rozmowa z mechanikiem
-
Witam wczoraj przy okazji wymiany oleju w fieście porozmawialem sobie troche z mechanikiem na temat aut a konkretnie o Tico. Mechanik stwierdził ze Tico to nie auto. Kiedy go spytałem dlaczego tak twierdzi nie umial uzasadnić swojej wypowiedzi. Jedyne co wymyślił to że to koreaniec i nie ma blachy, i że ma słaby silnik. Spytałem się go czy często naprawia Tico wykrzesał z siebie hmmm, yhyh itp. więc zdaje sie ze nie za często. Wymieniłem mu wszystkie argumenty za jakimi ja zostałem nakierowany na ten właśnie model a on to znowu skwitował że to nie auto. I taka rozmowa z nim była. Uważa że cieniasek jest leprzy. Ciekawe czy jest więcej takich opini.
-
Ja kiedyś rozmawiałem z dwoma mechanikami jeden powiedział że samochód bardzo dobry, dynamiczny itp. twierdził że jest o sto razy lepszy od cienkiego natomiast drugi tylko potwierdził powyższe argumenty, a co do blachy to twierdził że nie jest taka cięka w tico bo daewoo ma taką właśnie blache <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Witam wczoraj przy okazji wymiany oleju w fieście
porozmawialem sobie troche z mechanikiem na temat
aut a konkretnie o Tico. Mechanik stwierdził ze
Tico to nie auto. Kiedy go spytałem dlaczego tak
twierdzi nie umial uzasadnić swojej wypowiedzi.
Jedyne co wymyślił to że to koreaniec i nie ma
blachy, i że ma słaby silnik. Spytałem się go czy
często naprawia Tico wykrzesał z siebie hmmm, yhyh
itp. więc zdaje sie ze nie za często. Wymieniłem mu
wszystkie argumenty za jakimi ja zostałem
nakierowany na ten właśnie model a on to znowu
skwitował że to nie auto. I taka rozmowa z nim
była. Uważa że cieniasek jest leprzy. Ciekawe czy
jest więcej takich opini.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> taka argumentacja jest najlepsza <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Mnie ostatnio przekonywali, że 13-letni Seat Ibiza z silnikiem 0,9 gaźnikowym jest kilka razy lepszy od 5-letniego Matiza - "bo to koreański shit" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
argumenty za jakimi ja zostałem nakierowany na ten właśnie model a on to znowu skwitował że
to nie auto. I taka rozmowa z nim była. Uważa że cieniasek jest leprzy. Ciekawe czy jest
więcej takich opini.Akurat w tej kwestii wypowiem się jak najbardziej rzeczowo, bo przejeździłem Cinquecento 700 blisko 40kkm. I co ci powiem: Cinquecento 700 to tak sp...y samochód, że gorzej już nie można było. Mimo, iż kupiłem bez tego japońskiego wynalazku gaźnika Aisan, który jest klęty przez wszystkich mechaników świata, to właśnie polskie zwykłe gaźniki dały mi w kość. Przez 3 lata eksploatacji popsuło się w nim dosłownie wszystko, począwszy od mechanizmu otwierania szyb, a skończywszy na tym nieszczesnym gaźniku. Przygód oho ho... między innymi 30 grudnia 2003 roku prawie nie dojechałem z Radomia do Bydgoszczy, cała podróż to było kilkanaście godzin w gęsto padającym śniegu, dzień przed sylwestrem, z postojami na stacjach benzynowych i kombinowaniu, dlaczego po 10-15 kilometrach traci moc i suma sumarum gaśnie, a po dłuższym postoju spowrotem odpala i chodzi normalnie.
Miałem 3 gaźniki - FOS, Weber i znowu FOS, każdy z nich nie dał się normalnie wyregulować. Spalanie - 8 litrów w mieście w normalne dni, w lato około 7,5, w zimę 10, a rekord w tęgie mrozy: 12. Moc trochę wyższa niż w kaszlu, czyli żadna. Zero dynamiki, brak możliwości bezpiecznego wyprzedzania, trzęsące się nadwozie jak łyżka w szklance alkoholika.
Wymienie pokrótce co mi sie popsuło w tym CC przez ten, jednak krótki okres, nie uwierzycie - a nie katowałem samochodu, dbałem o niego jak o żonę: alternator (stojan), linka przyspieszenia 3razy, linka ssania, tuleje gum-metalowe tył i przód, wahacz przód (to może akurat przez drogi), gaźnik 2 razy, Zimmering przy wale 3 razy (roboty na kilka godzin), notorycznie psuł się ręczny (chyba wina konstrukcji), przeguby, podnośniki do szyb, podnoszenie fotela kierowcy zostało mi w ręku... Było tego więcej, ale już mi się nie chce myśleć co więcej naprawiłem. Wiem tylko, że przede wszystkim gaźnik dał mi w kość.
Same awarie nie były jakieś totalnie szokujące, ale ich częstotliwość i powtarzalność zwalała mnie z nóg. Zrobiłem jedną rzecz to zaraz była druga. Zbierałem nawet kase na LPG, ale nie udało się instalki zamontować, bo zawsze potrzebna była kasa na naprawę czegośtam. Jedyne co mogę w tym samochodzie pochwalić, to blacha i zestrojenie zawieszenia. Reszta absolutnie do dupy.
Miałem okazję pojeździć z kolegą Cieniaskiem 900 - to auto można już przyrównywać do Tico jeśli chodzi o osiągi. Ale mimo to stojąc przed wyborem Tico vs CC 900 - wybrałbym Tico, po prostu uprzedzenia i wspomnienia są zbyt bolesne.PS. Zmień mechanika <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Spytałem się go
czy często naprawia Tico wykrzesał z siebie hmmm, yhyh itp. więc zdaje sie ze nie za często.Najwięcej do powiedzenia o Tico mają osoby, które nim nie jeździły lub jeździły, ale rozklekotanym autem zastępczym <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Najwięcej do powiedzenia o Tico mają osoby, które nim
nie jeździły lub jeździły, ale rozklekotanym autem
zastępczym<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
(...)
Mechanik stwierdził ze Tico to nie auto.
(...)
Witam,
Slyszalem sporo takich zdan.
Nawet w moim domu - odradzali mi Tico. Jednak kiedy auto rodzicow lub rodzenstwa odmawialy wspolpracy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> i pozyczyali Nasze Tico - nagle zdanie zmieniali. Bylo nawet tak, ze kiedy tata jezdzil po Warszawie - chcial sie na tydzien zamienic - przyznajac, ze do miasta dobre auto. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Witam wczoraj przy okazji wymiany oleju w fieście porozmawialem sobie troche z mechanikiem na
temat aut a konkretnie o Tico. Mechanik stwierdził ze Tico to nie auto. Kiedy go spytałem
dlaczego tak twierdzi nie umial uzasadnić swojej wypowiedzi. Jedyne co wymyślił to że to
koreaniec i nie ma blachy, i że ma słaby silnik. Spytałem się go czy często naprawia Tico
wykrzesał z siebie hmmm, yhyh itp. więc zdaje sie ze nie za często. Wymieniłem mu wszystkie
argumenty za jakimi ja zostałem nakierowany na ten właśnie model a on to znowu skwitował że
to nie auto. I taka rozmowa z nim była. Uważa że cieniasek jest leprzy. Ciekawe czy jest
więcej takich opini.Mi mówią to samo o moim matołku... Z tym, że jak pytam o konkretne argumenty - milkną. Co do Tico również się spotkałam z takimi opiniami. Ale życiu nie zaminiłabym matołka/tikacza na CC.
Kurcze, ludziom się wydaje, że skoro nie trzeba ładować w ten samochód Bóg wie jakich pieniędzy, to to shit nie samochód.
A takiego mechanika tobym <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> a potem <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> . Jeszcze żeby to jakiś laik (lajkonik <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ) mówił... ale mechanik... i to swojemu klientowi... Eeee, panie, tak się nie robi ! -
Uważa że cieniasek jest leprzy. Ciekawe czy jest więcej takich opini.
Wśród mechaników pewnie tak, w końcu CC i SC dają im zarobić nieporównywalnie więcej na naprawach niż TICO <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />