Tico nie odpala kiedy jest wilgotno
-
Witam wszystkich miłośników Tico , mam taki problem z moja zieloną strzłą mianowicie ,kiedy jest wilgotno tzn. pada deszcz/śnieg/lub jest gęsta mgła silnik poprostu nie zaskakuje. Problem jest od dłuższego czasu i żaden mechanik jeszcze z nim nie dał rady. Akumulator mam dobry -zawsze kręci rozrusznikiem , kable były wymieniane - nawet zaglądałem po ciemnku czy iskra nie ucieka gdzieś po silniku,świece są świerze , nawet silnik był myty, ale to nie rozwiązało problmu.W zasadzie na pych nie odpala ,ale kiedy próbowałem kilka razy odpalic go na lince holowniczej to zapalał już po kilku metrach...Czy ktoś z Was miał może taki problem? Prosze o ewentualne rady!
-
Witam wszystkich miłośników Tico , mam taki problem z
moja zieloną strzłą mianowicie ,kiedy jest wilgotno
tzn. pada deszcz/śnieg/lub jest gęsta mgła silnik
poprostu nie zaskakuje. Problem jest od dłuższego
czasu i żaden mechanik jeszcze z nim nie dał rady.
Akumulator mam dobry -zawsze kręci rozrusznikiem ,
kable były wymieniane - nawet zaglądałem po ciemnku
czy iskra nie ucieka gdzieś po silniku,świece są
świerze , nawet silnik był myty, ale to nie
rozwiązało problmu.W zasadzie na pych nie odpala
,ale kiedy próbowałem kilka razy odpalic go na
lince holowniczej to zapalał już po kilku
metrach...Czy ktoś z Was miał może taki problem?
Prosze o ewentualne rady!Może kopułka rozdzielacza zapłonu nie jest do końca szczelna i dostaje się do niej wilgoć? Ew. masz już zużyty palec rozdzielacza zapłonu?
To tylko moje sugestie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Może kopułka rozdzielacza zapłonu nie jest do końca szczelna i dostaje się do niej wilgoć? Ew.
masz już zużyty palec rozdzielacza zapłonu?
To tylko moje sugestieWyjaśnij mi gdzie znajdę tą kopułkę i "palec rozdzielacza zapłonu" ,bo jestem zupełnym lamerem pod tym względem...
-
Może kopułka rozdzielacza zapłonu nie jest do końca szczelna i dostaje się do niej wilgoć? Ew.
masz już zużyty palec rozdzielacza zapłonu?
To tylko moje sugestie
A może wilgoć koło cewki zapłonowej <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Wyjaśnij mi gdzie znajdę tą kopułkę i "palec
rozdzielacza zapłonu" ,bo jestem zupełnym lamerem
pod tym względem...Kopułka (przynajmniej u mnie jest koloru rudego - ale chyba może być też czarna) jest po prawej stronie silnika, wchodzą do niej 4 kable (3 do świec i 1 w drugą stronę), natomiast palec rozdzielacza zapłonu znajduje się w środku tej kopułki (jest to oddzielna część) i jest to mały kawałek plastiku z kawałkiem metalu w środku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
nawet silnik był myty
Czy to było konieczne???
Hmmm...Wiadomo, że łądnie silniczek wyglada po takiej "pucówce"...jednak to dobre przed sprzedażą! Nie jest zalecane mycie silników. Silniki są pokryte smarami, zabezpieczone są specjanymi śrokami...a teraz co-wyczyszczone wszyściutko spłukane. To nie tylko moje zdanie n/t temat czy moich najbliższych, ale i wielu fachowców. Ma sie rozumieć, ze jak sie autko kupuje to nie jeden patrzy na czystośc silnika...ale ja się przyznam, że bym omijał bokiem tak podpicowane samochody. A myć sobie silnik, z którym nic sie nie dzieje, a nadal planowac szusowac jeszcze jakiś czas samochodem...jaki to sens. Można sobie narobić przez to kłopotów...a po co. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Kopułka (przynajmniej u mnie jest koloru rudego - ale chyba może być też czarna) jest po prawej
stronie silnika, wchodzą do niej 4 kable (3 do świec i 1 w drugą stronę), natomiast palec
rozdzielacza zapłonu znajduje się w środku tej kopułki (jest to oddzielna część) i jest to
mały kawałek plastiku z kawałkiem metalu w środkuDzięki bardzo za pomoc! Po przestudiowaniu tematu wygląda ,że to ten element jest opdowiedzialny za taką przypadłośc. Co dziwne w serwisie Daewoo we Wrocku kompletnie nie mogli sobie poradzic z tym problemem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Dzięki bardzo za pomoc! Po przestudiowaniu tematu
wygląda ,że to ten element jest opdowiedzialny za
taką przypadłośc. Co dziwne w serwisie Daewoo we
Wrocku kompletnie nie mogli sobie poradzic z tym
problememMiałem ten sam problem zjeździłem mnóstwo mechaników i żaden nie wiedział o co chodzi.
Odkręć tą kopółkę rozdzielacza przeczyść ją dokładnie wyczyść styki i najlepiej załatw sobie jakąś uszczelkę lub zrób za pomocą silikonu i załóż zamiast starej. Powinna tam być jakaś pod kopółką. -
Miałem ten sam problem zjeździłem mnóstwo mechaników i żaden nie wiedział o co chodzi.
Odkręć tą kopółkę rozdzielacza przeczyść ją dokładnie wyczyść styki i najlepiej załatw sobie jakąś uszczelkę lub
zrób za pomocą silikonu i załóż zamiast starej. Powinna tam być jakaś pod kopółką.U mnie nie było uszczelki pod kopułką <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
U mnie nie było uszczelki pod kopułką
U mnie była tylko bardzo popękana więc wyrzuciłem i mam na silikonie, od tej pory mam spokój <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
U mnie była tylko bardzo popękana więc wyrzuciłem i mam
na silikonie, od tej pory mam spokójWczoraj tico odmówiło posłuszeństwa, akurat jak miałem jechać na sylwka. Pomyślałem że pompka paliwa się wykończyła, dziś odkręciłem kopółkę rozdzielacza i zastałem tam to czego się spodziewałem - wilgoć.
Jednak ta uszczeleczka z silikonu nie pomogła choć dłuższy czas był spokój. Nie wiem już co z tym zrobić żeby był spokój na lata. Może ten typ tak ma <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Wczoraj tico odmówiło posłuszeństwa, akurat jak miałem jechać na sylwka. Pomyślałem że pompka paliwa się wykończyła,
dziś odkręciłem kopółkę rozdzielacza i zastałem tam to czego się spodziewałem - wilgoć.
Jednak ta uszczeleczka z silikonu nie pomogła choć dłuższy czas był spokój. Nie wiem już co z tym zrobić żeby był
spokój na lata. Może ten typ tak makiedyś standardowa gumowa uszczelka też jakoś przestała mi się podobać i dokładnie potraktowałem ją silikonem (niby taki samochodowy, zamiast uszczelek), też mi się wydawało, że teraz wilgoć nie będzie miała wstępu jednak przy najbliższym deszczu przekonałem się jak sie pomyliłem; w środku było wilgotno jak diabli choć samochód odpalił ale z trudem, klnąc założyłem tam solidną recepturkę o odpowiedniej średnicy i dużym przekroju, wcześniej porządnie wygniotłem ją w preparacie do gumowych uszczelek żeby się nie kruszyła, to było przed poprzednią zimą i dotąd (ponad rok) jest naprawdę ok, gumka jest jak dotąd w świetnym stanie, świetnie spełnia swoją rolę więc na razie nie będę jej zmieniał,
oprócz samej uszczelki radzę sprawdzić stan odpowietrznika na kopółce, powinna być na nim taka gumka, może ci gdzieś wypadła?