Naczelny <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ejjj panowie spokojnie sa dwie rzeczy dla ktorych ta historia nie mogla zakonczyc sie dobrze przeciez oto one:
1.Naczelny ma Sedana 1.6
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
2.A po drugie to jest przeciez jest Swift naczelnego
To wszystko wyjasnia <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ejjj panowie spokojnie sa dwie rzeczy dla ktorych ta historia nie mogla zakonczyc sie dobrze
przeciez oto one:
1.Naczelny ma Sedana 1.6
2.A po drugie to jest przeciez jest Swift naczelnego
To wszystko wyjasniapo 3 - prędzej go korozja zeżre niż silnik stanie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />