Wyciek oleju z aparatu zapłonowego.
-
I ja Cie witam
Co do Twojego problemu to jest tak częsty że można podać Ci na tacy sprawdzony przepis na załatwienie sprawy -
silikon do wysokich temperatur; kupisz taki w kazdym auto moto za grosze
Pozdrawiam
P.S.
Powiedz nam coś więcej o swoim swifciejeśli wyciek jest ze środka aparatu, to trzeba wymienić zimmering, który jest niewymienialny <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />, było to opisane na forum
-
jeśli wyciek jest ze środka aparatu, to trzeba wymienić zimmering, który jest niewymienialny , było to opisane na
forumNo właśnie. Ale upewnij się czy to na pewno ze środka aparatu. Może podcieka jednak z mocowania aparatu do korpusu silnika.
Pzdr
-
jeśli wyciek jest ze środka aparatu, to trzeba wymienić zimmering, który jest niewymienialny ,
Napewno nie wymienialny? Chodzi tylko chyba o to ze trudno jest wybić tą ośke z łożyska? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Bo ja nawet mam ten simering kupiony ale nie udało sie mi rozebrać aparatu na części.
-
Witam !!!
Mam problem z wyciekiem oleju z aparatu zapłonowego, a
dokładnie w miejscu łaczenia plastikowej kopułki z
metalem. Jak rozwiązać ten problem, czym i jak to
uszczelnić? Proszę o pomoc.mialem z tym problem niecaly miesiac temu: zdejmij kopulke i zobacz czy leci z walka - jesli tak to jest problem, bo aparat jest nierozbieralny - niestety. zamiennikow brak (sprawdzilem); koszt nowego do g10a - ~1000 pln <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
ja pojechalem do gadimexu - tam nauczyli sie rozberac ten nierozbieralny aparat - trzeba tylko zerwac lozysko zewnetrzne; potem to juz jest groszowa sprawa, bo oringi dobierzesz.
-
Napewno nie wymienialny? Chodzi tylko chyba o to ze
trudno jest wybić tą ośke z łożyska? Bo ja nawet
mam ten simering kupiony ale nie udało sie mi
rozebrać aparatu na części.na chama trza rwac. zrywasz lozysko i potem juz powinno pojsc latwo<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale ja tego sam nie robilem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
na chama trza rwac. zrywasz lozysko i potem juz powinno pojsc latwo ale ja tego sam nie robilem
Ja sie bałem bić młotem po tym aparacie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja sie bałem bić młotem po tym aparacie
6kilowego bierzesz i jedziesz<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> to tylko japonska technika
-
Ja sie bałem bić młotem po tym aparacie
Zeby to rozebrac nie trzeba bić.....................................
trzeba napier.............ć.
A tak powaznie najgorzej jest wybić taki mały sworzeń z ośki aparatu trzymajacy element napędowy ośki.
jest troche zabawy ale za simmering i łozysko dałem chyba ze 6 plnów <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
I ja Cie witam
Co do Twojego problemu to jest tak częsty że można podać
Ci na tacy sprawdzony przepis na załatwienie sprawy- silikon do wysokich temperatur; kupisz taki w
kazdym auto moto za grosze
Pozdrawiam
P.S.
Powiedz nam coś więcej o swoim swifcie
silikonem to możesz potraktować oring (ale jak cieknie z łaczenia rozdzielacza z reszta silnika. Jak jest olej pod plastikiem to tylko simmering. Do simmeringu to nawet nie dojdziesz bez rozebrania całosci.
Wiem bo rozbierałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - silikon do wysokich temperatur; kupisz taki w
-
jest troche zabawy ale za simmering i łozysko dałem chyba ze 6 plnów
Ciekawe ile w ASO sobie życzą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
W Warszawie w Sieci Perfect Serwis na Ursynowie (ArtuZ dzięki za namiary) wymienili mi oring - na jakiś od maszyny ciśnieniowej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> z robocizną 80 pln - teraz wszystko gra!
-
Napewno nie wymienialny? Chodzi tylko chyba o to ze trudno jest wybić tą ośke z łożyska? Bo ja
nawet mam ten simering kupiony ale nie udało sie mi rozebrać aparatu na części.Jak podglądałem w warsztacie to łożysko praską wyciskali/wciskali.
-
jeśli wyciek jest ze środka aparatu, to trzeba wymienić zimmering, który jest niewymienialny ,
było to opisane na forumsłyszałem dwie wersje jak pada simering z 2 serwisów, że się nie da - tylko wymiana aparatu, albo że się da tylko że trzeba sposobem i za ten sposób np w Jaworznie życzą sobie ok. 150 pln <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
W Warszawie w Sieci Perfect Serwis na Ursynowie (ArtuZ
dzięki za namiary) wymienili mi oring - na jakiś od
maszyny ciśnieniowej z robocizną 80 pln - teraz
wszystko gra!łoooooooooo jezu. Oring jakies 50groszy. Robisz ślad na korpusie dla ustawienia pozycji rozdzielacza np wkretakiem. Wkręcasz 2 śruby, wyjmujesz aparat, zmieniasz oring, wkładasz aparat, wkrecasz 2 sruby odpowiednio do zrobionej kreski. Szkoda tych 8 dych <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> zwłaszcza ze roboty na 3 minuty
-
Jak podglądałem w warsztacie to łożysko praską
wyciskali/wciskali.idzie wszystko domowym sposobem, ale upartym trzeba być
-
Ciekawe ile w ASO sobie życzą
dodam tylko ze łozysko koyo kupiłem -- 5 pln <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
w hurtowni sie pytali czy japońskie czy jakis tańszy zamiennik <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Ciekawe ile w ASO sobie życzą
Za oring ten mniejszy na aparat 33 zł.
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />