szanse na sprzedaż?
-
ciezko bedzie, ponadto prawdopodonbnie nikt na forum takiego tico nie kupi <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> , my tu dbamy o samochody <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
A mnie zastanawia, że jeśli za X lat karoserie zaczną
się nam sypać doszczętnie, podczas gdy mechanika
będzie nadal sprawna (zakładam że o to dba się na
bieżąco), to ile wydamy kupując oryginalne
zamienniki (drzwi, klapa, maska, co tam
jeszcze...?), aby wskrzesić i odnowić całkowicie
nasze auta? Może to nierozsądne pytanie, ale jeśli
to kwestia paru tysięcy..., to i tak za to się nic
innego nie kupi , pzdr., rs.Maskę do tico na allegro widziałem za bodajże 280 zł nową a używaną i zakonserwowaną za 460 <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
dzięki za odpowiedzi, wygląda na to, że trzeba w maleństwo włożyć trochę kasy i nadal jeździć... do oporu...
-
dzięki za odpowiedzi, wygląda na to, że trzeba w maleństwo włożyć trochę kasy i nadal jeździć...
do oporu...Warto zadbać o ten samochód jeżeli tylko blacharka w nim niedomaga.
-
Witam, rzadko tu zaglądam- tak naprawdę tylko wtedy kiedy jestem w potrzebie. Podobnie jest
teraz, mam pytanie: jakie są szanse na sprzedanie podrdzewiałego Tico z 97roku? Spoglądałam
na ogłoszenia i aukcje i wygląda to fatalnie, żadnych ofert kupna... jak myślicie, uda się?
Za ile? Mój ojciec wykombinował sobie, że wstawi naszą strzałę do komisu, ale wg mnie
lepiej ja do końca zajeździć...
Pozdrawiam ciepło,
KasiaJa wystawiłem swoje toco 97 z gazem ale bez większej rdzy za 6900,
po 5500-6000 zł miałem dużo ofert, ale sam się rozmyśliłem
i nie sprzedaję - kupuję na wiosnę trzecie ale już nie tico - jakieś kombi -
Ja wystawiłem swoje toco 97 z gazem ale bez większej
rdzy za 6900,
po 5500-6000 zł miałem dużo ofert, ale sam się
rozmyśliłem
i nie sprzedaję - kupuję na wiosnę trzecie ale już nie
tico - jakieś kombi...o przepraszam! A Tico to niby co? Wg folderów reklamowych Daewoo - Tico było "kombilimuzyną" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Pewnie z 3-4tyś
Raczej ponizej 4k zl, a blizej 3k zl. Ja za swoje w gazie niecale 2 miesiace temu dalem 4,15k zl.A takie autko kupi osoba, ktora sobie blacharke zrobi sama lub ma znajomego, ktory to zrobi za "grosze".
-
...o przepraszam! A Tico to niby co? Wg folderów reklamowych Daewoo - Tico było "kombilimuzyną"
tak, właśnie dopracowałem plandospawania drugiego bagażnika,
teraz szukam pomysłu na mocniejsze sprężyny(potrzebuję z 500l bagażnika)
-
Ja wystawiłem swoje toco 97 z gazem ale bez większej rdzy za 6900,
po 5500-6000 zł miałem dużo ofert, ale sam się rozmyśliłem
i nie sprzedaję - kupuję na wiosnę trzecie ale już nie tico - jakieś kombiJakoś trudno mi uwierzyć w taka cenę, chyba że było to 2 lata temu... nie natknełam sie na choćby jedna ofertę kupna tico, nawet za śmieszne pieniądze...
-
Warto zadbać o ten samochód jeżeli tylko blacharka w nim niedomaga.
To prawda, w ogóle powinnam o niego zadbać.. gdybym byłam sprytnym chlopakiem to pewnie byłby w lepszym stanie, ale jako kobiecinie pozostają mi mechanicy i warszataty, a to się zupełnie nie kalkuluje <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
To prawda, w ogóle powinnam o niego zadbać.. gdybym byłam sprytnym chlopakiem to pewnie byłby w
lepszym stanie, ale jako kobiecinie pozostają mi mechanicy i warszataty, a to się zupełnie
nie kalkulujeZgadza się. Niestety mechaników w tym kraju w sporej większości nie mamy zbyt dobrych, dlatego oddając auto w ich ręce później mamy niedokładnie wykonaną pracę i znacznie chudszy portwel. Dlatego jak już to kiedyś podkreślałem zaufany, dobry mechanik jest na wagę złota. Sam przy aucie sporo robię, ale niestety niektóre rzeczy muszę powierzyć mechanikowi i tutaj zaczynają się schody...