TICO - bum
-
Użytkownik archiwalnynapisał 23 sty 2004, 15:39 ostatnio edytowany przez tico2000 11 sie 2016, 11:30
-
Użytkownik archiwalnynapisał 23 sty 2004, 15:42 ostatnio edytowany przez tico2000 11 sie 2016, 11:30
-
Użytkownik archiwalnynapisał 23 sty 2004, 15:43 ostatnio edytowany przez tico2000 11 sie 2016, 11:30
-
Użytkownik archiwalnynapisał 23 sty 2004, 20:38 ostatnio edytowany przez pyza27 11 sie 2016, 11:30
To było 11 grudnia 2003. Ticuś miał małe bubu.
Zabrakło mi dosłownie 5 cm, żeby nic się nie stałoLoj po tytule myslalem ze bardzo bardzo cos powaznego dobrze ze tylko tak , ja 12 grudnia mialem takie cudo po drugiej stronie ale wjechane bylo okolo 50cm glebiej w glab pojazdu i z tylu po tej samej stronie okolo 20 cm w glab.
Bylo to tak , ladna ogoda idocznosc wspaniala wszyscy po 80-90 km rasie naraz wsztscy po heblach ja juz za poprzedzajacyms ei prawie zatrzymalem 20 m a tu panna co mial prawojazdy Uwaga dostala 2 dni slownei dwa dni wczesniej dokumencik sru mi w tyl i takim to sposobem znalazlem sie na toyocie poprzedzajacej.Ot cala historia, zakonczenie calkowita szkoda Pzu 4700 zł, samochod zrobiony na cacy tip-top za 4000 zł.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 23 sty 2004, 21:08 ostatnio edytowany przez Kubu 11 sie 2016, 11:30
cóż wypadki jak to mówią chodzą po ludziach, nikomu tego nie życzę i współczuję!miałem znacznie mocniejsze "bum" po drugiej stronie:((..akurat tydzien po zalozeniu instalacji gazowej :[[ na szczescie parownik nie ucierpial ale nie wiele brakowalo!...pozdrawiam.. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
napisał 23 sty 2004, 22:39 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 11:30
To było 11 grudnia 2003. Ticuś miał małe bubu. Zabrakło mi dosłownie 5 cm, żeby nic się nie stało
Na szczęście nic poważnego się nie stało, na pierwszy rzut oka tylko błotnik i światło postojowe. Nie wiem, czy przypadkiem zderzak nie pękł. Szkoda nie powinna być droga, ale i tak zawsze szkoda każdej złotówki i nerwów.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 24 sty 2004, 07:23 ostatnio edytowany przez adik 11 sie 2016, 11:30
Na szczęście nic poważnego się nie stało, na pierwszy
rzut oka tylko błotnik i światło postojowe. Nie
wiem, czy przypadkiem zderzak nie pękł. Szkoda nie
powinna być droga, ale i tak zawsze szkoda każdej
złotówki i nerwów.witam
światło postojowe -ok
ale postojówka jest w całości z reflektorem
więc w sklepie jakieś 180 za reflektor musi dać chyba że kupi od gościa na allegro za ok 120+ koszt przesyłki
jest jeszcze jedno wyjście
wymieni sobie sam klosz postojówki - ale nie wiem czy tak sie da
w razie czego załączam link do tego gościa z allegro http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=669393
jeśli nie ma w tej chwili reflektora to dogadajcie sie z nim tel lub meilem
pozdrówka -
Użytkownik archiwalnynapisał 24 sty 2004, 19:25 ostatnio edytowany przez tico2000 11 sie 2016, 11:30
Na szczęście nic poważnego się nie stało, na pierwszy
rzut oka tylko błotnik i światło postojowe. Nie
wiem, czy przypadkiem zderzak nie pękł. Szkoda nie
powinna być droga, ale i tak zawsze szkoda każdej
złotówki i nerwów.Do wymiany był błotnik, lampa cała (klosze są osobne ale obudowa to monolit), nadkole no i zderzak. PZu wyceniło szkody na 1300 zł. Nadkole i zederzak popękały bo było bardzo zimno i plastik stracił elastyczność, gdyby to było lato to pewnie byłyby całe.