Kolejny raz z cyklu.. co kupić za ok 22kpln.
-
Pojezdzi 2-3 lata i sprzeda za 5 tys tracac 14
-
Pojezdzi 2-3 lata i
sprzeda za 5 tys tracac 14Myślisz, że tylko tyle pojeździ?
Swoją drogą co kogo obchodzi taka "strata". Auto się kupuje do jazdy, a nie po to żeby traciło wolniej na wartości
-
Mokryy,aż takiego dziadkowoza to ja nie chcę W ten weekend będę miał firmową Octavke to zobaczymy jak toto się spisuje
Aaa co do francuzów... pewnie dlatego,że mają taką opinię aut awaryjnych Wizualnie mi się podobają, ale się ich boję
-
zastanow sie
dlaczemu auta francuskie sa tansze nawet od tych z koreii ?Bo gro Polaków to stereotypowcy, nie chcący aut na "F". Wolą nawet starsze, gorzej wyposażone i często w gorszym stanie wolksmobile...
-
Aaa co do
francuzów... pewnie dlatego,że mają taką opinię aut awaryjnych Wizualnie mi się
podobają, ale się ich bojęNo i robisz ten błąd co większość Polaków. Nie patrz na markę tylko na stan techniczny. Tak jak pisałem wcześniej - na "francuzy" narzekają Ci co ich nigdy nie mieli, albo mieli 20 lat temu. To zupełnie inna bajka kiedys a teraz. Owszem zdażają się modele nieudane (laguna II przed liftem), ale problemy są znane i powszechnie naprawialne. Ja mam meganke II i jak w tej chwili bym miał zmienić auto to na 1 ogień szukałbym drugiej meganki.
-
No i robisz ten
błąd co większość Polaków. Nie patrz na markę tylko na stan techniczny. Tak jak
pisałem wcześniej - na "francuzy" narzekają Ci co ich nigdy nie mieli, albo mieli 20
lat temu.Nie do końca jest tak różowo z tymi Francuzami. Np brat jeździ Pugiem 206, ma już parę lat. Padaka straszna (kupione w stanie bdb z naprawdę pewnego źródła), drogie części, w dodatku często padają w kółko te same. Znajomy ojca ma 406, to samo. Długo by jeszcze wymieniać. Nie lubię stereotypów, ale jednak coś w tym jest.
-
ok, ale jak pisałem, są to już starawe modele. Wiadomo, że stereotyp musiał skądś się wziąć. Ale w tej chwili śmiem twierdzić, że jest lepiej. Każdy zrobi jak będzie chciał. Ja chciałem dobrze wyposażone, bezpieczne autko w dobrych pieniądzach i mam
-
peugeot 206, 2003 rok. 247 000 i jeszcze na TOTAL 9000 5W40. i nic nie pada... może macie felerne wersje... ja lubię francuzy i nie zawiodłem się na nich. Wcześniej miałem Clio 1 ph2 i też wspaniałe auto. zawieszenie tez bardzo przyjemne.
-
Nie do końca jest
tak różowo z tymi Francuzami. Np brat jeździ Pugiem 206, ma już parę lat. Padaka
straszna (kupione w stanie bdb z naprawdę pewnego źródła), drogie części, w dodatku
często padają w kółko te same. Znajomy ojca ma 406, to samo. Długo by jeszcze
wymieniać. Nie lubię stereotypów, ale jednak coś w tym jest.W nowych peugotach i renault niektóre problemy są błahe, ale powracające. Np. Wentylator nawiewu często działa tylko na ostatnim biegu. Kolega w partnerze ma ten problem, podobnie sprawa ma się z szybami manualnymi, których linki lubią się urywać i szyba opuszcza się sama podczas jazdy (i niekoniecznie jest to szyba, której się często używa). Dodam, że problem z nawiewem powraca. Swego czasu jeździłem masterem, w którym było to samo. Serwis, a po jakimś czasie to samo
-
Nie do końca jest
tak różowo z tymi Francuzami. Np brat jeździ Pugiem 206, ma już parę lat. Padaka
straszna (kupione w stanie bdb z naprawdę pewnego źródła), drogie części, w dodatku
często padają w kółko te same. Znajomy ojca ma 406, to samo. Długo by jeszcze
wymieniać. Nie lubię stereotypów, ale jednak coś w tym jest.Stereotypy nie biorą się z powietrza...
-
Mokryy,aż takiego
dziadkowoza to ja nie chcę2.0 ma 140km i odpycha sie przyzwoicie
pod maske ladujesz zawias z coupe i masz calkiem sensownie jezdzace auto
proste do zagazowania i jak przystalo na koreanczyka z tych lat bezawaryjne
ale oczywiscie to twoj wybor
ewentualnie ja z ta kasa szukalbym 323/3 1.8 /2.0
-
Bo gro Polaków to
stereotypowcy, nie chcący aut na "F".te stereotypy nie biora sie znikad
kolega z pracy ma 307 z nalotem 90kkmi mowi ze juz sie wyleczyl z francuskich
Wolą nawet starsze, gorzej wyposażone i często
w gorszym stanie wolksmobile...bo sa przewidywalne
-
2.0 za dużo Dalej najbardziej do mnie przemawia Octavka I optymalnie 1.6, ale 1.8 T też by mogła być :D, Focus II przed liftem i Mondek mk3
-
2.0 za dużo
ale 1.8 T też by mogła
być :D,bez sensu
nie chcesz 2.0 a piszesz o 1.8t ktore spali polowe wiecej a stawka ubezpieczeniowa jest taka sama
-
bez sensu
nie chcesz 2.0 a
piszesz o 1.8t ktore spali polowe wiecej a stawka ubezpieczeniowa jest taka
sama1.6 vs 1.8 T jest różnica na średnim spalaniu ok 1 litra więcej,także nie połowa, a stawki ubezpieczenia nie oglądałem Znając życie te 100 koni i tak mi wystarczy w 1.6, przynajmniej w Focusie wystarcza
-
1.6 vs 1.8 T jest
różnica na średnim spalaniu ok 1 litra więcej,także nie połowa, a stawki
ubezpieczenia nie oglądałem Znając życie te 100 koni i tak mi wystarczy w 1.6,
przynajmniej w Focusie wystarczaA turbinka w 1.8T też może kosztować...
-
A turbinka w 1.8T
też może kosztować...No to prawda, widząc jak ludzie je użytkują to owszem, trzeba liczyć tego tysiaka na regeneracje Ale wiesz, ten głos turbinki mmm nawet w Octavi
-
1.6 vs 1.8 T jest
różnica na średnim spalaniu ok 1 litra więcej,także nie połowaW A4 w przypadku 1.8 i 1.8T wyglada tak, ze przy spokojnej jezdzie T pali okolo 0.5l mniej od wolnossacego (dluzsza skrzynia), problem jest taki, ze majac jebuuut od 3000rpm czlowiek codziennie chce te jebuuut poczuc, a jak cisniesz turbobenzyne to juz nie spali 1l wiecej niz 1.6 tylko 4-5 Do tego w 1.8T az grzech nie zachipowac go, a wtedy znowu cisniesz
-
1.6 vs 1.8 T jest
ale ja pisalem o 2.0
-
1.6 vs 1.8 T jest
różnica na średnim spalaniu ok 1 litra więcej,także nie połowa, a stawki
ubezpieczenia nie oglądałemtia ... jak emeryt będziesz jeździć to możliwe, jeśli tak jak Krzysiu pisze, będziesz przekraczać magiczne pole dmuchania, to już będzie 4-5 ... więc nie wierz w takie bajki.
Ja ostatnio odpuściłem diesla ... bo niby fajnie mieć te 500Nm, ale co z tego jak turbina, wtryski lecą ... oszczędność na paliwie zostaje zniwelowana ewentualną naprawą ...Znając życie te 100 koni i tak mi wystarczy w 1.6,
przynajmniej w Focusie wystarczado czasu