Wlałem za dużo płynu chłodzacego
-
Wczoraj po ciemku dolewalem płynu chłodzacego do zbironiczka wyrównawczego, dziś po jeździe
postanowiłem zobaczyć jaki jest jego poziom i jest około 2c m ponad kreskę max, ale nie
dochodzi do szczytu zbiorniczka... czy mam odessać trochę strzykawką czy tak moze zostac??Nigdy w świecie nie odlewaj płynu!
Kreski są orientacyjne,ja też leję więcej niż maksimum.Sam Ci z czasem płyn ubędzie w zbiorniczku i tak znów po jakimś czasie będziesz znów dolewał!
Jest zresztą tam rurka,przez którą w razie czego nadmiar płynu wypłynie ze zbiorniczka na zewnątrz.Zresztą mam taki zwyczaj,który stosuję od 20 lat odkąd mam samochody.Zawsze wszystkie płyny i oleje wlewam lekko ponad maksimum.Do silnika i skrzyni biegów-olej też wlewam lekko ponad stan.
Płunu chamulcowego też mam ze 2mm.ponad górną kreskę.
Od przybytku głowa nie boli.
Oczywiście wszystko bez przesady. -
Wczoraj po ciemku dolewalem płynu chłodzacego do
zbironiczka wyrównawczego, dziś po jeździe
postanowiłem zobaczyć jaki jest jego poziom i jest
około 2c m ponad kreskę max, ale nie dochodzi do
szczytu zbiorniczka... czy mam odessać trochę
strzykawką czy tak moze zostac??Nie musisz chyba, że chcesz ten nadmiar płynu "ocalić od zapomnienia" i odlać sobie na później <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Jak tylko zagrzejesz porządnie silnik np. w korku to nadmiar płynu wyleje się sam przez rurkę przelewową i zostaniesz z poziomem optymalnym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> U mnie ten optymalny poziom to ok. 1cm ponad poziom MIN. Więcej nie nalewam bo i tak nadwyżka zawsze przy gorącym silniku wylatuje.
-
J
Zresztą mam taki zwyczaj,który stosuję od 20 lat odkąd mam
samochody.Zawsze wszystkie płyny i oleje wlewam lekko ponad
maksimum.Do silnika i skrzyni biegów-olej też wlewam lekko
ponad stan.Płunu chamulcowego też mam ze 2mm.ponad górną kreskę.
Ciekawe jak do robisz z olejem do skrzyni?
-
J
Ciekawe jak do robisz z olejem do skrzyni?Bardzo prosto.
Przechylam lekko samochód lewarkiem od strony gdzie jest korek kontrolno-wlewowy[od kierowcy] i wtedy wlewam olej do skrzyni.Zawsze wejdzie ciut więcej.Oczywiście [jak już pisałem]bez przesady.
Co za dużo to niezdrowo. -
Nie musisz chyba, że chcesz ten nadmiar płynu "ocalić od zapomnienia" i odlać sobie na później
Jak tylko zagrzejesz porządnie silnik np. w korku to nadmiar płynu wyleje się sam przez
rurkę przelewową i zostaniesz z poziomem optymalnym U mnie ten optymalny poziom to ok. 1cm
ponad poziom MIN. Więcej nie nalewam bo i tak nadwyżka zawsze przy gorącym silniku
wylatuje.Czyli potwierdza się, że te wszystkie kreski; maksimum i minimum na zbiorniczkach są tylko orientacyjne.
Nawet bagnet bagnetowi nierówny.Zależy czy orginalny,czy zamiennik produkowany przez "rzemiosło."
Miałem dwa bagnety do sprawdzania stanu oleju w misce olejowej.wskazania różniły się o około 2-3 milimetry.
A ktoś się martwił,że wlał za dużo oleju o 2mm. do silnika! Przy innym bagnecie mogłoby się okazać odwrotnie,że brakuje 2mm do górnej kreski -
A ktoś się martwił,że wlał za dużo oleju o 2mm. do
silnika! Przy innym bagnecie mogłoby się okazać
odwrotnie,że brakuje 2mm do górnej kreskiCo do silnika to w książkach, artykułach i instrukcjach panują zalecenia, że nie wolno przekraczać poziomu max. Zalecanym poziomem jest poziom 2/3 do 3/4 zakresu. Motywuje się to groźbą wypchnięcia uszczelniaczy (rzekomo zwiększa się ciśnienie oleju) i niekorzystnym zjawiskiem pienienia oleju gdy jego poziom dosięga korbowodów.
Ja jednak osobiście nie bardzo bym się tym przejmował- na pewno nie dotyczy to przelania o kilka milimetrów. Niewątpliwie wszystko jeszcze zależy od konstrukcji danego silnika... Jednak przekraczania z premedytacją żadnego z maksymalnych poziomów nigdy nie stosuję <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Co do silnika to w książkach, artykułach i instrukcjach panują zalecenia, że nie wolno przekraczać poziomu max.
Zalecanym poziomem jest poziom 2/3 do 3/4 zakresu. Motywuje się to groźbą wypchnięcia uszczelniaczy (rzekomo
zwiększa się ciśnienie oleju) i niekorzystnym zjawiskiem pienienia oleju gdy jego poziom dosięga korbowodów.Z mojego doświadczenia przychylam się do tej opinii.
W moich dwóch 126p zawsze, gdy wlałem oleju ponad 3/4 zakresu pojawiały się wycieki i trwały do momentu, gdy poziom oleju spadł poniżej 1/2 skali. Podobnie było z Kadetem - gdy oleju było dużo widoczne było "pocenie" się silnika. Identycznie było zaraz po kupnie Tico. Niektórzy twierdzą, że "pocenie" się silników to normalka i nie ma się czym przejmować. Zauważyłem jednak, że gdy poziom oleju w silniku nie przekraczał połowy zakresu wszystkie silniki zawsze były suche.
Tak więc już od lat zawsze leję między 1/3, a 1/2 skali na bagnecie pomiarowym i nigdy nie zaobserwowałem problemów z wyciekami, czy poceniem się silnika. -
Mozesz "odcedzić" szczykawką, a jak tego nie zrobisz to nadmiar i tak sie ulotni przez rurkę na zewnątrz. Mi regulranie ubywa płyny w zbiorniczku, natomiast w chłodnicy mam zawsze max...Do zbiorniczka raz na jakiś czas dolewam, ale co doleję zaraz wybędzie-ale gdzie? Przewody mam szczelne-sprawdzałem! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja uzupełnieałem pierwszy raz od wrzęsnia....też trochę ubywa, ale nie wiele
-
Ja uzupełnieałem pierwszy raz od wrzęsnia....też trochę ubywa, ale nie wiele
To dobrze....przynajmniej zaoszczędzisz na płynie.