Jakie amortyzatory ????
-
I jeszcze jedno pytanie do tej sroby. Wkreca sie ja od strony czolowej samochodu i wkret w ktory ona wchodzi to jest ?: 1.jakas swobodna sroba 2. nagwintowany profil wspawany w nadwozie. Mam zamiar wymienic sam drugi wahacz i zastanawiam sie jak to wyglada bo przy pierwszym nie widzialem tego a nie chce byc zaskoczony tym, ze np. po odkreceniu tej sroby nagle wypadnie mi nakretka z tego cholernego profilu do ktorego ni jak nie mozna sie dostac zadnym kluczem i bede ostro w dupie.
Niestety wymianę robiłem nie dysponując kanałem dlatego nie miałem za bardzo możliwości zobaczenia jak to w szczegółach wygląda.
Według mnie jest to nagwintowany profil, może nawet nakrętka przyspawana do podwozia.
Dlaczego tak myślę:- nie ma tam praktycznie dostępu, aby ewentualną śrubę chwycić drugim kluczem, chyba że gdzieś od spodu..
- śruba dokręcana jest naprawdę dużym momentem, więc luźna nakrętka raczej odpada.
Co do przygotowań, to pryśnij całą okolicę śruby i gwintu środkiem samrująco-penetrującym i odczekaj jeden dzień. Jeżeli będą problemy z odkręceniem śruby, to można spróbować całą okolicę dobrze rozgrzać elektryczną opalarką do okien. Oczywiście trzeba to zrobić z wyczuciem, coby nie przegrzać blach i nie spalić konserwacji <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Jeżeli będziesz miał zastosowany wspomniany środek penetrujący, dobrze rozgrzaną całą okolicę gwintu oraz klucz nasadowy z długim ramieniem, to nie powinno być problemu. Dodatkowo można parę razy uderzyć młotkiem w ramię klucza i śruba powinna dać się obrucić <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
No nic zobaczymy przy wymianie ale to pewnie poczeka na jakis troszke cieplejszy dzien chyba ze jakis cieply garazyk dorwe.
A na to sie nie zapowiada. Dzieki!<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Chodzi o Tokico - firma robiąca amorki dla Toyoty.
Proponuję zakup amorków z 2-letnia gwarancją. Należy sądzić, że skoro firma nie boi się dać tak długą gwarancję to i
ich jakość jest dobraCzasem bywa tak, ze gwarancja to rozpaczliwa proba zdobycia rynku - koreanskie auta, w tym Daewoo, miewaly 3letnie gwarancje... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Co do gwary na amory, to spojrz prosze do karty gwarancyjnej i sprawdz czy utrzymanie gwarancji nie jest uwarunkowane zalozeniem w warsztacie itp. Cos mi sie tlucze po lbie, ze ktoras z firm tak robila i wymagala pieczatki warsztat na karcie..
-
Czasem bywa tak, ze gwarancja to rozpaczliwa proba zdobycia rynku - koreanskie auta, w tym Daewoo, miewaly 3letnie
gwarancje...Ale zawsze przez ten okres możesz reklamować i wymieniać na nowe.
Co do gwary na amory, to spojrz prosze do karty gwarancyjnej i sprawdz czy utrzymanie gwarancji nie jest
uwarunkowane zalozeniem w warsztacie itp. Cos mi sie tlucze po lbie, ze ktoras z firm tak robila i wymagala
pieczatki warsztat na karcie..Dokładnie jest jak napisałeś.
Ja jednak założyłem sam, a w razie kłopotów pójdę do warsztatu i poproszę o pieczątkę za kilka <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" /> lub <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Ale zawsze przez ten okres możesz reklamować i wymieniać na nowe.
Poki firma nie padnie na ryja <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> DU jeszcze honoruje swoje gwarancje? Te trzyletnie. Tak, czy siak jesli ktos zamierza kupowac nieznany mu produkt sugerujac sie wylacznie dlugoscia okresu gwarancyjnego, to nie polecam, bo firma zawsze moze jakis kruczek ukryc, na ktory sie powola, zeby Ci tego czegos nie wymienic, a o ktorym dowiesz sie pod koniec...
Dokładnie jest jak napisałeś.
Ja jednak założyłem sam, a w razie kłopotów pójdę do warsztatu i poproszę o pieczątkę za kilka lubNo, tak tez mozna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Poki firma nie padnie na ryja DU jeszcze honoruje swoje gwarancje? Te trzyletnie. Tak, czy siak jesli ktos zamierza
kupowac nieznany mu produkt sugerujac sie wylacznie dlugoscia okresu gwarancyjnego, to nie polecam, bo firma
zawsze moze jakis kruczek ukryc, na ktory sie powola, zeby Ci tego czegos nie wymienic, a o ktorym dowiesz sie
pod koniec...No, ale skoro koncern Toyota kupuje do swoich samochodów amorki tej firmy, to sądzę, że firma z dnia na dzień nie padnie - dla mnie to też był argument <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
No, ale skoro koncern Toyota kupuje do swoich samochodów amorki tej firmy, to sądzę, że firma z dnia na dzień nie
padnie - dla mnie to też był argumentAle ja mowilem ogolnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PS: Panie, nie padnie, kruczki moze lubic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale ja mowilem ogolnie
Ja też, ważne aby przy kupnie dowiedzieć się od sprzedawcy jak najwięcej <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
A kiedy wiadomo że do wymiany są amortyzatorki
??????????
Są jakieś szczególne objawy ?
Które sprawdza się praktycznie hi hiJa bylem na zaprzyjaznionej stacji diagnostycznej, gdzie za free wpuscili mnie na linie zerknac jak tam moja maszynka. Jak dostalem wydruk, gdzie zaznaczono ze tylne amortyzatory nie spelniaja juz normy to juz wiem ze sa do wymiany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
(BTW: Super fotka <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) -
Ja bylem na zaprzyjaznionej stacji diagnostycznej, gdzie za free wpuscili mnie na linie zerknac jak tam moja
maszynka. Jak dostalem wydruk, gdzie zaznaczono ze tylne amortyzatory nie spelniaja juz normy to juz wiem ze sa
do wymianyMój znajomy był w ASO, gdzie pomierzyli mu amorki i też dostał wydruk, z którego wynikało że wszystko jest <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Zaniepokojony dziwnym zachowaniem auta pojechał w inne miejsce, gdzie po wprowadzeniu do maszyny badającej odpowiednich parametrów (jest to bardzo ważne, bo bez prawidłowego ustawienia maszyny diagnostycznej wyniki będą przekłamane <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />) wyszło, że amorki są padnięte i trzeba je koniecznie wymienić.
Po wymianie amorków wszystko wróciło do normy. -
Mój znajomy był w ASO, gdzie pomierzyli mu amorki i też
dostał wydruk, z którego wynikało że wszystko jest
Zaniepokojony dziwnym zachowaniem auta pojechał w inne
miejsce, gdzie po wprowadzeniu do maszyny badającej
odpowiednich parametrów (jest to bardzo ważne, bo
bez prawidłowego ustawienia maszyny diagnostycznej
wyniki będą przekłamane ) wyszło, że amorki są
padnięte i trzeba je koniecznie wymienić.
Po wymianie amorków wszystko wróciło do normy.Hmm... zakladam ze mnie nie okantowali, bo stacja diagnostyczna jest w firmie, w ktorej pracuje (aczkolwiek nie ma nic wspolnego z profilem dzialalnosci, ktora ja sie zajmuje). Jednak to koledzy moi nie od dzis i jestem na 99% pewnien, ze jesli powiedzieli ze do wymiany - to sa do wymiany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zreszta... mocniejsze nacisniecie na tylny zderzek powoduje ze 4 skoki auta - to chyba tez o czyms swiadczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Hmm... zakladam ze mnie nie okantowali, bo stacja diagnostyczna jest w firmie, w ktorej pracuje (aczkolwiek nie ma
nic wspolnego z profilem dzialalnosci, ktora ja sie zajmuje). Jednak to koledzy moi nie od dzis i jestem na 99%
pewnien, ze jesli powiedzieli ze do wymiany - to sa do wymiany Zreszta... mocniejsze nacisniecie na tylny
zderzek powoduje ze 4 skoki auta - to chyba tez o czyms swiadczyJasne, skoro już "gołym okiem" widać, że amorki zakończyły już swój żywot, to bez względu na wyniki pomiarów z maszyn diagnostycznych należy zafundować sobie nowe <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Musze!!! wymienic tylnie amortyzatory a przednie bede musial w krotce. Jakie kupic?? Jaki mam
wybor ??Witam!
Właśnie zakupiłem 31.12 2szt KYB (kayaba) po 135zł nowa cena 150zł(od 1.01) relację z wrażeń podam za tydzień. Delphi zaoferowali mi za 115 zł (wszystko gazówki) w porównaniu z fabryką (olej) w tej samej cenie - chyba okazja - napiszę za 2 tygodnie (tyle podobno się rozgrzewają a zakładają mi je w piątek)Marek
-
Witam!
Właśnie zakupiłem 31.12 2szt KYB (kayaba) po 135zł nowa cena 150zł(od 1.01) relację z wrażeń
podam za tydzień. Delphi zaoferowali mi za 115 zł (wszystko gazówki) w porównaniu z fabryką
(olej) w tej samej cenie - chyba okazja - napiszę za 2 tygodnie (tyle podobno się
rozgrzewają a zakładają mi je w piątek)
MarekZgodnie z obietnica amory założyłem 05.01 i opisuję wrażenia:
Stare amory wykazywały zużycie 80% / pozostało 20%
Mimo ostrzeżeń że "muszą się rozruszać" od razu działały super
- KYB jest dla tych co lubią jak auto jeździ twardo, ale przyklejone do drogi
- w porównaniu z fabryką (sprawną) tłumią o 1/3 szybciej tzn bardziej rzuca
na dużych nierównościach (takich jak tory, ale auto w ogóle nie ma fazy "lotu"
mniej więcej jakby skok resoru był krótszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> - auto zatrzymuje się dużo szybciej, choć wierzyłem że z tyłu to ma mniejsze znaczenie
- przechyły na zakrętach (szybkich i długich) zmalały prawie do zera
- amortyzatory pracują bezgłośnie (podobno olejowe nie)
- komfort jazdy po drodze polnej jest dużo gorszy natomiast na śliskiej o tej porze roku kostce duży"+"
Posumowując jestem bardzo zadowolony z wyboru natomiast podkreślam że jest to wybór w stronę większej przyczepności i stabilności kosztem komfortu (ale nie jest to dramatyczne- nie szczęka się zębami) KYB to amory dla ludzi jeżdżących po asfalcie i lubiących pokonywać zakręty 90st.(oczywiście te trochę dłuższe) z prędkością 60-70 km/h. Osoba która woli zwolnić do 20-40km/h na takich zakrętach pewnie lepiej oceni fabrykę lub inne olejowe które bardziej "bujają"
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wlasnie dlatego ja chce gazowe KYB... szkoda tylko, ze nie ma na przod..
-
najlepsze sa oryginalne daewoo olejowe, na gazowych jazdzi sie ja taczką
-
najlepsze sa oryginalne daewoo olejowe, na gazowych jazdzi sie ja taczką
Do czego najlepsze? Dla kogo najlepsze?
Troche plaskie Ci to zdanie wyszlo, bo dla mnie najlepsze, zwlaszcza do szybkiej jazdy (tak, Tikawka da sie), sa sztywne, twarde gazowki, a nie miekkie, plywajace olejowe. Zwlaszcza oryginalne, ktore potrafia sie opluc olejem juz po 30 tysiacach. Niewazne, ze byc moze trzymaja parametry, zasada jest taka, ze jak sie opluja, to sie je wymienia...
-
najlepsze sa oryginalne daewoo olejowe, na gazowych
jazdzi sie ja taczką<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
chyba kolega nigdy nie jechal na porzadnych amorkach gazowych, polecam KYB
-
chyba kolega nigdy nie jechal na porzadnych amorkach gazowych, polecam KYB
Rzeknij Pan co Pan masz w tym swoim mydelku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ja mam olejowe daewoo.Wole takie bo wole jazde plynna niż agresywna sportowa.