dziwna sprawa, oczekuj poRady
-
Graba Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 21:37 ostatnio edytowany przez Graba 11 paź 2016, 12:18
Cos dziwnego sie dzieje z moim swiftem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> a dokladniej chyba ze skrzynia biegow, sprzeglem lub czyms zwiazanym z przeniesieniem napedu. Przyspieszajac delikatnie tego problemu nie ma, ale kiedy docisne do deski pedal gazu tak jakby luz sie wlaczal obroty silnika rosna, a samochod nie przyspiesza utrzymujac predkosc na stalym poziomie, dopiero przy zluzowaniu gazu dopiero sie podrywa, ale to jest naprawde dziwne i pojawia sie prawie na wiekszosci biegow: 2,3,4 <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> wiec ostre przyspieszenie odpada i nie moge robic tego co tygryski lubia najbardziej. Co to moze byc, jaka jest tego przyczyna?
-
antoniq Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 21:44 ostatnio edytowany przez antoniq 11 paź 2016, 12:18
Cos dziwnego sie dzieje z moim swiftem a dokladniej chyba ze skrzynia biegow, sprzeglem lub
czyms zwiazanym z przeniesieniem napedu. Przyspieszajac delikatnie tego problemu nie ma,
ale kiedy docisne do deski pedal gazu tak jakby luz sie wlaczal obroty silnika rosna, a
samochod nie przyspiesza utrzymujac predkosc na stalym poziomie, dopiero przy zluzowaniu
gazu dopiero sie podrywa, ale to jest naprawde dziwne i pojawia sie prawie na wiekszosci
biegow: 2,3,4 wiec ostre przyspieszenie odpada i nie moge robic tego co tygryski lubia
najbardziej. Co to moze byc, jaka jest tego przyczyna?sprzęgło do wymiany...
-
kogooth Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 21:49 ostatnio edytowany przez kogooth 11 paź 2016, 12:18
sprzęgło do wymiany...
Tez tak sadze. Slizga ci sprzeglo, wiec do wymiany tarcza sprzeglowa, docisk i łożysko.
-
sholek Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 21:53 ostatnio edytowany przez sholek 11 paź 2016, 12:18
[color:"blue"] Sprzęgło Ci leci. Broń Boże niczego nie holuj bo je spalisz i bedziesz bez <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Graba Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 22:07 ostatnio edytowany przez Graba 11 paź 2016, 12:18
Sprzęgło Ci leci. Broń Boże niczego nie holuj bo je spalisz i bedziesz bez
to ile kosztuje caly komplet czesci i wymiana? i ile jeszcze moge jezdzic na tym co mam?
-
Julek5150 Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 22:21 ostatnio edytowany przez Julek5150 11 paź 2016, 12:18
to ile kosztuje caly komplet czesci i wymiana? i ile jeszcze moge jezdzic na tym co mam?
z robocizną zamkniesz się w kwocie 500PLN
-
marwi Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 22:40 ostatnio edytowany przez marwi 11 paź 2016, 12:18
Tez tak sadze. Slizga ci sprzeglo, wiec do wymiany
tarcza sprzeglowa, docisk i łożysko.no moze niekoniecznie wszystko
Pozdrawiam -
Julek5150 Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 22:44 ostatnio edytowany przez Julek5150 11 paź 2016, 12:18
no moze niekoniecznie wszystko
Pozdrawiamnajlepiej od razu komplet wymieniać
-
marwi Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 22:49 ostatnio edytowany przez marwi 11 paź 2016, 12:18
najlepiej od razu komplet wymieniać
najlepiej to jest rozebrac i ocenic. Tarcza równiez moze byc zaoliwona i sie slizgać, a aprawca moze byc jeden gów..y simmering. Tarcza wtedy do wymiany, no moze łozysko by nie jest drogie ale docisk juz troche kosztuje.
-
Julek5150 Użytkownik archiwalnynapisał 26 maj 2006, 23:04 ostatnio edytowany przez Julek5150 11 paź 2016, 12:18
najlepiej to jest rozebrac i ocenic. Tarcza równiez moze byc zaoliwona i sie slizgać, a aprawca
moze byc jeden gów..y simmering. Tarcza wtedy do wymiany, no moze łozysko by nie jest
drogie ale docisk juz troche kosztuje.a za pół roku znowu płacisz robocizne bo sprzęgło padło
-
Reno22 Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 03:06 ostatnio edytowany przez Reno22 11 paź 2016, 12:18
Sprzęgło Panie ci się ślizga.Popuść je trochę a będzie git, bo jak tak dalej będziesz jeździł to je jeszcze spalisz, a wtedy kaplica.Koszty nie są małe.
-
danio_81 Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 09:17 ostatnio edytowany przez danio_81 11 paź 2016, 12:18
Cos dziwnego sie dzieje z moim swiftem a dokladniej chyba ze skrzynia biegow, sprzeglem lub
czyms zwiazanym z przeniesieniem napedu. Przyspieszajac delikatnie tego problemu nie ma,
ale kiedy docisne do deski pedal gazu tak jakby luz sie wlaczal obroty silnika rosna, a
samochod nie przyspiesza utrzymujac predkosc na stalym poziomie, dopiero przy zluzowaniu
gazu dopiero sie podrywa, ale to jest naprawde dziwne i pojawia sie prawie na wiekszosci
biegow: 2,3,4 wiec ostre przyspieszenie odpada i nie moge robic tego co tygryski lubia
najbardziej. Co to moze byc, jaka jest tego przyczyna?prosta odpowiedz sprzeglo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Witaj w klubie - też tak mam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Niestety czeka nas wydatek - ale ja odkładam na później ile się tylko da <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
mic21 Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 10:21 ostatnio edytowany przez mic21 11 paź 2016, 12:18
Cos dziwnego sie dzieje z moim swiftem a dokladniej chyba ze skrzynia biegow, sprzeglem lub
czyms zwiazanym z przeniesieniem napedu. Przyspieszajac delikatnie tego problemu nie ma,
ale kiedy docisne do deski pedal gazu tak jakby luz sie wlaczal obroty silnika rosna, a
samochod nie przyspiesza utrzymujac predkosc na stalym poziomie, dopiero przy zluzowaniu
gazu dopiero sie podrywa, ale to jest naprawde dziwne i pojawia sie prawie na wiekszosci
biegow: 2,3,4 wiec ostre przyspieszenie odpada i nie moge robic tego co tygryski lubia
najbardziej. Co to moze byc, jaka jest tego przyczyna?linke poluzuj, mnie to pomogło <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
co prawda sie kończy mnie tesz ale jeszcze sie da jezdzić tylko ze nie zadługo bo sie kończy regulacja.to pomoże
warto sie tym pobawić <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
marwi Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 10:25 ostatnio edytowany przez marwi 11 paź 2016, 12:18
a za pół roku znowu płacisz robocizne bo sprzęgło padło
Posałem o ocenie stanu docisku. To jest częsc która sie zuzywa ale nie przy normalnej eksploatacji w przeciagu roku.Chyba ze ktos sie zneca nad autem to juz inna sprawa. Dobry fachowiec jest w stanie ocenic docisk i jego stan techniczny po ogladzinach. jak jest zniszczony to sie wymiena jak nie to po co. No ale jak ktos ma za duzo pieniedzy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Sprzegło moze sie slizgac z kilku powodów, nawet tak absurdalnych jak zła regulacja linki. Wtedy wystarczy ją poluzawać a niekoniecznie wywalac 500 na komplet docisk tarcza i łozysko + dodatkowo robocizna ze 200.
-
sholek Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 11:40 ostatnio edytowany przez sholek 11 paź 2016, 12:18
Sprzęgło Panie ci się ślizga.Popuść je trochę a będzie git, bo jak tak dalej będziesz jeździł to
je jeszcze spalisz, a wtedy kaplica.Koszty nie są małe.[color:"blue"] Reno 1.6 ma hydraulikie więc nic nie popuści <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Graba Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 11:43 ostatnio edytowany przez Graba 11 paź 2016, 12:18
Reno 1.6 ma hydraulikie więc nic nie popuści
wiec co wymiana?? nie ma zadnej innej doraznej mozliwosci poprawienia sprzegla?
Jak zrozumialem to jak bede jezdzil spokojnie to jeszcze do usranej mi posluzy tak? -
sholek Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 11:58 ostatnio edytowany przez sholek 11 paź 2016, 12:18
wiec co wymiana?? nie ma zadnej innej doraznej mozliwosci poprawienia sprzegla?
Jak zrozumialem to jak bede jezdzil spokojnie to jeszcze do usranej mi posluzy tak?[color:"blue"] Tak czy siak masz sprzegło do wymiany. Jak nie masz kasy to możesz jeszcze pojeździć ale wymiana tarczy jest teraz dla Ciebie piorytetem!
-
Reno22 Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 12:10 ostatnio edytowany przez Reno22 11 paź 2016, 12:18
Tak czy siak masz sprzegło do wymiany. Jak nie masz kasy to możesz jeszcze pojeździć ale
wymiana tarczy jest teraz dla Ciebie piorytetem!I to też jak najszybciej, bo jak dalej bedziesz tak jeździł to jeszcze docisk dobijesz, a to już kolejne PLN-y.
U mnie było tak, że nie przejmowałem sie sprzęgłem i pałowałem jak dziki( o ja głupi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) Potem na 20 km drogi do domu podciągałem je ze 4 razy zeby biegi mogły wchodzić.Po zdjęciu sprzęgła okazało się że tarcza przysmazyła się do docisku, łożysko rozpadło się w drobny mak i przestrzeliło docisk.Krótko mówiąc cały komplet do wymiany.Pękło mi wtedy chyba około 700 zł z budżetu.
Na domiar złego szczątki łożyska zapierdzielały sobie gdzieś pomiędzy kołem zamachowym, a blokiem odbijając się z dużą siła to tu, to tam.Efekt??Jeden taki kawałek trafił w blok na przebiegu płaszcza wodnego i zrobił dziurę.Woda lała sie jak szalona.Miałem jeszcze wtedy do spawania blok silnika, czyli dodatkowe koszty i fatyga.Wyjęcie silnika, zawiezienie do spawania itd...Samo spawanie aluminium też nie jest tanie...
Chyba taniej wyjdzie wymienić tarczę, co??? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pozdro -
sholek Użytkownik archiwalnynapisał 27 maj 2006, 12:37 ostatnio edytowany przez sholek 11 paź 2016, 12:18
[color:"blue"] A ja jeszcze dodam iż skrzynie do 1.6 są wybitnie delikatne. Czyli jak będą problemy z wbijaniem biegów to może też sie skrzynia rozlecieć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
10/24