Rdzawa rozpacz :/ ;(
-
Zima jak zima juz po niej, ale sol na drogach nie wplynela dobrze na moje autko. Pojechalem do znajomego blacharza co by zapytac na ile wycenia robote, obszedl autko do okola wszystko poogladal po czym stwierdzil ze niestety, ale nie podejmie sie zaprawek tylko w gre wchodzi lakierka calego autka co wycenil, na nawet wzgledna kwote, 1100zl. Razem ze spawaniem podlogi bo puscily spawy pod siedzeniem kierowcy i pasazera. Jak lubie moja skodzinke tak chyba nie podejme sie takiego wydatku <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Moze macie jakis pomysl co by ja poratowac jakos domowym sposobem??
-
Zima jak zima juz po niej, ale sol na drogach nie wplynela dobrze na moje autko. Pojechalem do
znajomego blacharza co by zapytac na ile wycenia robote, obszedl autko do okola wszystko
poogladal po czym stwierdzil ze niestety, ale nie podejmie sie zaprawek tylko w gre wchodzi
lakierka calego autka co wycenil, na nawet wzgledna kwote, 1100zl. Razem ze spawaniem
podlogi bo puscily spawy pod siedzeniem kierowcy i pasazera. Jak lubie moja skodzinke tak
chyba nie podejme sie takiego wydatku
Moze macie jakis pomysl co by ja poratowac jakos domowym sposobem??Podłogę to zdecydowanie pospawaj, póki czas, doczyść i dobrze zakonserwuj, bo jednak te podłogi w fav niezabogate. A co do blach, to czyszczenie, mata szklana i żywica + szpachelka na to, jak się da. Jeśli masz kompresor, to możesz sam popróbować malowania (podkład lakier, jak trzeba, to dwie warstwy. Grunt to dobrze doczyscić i odtłuścić. Jeśli w miarę to zrobisz, to rok spokojnie, a może i dwa wytrzyma.
-
mata szklana i żywica + szpachelka na to,
Nie jest tak zle <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> mam tylko jedna dziurke, a reszta to tylko kropeczki, tylko na drzwiach pasazera jest nieciekawie, bo sa polskiej produkcji <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> myslalem wlasnie o kompresorze, tylko teraz skad wziac odpowiedni lakier, znaczy sie gdzie mozna zalatwic dobieranie koloru?? a i jeszcze jakiego podkladu uzyc??
-
Nie jest tak zle mam tylko jedna dziurke, a reszta to
tylko kropeczki, tylko na drzwiach pasazera jest
nieciekawie, bo sa polskiej produkcji myslalem
wlasnie o kompresorze, tylko teraz skad wziac
odpowiedni lakier, znaczy sie gdzie mozna zalatwic
dobieranie koloru?? a i jeszcze jakiego podkladu
uzyc??Moim zdaniem dobór koloru to chyba najmniejszy problem w tym wszystkim.Są sklepy gdzie możesz mieszać i dobierać kolory.Sęk w tym że idealnie nie dobierzesz,ale różnica może być nikła jeśli będziesz upierdliwy w sklepie.Wystarczy odkręcić jakąć część np atrapę.
Albo żeby było taniej kupujesz farbkę i wałek....
Potem solidna polerka i może będzie dobry efekt -
Zima jak zima juz po niej, ale sol na drogach nie
wplynela dobrze na moje autko. Pojechalem do
znajomego blacharza co by zapytac na ile wycenia
robote, obszedl autko do okola wszystko poogladal
po czym stwierdzil ze niestety, ale nie podejmie
sie zaprawek tylko w gre wchodzi lakierka calego
autka co wycenil, na nawet wzgledna kwote, 1100zl.
Razem ze spawaniem podlogi bo puscily spawy pod
siedzeniem kierowcy i pasazera. Jak lubie moja
skodzinke tak chyba nie podejme sie takiego wydatku
Moze macie jakis pomysl co by ja poratowac jakos domowym
sposobem??Nie przejmuj się. U mnie podłoga odpadała dziury się robiły a progi trzymały się na piance. Blacharze krzyczeli mi od 800 do 2500 zł za robotę. Znalazłęm taniego spawacza który wyspawał mi podłogę i wymienił progi za 350 zł plus musiałem dokupić blaczę farbę i zabezpieczenia. W coś koło 500 mam zrobione elegancko. Ciężko tutaj mówić o jakimś domowym sposobie. Podłogę na Twoim miejscu bym pospawał natomiast zaprawki możesz porobić samemu.
-
Nie jest tak zle mam tylko jedna dziurke, a reszta to tylko kropeczki, tylko na drzwiach
pasazera jest nieciekawie, bo sa polskiej produkcji myslalem wlasnie o kompresorze, tylko
teraz skad wziac odpowiedni lakier, znaczy sie gdzie mozna zalatwic dobieranie koloru?? a i
jeszcze jakiego podkladu uzyc??Jeśli pójdziesz do dobrego sklepu, to gość po tabliczce identyfikacujnej dobierze Ci odpowiedni lakier, albo weżmie jakąś matryce kolorów i dobierze. W jednym miejscu kup też dobry podkład- nie ma co oszczędzać. Z doborem chodzi o to, żeby np. nie wziąść lakieru, który na nieodpowiednim - chemicznie - podkładzie nie będzie poprostu leżał.
-
dobieranie na podstawie numeru wchodzi w gre, ale przy aucie do kilku lat a nie 14 letnim autku co to juz przezylo swoje:P
Moze nie byc tak zle, gadalem dzisiaj z tata moze bedzie jakis sponsoring w zwiazku z malowaniem, bo 1100zl za lakierke calosci i spawanko z poprawa konserwacji to chyba dobra cena.
-
ostatnio lakierowalem drzwi w mojej skodzinie i dobieralem lakier w mieszalni lakierniczej. Problem w skodach jest taki ze do 93r favo niemily standaryzacji kolorow dopiero od probukcji przez niemcy wprowdzono standard. Mi odpierali kolor nie z numerow ale ze wzrów( z karteczek) i podpasowali mi idealnie nic sie nierozzni <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
dobieranie na podstawie numeru wchodzi w gre, ale przy aucie do kilku lat a nie 14 letnim autku
co to juz przezylo swoje:PNo pewnie, że stary jest zmatowiony. To już jak uważasz.
Moze nie byc tak zle, gadalem dzisiaj z tata moze bedzie jakis sponsoring w zwiazku z
malowaniem, bo 1100zl za lakierke calosci i spawanko z poprawa konserwacji to chyba dobra
cena.Jeśli malowanie całego auta z poprawą blach i podłogi, to wg. mnie niedrogo. Oczywiście jeśli gość, który Ci to zaproponował para się tym zawodowo.
-
Mi odpierali kolor nie
z numerow ale ze wzrów( z karteczek) i podpasowali
mi idealnie nic sie nierozzniMnie też, i faktycznie dobrał idealnie ten numer co powinien być. Później znalazłem w książce jego numer i nazwę: 8161 Cerveny Sport Line, więc na pewno się zgadza. Facet co prawda się dziwił i stwierdził że to nie oryginalny kolor tylko z Felicji, ale pewnie miał same numery, a w przypadku mojej wersji nazwa potwierdza że to oryginalny kolor.
-
Okazalo sie ze znajde sponsora na taka inwestycje jak pisalem, czyli mianowicie malowanie calosci kapitalna blacharka. Teraz mam do was pytanie czy nie macie doswiadczenia ile dobrze zrobiona blacharka utrzyma sie na skodzince i czy faktycznie jest sens sie w to bawic??? Nie ludze sie nawet, ze przezyje tak jak teraz ponad 10 lat bez problemow, ale ile moze pociagnac, jesli pozbede sie calkowicie chorej blachy??
-
Okazalo sie ze znajde sponsora na taka inwestycje jak pisalem, czyli mianowicie malowanie
calosci kapitalna blacharka. Teraz mam do was pytanie czy nie macie doswiadczenia ile
dobrze zrobiona blacharka utrzyma sie na skodzince i czy faktycznie jest sens sie w to
bawic??? Nie ludze sie nawet, ze przezyje tak jak teraz ponad 10 lat bez problemow, ale ile
moze pociagnac, jesli pozbede sie calkowicie chorej blachy??Wątpie czy całkowicie sie pozbedziesz, ale pewnie ze 3 zimy wytrzyma, potem napewno coś wyjdzie
-
Zima jak zima juz po niej, ale sol na drogach nie wplynela dobrze na moje autko. Pojechalem do
znajomego blacharza co by zapytac na ile wycenia robote, obszedl autko do okola wszystko
poogladal po czym stwierdzil ze niestety, ale nie podejmie sie zaprawek tylko w gre wchodzi
lakierka calego autka co wycenil, na nawet wzgledna kwote, 1100zl. Razem ze spawaniem
podlogi bo puscily spawy pod siedzeniem kierowcy i pasazera. Jak lubie moja skodzinke tak
chyba nie podejme sie takiego wydatku
Moze macie jakis pomysl co by ja poratowac jakos domowym sposobem??
BLACHE daj kumplowi do zrobienia ale takiemu co kuma jak to ma byc zrobione bedzie taniej ale spawanie niestety tylko fachowiec .miałem taki sam problem niestety mało czasu i kasy dlatego tak zrobiłem