Łożysko amortyzatora Swift MK4
-
Dobierzesz w sklepie z łożyskami za parę złotych ;-)
-
Dobierzesz w
sklepie z łożyskami za parę złotych ;-)No to git A nie znasz może wymiarów ?
-
No to git A nie
znasz może wymiarów ?Niestety nie. Wyjąłem stare, poszedłem do sklepu, tam sobie pomierzyli Nie spisałem wymiarów.
-
No ok. Też tak zrobię
-
Chodzi ci o tą blaszkę z wałeczkami?
-
Chodzi ci o tą
blaszkę z wałeczkami?Nie rozbierałem tego jeszcze, także nie wiem jak to wygląda
-
no normalne łożysko igielkowe , ale nie widziałem żeby kiedyś w swifcie było rozwalone - a kierownica kręciło się mega ciężko , mimo że podmieniałem , smarowałem to i tak było jedno i to samo
-
no normalne łożysko
igielkowe , ale nie widziałem żeby kiedyś w swifcie było rozwalone - a kierownica
kręciło się mega ciężko , mimo że podmieniałem , smarowałem to i tak było jedno i to
samoDokładnie - tylko poduszka potrafi się wybić
-
Jeśli nie przeskakuje sprężyna, to raczej szkoda tam zaglądać, z resztą faktycznie zespół ten rzadko pada, zwykle cuda się dzieją z maglem.
P.S U mnie kiera kręci się bardzo lekko (wspomy nie ma) No ale to rzecz względna w sumie.
-
Sugeruję się, że to może być to, gdyż w/w łożysko strzelało przy mocniejszym skręcaniu... Teraz już nie strzela, a zaczęło się dziać coś takiego, że auto ściąga mi raz w lewo, raz w prawo... Zbierzność jest ok, w zawieszeniu nie ma najmniejszego luzu, także najpierw tu chcę rozbrać to, wymienić i zobaczyć, czy pomoże.
Na maglownicy luzów też nie ma... Ogólnie jeszcze w żadnym aucie nie miałem takiego przypadku... W BMW E30, które nadal posiadam miałem pękniętą sprężynę i spory luz na łożysku amora i tak nie było nic czuć Wyszło dopiero jak robiłem zawieszenie z przodu...