[GTi] kompresor
-
Powiedzmy że części
do montażu kompresora wyniosą 3 tyś, ale trzeba to komuś zlecić(ile to może
kosztować) seryjne sprzęgło przydałoby się wzmocnić i dojdzie jeszcze po drodze
kilka kosztów i wyjdzie 5 tyś jak nic...chyba że się mylęJeśli do Gti można dmuchać na serii 0,5 bara to wystarczy Eaton M45 więc koszta troche zmaleją - spokojnie się zmieścisz w 3000zł montując samemu. Nie wiem jaką wydolność mają seryjne wtryskiwacze w GTI ale przyjmijmy że trzeba je zmienić. Można tanio kupić duże wtryskiwacze z Forda Probe (Mazda ma ten sam silnik) 2,2 turbo. Nie wiem ile wytrzyma sprzęgło ale wydaje mi się że przyrost 50-60 koni powinno znieść. Zawsze można przerobić na spiek.
Widze ze nie tylko
mnie ciekawi temat, moim zdaniem 3k zl mozna sie bez problemów zmiescic jesli ktos
montuje samemu i oddaje na koniec na strojenie z hamownia, Tylko pytanie jak sie ma
do tego silnik, sprzeglo, co mozna tym osiagnac i ciekawe jakie spalanie wtedy
jest:DJak jest dobrze wystrojony to nic to silnikowi nie szkodzi. Doładowanie kompresorem ma łagodniejszy przebieg niż nagły bum z turbo i jest zdrowsze dla silnika.
Hmmm, a czemu
kompressor lepszy niz turbo? Pompuje od dolu to fakt, ale straty jednak wieksze niz
T. Latwiej wystroic?Bardziej obciąża silnik ale pompuje od samego dołu i auto z tym samym doładowaniem z turbo nie będzie miało szans z identycznym z kompresorem. Dla przykładu w mojej Hondzie jest 0,8 bara z kompresora i nie zakuty silnik a kolega ma identyczną z tym samym silnikiem tylko zakutym i ładuje 1 bar (opony mamy podobnie trzymające semi slicki) - gdy się ścigamy do jakiś 110-130km/h jestem z przodu o 2-3 długości, dopiero na 3 biegu mnie dogania i wyprzedza też o jakieś 2-3 długości a ma 40 koni więcej. Więc myślę że przy tym samym doładowaniu nie miałby szans. Do tego przy montażu kompresora odpada wymiana kolektora wydechowego na taki do turbiny, nie trzeba podłączać mu smarowania ani chłodzenia. W kompresorach Eatona jest olej w środku (około 200ml) którego też praktycznie nie trzeba wymieniać.
ciekawy temat...ale mało kto w Polsce bawi się z tym w Swifcie...
Temat wygląda w swifcie tak samo jak w innych autach więc nie widzę żadnego problemu montażu w swifcie
Dobra nitro odpada
ale ten kompresor mnie interesuje...zastanawiam się czy modyfikować wolnossaka
czy może uzbierać trochę kasy i wziąć się kiedyś za montaż kompresora. Indii coś
wspominał o kompresorze, może się dowiemy co to jest warte.Modyfikacje silnika wolnossącego będą Cię kosztować z 3 razy tyle co montaż kompresora a efekt będzie słabszy... Jedyny minus jest taki że z kompresorem auto jest głośniejsze bo go słychać i gdy startujesz w jakiś wyścigach jesteś w innej klasie. Zazwyczaj mnoży się pojemność silnika np na zawodach w Kielcach 1,3 x 1,7 = 2,21 więc trzeba startować w klasie z autami o pojemności powyżej 2 litrów.
gdzies napotkalem
na info ze silnika nie trzeba odprezac pod kompresor, lecz wg mnie taki zabieg
bedzie tez potrzebny, pytanie jakie cisnienie wytrzyma seryjny dol mimo tego ze jak
Indii wspomnial ze niebedzie takiego walniecia jak przy turbinie. Więc :- zmiana
kolektora(zrobienie indywidualnego dolotu) - wsadzenia
kompresora, - dowalic Blow Off
Valve, - dodanie
chlodzenie (jesli nie ma swojego) badz pociagniecie przewodow na smarowanie, - no i na koncu
wystrojenie
cos jeszcze by
doszlo?
tak sie przyglada
miedzy kielichem a kolkiem kompresora duzo miejsca nie pozostanie wiec silnik raczej
na sztywnieszych poduszkach instalowac by sie zdalo;]
Myślę że do doładowania 0,5 bara nie trzeba odprężać. W Hondzie nikt tego nie robi nawet przy 0,65-0,7.
- Kolektora zmieniać nie trzeba, dolot wyspawa bez problemu osoba która to będzie montowala tak jak przy turbo. Ewentualnie bez spawania wszystko można poskręcać na złączkach/kolankach silikonowych.
- Chłodzenia montować nie trzeba. Jedynie intercooler.
- U mnie między kołem kompresora a podłużnicą jest 0,5-1cm około i nie ma żadnego problemu. Poduszek nie trzeba zmieniać na sztywniejsze - można za grosze je wypełnić poliuretanowym klejem do szyb.
dużo za dużo
Normalna cena. Wiadomo że można trafić okazję taniej... ale nowy w salonie Mercedesa kosztuje ponad 12k
turbolota jak nie deptasz, to masz normalne spalanie niemalże ... przy kompresorze się nie da, bo jest to doładowanie mechaniczne ...
Oj tam oj tam... Jak się dobrze wystroi to spalanie będzie super. Dla przykładu moja Honda w serii pali jak się ją depta 12-13. Jeżdżąc z kompresorem przy 2 krotnie większej mocy na torze przy ciąglym upalaniu pali 13,5 max! Po mieście 11,5 bez oszczędzania. Na trasie wyszło 6 a wcześniej paliła 6,5
Dodatkowo zawsze istnieje rozwiązanie, takie jak było w Celinie 3S-GTE, że pompuje na pierwszych dwóch biegach mniej
Da się zrobić bez problemu
Dodatkowo nie muszę mówić co jest bardziej rozwojowe
Bez kucia to nie ma raczej znaczenia.
- zmiana
-
Jeśli do Gti można
dmuchać na serii 0,5 bara to wystarczy Eaton M45 więc koszta troche zmaleją -
spokojnie się zmieścisz w 3000zł montując samemu. Nie wiem jaką wydolność mają
seryjne wtryskiwacze w GTI ale przyjmijmy że trzeba je zmienić. Można tanio kupić
duże wtryskiwacze z Forda Probe (Mazda ma ten sam silnik) 2,2 turbo. Nie wiem ile
wytrzyma sprzęgło ale wydaje mi się że przyrost 50-60 koni powinno znieść. Zawsze
można przerobić na spiek.
Jak jest dobrze
wystrojony to nic to silnikowi nie szkodzi. Doładowanie kompresorem ma łagodniejszy
przebieg niż nagły bum z turbo i jest zdrowsze dla silnika.
Bardziej obciąża
silnik ale pompuje od samego dołu i auto z tym samym doładowaniem z turbo nie będzie
miało szans z identycznym z kompresorem. Dla przykładu w mojej Hondzie jest 0,8 bara
z kompresora i nie zakuty silnik a kolega ma identyczną z tym samym silnikiem tylko
zakutym i ładuje 1 bar (opony mamy podobnie trzymające semi slicki) - gdy się
ścigamy do jakiś 110-130km/h jestem z przodu o 2-3 długości, dopiero na 3 biegu mnie
dogania i wyprzedza też o jakieś 2-3 długości a ma 40 koni więcej. Więc myślę że
przy tym samym doładowaniu nie miałby szans. Do tego przy montażu kompresora odpada
wymiana kolektora wydechowego na taki do turbiny, nie trzeba podłączać mu smarowania
ani chłodzenia. W kompresorach Eatona jest olej w środku (około 200ml) którego też
praktycznie nie trzeba wymieniać.
Temat wygląda w
swifcie tak samo jak w innych autach więc nie widzę żadnego problemu montażu w
swifcie
Modyfikacje silnika
wolnossącego będą Cię kosztować z 3 razy tyle co montaż kompresora a efekt będzie
słabszy... Jedyny minus jest taki że z kompresorem auto jest głośniejsze bo go
słychać i gdy startujesz w jakiś wyścigach jesteś w innej klasie. Zazwyczaj mnoży
się pojemność silnika np na zawodach w Kielcach 1,3 x 1,7 = 2,21 więc trzeba
startować w klasie z autami o pojemności powyżej 2 litrów.
Myślę że do
doładowania 0,5 bara nie trzeba odprężać. W Hondzie nikt tego nie robi nawet przy
0,65-0,7.- Kolektora
zmieniać nie trzeba, dolot wyspawa bez problemu osoba która to będzie montowala tak
jak przy turbo. Ewentualnie bez spawania wszystko można poskręcać na
złączkach/kolankach silikonowych. - Chłodzenia
montować nie trzeba. Jedynie intercooler. - U mnie między
kołem kompresora a podłużnicą jest 0,5-1cm około i nie ma żadnego problemu. Poduszek
nie trzeba zmieniać na sztywniejsze - można za grosze je wypełnić poliuretanowym
klejem do szyb.
Normalna cena.
Wiadomo że można trafić okazję taniej... ale nowy w salonie Mercedesa kosztuje ponad
12k
Oj tam oj tam...
Jak się dobrze wystroi to spalanie będzie super. Dla przykładu moja Honda w serii
pali jak się ją depta 12-13. Jeżdżąc z kompresorem przy 2 krotnie większej mocy na
torze przy ciąglym upalaniu pali 13,5 max! Po mieście 11,5 bez oszczędzania. Na
trasie wyszło 6 a wcześniej paliła 6,5
Da się zrobić bez
problemu
Bez kucia to nie ma
raczej znaczenia.
To się nazywa wyczerpująca odpowiedź...
hehe zbieram na Eaton'a M45 - Kolektora
-
Tnij cytaty
-
Powiedzmy że części
do montażu kompresora wyniosą 3 tyś, ale trzeba to komuś zlecić(ile to może
kosztować) seryjne sprzęgło przydałoby się wzmocnić i dojdzie jeszcze po drodze
kilka kosztów i wyjdzie 5 tyś jak nic...chyba że się mylęW 2,5 tyś zł można się zamknąć ze wszystkim
-
wszystko zalezy glowie od ceny kompresora i jaki ktos chce, Ciekawi mnie m62 z merca jest on z sprzeglem elektrycznym i mozna bez problemów wylaczac kompresor. Wiadomo jak ktos wlaczy podczas jazdy moze byc nie za wesolo, a forum civica pisza ze pompuje on do 0.6 a m45 do 0.4 choc wydaja mi sie te wartosci zanizone.
Swift ma dol kuty z tego co wiem(wałkorbowy i korbowody) czy to wytrzyma spokojnie doladowanie rzedu 0.5-0.8? -
wszystko zalezy
glowie od ceny kompresora i jaki ktos chce, Ciekawi mnie m62 z merca jest on z
sprzeglem elektrycznym i mozna bez problemów wylaczac kompresor. Wiadomo jak ktos
wlaczy podczas jazdy moze byc nie za wesolo, a forum civica pisza ze pompuje on do
0.6 a m45 do 0.4 choc wydaja mi sie te wartosci zanizone.
Swift ma dol kuty z
tego co wiem(wałkorbowy i korbowody) czy to wytrzyma spokojnie doladowanie rzedu
0.5-0.8?Nie ma żadnego problemu z włączaniem/wyłączaniem kompresora w czasie jazdy. Nie zależnie od prędkości, biegu czy obrotów można to robić
U mnie m62 w D16Z6 (1,6 vtec sohc 125km seryjnie) pompował na początku 0,65 bara. Więcej się nie dało bo ślizgało się sprzęgło kompresora przy wyższych obrotach. Dorobiłem mniejsze koło na kompresor już takie bez sprzęgła i teraz dmucha 0,8. Bez problemu dobiłby do 1 bara.
M45 w D15B7 (1,5 sohc 100 koni) dmucha do 0,7 bara.Co do dołu swifta nie wypowiem się bo się nie znam
-
no wlasnei tylko szkoda ze m45 nie posiada tego elektronicznego sprzegla
-
Ja chcecie sobie to wlaczac i wylaczac na zawolanie to kto wam to wystroii?
-
nie od dzis wiadomo ze mozna miesc 2 mapy przelaczane w zaleznosci od potrzeb(nie mowie tu o wyciaganiu kosci i zastepowanie jej 2gą)
-
nie od dzis wiadomo
ze mozna miesc 2 mapy przelaczane w zaleznosci od potrzeb(nie mowie tu o wyciaganiu
kosci i zastepowanie jej 2gą)no ale takie strojenie to pewnie ze 1,5k kosztuje, przeca jakby nie patrzec 2 strojenia sa
-
mozna zrobic tak ze jak sprzeglo robi co swoje to zostajemy serii i swinia laduje serie mape, a jak zalaczamy kompresor i sprzeglo spinamy ze swinia to przechodzi na mape pod doladowanie, i sie placi za jedna mape czyli jak zmieniamy mape w det-ie 3, jednoczesnie sterujemy sprzeglem od kompresora. jedyny bol jest taki albo zamulamy na serii albo idziemy na calosc
co do wytrzymalosci dolu, ja bym zarzucil tloki od vitary, bardziej rozwojowe na przyszlosc, bo watpie czy m45 czy jakos tak zaspokoi cie na dlugo
-
wlansie od tego jes sprzeglo aby nieobciazac silnika po rozlaczeniu, a pasek i jedno kolko to co to za obciazenie, a z mapami to nie jest az taki koszt na serie bez kompresora mape poprawic + wgrac na kompresor jedna, mapa z hamownia 800zl kolejne to juz poprostu dogadanie sie z magikiem.
-
wlansie od tego jes
sprzeglo aby nieobciazac silnika po rozlaczeniu, a pasek i jedno kolko to co to za
obciazenie, a z mapami to nie jest az taki koszt na serie bez kompresora mape
poprawic + wgrac na kompresor jedna, mapa z hamownia 800zl kolejne to juz poprostu
dogadanie sie z magikiem.Ile taki kompresor daje obciążenia? Więcej niż klima ustawiona na maxa, bo jestem ciekawy...
-
Tylko ze ilosc powietrz sie zmienia jak jest kompresor ktory jest odlaczony wiec trzeba robic mapke od nowa
-
czyli nie pracujacy kompresor stwarza opor i dostaje mniej powietrza? to zrobic klape miedzy kompresorem a przepustnica ktora bedzie pomijala uklad od kompresora do tego kawalek kibelrury ze stozkiem jako dolot do wersji n/a, i regulowac dodatkowo klapa, albo kompresor albo dolot ze stozka dobra, na serio lepiej zrobic te mapy bedzie mniej rzezby
-
Tylko ze ilosc
powietrz sie zmienia jak jest kompresor ktory jest odlaczony wiec trzeba robic mapke
od nowaJesteś w wielkim błędzie... Komputer ma mapę paliwa wystrojoną na podciśnieniu... wiadomo ze jak silnik jest doładowany to potrzebuje też mapy do nadciśnienia więc robi się jedną rozszerzoną mapę która idzie od podciśnienia przez 0 do nadciśnienia. Nie potrzebne są 2 mapy! Jest jedna która działa na podciśnieniu i na doładowaniu Przecież jak jedziesz np z 1/3 wciśniętego gazu to nie masz doładowania i jedziesz na podciśnieniu np -0,4 bara a jak depniesz gaz do dechy nagle wskakuje +0,4 a w międzyczasie nie zmieniałeś mapy. Więc wyłączając kompresor nie musisz zmieniać map...
Co do oporów klimy i kompresora - z doświadczenia wiem że stwarzają podobne lub nawet kompresor mniejsze a za to ile dodaje mocy
Aha - miałem sprzęgło elektromagnetyczne w kompresorze przez rok i przez ten czas użyłem go tylko raz więc moim zdaniem nie ma sensu zawracać tym sobie dupy
-
Jesteś w wielkim
błędzie... Komputer ma mapę paliwa wystrojoną na podciśnieniu... wiadomo ze jak
silnik jest doładowany to potrzebuje też mapy do nadciśnienia więc robi się jedną
rozszerzoną mapę która idzie od podciśnienia przez 0 do nadciśnienia. Nie potrzebne
są 2 mapy! Jest jedna która działa na podciśnieniu i na doładowaniu Przecież jak
jedziesz np z 1/3 wciśniętego gazu to nie masz doładowania i jedziesz na
podciśnieniu np -0,4 bara a jak depniesz gaz do dechy nagle wskakuje +0,4 a w
międzyczasie nie zmieniałeś mapy. Więc wyłączając kompresor nie musisz zmieniać
map...
