tępy pedał hamulca
-
mam problem z pedałem hamulca,czasem jest miękki i się zapada do podłogi a czasem jest twardy,co za tym idzie inaczej też hamuje...nie wiem co to jest,tarcze klocki i bębny-mechanik powiedział jakieś 4 tyg temu,że będą jeszcze żyły wiec nie wiem czy to jest coś takiego czy jakaś pompa hamulcowa? autko ma przebieg 135kkm za mojej dekady nic nie wymieniałem z układu hamulcowego(mam tylko wrażenie,że ubyło płynu hamulcowego trochę,ale jest w poziomie optymalnym)aaa i jak zaciągam ręczny to pedał też się zapada trochę,o co w tym wszystkim biega teraz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Może pompa przepuszcza i trzeba by było wymienić gumki czy coś takiego
Miałem podobną sytuacje kiedyś w lanci kupiłem zestaw naprawczy do pompy hamulcowej i po wymianie było Ok -
z ręcznym to normalka. Reszta ... a czy przypdakiem klocki nie sa już do wymiany i w zależności od tego jak się ułożą o pedał wpada do podłogi albo jest twardy i auto nie chce hamować ?.
Na początek odpowietrzyć układ tak pro forma.
Jak klocki ok i układ odpowietrzony to chyba serwo będzie puszczać. -
Zmień płyn i odpowietrz. Jeżeli nie pomoże siedzi zawór zwrotny w pompie.
-
nie rozumiem wiekszosci ludzi po co jaka cholerke... zaciagaja reczny.
Ja osobiscie uzywam recznego, tylko na jakims mocniejszym wzniesieniu, albo jak ulica nie jest rowna i na pasach stoje bo autko lubi sie cofac, a nie chce mi sie trzymac czasem pare minu nogi na hamulcu... Jak stoi na posotouje, to zostawiam na biegach.
Nie mowie ze to od tego, ale jak mowisz ze podczas odciagania jest lepiej , to moze byc przyczyna, ze sie cos zaparzylo... -
miałem to samo, okazało się że powodem są zapowietrzone hamulce z tyłu do tego płyn był do wymiany bo mi się z 3 razy zagotował w lato hamując z dużej prędkości z kompletem osób na pokładzie
wymiana płynu i odpowietrzenie samemu bez kanału (potrzebne są 2 osoby) - koszt 16,50zł (koszt płynu hamulcowego) i jak ręką odjął - jeszcze nigdy tak dobrze nie hamował mimo że klocki z przodu niedługo do wymiany <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
miałem to samo, okazało się że powodem są zapowietrzone hamulce z tyłu
Też obstawiam zapowietrzone hamulce i stary (zawierający dużo wody) płyn.
-
no to zacznę zabawę od wymiany płynu,tylko teraz jaki? czy ma sens lanie DOT 5.1 do 1.0? lubię sobie czasem poszaleć ale czy to nie jest przerost formy nad treścią? czy wystarczy zwykła 4? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> no i teraz jaki?
opcja 1
opcja 2
czy może opcja 3
lub taki opcja 4 ? -
Zwykły dot4 wystarczy w pełni - kup np na shellu tak jak ja za 16,5 400ml i wystarczy (jedna buteleczka) - mnie jeszcze zostało na dolewkę
-
Jak nie bawisz sie w rajdowanie to kazdy z tych bedzie dobry <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Na korku zbiorniczka pompy hamulcowej jest napisane: "ONLY DOT 3"!! I tego bym się trzymał. Po zmianie płynu na inny rodzaj jak w układzie lubią spuchnąć uszczelniacze na tłoczkach i cylinderkach już raz to przerabiałem.
-
Na korku zbiorniczka pompy hamulcowej jest napisane:
"ONLY DOT 3"!! I tego bym się trzymał. Po zmianie
płynu na inny rodzaj jak w układzie lubią spuchnąć
uszczelniacze na tłoczkach i cylinderkach już raz
to przerabiałem.Raczej zbieg okolicznosci... Jezdzilem jakies 2 lata na Ferodo Racing Dot 5.1 i nic sie nie dzialo (zreszta nie tylko ja) a hamulce duzo bardziej odporne na puchniecie byly. Zreszta wszedzie podaja ze Dot3 i Dot4 sa w pelni mieszalne, Dot 5.1 chyba rowniez. Zaleca sie tylko czestsza wymiane.
-
Na korku zbiorniczka pompy hamulcowej jest napisane: "ONLY DOT 3"!! I tego bym się trzymał. Po
zmianie płynu na inny rodzaj jak w układzie lubią spuchnąć uszczelniacze na tłoczkach i
cylinderkach już raz to przerabiałem.piszę tak bo jak zaczęli produkować swifta to nie było jeszcze dot4 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a dot4 się miesza z dot3, różnią się tylko temp. wrzenia
-
kupiony płyn na shellu dot 4 i autko oddane do mechanika,jutro się okaże czy to był tylko płyn <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
nie rozumiem wiekszosci ludzi po co jaka cholerke...
zaciagaja reczny.
Ja osobiscie uzywam recznego, tylko na jakims
mocniejszym wzniesieniu, albo jak ulica nie jest
rowna i na pasach stoje bo autko lubi sie cofac, a
nie chce mi sie trzymac czasem pare minu nogi na
hamulcu... Jak stoi na posotouje, to zostawiam na
biegach.
Nie mowie ze to od tego, ale jak mowisz ze podczas
odciagania jest lepiej , to moze byc przyczyna, ze
sie cos zaparzylo...ja z przyzwyczajenia zaciągam ręczny bo wiem że mi auto z biegu na spadnie i nie wytoczy się gdzieś na parking albo dzieciaki go nie przepchną. Kilka razy już w górach i nie tylko były niewyjaśnione przypadki jak auta się same przemieszczały na biegach.
Auto mam nienajnowsze i nie mogę mieć 100% pewności że sprzęgo jest wystarczające aby auto pozostało w spoczynku.
Poza tym ... mój kumpel nigdy nie używa ręcznego - tylko sporadycznie jak już musi (2-3razy w roku) - no i wtedy zazwyczaj okazuje się że ręczny w ogóle nie działa <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Poza tym ... mój kumpel nigdy nie używa ręcznego - tylko sporadycznie jak już musi (2-3razy w
roku) - no i wtedy zazwyczaj okazuje się że ręczny w ogóle nie działadokładnie,do czegoś jest ten ręczny a nie tylko do latania bokami <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
kupiony płyn na shellu dot 4 i autko oddane do mechanika,jutro się okaże czy to był tylko płyn
odebrane...hamuje tak samo czyli dopiero z pedałem w podłodze i to tak od niechcenia,tzn hamuje ale nie tak mocno jak bym tego chciał <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> odpowietrzone są no i teraz się zrobiła zagadka co to jest,przewody mam całe bo nic nigdzie nie kapie <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
odebrane...hamuje tak samo czyli dopiero z pedałem w
podłodze i to tak od niechcenia,tzn hamuje ale nie
tak mocno jak bym tego chciał odpowietrzone są no
i teraz się zrobiła zagadka co to jest,przewody mam
całe bo nic nigdzie nie kapieCzy jesteś w stanie napompować pedał hamulca na światłach aby brał wyżej ?
Ja stawiam albo na bardzo zużyte klocki i szczęki - wtedy hamulec łapie nisko albo na zużyte serwo/puszczające.Można zrobić próbę na serwo - jedziesz tak z 60km/h na pustej drodze - najlepiej duży plac i gasisz auto (nie wyciągasz kluczyków) i tak hamujesz parę razy - jak będzie hamowało cały czas tak samo kiepsko jak na zapalonym silniku to znaczy że uciekło Ci wspomaganie hamulca a więc serwo - tylko ten test jest niebezpieczny i wykonywać z rozwagą.
-
tylko ten test jest niebezpieczny i wykonywać z rozwagą.
Spoko, przecież Dajmos szkoli w zakresie pierwszej pomocy - będzie żył! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Spoko, przecież Dajmos szkoli w zakresie pierwszej pomocy - będzie żył!
najpierw muszę sprawdzić czy jest bezpiecznie(podstawa) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a potem..ratowniku ratuj się sam <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
no ale wracając do tematu...stałem na parkingu i sobie trochę ponaciskałem tym pedałem na wyłączonym silniku i zrobił się twardy i zbierał wyżej.Diagnoza? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />