Spalanie a ogrzewanie? Co ma jedno do drugiego?
-
Cześć.
Zastanawiam się nad wpływem używania ogrzewania i elektryki na spalanie.
Widziałem, słyszałem opinie, że jak się tego więcej używa, to więcej pali. Nie rozumiem tego ni w ząb.
Wg mnie, ciepło pobierane jest z nagrzewnicy, która z kolei nagrzewa się od ciepła produkowanego przez silnik podczas jego normalnej pracy. Więc nie widzę związku.
Elektryka - cóż, prąd jest z akumulatora, który bierze go z altka, a altek bierze prąd z jazdy.Jakby tak pokombinować na rozum, to może tak: pobór prądu większy, więc komputer podaje więcej paliwka do wtryskiwacza, żeby zwiększyć obroty i uzupełnić lekki "niedobór" prądu. Ale... Czy mam rację?? Ale z ogrzewaniem to już nie mam pojęcia
Pozdroofka -
Elektryka - cóż, prąd jest z akumulatora, który bierze go z altka, a altek bierze prąd z jazdy.
Jakby tak pokombinować na rozum, to może tak: pobór prądu większy, więc komputer podaje więcej
paliwka do wtryskiwacza, żeby zwiększyć obroty i uzupełnić lekki "niedobór" prądu.Zwiększasz zużycie prądu więc więcej prądu ma alternator zrobić. Alternator zwiększa opór. Tak jakbyś jechał na rowerze z dynamem. Potrzebujesz więcej prądu. Zapinasz drugie dynamo... I trzecie dynamo. W końcu bardziej się męczysz bo musisz silniej pedałować <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale z ogrzewaniem to już nie mam pojęcia
Silnik zimny. Czujniczki przesyłają do ECU sygnał że jest zimny i wzbogacają mieszankę / podwyższają wolne obroty. Włączając ogrzewanie odbieramy jakąś część ciepła silnikowi i w początkowej fazie nagrzewania silnik się dłużej nagrzewa - dłużej jedzie z bogatszą mieszanką / wyższymi obrotami...
-
Tak jest ze wszystkimi odbiornikami prądu w samochodzie. Czy to radio, czy dmuchawa, czy wszelkie inne udogodnienia w postaci dodatkowego oświetlenia, niekorzystnie wpływają na zużycie paliwa. Dlatego mniej palimy w lecie.... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Tak jest ze wszystkimi odbiornikami prądu w samochodzie.
Czy to radio, czy dmuchawa, czy wszelkie inne
udogodnienia w postaci dodatkowego oświetlenia,
niekorzystnie wpływają na zużycie paliwa. Dlatego
mniej palimy w lecie....A jeszcze czuć "zapięcie" klimy przy wolnej jeździe - bardzo odczuwalny opór przy toczeniu...
-
Zwiększasz zużycie prądu więc więcej prądu ma alternator zrobić. Alternator zwiększa opór. Tak
jakbyś jechał na rowerze z dynamem. Potrzebujesz więcej prądu. Zapinasz drugie dynamo... I
trzecie dynamo. W końcu bardziej się męczysz bo musisz silniej pedałować
Silnik zimny. Czujniczki przesyłają do ECU sygnał że jest zimny i wzbogacają mieszankę /
podwyższają wolne obroty. Włączając ogrzewanie odbieramy jakąś część ciepła silnikowi i w
początkowej fazie nagrzewania silnik się dłużej nagrzewa - dłużej jedzie z bogatszą
mieszanką / wyższymi obrotami...
Dzięki za info <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Jestem już mądrzejszy <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> -
Tak jest ze wszystkimi odbiornikami prądu w samochodzie. Czy to radio, czy dmuchawa, czy
wszelkie inne udogodnienia w postaci dodatkowego oświetlenia, niekorzystnie wpływają na
zużycie paliwa. Dlatego mniej palimy w lecie....dlatego jak tylko przepala mi sie zarowki czy to postoju (swieca sie az cztery z tylu <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />) czy stopu wymieniam na diody <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
aha no i pozycyjne z przodu tez wymienie na diody <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />Tylko kurna kiedy sie one przepala <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> moze trzeba im pomoc <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
jazda na światłach mijania podobno kosztuje szklaneczkę bezynki na 100km
kit z tym ja i tak na światłach cały rak jeżdże.. -
jazda na światłach mijania podobno kosztuje szklaneczkę
bezynki na 100km
kit z tym ja i tak na światłach cały rak jeżdże..Jazda bez swiateł moze spowodowac ze ktos Cie nie zauwazy i przygrzmoci w Ciebie co moze kosztowac "wiecej" szklaneczek benzyny. Nas z kolega kiedys zatrzymała policja na Wegrzech bo kolega ktory prowadził akurat nie włączył swiateł (na Wegrzech istnieje obowiązek jazdy na światłach bez wzgledu na pore roku i dnia). Usłyszelismy tylko od policjanta "lampa nonstop" i po włączeniu swiatel bez sprawdzania niczego wiecej moglismy kontynuowac podroz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jazda bez swiateł moze spowodowac ze ktos Cie nie zauwazy i przygrzmoci w Ciebie co moze
kosztowac "wiecej" szklaneczek benzyny. Nas z kolega kiedys zatrzymała policja na Wegrzech
bo kolega ktory prowadził akurat nie włączył swiateł (na Wegrzech istnieje obowiązek jazdy
na światłach bez wzgledu na pore roku i dnia). Usłyszelismy tylko od policjanta "lampa
nonstop" i po włączeniu swiatel bez sprawdzania niczego wiecej moglismy kontynuowac podrozEee, ale Yendrek napisał, że przez cały rok przecież jeździ na światłach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Eee, ale Yendrek napisał, że przez cały rok przecież
jeździ na światłachWiem, zle sie wyraziłem, nie chodziło mi o Yendrka tylko o kogokolwiek jezdzacego bez swiateł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wiem, zle sie wyraziłem, nie chodziło mi o Yendrka tylko o kogokolwiek jezdzacego bez swiateł
Posumowując "Pany jeżdzić na światełkach non stop" i nie ma że ktoś cię nie widział!!
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Dobrze główkujesz.
Jak odpalasz auto i silinik po chwili nabiera temperatury to jej nadmiar gdzieś musi ujść. Czy to będzie chłodnica czy nagrzewnica dla auta to bez różnicy. Ale dla Ciebie zwłaszcza zimą różnica jest bo albo będziesz marzł albo jechał w komfortowych warunkach.
Co do alternatora "dynama" to jak mnie pamięć nie myli to alternator non stop zapięty do silnika i kręci sie non stop więc niech naczelny nie pisze że dodaje się drugie"dyanamo" trzecie...
A czy więcej światła w aucie to większe zurzycie to już kwestia podejścia. Wole spalić "szklaneke" paliwa więcej niż mieć w kufrze jesień średniowiecza. -
Co do alternatora "dynama" to jak mnie pamięć nie myli to alternator non stop zapięty do silnika
i kręci sie non stop więc niech naczelny nie pisze że dodaje się drugie"dyanamo"
trzecie...Wraz ze wzrostem zużycia prądu wzrasta opór na alternatorze. Zresztą sam to obserwujesz jak zapalasz światła na wolnych obrotach. Obroty silnika spadają trochę, bo większy mamy opór na alternatorze... Więc mi nie pisz że nie mam racji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wraz ze wzrostem zużycia prądu wzrasta opór na alternatorze. Zresztą sam to obserwujesz jak
zapalasz światła na wolnych obrotach. Obroty silnika spadają trochę, bo większy mamy opór
na alternatorze... Więc mi nie pisz że nie mam racjiNaczelny ma rację i basta <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />, przetestowano przy wprowadzeniu obowiązku jazdy na światłach że cinkocinko 700 na włączonych światłach pali o ok 0,1 l/100 km więcej beny na tym samym odcinku testowym przy tej samej prędkości <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Wraz ze wzrostem zużycia prądu wzrasta opór na
alternatorze. Zresztą sam to obserwujesz jak
zapalasz światła na wolnych obrotach. Obroty
silnika spadają trochę, bo większy mamy opór na
alternatorze... Więc mi nie pisz że nie mam racjiMasz rację, tyle, że Twoje porównanie było średnio trafne. Opór rośnie na alternatorze, co więcej - bestia trzyma obroty silnika, czyli jak pałujemy silnik na wysokich obrotach to też bardziej demolujemy alternator (a potem osłona robi "łup" jak we fiatach Siena/Albea, bo się przegrzewa i tam na dodatek była jeszcze pryskana wodą z kałuż...)
-
Posumowując "Pany jeżdzić na światełkach non stop" i nie
ma że ktoś cię nie widział!!To jest bardzo dobry pomysł, czym jest filiżaneczka benzynki na 100km (a ileż mają łącznie światła mijania - 200W?), jeśli Cię ne zauważą (a lepiej jest tracić benzynkę na włączone światła mijania, niż na łupiący sprzęt grający o mocy 1kW, kiedy często "cichociemni" kierowcy takich ludowozów twierdzą, że przecież przez włączone światła traciliby więcej paliwa)...
-
a ileż mają łącznie światła mijania - 200W?
mijania 110W, pozycyjne 30W, podświtlenie tablicy max 3W(??) czyli max 150W
no chyba, że się ledy wstawi na pozycje to wtedy troszke mniej.. -
a ileż mają łącznie światła mijania - 200W?
mijania 110W, pozycyjne 30W, podświtlenie tablicy max 3W(??) czyli max 150Wno tak ale dolozyc do tego dmuchawe przynajmniej na II stopniu ogrzewania i do tego radio to juz ladnie przymula alternator.
no chyba, że się ledy wstawi na pozycje to wtedy troszke mniej..
No nie troszku, a duzo pomoga. Z 30W zrobi sie 4x1.2=4.8W
Wiec wiekszy prad poplynie na swiatla mijania i drogowe co skutkuje jasniejszym swiatlem.
Korzysci sa duze wiec warto sie zainteresowac LED'ami <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
no tak ale dolozyc do tego dmuchawe przynajmniej na II stopniu ogrzewania i do tego radio to juz
ladnie przymula alternator.
...Weź jeszcze pod uwagę częstsze załączanie ogrzewania tylnej szyby w okresie zimowym, która pobiera stosunkowo dużo prądu.
Kiedys robiłem mały experyment- miałem dmuchawę z jakiegoś starego VW, którą chciałem uzyć jako .... "wiartaczek" w kanciapie w pracy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Podłączyłem ją pod zasilacz i ze zdziwieniem stwierdziłem, ze przy całkowicie otwartych przepływach powietrza przy 12V ten silniczek pobierał ponad 20A prądu !! (amperomierz w zasilaczu miał tylko zakres do 20A chociaż mogłem z zasilacza "wydobyć" max ok. 35A - tak go zaprojektowałem).Ale wracając do tematu - w lecie przecież też często używamy dmuchawy więc jej praca raczej nie wpływa na zwiększenie zużycia paliwa porą zimową.
Ogólnie twierdzę, że to czy się grzejemy w autku zimowa porą czy też chłodzimy w lecie nie ma znaczącego wpływu na zużycie paliwka. -
No nie troszku, a duzo pomoga. Z 30W zrobi sie 4x1.2=4.8W
Wiec wiekszy prad poplynie na swiatla mijania i drogowe co skutkuje jasniejszym swiatlem.
Korzysci sa duze wiec warto sie zainteresowac LED'amiOk, 25W mniej, ciągniemy prąd około 2A mniejszy, w przypadku pojedynczych świateł z tyłu około 1A. Czy na pewno jest to na tyle duża różnica, żeby zauważalnie zmniejszyć spalanie i poprawić pracę głównych reflektorów? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Tyle, że można zostawić autko na światłach pozycyjnych bez strachu o akumulator. Jeszcze jeden plus jeśli chodzi o tylne oświetlenie. Diody są jaśniejsze i szybciej się zapalają, w przypadku świateł stopu może to mieć znaczenie.