Co do oporów klimy
i kompresora - z doświadczenia wiem że stwarzają podobne lub nawet kompresor
mniejsze a za to ile dodaje mocy
Aha - miałem
sprzęgło elektromagnetyczne w kompresorze przez rok i przez ten czas użyłem go tylko
raz więc moim zdaniem nie ma sensu zawracać tym sobie dupyNo niby masz racje ale przeciez jak masz zwezke na seryjnym silniku w postaci kompresora to jakos trzeba to skompensowac hmm? To jest podobnie jak zakladasz gaz i robi sie zwezke wiec trzeba dac wiecej gazu zeby to jezdzilo (mowimy o podcisnieniu)
Aaa zreszta niech ktos to zrobi to bedziemy gdybac
Indii moze ty?
-
o niby tak ale kompresor jednak troche wyje chocby problem z przegldem, spaliny/glosnosc koels sie bedzie zastanawial co 1.3 tak wyje. Pozatym m62 jest mniejszy a co za tym idzie latwiej go umocowac.
-
o niby tak ale
kompresor jednak troche wyje chocby problem z przegldem, spaliny/glosnosc koels sie
bedzie zastanawial co 1.3 tak wyje. Pozatym m62 jest mniejszy a co za tym idzie
latwiej go umocowac.Eh... Kompresor hałasuje ale nie tak żebyś nie przeszedł przeglądu, przepalony seryjny wydech jest dużo głośniejszy. Spaliny? Niby czemu miałaby być złe? 2 przeglądy przeszedłem z kompresorem bez najmniejszego problemu w stacji gdzie najdokładniej sprawdzają auta - gość jeszcze podziwiał
Co do wielkości - M45 jest mniejszy tylko jest z różnymi obudowami.
M45 z Mercedesa ma 2 rodzaje:
M45 z Mini Cooper ze stajni BMW:
I jest jeszcze parę innych ale raczej nie kupicie ich używanych na allegro więc nie będę szukał bo dostępne są tylko te które pokazałem... Najmniejszy jest ten pierwszy, co prawda ma gabaryty porównywalne z m62 ale jest mniejszy.
Tak wygląda m45 zamontowany w Hondzie:
No niby masz racje
ale przeciez jak masz zwezke na seryjnym silniku w postaci kompresora to jakos
trzeba to skompensowac hmm? To jest podobnie jak zakladasz gaz i robi sie zwezke
wiec trzeba dac wiecej gazu zeby to jezdzilo (mowimy o podcisnieniu)
Aaa zreszta niech
ktos to zrobi to bedziemy gdybac
Indii moze ty?Co z tego że masz zwężkę jak kompresor się kręci i wdmuchuje powietrze do silnika więc nie stawia mu żadnych oporów a nawet daje dużo więcej powietrza niż potrzeba, które musi być upuszczane przez DV lub Bova. Nie rozkminiasz tego
Mój projekt jakby ktoś chciał zobaczyć -> http://www.racingforum.pl/Honda-CRX-del-Sol-ESI-SUPERCHARGED-t78760.html . Jest też opisany dokładniej na innych forach ale tu jest najmniejszy syf
-
Co z tego że masz
zwężkę jak kompresor się kręci i wdmuchuje powietrze do silnika więc nie stawia mu
żadnych oporów a nawet daje dużo więcej powietrza niż potrzeba, które musi być
upuszczane przez DV lub Bova. Nie rozkminiasz tego
Mój projekt jakby
ktoś chciał zobaczyć -> http://www.racingforum.pl/Honda-CRX-del-Sol-ESI-SUPERCHARGED-t78760.html . Jest też
opisany dokładniej na innych forach ale tu jest najmniejszy syfchyba nie rozumiesz o czym mowimy, a kwestia jest jak kompresor jest WYLACZONY przez sprzeglo i sie nie kreci