I co jak na mrozie??
-
Moja mnie narazie nie zawiodla:))) tylko dzis jak swiatla zostawilem wlaczone na podwórku to aku padl. wczorajj odpalile przy -25 i stala z 6 godzin na dworze bo u panny bylem. tylko na wiosne czeka mnie zmiana oleju w skrzyni bo gestnieje jak niewiem co
-
Dzis bylem twardy i odpalilem sam, ale zabawa z autem zajela ok 30 minut. Juz myslalem ze trzeba bedzie pojechac tramwajem ale sie udalo. Zrobilem prostownik i ladowalem akumulator cala noc, plus rano podladowalem drugi. Podlaczylem obydwa i co chwila dolewalem benzyny do gaznika, trzeba bylo krecic bardzo dlugo, wiec normalnie bez ladowania by tyle nie wytrzymal. Jak zalapal to chyba na jednym cylindrze i chodzil jak traktor a potem sie zalaczaly kolejne. Nie wiem jak to jest ze inni ze dwa razy zakreca i odpalaja. Dzis zapalil gosciu w renault 19 bez zadnych kombinacji. Slychac bylo ze z trudem mu silnik lapie, ale zapalil. Przeciez mam nowy akumulator i krecic mozna dosc dlugo wiec nie jest problem w slabym kreceniu rozrusznikiem. W baku mam benzyne z Neste z dolanym denaturatem, a do gaznika wlewam shell. Swiece maja jakies 15 000 km, ale byly sprawdzane i wygladaja OK, pozatym daja mocna iskre, no chyba ze kiepsko dzialaja jak sa bardzo zamrozone, tego nie sprawdzalem. W kopulce juz przeczyszczalem styki. Olej na pewno jest gesty, ale tak samo jest przeciez u innych ja mam Lotos Semisyntetic chyba 10W40 w srebrnej butelce. Skrzynia chodzi bardzo ciezko ale na odpalnie to nie ma wplywu, jak sie pusci sprzeglo to cos tam obciaza silnik bo troche spadaja obroty, ale zapalam na wcisnietym wiec nie przeszkadza. Z plynem w chlodnicy (Tesco <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> do -35) nie ma problemow.
-
Ja co prawda nie o skodzie ( moja frytka nie odpaliła )ale o VW POLO mojej <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> bo gdzie znajdę lepszych fachowców niż tutaj <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A wiec problem jest taki że odpaliłem samochód ( silnik 1.0 65 tyś km 98 r ) odpalił od strzału ale dosyć głośno chodził prawie jak Diesel - wcześniej to prawie nie było słychać silnika na wolnych obrotach. Zacząłem drapać szybki silnik się rozgrzewał jak wchodziłem do auta to miał juz ok 70 stopni dodałem gazu chcąc ruszyć i kontrolka oleju zaczęła świecić + piszczeć zgasiłem silnik zapaliłem 2 raz i do póki nie przegarowałem do 2 tyś obr. to było ok. wjechałem autem go garażu sąsiada żeby ogrzać samochód; myśląc że jakiś czujnik przymarznął ale to nic nie pomogło. Silnik głośno chodzi i do tego stracił moc może ktoś wie co mogło się stać i co sprawdzić ? - olej jest. -
Silnik
głośno chodzi i do tego stracił moc może ktoś wie
co mogło się stać i co sprawdzić ? - olej jest.A chodza wszystkie cylindry ? U mnie zaraz jak ruszyl tez chodzil glosno jak traktor i nierowno a potem bylo slychac jak sie zapalaja kolejne cylindy i pozniej chodzil juz normalnie.
Jak nie pala wszystkie to na pewno nie bedzie mocy. -
jak Wasze furmanki zachowuja sie przy arktycznych mrozach??
moja praktycznie bez problemu,ladnie odpala na benie,jedynie mnie denerwuje ,ze biegi ciezko
chodza rano i pedal sztywny ,ale na to juz nie ma rady.
favorit '91w poniedzialek - Bydgoszcz -26 st. C - odpalila za 4 razem (krecilem po 3-4 sekundy)
we wtorek -21 st. C to samo, ale ODPALILA, przy -18 st. C odpala conajwyzej za 2 razem.Mysle,ze to wina oleju (mineralny) bo robi sie strasznie gesty.
-
Myślę że najlepiej wlewać do pierwszego stopnia czyli tam gdzie jest klapka. Pozatym sprawdzić
czy się ssanie włącza, czyli klapka zamknięta ale nie całkowicie, powinna być mała
szczelina ok 1 mm. U mnie sprężyna od ssania nie daje rady zamknąć klapki więc trzeba dość
mocno nacisnąć ręką żeby się zamknęła.Wczoraj mróz pokonał moją skodziankę przy -17 ok 10 rano
Dzisiaj w Gliwicach kole 11 było -15-14
Odpaliła za z pierwszym razem po... dolaniu jednej strzykawy benzyny.
Nie sądze żeby miało tu znaczenie te dwa stopnie cieplej.
Po prostu metoda z benzyną w gaźniku jest <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przed odpalaniem byłem już tak zdesperowany co by przepchnąc skodziankę w słońce(było już +7),
ale mimo włączonego luzu silnik był w dalszym ciągu podpięty pod skrzynię.
Po desperackich próbach przepchnięcia askodzianki, czepiłem się ostatniej deski ratunku z benzyną prosto w gaźnik.
Pomysłodwcom <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
sluchajcie w ktore miejsce ta bezyne wlawacie?
trzeba sciagnac pokrywe filtru czy w inny sposob moze jakies foto?! -
sluchajcie w ktore miejsce ta bezyne wlawacie?
trzeba sciagnac pokrywe filtru czy w inny sposob moze jakies foto?!sciagac!
chluśnij w otwory i pędź kręcić
-
A chodza wszystkie cylindry ? U mnie zaraz jak ruszyl tez chodzil glosno jak traktor i nierowno
a potem bylo slychac jak sie zapalaja kolejne cylindy i pozniej chodzil juz normalnie.
Jak nie pala wszystkie to na pewno nie bedzie mocy.też tak myślę ale co z tym olejem ? czyżby pompa nie działała bo czujnik chyba sprawny jak na wolnych obrotach nie sygnalizuje braku smarowania ?
-
znowu odnośnie aq - po próbie reanimacji odpalił 2 razy, następnego ranka po nocy spedzonej w domu juz nie dał rady, podładowałem go zakręcił kilka razy i padł, ładowałem go 10 godzin i zakręcił kilka razy i padł, i tu mam pytanie czy jest mozliwe że tak szybko aq padło i nadszedł jego kres, czy raczej ze cos do czegoś przymarzło, z aq pojade jutro na sprawdzenie i moze tam mi powiedzą czy da sie jeszcze z niego wyczesać prąd rozruchowy, i kolejne pytanko jakie polacacie aq bezobsługowe czy te zwykłe i czy mozna zakupić aq większe niz 44Ah?
pozdro -
znowu odnośnie aq - po próbie reanimacji odpalił 2 razy, następnego ranka po nocy spedzonej w
domu juz nie dał rady, podładowałem go zakręcił kilka razy i padł, ładowałem go 10 godzin i
zakręcił kilka razy i padł, i tu mam pytanie czy jest mozliwe że tak szybko aq padło i
nadszedł jego kres, czy raczej ze cos do czegoś przymarzło, z aq pojade jutro na
sprawdzenie i moze tam mi powiedzą czy da sie jeszcze z niego wyczesać prąd rozruchowy, i
kolejne pytanko jakie polacacie aq bezobsługowe czy te zwykłe i czy mozna zakupić aq
większe niz 44Ah?
pozdroZ pewnością jest padnięty (albo zasiarczony)
Polecam Centre Plus. Świetne akumulatory. ZAP'a nie kupuj, bo z nimi różnie bywa (nie trzymają parametrów). Bosch jest dobry ale po co przepłacac.
-
Witam! Mój pierwszy pościk, jest okazja się pochwalić...
Poniedziałek, Poznań, -25 stopni - moja favka odpala za pierwszym po 2 - 3 sekundach... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Mam nową baterię (Exide Classic) i świeży olej - chociaż i tak mam siłownię, żeby rano używać skrzynii biegów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ojciec ma Scenica dCi - w niedzielę sobie nie pojeździł, bo mu ropa w baku zamarzła... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Witaj jacekz <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
seiz ja bym kupił zwykły, po co przepłacać. Mam swój od ponad trzech lat i też chyba jest bezobsługowy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> , bo do wczoraj nic przy nim nie robiłem. No właśnie do wczoraj <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Na pocieszenie mam tylko to że na własne życzenie go rozładowałem. -
byłem dziś u gościa pomierzył posprawdzał i powiedział ze aq jest dobre tylko trzeba go troszke jeszcze podładować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> podpiąłem go do autka krece i nic postukałem w rozrusznik i zakręcił zazgrzytał i znowu nic i znowu postukałem rozruch i to samo <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> jutro wukręcam rozrusznik i zobacze co i jak mam nadzieje ze to nie bedzie powazna usterka, dodatkowo <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> obczaiłem ze płyn mi ucieka z rury wychodzacej z chłodnicy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
byle do wiosny
pozdro -
Otoz w poniedzialek,nie odpalilo mi auto,ale nie dlatego ,ze sie nie dalo,po prostu bylo bardzo malo benzyny(do tego doszedlem dopiero wczoraj <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />,jednak najprawdopodobniej zamarzly przewody paliwowe.AKumulator naładowałem ,teraz co zrobic ?? czy dolac bryny i odpalic normalnie czy ciągnąć go na hol i odpalic ??
-
Otoz w poniedzialek,nie odpalilo mi auto,ale nie dlatego
,ze sie nie dalo,po prostu bylo bardzo malo
benzyny(do tego doszedlem dopiero wczoraj ,jednak
najprawdopodobniej zamarzly przewody
paliwowe.AKumulator naładowałem ,teraz co zrobic ??
czy dolac bryny i odpalic normalnie czy ciągnąć go
na hol i odpalic ??Właśnie mam ten sam problem. Ja myśle go pociągnąć. A Reszta jak myśli??
-
Jak stukanie pomaga, to przed wymontowaniem zaopatrz sie w nowe szczotki i tulejki, prawdopodobnie szczotki sie wieszaja.
-
Jak narazie super pali chociaz niewiem jak stary mam akumulator <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> tylko trza troszke dłuzej pokrecic i pali
-
rozruch juz mam w domu 3a sie rozgrzac <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> bo tak z rana pod autkiem leżeć to troszke zimno, popycham zaraz po częsci i do mechaniora udeżam niech robi, zebatke czyli chyba bendix można wykluczyć bo nie jest zjechana, pozostaja jeszcze szczotki ewentualnie tulejki
byle do wiosny
pozdro -
no u mnie podobnie z tymi biegami ... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />slyszalem ze to kwestia oleju w skrzyni ale na szczescie jak sie odpali to kilka minutek i wajcha juz lata:)
mam 2 letni aku i profilaktycznie go doladowalem przed mrozami ale nic mu to nie dalo - na szczescie mialem kable:)
do -15 sie nie boje wiem ze odpali zwlaszcza ze autko dzien w dzien jezdzi, ale przy - 20 zabieram baterie do domu do cieplego, bo szkoda mi krecic z rana zmarznietym aku.
nie wiem jak tobie ale u mnie strasznie skrzypi predkosciomierz.... ale da sie przyzwyczaic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />