Same nieprzewidziane wydatki :-( Tym razem wahacz
-
Wczoraj wjechałem sobie moim Tikusiem na kanał, tak profilaktycznie zobaczyć co tam ciekawego
słuchać (... )zapłaciłem dzisiaj 158,50 zł , a jutro czeka mnie jeszcze to samo z
prawej strony
Tragedia, a myślałem że zamknę się w sumie ok. 100 zł (za same gumy na przegub i stabilizator)
Napiszcie, co sądzicie o tym wahaczu, czy wymiana była naprawdę konieczna ???Witam,
Mysle, ze ceny czesci masz ok i za robocizne pobrali oplate czysto symboliczna- wiec raczej powinienes sie cieszyc niskim kosztem "naprawy".
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Napiszcie, co sądzicie o tym wahaczu, czy wymiana była
naprawdę konieczna ???Ma się rozumieć, że luzy na sworzniu należy usuwać a wymiana całego wahacza jest słuszna! Zostawienie tego to przede wszystkim stuki spowodowane luzem, mozliwe nieprzewidziane prowadzenie samochodu przy dużych prędkościach no i ostatecznie (po granicznym zużyciu co sie raczej nie zdarza) rozłączenie obu części... Co więcej cena 69zł jest bardzo przyzwoita jak na serwis. Cena "katalogowa" wahacza to 100-120zł.
Ciekawe jak tam się czuje drugi wahacz? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Witam,
Mysle, ze ceny czesci masz ok i za robocizne pobrali oplate czysto symboliczna- wiec raczej powinienes sie cieszyc
niskim kosztem "naprawy".Potwierdzam - można powiedzieć, ceny części i robocizny to taniocha <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Co do wyrobionego sworznia wahacza, to poza stukami na nierównościach traci się geometrię, czyli opony zużywają się nierównomiernie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Wczoraj wjechałem sobie moim Tikusiem na kanał, tak profilaktycznie zobaczyć co tam ciekawego
słuchać i okazało się, że lewa guma na przegubie jest już trochę zużyta i trzeba by
zainteresować się zawczasu jej wymianą. Zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego sklepu i zapytałem
o cenę. Sama guma, wraz ze smarem i obejmami to koszt 19 zł, a łącznie z wymianą to 35 zł.
Wydało mi się to raczej tanio, więc na dzisiaj umówiłem się do mechanika. Pojechałem na
wymianę i okazało się że że prawa strona wygląda niemal identycznie i też prosi się o
wymianę. Ale z braku wolnego czasu mogą mi dzisiaj zrobić tylko lewą stronę, no to mówię
ok, prawą zrobimy jutro.Dwóch mechaników zabrało się za ciężką pracę. Jak już dostali się do środka to okazało się, że
lewy wahacz też do wymiany, sworzeń w wahaczu latał sobie we wszystkie strony. Pytam w
takim razie o koszt nowego wahacza (bo mechanik mi powiedział, że samego sworznia się nie
wymienia, bo to całość nie rozbieralna) - 69 zł. No i nie wiem czy to dużo, czy mało, bo na
wymianę wahacza nie byłem przygotowany. Ale kupiłem i wymieniłem.
I teraz pytanie do szanownych Ticomaniaków, co by było gdybym nie wymienił tego wahacza tylko
tak z nim jeździł ??? Jakie są objawy i czy to dobra cena ???
Przy okzaji wymieniłem gumy na stabilizatorze (4 wchodzące do wahaczy i te dwie z przodu) gumy
po 5 zł za szt.
No i oczywiście nakrętkę piasty za 4,5 zł.
Łącznie : osłona przegubu - 19 zł
wszystkie gumy na stabilizator - 30 zł
wahacz - 69 zł
nakrętka na piastę - 4,5 zł
obejma - 1 zł
i robocizna wszystkiego 35 zł
no i za tą przyjemność zapłaciłem dzisiaj 158,50 zł , a jutro czeka mnie jeszcze to samo z
prawej strony
Tragedia, a myślałem że zamknę się w sumie ok. 100 zł (za same gumy na przegub i stabilizator)
Napiszcie, co sądzicie o tym wahaczu, czy wymiana była naprawdę konieczna ???
Sorry że się tak rozpisałem, jak doszedliście do tego momentu to należy wam się
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.Jak dla mnie to bardzo taniooooooo. Ja za samą wymianę płynu hamulcowego dałem 25 zł o rozrządzie już nie wspominając.
PAweł
-
Dokładnie...robicizna bardzo tania! Wahacz takze wymieniałem-w dwóch miejscach miałem wybity...od kierowcy. Wpadłęm w ogromną dziurę ze znaczną prędkością, wgniotłem 2 felgi...szczęscie, że do rowu nie wpadłem. Trzeba bardzo mocno trzymac kierownicę w czasie jazdy! To było niesamowicte jak mnie w sekundzie ściągnęło na lewo. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Co do gum...std, trzeba pilnować. Zestawik taki do rząd wielkości 18-20zł, ale robocizna jest droższa, śruba na piascie...na Sląsku nieco tańsze 2,5-3zł. A co do przegubów...rózne sa ceny od 70 do 120zł. Ja wymieniałem ostatnio w grudniu/styczniu w sztuki. A w zeszłym tygodniu mi wymieniono znów komplecik na gwarancji-udało mi sie za "free". Po przebiegu 15tys km już było słychać na zakrętach "grzechotkę". <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Dziwne, ze mi to uznano...ale ciesze się bardzo. miałem 1 przegub za 120zł, a drugi za 80zł i ten własnie padł po okresie pół roku-troszkę krótko. Ceny wahacza nie pamiętam. A wymiana przegubu to ok. 40zł. Co do hamulców...wymiana komlpetu przód 2 strony...tarcze, klocki, płyn hamulcowy, odpowietrzenie...80zł całość-to jest wg mnie tanio. Ustawienie zaworów ok. 40zł. Ceny sa różne...trzeba się pytac, dzwonić i orientować. Pozdrawiam i życzę powodzonka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak będę potrzebował częsci i mechanika dobrego to zadryndam do Ciebie.W bydgoszczy pewnie dałbym za to200zł minimum. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Ma się rozumieć, że luzy na sworzniu należy usuwać a
wymiana całego wahacza jest słuszna! Zostawienie
tego to przede wszystkim stuki spowodowane luzem,
mozliwe nieprzewidziane prowadzenie samochodu przy
dużych prędkościach no i ostatecznie (po granicznym
zużyciu co sie raczej nie zdarza) rozłączenie obu
części... Co więcej cena 69zł jest bardzo
przyzwoita jak na serwis. Cena "katalogowa" wahacza
to 100-120zł.
Ciekawe jak tam się czuje drugi wahacz?To w sumie nie servis, ale dobrze zaopatrzony sklep z częściami do samochodów krajowych i zagranicznych (vw, audi, opel, mercedes, renault, citroen, nissan, CC, FSO, Tico, lublin i inne) tak napisali na wizytówce, ale zawsze jak tam jestem albo dzwonie to mają to co potrzebuje, a jak nie ma to jest na 2 dzień.
Co do cen to także mają w miarę tanio, jeździłem po różnych sklepach z różnymi problemami i tam właśnie mają statystycznie najtaniej. Właśnie przez to zdecydowałem się tak w ciemno na ten wahacz nie znając ceny nowego wahacza.
No co do ceny robocizny to chyba naprawdę tanio. Pracowało przy tym 2 mechaników i męczyli się 1,5 h, czyli coś mało z tego mieli dla siebie. Ale skolei kiedyś tam kupowałem tłumik początkowy i zamontowali za free <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Podejżewam jednak że wahacz po prawej stronie stronie będzie w takim samym stanie i też będę musiał wymienić <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
no i jutro pewnie znowu jakieś 125 zł ubędzie w portfelu <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Jak będę potrzebował częsci i mechanika dobrego to
zadryndam do Ciebie.W bydgoszczy pewnie dałbym za
to200zł minimum.No problem, zapraszam. Zrobimy jakiego grilla przy okazji i na <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> też się znajdzie czas
-
No problem, zapraszam. Zrobimy jakiego grilla przy
okazji i na też się znajdzie czasJak najsambardziej.Po małym brrrr lepiej śrubki pasują...
-
Sorry że się tak rozpisałem, jak doszedliście do tego momentu to należy wam się
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.Ceny podzespolow ok, ale zastanawim sie nad tymi 35 zł kto by sie bral za wymiane wachacza i oslony przegumu za te kwote u mnie zawolali by za te dwi robotki 120 zł cos kolo tego <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Tak czy siak dobra naprawa z malym nakladem kosztow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No i tak jak myślałem. Prawy wahacz też był do wymiany.
Dzisiaj wymieniłem: gumę na przegubie - 17 zł (nie wiem dlaczego wczoraj policzyli mi 19 zł, ale nie wnikam, może dodatkowo obejmy bo wczoraj jakieś były dodatkowo dokupowane, bo się urwały)
wahacz - 69 zł
nakrętka na piastę - 4,5 zł
i robocizna - 35 zł
Razem 125,5 zł.Od wczoraj wydałem 284 zł i specjalnej różnicy nie zauważyłem, ale muszę przyznać że jeźdżąc po dziurach nie słychać tego tak jak było poprzednio. Kurde prawie jak w nowym aucie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
No i tak jak myślałem. Prawy wahacz też był do wymiany.
Dzisiaj wymieniłem: gumę na przegubie - 17 zł (nie wiem dlaczego wczoraj policzyli mi 19 zł, ale
nie wnikam, może dodatkowo obejmy bo wczoraj jakieś były dodatkowo dokupowane, bo się
urwały)
wahacz - 69 zł
nakrętka na piastę - 4,5 zł
i robocizna - 35 zł
Razem 125,5 zł.
Od wczoraj wydałem 284 zł i specjalnej różnicy nie zauważyłem, ale muszę przyznać że jeźdżąc po
dziurach nie słychać tego tak jak było poprzednio. Kurde prawie jak w nowym aucieno i właśnie sobie odpowiedziałeś na pytanie czy warta była wymiana wahacza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, podejrzewam że jak bys z takim rozlecianym pojechał na przegląd to musiał bys trochę "posmarować" żeby go przeszedł.
-
no i właśnie sobie odpowiedziałeś na pytanie czy warta
była wymiana wahacza , podejrzewam że jak bys z
takim rozlecianym pojechał na przegląd to musiał
bys trochę "posmarować" żeby go przeszedł.Ale 2 miesiące temu byłem na przeglądzie i wszystko było ok, nawet diagnosta powiedział, że autko w bardzo dobrym stanie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zwrócił mi tylko uwagę na te gumy stabilizatora, aby przy okazji kiedyś wymienić. -
Ale 2 miesiące temu byłem na przeglądzie i wszystko było ok, nawet diagnosta powiedział, że
autko w bardzo dobrym stanie
Zwrócił mi tylko uwagę na te gumy stabilizatora, aby przy okazji kiedyś wymienić.U mnie się przyczepił właśnie tego wahacza <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />, ale już mam nowy, i po rzeglądzie:)