Uważajcie na pogodę!!
-
efekty jazdy z włączonym ogrzewaniem, wysiadania i biegania po deszczu są takie że mnie złożyło przeziębionko <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> na dodatek w szkole wszystkie dzieciaki kichają i roznoszą wirusiki i tak i mnie się dostało...
w każdym razie noście czapki i dbajcie o zdrówko <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> -
Ja nosiłem i co z tego mam? Katar, ból gardła, kaszel. Już mnie ponad tydzień tak męczy i męczy, a leki nie chcą pomagać <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />.
Całe szczęście że chociaż Tico ma się dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Dletego noście czapki i kalesony bo zdrowie najważniejsze.
Pozdrowionka. -
uuu biedaku, wiem jak to jest ... chociaż gdybym była facetem to chyba nigdy w życiu nie założyłabym kaleson... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
kaleson...
albo kalesonów... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
uuu biedaku, wiem jak to jest ... chociaż gdybym była facetem to chyba nigdy
w życiu nie założyłabym kaleson...Eee, na barchanowe byś się skusiła... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
w każdym razie noście czapki i dbajcie o zdrówko
Popieram: czapka + szalik to podstawa... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jak bardzo zimno to czemu nie! Ale temperatura musi spaśc ponizej -10...wtedy wkładam kalesonki w bawełny. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Czapkę noszę...na co dzień dżokejkę, a na wycieczki w góry-na uszy, szalik jak trzeba to tez włożę (gdy nie mam golfa lubu kurtki zapinanej szczelnie do góry), a i rękawiczki zakłądam. Na nartach czapa na uszy, rękawiczki narciarskie to podstawa...szalik odpada! Zdrówka życzę i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ja tak mam latem z klimatyzacja - zasmarkany cały czas chodze
-
Popieram: czapka + szalik to podstawa...
Nigdy! <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Zgrzejesz się w samochodzie, spocisz (przecież jeżdżą, jak wariaci) <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> zatrzymasz się gdzieś na parkingu pół kilometra od hipermarketu (wiadomo, miejsc nie ma) <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> wywieje Cię i zamrozi, potem w centrum handlowym +20 C, (szatni nie ma) <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> i masz do wyboru, albo 7 dni nie leczonego kataru, albo 1 tydzień kataru leczonego. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Hartować się cza! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
A najlepiej to <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> przed wyjazdem.
Mam na myśli oczywiście rumnianek. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Nigdy!
Eee tam, nie mówię o jeździe w pełnym rynsztunku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. W samochodzie kurtka rozpięta lub wręcz zdjęta (jeśli trasa dłuższa), a czapkę zdejmujemy (śmiesznie wygląda się w czapie za kółkiem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).
Hartować się cza!
Hartowanie różnie się kończy... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Eee tam, nie mówię o jeździe w pełnym rynsztunku . W
samochodzie kurtka rozpięta lub wręcz zdjęta (jeśli
trasa dłuższa), a czapkę zdejmujemy (śmiesznie
wygląda się w czapie za kółkiem ).Chyba, że jeździmy pasywnie. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Hartowanie różnie się kończy...
To prawda, ale od czegoś trzeba zacząć. <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> Może od Rudolfa?.
O śorki, to był inny Wątek. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
efekty jazdy z włączonym ogrzewaniem, wysiadania i
biegania po deszczu są takie że mnie złożyło
przeziębionko na dodatek w szkole wszystkie
dzieciaki kichają i roznoszą wirusiki i tak i mnie
się dostało...
w każdym razie noście czapki i dbajcie o zdrówkoWspólczuję i mam to samo
a jeszcze w mojej sali w której uczę na 3, 2 kaloryfery nie grzeją jest zimna jak w lodówie a jeszcze nie ma mrozów
Cierpię zatem na ostre zapalenie całego ciała <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> 2 dni temu z powodu przeciębienia nawet gumki od bielizny mi przeszkadzały <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Eee, na barchanowe byś się skusiła...
eeee chyba jednak nie... nawet polarowe brrr i ta śmieszna "kieszonka" z przodu ... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Zdrówka życzę i pozdrawiam
a dzieki kolego zza miedzy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Może od Rudolfa?.
O śorki, to był inny Wątek.
hihi <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> katarka na pewno nie ma, ale on trzyma z Dziadkiem Mrozem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Wspólczuję i mam to samo
a jeszcze w mojej sali w której uczę na 3, 2 kaloryfery nie grzeją jest
zimna jak w lodówie a jeszcze nie ma mrozówW takim razie polecam przeprowadzenie lekcji w kurtce / palcie / futrze *, czapie i szaliku. Młodzież powinna być tudzież w te akcesoria zaopatrzona. W razie zarzutów odgórnych tłumaczymy się dbałością o zdrowie podopiecznych i troską o zakład pracy, w tym kierownictwo (bo kłopot, bo zastępstwa w razie choroby nauczyciela). IMHO po jednym dniu takich zajęć Szanowną Dyrekcję "ruszy" i zainteresuje sprawa zimowych warunków pracy w Twojej sali.
Cierpię zatem na ostre zapalenie całego ciała 2 dni temu z powodu
przeciębienia nawet gumki od bielizny mi przeszkadzałyEch, one często przeszkadzają, nie trzeba choroby... <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- niepotrzebne skreślić
-
efekty jazdy z włączonym ogrzewaniem, wysiadania i
biegania po deszczu są takie że mnie złożyło
przeziębionko na dodatek w szkole wszystkie
dzieciaki kichają i roznoszą wirusiki i tak i mnie
się dostało...
w każdym razie noście czapki i dbajcie o zdrówkoMożemy sobie podać reke, ja już jestem chory od ok tygodnia, i niestety, ale przyczną tego nie było biegani po deszczu
pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Może od Rudolfa?.
hihi katarka na pewno nie ma, ale on trzyma z
Dziadkiem MrozemW towarzystwie Śnieżynki, to Rudi nigdy nie zmarznie. <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
efekty jazdy z włączonym ogrzewaniem, wysiadania i biegania po deszczu są takie że mnie złożyło
przeziębionko na dodatek w szkole wszystkie dzieciaki kichają i roznoszą wirusiki i tak i
mnie się dostało...
w każdym razie noście czapki i dbajcie o zdrówkoI ja od trzech dni jestem na antybiotyku... Niestety to typowe dla naszej obecnej aury.
ps. Chyba pomyślę nad czapką (ale wcześniej wybiorę się trochę skrócić włosy do fryzjera).
-
Możemy sobie podać reke, ja już jestem chory od ok tygodnia, i niestety, ale przyczną tego nie było biegani po
deszczu
pozdrawiamno tak hihi - przyczyn jest wiele <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
no to <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />