Świstak piszczy.
-
Witam!
Od niedawna coś dziwnego trapi moje auto. Przy rozgrzanym silniku, jadę obwodnicą i z okolic tłumika (albo kabiny nad tłumikiem) dochodzi jakieś piszczenie, nasila się gdy jadę pod delikatne wzniesienie na 5, a przestaje gdy wracam na prostą, albo gdy nie dodaję gazu.
Cholera mnie bierze z tym, bo na wizus wszystko wygląda ok.
Dodam, że to napewno nie pasek klinowy ani hamulce, bo dźwięk ewidentnie dochodzi z tyłu. Jakby ktoś styropianem po szybie dawal:PTrafiłem na podobny wątek na starym forum ale rozwiązania nie było.
Jakieś pomysły co w tych okolicach może piszczeć? przy rozgrzanym silniku? i przy większych naprężeniach nadwodzia?
-
łożysko tylnego koła ? pompa paliwa ? tylko to mi do glowy przychodzi jeszcze.
a jak pod górke na 4 biegu jedzies ?
-
łożysko by nie huczało bardziej niz piszczało? jak na 4 jade to tez, tylko musi byc rozgrzany i pod górkę.
-
kolego to mogą być poduszki silnika, guma o gumę ociera gdy silnik się telepie i piszczy
-
a podczas przyspieszania na prostej... ale takiego mocnego (litrem to i tak jest ciezko )
-
mój świstak to nie porshe i silnik ma z przodu:D a dźwięk jest ewidentnie z tyłu!
z tego co doszedlem puki co, to możliwe ze to koło zapasowe, obłożyłem je szmatami i zobaczę w najbliższym czasie czy to coś dało.
-
prawdopodobnie tak, tez to miałem
-
też miałem zagadkę z dziwnymi odgłosami z tyłu i okazało się, że sprężyna zawieszenia trze o swoje dolne gniazdo - mocno popsikałem oliwką i spokój...
-
też miałem zagadkę
z dziwnymi odgłosami z tyłu i okazało się, że sprężyna zawieszenia trze o swoje
dolne gniazdo - mocno popsikałem oliwką i spokój...A m moim przypadku sprężyna tak jakby strzelała o tylny wahacz - pomogło podłożenie kawałka gumy z dętki
-
tak jak pisałem okazało się ze to opona:D zapasowa;)
-
tak jak pisałem
okazało się ze to opona:D zapasowa;)W moim jak były te duże mrozy coś strasznie waliło w okolicach tylnego lewego koła - wyciągałem zapas, wszystko ogólnie z bagażnika wyjąłem i nie udało mi się tego zlokalizować... Mrozy ustały i problem zniknął
Podejrzewam amortyzator - na mrozie mogło go przyłapać
-
no to moja radosc nie trwala dlugo. piszczy dalej, ale tym razem wiem na 100% co:)
ostatnio jakas baba przywalila mi na parkingu w lewe tylne nadkole i zderzak. I mam delikatne wgniecenie na nadkolu. Najwidoczniej sila uderzenia nie skupila sie tylko na tym wgnieceniu tylo na zderzaku tez, bo jest delikatnie poluzowany po tej stronie.
jak mi zaczelo piszczec, zatrzymalem sie na gorce na recznym, wyszedlem z auta i dzwiek dochodzi z nad tlumika w miejscu w ktorym zderzak jest poluzowany. jak go zgaszę i ponaciskam zderzak w tym miejscu to piszczy.Pytanie. Jak zdjąć tylny zderzak i przyjrzeć się temu dokładnie? Albo chociaż odizolować ocierające się elementy.
-
Zaczepy są pod lampami tylnymi i na krajach zderzaka przy błotnikach.
-
Pytanie. Jak zdjąć
tylny zderzak i przyjrzeć się temu dokładnie? Albo chociaż odizolować ocierające się
elementy.Najprościej będzie opuścić tylny tłumik
-
lampy trzeba wyjąć żeby się dostać do tych zaczepów? czy od wewnątrz jakoś się dostać?
-
To jest 5 minut roboty. Weź śrubokręt do ręki i to zrób. Uprzedzam Twoje następne pytanie: śrubki odkręca się w lewo. Pozdrawiam:)
-
odkrecic lampy , po rogach zderzaka sa dwie srubki mocujące dokladkę , potem odkrecic cała belke na dwie sruby które widać po zdjęciu plastika tylnego w bagazniku.
-
a cale zycie kręciłem w prawo i nie wiedziałem czemu nie chcą wyjść...
koledze plastkowi dziękuję za zobrazowanie położenia śrub. pozdrawiam