Zużycie oleju - pomocy!
-
Niewiele ponad 0,5 litra między wymianami to całkowicie normalna sprawa. Chyba, że auto wyssało z maksimum do minimum z bagnetu i jeszcze pół litra - to też tragedii nie ma, ale trzeba po prostu monitorować stan oleju na bieżąco.
Przy kolejne wymianie spokojnie możesz zalać 5W40, czy nawet 10W40 i zapewne zapomnieć o temacie zużycia oleju. Silnikowi nic nie będzie. Ludzie leją do takich silników i takich roczników auta oleje z Lidla, Biedronki itp. nawet nie mając pojęcia o temacie lepkości itp. i auta jeżdżą, więc dobry 10W40 żadnej krzywdy silniczkowi nie zrobi
-
Ja skontrolowałbym najpierw, czy jest to spalanie, czy "gubienie" oleju. Wycieka coś spod silnika, najczęściej na postoju? Jeśli tak, to warto pomyśleć o uszczelnieniu, żeby po prostu wycieków nie było (za które, tak przy okazji, można dostać mandat).
Poza tym nie martwiłbym się. Trzeba tylko monitorować stale poziom oleju. I warto rozważyć wymianę oleju na taki, o którym pisze Volcan. -
Dzięki za odp. Przy moim przebiegu i roczniku radziłbyś wymianę co 10 czy 12 tys km? a może co 8? Jaki olej 10W40 polecasz - co znaczy "dobry"? ... najdroższy?
-
Dzięki za odp. Przy moim przebiegu i roczniku radziłbyś wymianę co 10 czy 12 tys km? a może co 8? Jaki olej 10W40 polecasz - co znaczy "dobry"? ... najdroższy?
Najczęściej przegląd i wymianę oleju robi się co 10 tysięcy km - ale to już określa producent samochodu. Można ten okres (tzn. niekoniecznie 10 kkm, tylko ten zalecany przed producenta) skracać, jeżeli auto jeździ w trudnych warunkach - np. wyłącznie warunki miejskie - tj. korki itp., wysokie temperatury, wysokie zapylenie czy wilgotność - ale w Polsce myślę, że te 10 kkm to wartość optymalna.
Co do oleju - niekoniecznie najdroższy jest najlepszy. Radzę stosować jakiś markowy - nie są złe polskie oleje - np. Lotos, czy Orlen. Bardzo dobre opinie zbierają oleje Quaker State. Osobiście unikam Mobila (ponoć najczęściej podrabiany olej w Polsce) i Shella (Matiz przed remontem pożerał kolosalne ilości właśnie Shella - innych olejów "nie lubił"). W swoich samochodach używam Castrola - Matiz jeździ teraz na Magnatecu 10W40 (przed remontem zalewałem Castol High Mileage - zużywał go 2-3 razy mniej, niż innych olejów - ale miał przelatane dobrze ponad 200 kkm gdy zacząłem stosować ten olej), diesle (Santek, Daily, Master...) jeżdżą na Magnatecu Diesel - też 10W40. Wymieniam olej regularnie co 10 tysięcy km (wiadomo - plus minus kilkaset km) - najczęściej łącznie z filtrem powietrza i kabinowym (wydatek stosunkowo niewielki a załatwia się sprawę jedną wizytą w warsztacie).
Acha - często korzystam z oleju z beczki - w zaufanych warsztatach (mam takie trzy zaufane w Polsce), które mają swoich zaufanych dostawców.
-
A może wybrać 5w50 na lato? Nie zaszkodzi? Podobno jest gęstszy, a przez to lepiej się spisuje w większych temperaturach
-
A może wybrać 5w50
na lato? Nie zaszkodzi? Podobno jest gęstszy, a przez to lepiej się spisuje w
większych temperaturachNie jestem pewien, ale to 50 jest moim zdaniem trochę za wysokie dla tego silnika. Nie lałbym wyżej niż 40. Ale mogę się mylić.
Sprawdziłeś to, o czym pisałem wyżej? -
A może wybrać 5w50
na lato? Nie zaszkodzi? Podobno jest gęstszy, a przez to lepiej się spisuje w
większych temperaturachOstatnie dwa lata jeździłem na 10W40 Castrol GTX. (dystrybucja niemiecka, w bańce 5-litrowej)
Auto żarło ten olej aż miło...Teraz przeszedłem na Mobil Super 1000 15W40 i silnik na pewno pracuje ciszej, co do znikania oleju to jeszcze się nie wypowiadam.
-
Ostatnie dwa lata
jeździłem na 10W40 Castrol GTX. (dystrybucja niemiecka, w bańce 5-litrowej)
Auto żarło ten olej
aż miło...
Teraz przeszedłem
na Mobil Super 1000 15W40 i silnik na pewno pracuje ciszej, co do znikania oleju to
jeszcze się nie wypowiadam.Ja jeżdżę na najtańszym mineralnym Castrolu z beczki od mechanika w sumie nawet nie wiem to jaki od wymiany do wymiany na bagnecie idealnie tyle samo. Niestety jak samochód jest zimny coś niemiłosiernie klepie, przedewszystkim daje to teraz do mechanika niech to ogarnie ale wracając do tematu olejów czytałem wiele pochlebnych opinii na temat Valvoline Maxlife'a podobno wycisza silnik, uszczelnia do tego stopnia że jak komuś ciekło z pod głowicy to przy tym oleju tylko się poci. Podobnie jest ze znikaniem oleju. Może to dla Ciebie będzie dobrą opcją?
-
Ja jeżdżę na
najtańszym mineralnym Castrolu z beczki od mechanika w sumie nawet nie wiem to jaki
od wymiany do wymiany na bagnecie idealnie tyle samo.Naczytałem się nt. Castrolu z polskiej dystrybucji, że... równie dobrze może się tam znajdować Lotos.
Ale nie wiem ile może być w tym prawdy.Niestety jak samochód jest
zimny coś niemiłosiernie klepie, przedewszystkim daje to teraz do mechanika niech to
ogarnieBrak smarowania w początkowej fazie rozruchu?
Miałem klepanie na zimnym silniku przez kilka pierwszych sekund po rozruchu - działo się to właśnie na półsyntetyku. Po przejściu na mineralny jest cisza.ale wracając do tematu olejów czytałem wiele pochlebnych opinii na temat
Valvoline Maxlife'a podobno wycisza silnik, uszczelnia do tego stopnia że jak komuś
ciekło z pod głowicy to przy tym oleju tylko się poci. Podobnie jest ze znikaniem
oleju. Może to dla Ciebie będzie dobrą opcją?U mnie poci się spod pokrywy zaworów (ciągle nie mam czasu zabrać się za wymianę uszczelki) ale większy problem miałem ze spalaniem oleju - średnio 1,5L na 12-15kkm...
Z drugiej strony - auto ma przebieg 207kkm, wiecznie odpalane na gazie i katowane po mieście.
-
Naczytałem się nt.
Castrolu z polskiej dystrybucji, że... równie dobrze może się tam znajdować Lotos.Ale nie wiem ile
może być w tym prawdy.Nie wiem, myśle, że świadomie by mnie ten mechanik w konia nie robił...a może w sumie się tylko tak pocieszam?
Brak smarowania w
początkowej fazie rozruchu?
Miałem klepanie na
zimnym silniku przez kilka pierwszych sekund po rozruchu - działo się to właśnie na
półsyntetyku. Po przejściu na mineralny jest cisza.Właśnie kwestia jest taka, że on potrafi klepać dopóki się nie rozgrzeje, a jak już jest zagrzany to nieraz dochodzą jakieś stuki, a co najdziwniejsze w sumie nie zauważyłem narastającego klepania tylko pewnego mroźnego poranka jak zaczął tak do dzisiaj nie skończył Tak więc w tym przypadku obawiam się,że to może być panewka ;/
-
Nie wiem, myśle, że
świadomie by mnie ten mechanik w konia nie robił...a może w sumie się tylko tak
pocieszam?Pod warunkiem, że mechanik wie jaki olej posiada, bo to może on być robiony w konia przez dostawcę.
Właśnie kwestia
jest taka, że on potrafi klepać dopóki się nie rozgrzeje, a jak już jest zagrzany to
nieraz dochodzą jakieś stuki, a co najdziwniejsze w sumie nie zauważyłem
narastającego klepania tylko pewnego mroźnego poranka jak zaczął tak do dzisiaj nie
skończył Tak więc w tym przypadku obawiam się,że to może być panewka ;/Nie chcę wyrokować, nie podołam się tego...
-
Tak, sprawdziłem. Silnik jest suchy, tzn. nie zauważyłem żadnych wycieków. Pod autem też nie ma śladów wycieków.
-
A może wybrać 5w50
na lato? Nie zaszkodzi? Podobno jest gęstszy, a przez to lepiej się spisuje w
większych temperaturachI co? Będziesz zmieniał olej na zimę i na lato? Nie szkoda kasy?
-
5W50 napewno odpada to tego silnika, chcesz zmniejszyć ubytki oleju czy używać auta do sportu ?
na jakim oleju auto jeździło wcześniej ? jakie odcinki najczęściej pokonuje auto ?