Poradźcie
-
Mam możliwość nabyć za bardzo nieduże pieniądze Tico.
Problem jest taki:
-auto było przez 3 lata nieruszane (nawet silnik nie był odpalany..)
-cały czas stało pod chmurką
Autko rocznik '99, przebieg 38tyś km, zewnątrz lakier i blacha w stanie BDB. Opony spisane na straty, podobnie jak hamulce (na pewno tył - po takim czasie..).
Autko mogę nabyć za 3 tyś zł. Kłopot w tym, że nie wiem czy warto, czy od takiego stania silinik itd jest ok?
Autko byłoby dla mnie idealne, tylko co by trzeba przed eksploatacją zrobić i za ile? -
Najpierw zajrzyj TUTAJ
-
Mam możliwość nabyć za bardzo nieduże pieniądze Tico.
Problem jest taki:
-auto było przez 3 lata nieruszane (nawet silnik nie był odpalany..)
-cały czas stało pod chmurką
Autko rocznik '99, przebieg 38tyś km, zewnątrz lakier i blacha w stanie BDB. Opony spisane na
straty, podobnie jak hamulce (na pewno tył - po takim czasie..).
Autko mogę nabyć za 3 tyś zł. Kłopot w tym, że nie wiem czy warto, czy od takiego stania silinik
itd jest ok?
Autko byłoby dla mnie idealne, tylko co by trzeba przed eksploatacją zrobić i za ile?Tyle stało, od razu płyny i olej, sprawdzić wszystkie przewody gumowe, szczególnie hamulcowe, same hamulce się nie psują od stania. Warto zrobić rozrząd od razu,najlepiej by było sprawdzić jak wyglądają cylindry, chociaż zmieżyć stopień sprężania czy pierścionki nie przyrdzewiały. Za ile? myślę, że cena będzie oscylować w granicach 700 zł.
-
Tyle stało, od razu płyny i olej, sprawdzić wszystkie przewody gumowe, szczególnie hamulcowe,
same hamulce się nie psują od stania. Warto zrobić rozrząd od razu,najlepiej by było
sprawdzić jak wyglądają cylindry, chociaż zmieżyć stopień sprężania czy pierścionki nie
przyrdzewiały. Za ile? myślę, że cena będzie oscylować w granicach 700 zł.Dzięki za porady;-)
-
tak jak juz ktoś napisał - wszystkie płyny do wymiany i oponki też, zobacz jak wyglada blacha (spód i ranty dzwi). Cena dość wysoka a trzeba bedzie troszke dołozyc , trzeba zobaczyć jak wygląda akumulator i czy silnik odpali czy remoncik go czeka, z autami jest tak ze lepiej zeby caly czas jezdzilo niz stalo. Zobacz tez chłodnice jak niebyl zmieniany plyn to czy wytrzymala te mrozy. Hamulce bedą raczej ok tylko płyn trzeba zmienic, nawet jak tarcze mają nalot (o ile niemają wrzerów) to ok po hamowaniu zejdzie. Nasmaruj zamki i zawiasy i w droge - witamy nowego posiadacza tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Witam
Na Twoim miejscu byłbym bardzo ostrożny z kupnem tego Tico bo po tak długiej przerwie w eksploatacji to silnik mógł skorodować od środka że tak powiem. Zastanowiłbym się czy nie oddać do jakiegoś mechanika dobrego żeby rozebrał i dokładnie wszystko sprawdził poza tym dokładne płukanie układu chłodzenia i chamulcowego. Wymiana olejów oczywiście. Dowiedziałbym się również dlaczego przestano nim jeździć. Cena jest stanowczo za wysoka jak dla Mnie bo tu może być do zrobienia remont silnika.
Radzę dokładnie obadać to Tico. -
Dzięki;-), Tico to bardzo sympatyczne autko:-)
Mam jeszcze pytanie:
Jak sądzisz lepiej kupić tego Tico, czy jednak jakiegoś 'jeżdżonego' starszego z większym przebiegiem?
Boję się troszkę tego remontu- ile moze kosztować?
Bo po 3 latach bez pracy to silnik nie ma żadnej ochrony przed korozją, a woda się z każdą zmianą temperatury kondensowała...
I jeśli taki silnik odpali, to jaką będzie miał twałość?
Z góry Dzięki:-) -
Dzięki;-)
Z tym remontem właśnie się boję. W odpowiedzi dla 'marcins' zawarłem te wątpliwości, i dalsze pytania. -
Ja jerzdze autem które stało 2 lata nie używane
Mam go od listopada 2004 r i ciagle jest coś do roboty ciężko go naprawic, sróby korozja wzieła i ciężko je ruszyc nawet specjalista
Raczej rozejrzyj sie za jakim innym autem chyba żecię stac na naprawy -
A ja nawet bym nie proponowała takiego auta. jeśli nikt go nie ruszał to nie jest wcale taka prosta sprawa. Silnik to raz, płyny to dwa, sprawnośc jego to trzy. Wszystko zacznie wychodzić jak nie odrazu to za kilka miechów. Sam zobaczysz. Lepiej Poszukaj czegoś na chodzie a nie jakiegoś stojącego. To tak jak nawet z człowiekiem. Jak cały czas leżysz to dostajesz odleżyn. A z samochodem rzeba porozmawiać, pogłaskać, przytulić, dotknąć a nie tak....moje rzeczy nie narzekają na sprawnośc....tfu tfu!!
-
Chyba macie rację, może rzeczywiście lepiej poczekać na coś 'chodliwego' w przystępnej cenie.
Dzięki;-) -
Jak sądzisz lepiej kupić tego Tico, czy jednak jakiegoś 'jeżdżonego'
starszego z większym przebiegiem?
Boję się troszkę tego remontu- ile moze kosztować?
Bo po 3 latach bez pracy to silnik nie ma żadnej ochrony przed korozją, a
woda się z każdą zmianą temperatury kondensowała...
I jeśli taki silnik odpali, to jaką będzie miał twałość?Powiem krótko: nawet przy dużej troskliwości przy szczegółowych oględzinach i paru wymianach to auto będzie jedną wielką niespodzianką, która będzie Cię zaskakiwała zwykle w najmniej odpowiednich momentach.
IMO poszukaj czegoś używanego w normalny sposób. Czasy, w których niektórzy traktowali samochód jako lokatę kapitału, który ma się kiedyś zwrócić z odsetkami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, już dawno minęły. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Powiem krótko: nawet przy dużej troskliwości przy szczegółowych oględzinach i paru wymianach to
auto będzie jedną wielką niespodzianką, która będzie Cię zaskakiwała zwykle w najmniej
odpowiednich momentach.
IMO poszukaj czegoś używanego w normalny sposób. Czasy, w których niektórzy traktowali samochód
jako lokatę kapitału, który ma się kiedyś zwrócić z odsetkami , już dawno minęły.Można się jeszcze zastanowić,potargować...
Jeśli silnik byłby odpalany przynajmniej raz w miesiącu i wykonana krótka przejażdżka w celu roazruszania pedałów,chamulców itd,to nie zastanawiałbym się ani chwili.Mały przebieg też się liczy.
A tak nie wiem na odległość.Musiałbym to Tico zobaczyc,przejechać się nim to mógłbym wydać opinię.
Na odległośc trudno coś poradzic na 100%. -
I jeśli taki silnik odpali, to jaką będzie miał twałość?
Nawet bym go nie odpalał bez rozebrania