Wyjmowanie rozrusznika.
-
Dzisiaj wyciągałem rozrusznik. dało mi to troszkę w kość. Ale może WY szanowni forumowicze znacie jakiś prosty sposób na demontaż i ponowny montaż rozrusznika? Kto z tym robił i w jaki sposób to robił, to by mnie interesowało.
-
Dzisiaj wyciągałem rozrusznik
A co się stało, że musiałeś to robić? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
dało mi to troszkę w kość. Ale może WY
szanowni forumowicze znacie jakiś prosty sposób na demontaż i ponowny
montaż rozrusznika? Kto z tym robił i w jaki sposób to robił, to by
mnie interesowało.Hmm, a nas interesowałoby, jakie trudności Ty napotkałeś. Może łatwiej byłoby coś Ci poradzić? Trochę konkretów, Krzysiu... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Przyłóż się nieco do klawiatury i napisz coś więcej... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Konkretnie, to rozsypał mi się "zębnik ze sprzęgłem jednokierunkowym". Przyczyną było to, że od nowości nie była smarowana ani oś wirnika, ani łożyska ślizgowe. Zaschnięte resztki smaru zaczęły działać odwrotnie, czyli zamiast smarować wszystkie ruchome elementy, to utrudniały wszelki ruch.
Myślę, że ci, którzy jeszcze nigdy nie smarowali rozrusznika, wcześnmiej czy później narażeni są na to, co mnie spotkało.
Aby go wyjąć, musiałem odkręcić dwie śruby mocujące go do korpusu silnika, wykręcić i wyciągnąć alternator, czujnik oleju, oraz dla lepszego dostępu - akumulator.
A w książce "budowa, eksploatacja, naprawa" pisze, że tylko dwie śrubki i już mamy go na wierzchu.
Ciekawe, czy ja coś nieudolnie robię, czy oni coś źle piszą. -
Konkretnie, to rozsypał mi się "zębnik ze sprzęgłem jednokierunkowym".
Przyczyną było to, że od nowości nie była smarowana ani oś wirnika, ani
łożyska ślizgowe. Zaschnięte resztki smaru zaczęły działać odwrotnie,
czyli zamiast smarować wszystkie ruchome elementy, to utrudniały
wszelki ruch.Hmmm, no właśnie. Książka zaleca (jako czynność obsługową) okresowe smarowanie elementów ruchomych rozrusznika; ale nie znam nikogo, kto by to w Tico robił... Mechanik z ASO, gdy go o to zapytałem, stwierdził, że w Tico rozruszniki się nie psują... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Myślę, że ci, którzy jeszcze nigdy nie smarowali rozrusznika, wcześnmiej czy
później narażeni są na to, co mnie spotkało.A jaki jest rocznik i przebieg Twojego auta?
Aby go wyjąć, musiałem odkręcić dwie śruby mocujące go do korpusu silnika,
wykręcić i wyciągnąć alternator, czujnik oleju, oraz dla lepszego
dostępu - akumulator.
A w książce "budowa, eksploatacja, naprawa" pisze, że tylko dwie śrubki i
już mamy go na wierzchu.Dwie śruby + mocowania elektryczne i starter jest na wierzchu... Tak jest w większości samochodów...
W wartburgu musiałem kiedyś wyciągać rozrusznik co miesiąc, żeby go usprawniać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />... Kłopoty skończyły się po wbudowaniu rozrusznika od syreny - pasował idealnie i nie było z nim już kłopotów. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Hmmm, no właśnie. Książka zaleca (jako czynność obsługową) okresowe smarowanie elementów ruchomych rozrusznika; ale
nie znam nikogo, kto by to w Tico robił... Mechanik z ASO, gdy go o to zapytałem, stwierdził, że w Tico
rozruszniki się nie psują...a mi sie zepsul przebieg 200 tysiecy km i chyba sie rozrusznik zacina bo raz odpali a raz nie poprostu jest cisza po przekreceniu stacyjki zamowilem z allegro z malym przebiegiem...wymienic samemu czy lepiej do mechanika pojechac ?
-
a mi sie zepsul przebieg 200 tysiecy km i chyba sie rozrusznik zacina bo raz odpali a raz nie poprostu jest cisza
po przekreceniu stacyjki zamowilem z allegro z malym przebiegiem...wymienic samemu czy lepiej do mechanika
pojechac ?Jam masz pieniądze na mechanika to oddaj do niego. Jeżeli masz dostęp do kanału i nie chcesz dawać innym zarobić to możesz wymiany dokonać samodzielnie.