Matiz - spalanie czy to prawda???
-
Z tego co czytam wnioskuję że jeździsz bardzo ale to bardzo delikatnie. Jak piszesz też o
spalaniu twojego Tikacza to też się dziwię, bo mi się jeszcze nie udało osiągnąć takiego
wyniku i chyba nigdy nie zdołam tego dokonać bo nie lubię takiej monotonnej jazdy. Czy ty
nigdy nie wciskasz pedału gazu do końca ???
Ja wcale nie katuje silnika, ale często pedał właśnie do podłogi i spalanie w Tikusiu 6-6,5 l
LPG po mieście.
Ciekawe ile by spalił jakbym ci mojego dał np na tydzień abyś nim pojeździł ?Wiesz co ? Szczerze mówiąc ja nigdy nie wciskam gazu do dechy !!! Zazwyczaj przyspieszam delikatanie i wciskam maksymalnie do połowy pedał. Powiem Ci szczerze, że taka jazda popłaca. Na początku jak kupiłem Ticusia to palił mi około 5l/100km ET, natomiast ostatnie zużycie (byłem w szoku) to 4.4l/100km ET (V-Power 95). Oczywiście to spalanie w jeździe miejskiej. Wcześniej jeździłem Polonezem i tam niezależnie czy starałem się jechać delikatnie, czy jechałem trochę dynamiczniej (o ile w tym aucie można mówić o dynamice, nie licząc Rovera oraz DOHC/OHC) to skubaniec palił niezmiennie pomiędzy 12-12.5l/100km LPG. Wolałbym nie myśleć o eksploatacji tego auta na benzynie.
Jak widać więc spalanie w Matizie zależy w sporym stopniu od stylu jazdy kierowcy. Jak ktoś nie ma ciężkiej nogi to można zejść do tych 6-6.5l/100km. Tak samo w firmie jak ja jeżdżę Mondeo 1.8 to na trasie mi pali około 8.0-9l/100km LPG, a znajomemu 10-11l/100km LPG.
Pozdrawiam
-
Z tego co czytam wnioskuję że jeździsz bardzo ale to
bardzo delikatnie. Jak piszesz też o spalaniu
twojego Tikacza to też się dziwię, bo mi się
jeszcze nie udało osiągnąć takiego wyniku i chyba
nigdy nie zdołam tego dokonać bo nie lubię takiej
monotonnej jazdy. Czy ty nigdy nie wciskasz pedału
gazu do końca ???Oczywiście, że wciskam, ale nie przez 80% całej jazdy
Ja wcale nie katuje silnika, ale często pedał właśnie do
podłogi i spalanie w Tikusiu 6-6,5 l LPG po
mieście.
Ciekawe ile by spalił jakbym ci mojego dał np na tydzień
abyś nim pojeździł ?No nie wiem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Chcesz spróbować? <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
No to jestem w małym szoku.
Służbowo jeżdżę fiatem punto (1.2 8v 60KM) i przy delikatnej miejskiej (lub
mieszanej) jeździe auto spala ok. 6,3-7l LPG/100km !!! (powtarzam -
LPG!)
Przy bardzo dynamicznej jeździe na autostradzie z prędkościami graniczącymi
z maksymalnymi dla tego modelu samochód spala ok. 9l LPG/100km.
Zawsze mi się wydawało, że fiaty dużo palą, a tu się okazuje, że pali mniej
niż opisywany przez Ciebie matiz (który ma przecież sporo mniejszy
silnik i jest też lżejszy).<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> kiedys mialem sluzbowe punto1 1.2 90km i spalal podobnie nawet przy ostrej jezdzie (a dalo sie tym pojezdzic <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) matizem sam bylem zaskoczony
-
Z tego co czytam wnioskuję że jeździsz bardzo ale to bardzo delikatnie. Jak
piszesz też o spalaniu twojego Tikacza to też się dziwię, bo mi się
jeszcze nie udało osiągnąć takiego wyniku i chyba nigdy nie zdołam tego
dokonać bo nie lubię takiej monotonnej jazdy. Czy ty nigdy nie wciskasz
pedału gazu do końca ???
Ja wcale nie katuje silnika, ale często pedał właśnie do podłogi i spalanie
w Tikusiu 6-6,5 l LPG po mieście.
Ciekawe ile by spalił jakbym ci mojego dał np na tydzień abyś nim pojeździł
?ja swoim Tikusiem schodze na trasie do 4,5 przy sredniej predkosci 110km/h i nie oszczedzajac przy wyprzedzaniu, jest to zatem do zrobienia
-
ja swoim Tikusiem schodze na trasie do 4,5 przy sredniej
predkosci 110km/h i nie oszczedzajac przy
wyprzedzaniu, jest to zatem do zrobieniaJa ogólnie to praktycznie nie jeźdzę po trasie, a jak się już zdarzy to i tak obrotomierz oscyluje w granicach 3500-6000 rpm. Tak więc czy to trasa czy miasto to raczej oszczędnie nie jest (jak dla mnie) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Oczywiście, że wciskam, ale nie przez 80% całej jazdy
Ja kiedyś zrobiłem test zatankowałem do pełna i do następnego tankowania jeździłem na max (oczywiście w miarę możliwości) przyśpieszanie pedał do dechy itd, aby sprawdzić ile max spali mi LPG.
No to obiektywnie oceniając przy każdorazowym przy śpieszaniu pedał do podłogi, a więc liczę srednio że może 60-70 % to było (bo jeśli hamujemy, czy pokonujemy zakręt to pedał nie wciskamy do końca)
A więc spalanie po przejechaniu już nie pamiętam chyba ok 350 km wyniosło (bodajrze) 6,94 L LPG na 100 km, przyjmijmy 7L/100 km
Jak dla mnie to wynik całkiem do przyjęcia zważając jak w tym okresie jeździłem.
Dodam tylko że 80 % jazdy w tym okresie to jazda bez zbędnego obciążenia (tylko ja jako kierowca), 20 % to jazda z większym obciążeniem (3, 4 osoby na pokładzie)Moim zdaniem receptą na niskie spalanie jest jazda bez zbędnego obciążenia do 3000 rpm, przy delikatym przyśpieszaniu, wtedy myśle że nawet i ja mógłbym osiągnąć 5,5 l LPG/100 km. Ale wole zapłacić 2 zł więcej na przejechanie 100 km i mieć większą satysfakcję z jadzy.
Do momentu jak nie miałem instalacji LPG to jeździłem inaczej, nie zdarzało mi się wciskać pedał do końca (no może kilka razy przy przyśpieszaniu, jak coś niebezpiecznie szybko zbliżało się z p[rzeciwka) a teraz jak przejechanie 100 km kosztuje mnie 10-12 zł to sam się łapię na tym że jeźdzę bardziej dynamicznie
-
Ja kiedyś zrobiłem test zatankowałem do pełna i do następnego tankowania jeździłem na max
(oczywiście w miarę możliwości) przyśpieszanie pedał do dechy itd, aby sprawdzić ile max
spali mi LPG.
No to obiektywnie oceniając przy każdorazowym przy śpieszaniu pedał do podłogi, a więc liczę
srednio że może 60-70 % to było (bo jeśli hamujemy, czy pokonujemy zakręt to pedał nie
wciskamy do końca)
A więc spalanie po przejechaniu już nie pamiętam chyba ok 350 km wyniosło (bodajrze) 6,94 L LPG
na 100 km, przyjmijmy 7L/100 km
Jak dla mnie to wynik całkiem do przyjęcia zważając jak w tym okresie jeździłem.
Dodam tylko że 80 % jazdy w tym okresie to jazda bez zbędnego obciążenia (tylko ja jako
kierowca), 20 % to jazda z większym obciążeniem (3, 4 osoby na pokładzie)
Moim zdaniem receptą na niskie spalanie jest jazda bez zbędnego obciążenia do 3000 rpm, przy
delikatym przyśpieszaniu, wtedy myśle że nawet i ja mógłbym osiągnąć 5,5 l LPG/100 km. Ale
wole zapłacić 2 zł więcej na przejechanie 100 km i mieć większą satysfakcję z jadzy.
Do momentu jak nie miałem instalacji LPG to jeździłem inaczej, nie zdarzało mi się wciskać pedał
do końca (no może kilka razy przy przyśpieszaniu, jak coś niebezpiecznie szybko zbliżało
się z p[rzeciwka) a teraz jak przejechanie 100 km kosztuje mnie 10-12 zł to sam się łapię
na tym że jeźdzę bardziej dynamicznieA to fakt, po drugie nie ma tej bariery psychicznej, ze przy wyprzedzaniu i po redukcji nie widac wskazowki paliwa spadajacej. Ja tez zauwazylem u siebie bardziej dynamiczna jazde na LPG, nie boli tak serce przy tankowaniu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A to fakt, po drugie nie ma tej bariery psychicznej, ze
przy wyprzedzaniu i po redukcji nie widac wskazowki
paliwa spadajacej. Ja tez zauwazylem u siebie
bardziej dynamiczna jazde na LPG, nie boli tak
serce przy tankowaniuNo właśnie, full bak za 50 zł, a nie jak poprzednio za 100 zł.
A na te 2 zł różnicy na przejechanie 100 km w stosunku oszczędność a dynamika to mnie jeszcze stać i już nie oszczędzam na tym.
Jak zakładałem instalkę to liczyłem średnio że po rok do półtora powinna mi się zwrócić (licząc ile km robiłem rocznie na Pb), ale jest tanio i dużo więcej się jeździ. Przejeździłem narazie 4 miechy i już połowa się zwróciła -
Witam!
czytałem wczoraj w dzienniku Zachodnim w motogratce porównanie Matiza do Chevroleta Sparka,
wyszło na to samo, ale jedno co tam przeczytałem troche mnie szokło !!! Spalanie w miescie
ponad 8,5 litra/100 km???!! mam w zasadzie pytanie czy nieco większy brat naszych tikaczy
aż taki ma apetyt???Wiem ze zaglądają tutaj tez uzytkownicy Matizków więc prosze o
odpowiedz wiedzących co nieco na ten temat.a pytam bo kiedys sie zastanawiałem nad
przesiadką do matiza ale po tym artykule to chyba se odpuszcze.
pozdrawiam wszystkichTeoretycznie Matiz powinien palić mniej od Tico,gdyż ma wtrysk wielopunktowy,a Tico tylko gażnik.Ale miło się dowiedzieć,że choć w spalaniu Tico,choć tańszy,jest oszczędniejszy.
-
Teoretycznie Matiz powinien palić mniej od Tico,gdyż ma wtrysk wielopunktowy,a Tico tylko
gażnik.Ale miło się dowiedzieć,że choć w spalaniu Tico,choć tańszy,jest oszczędniejszy.Tylko, że z samej zmiany systemu zasilania ogromnej różnicy się nie uświadczy (szczególnie przy jeździe na krótkich odcinkach). A należy mieć na uwadze fakt, że Matiz waży 150 kg więcej niż Tico co w tym wypadku ma niebagatelne znaczenie !!!
Pozdrawiam
-
Zadna sensacja, moje tico zima w miescie dochodzi do 8l
-
Teoretycznie Matiz powinien palić mniej od Tico,gdyż ma
wtrysk wielopunktowy,
Matiz ma wtrysk jednopunktowy -
Matiz ma wtrysk jednopunktowy
Z trzema wtryskiwaczami osobno dla każdego cylindra <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Z trzema wtryskiwaczami osobno dla każdego cylindra
Faktycznie, racja po Waszej stronie. Nie wiem, co za diabeł we mnie wstąpił <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Faktycznie, racja po Waszej stronie. Nie wiem, co za
diabeł we mnie wstąpił<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> - taki? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
- taki?
Jes of kors
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
- taki?