Karygodne !
-
A co do tego że to troche chore, to przecież na samym B małą przyczepke też se możesz ciągnąć i
co? Też trzeba umieć z taką cofnąć, a żadnego E nie masz..........Wcale nie!
Sam widziałem, jak facet nie umiał wcale cofać małą przyczepką i po prostu odpiął ją od samochodu, przestawił, podjechał samochodem pod przyczepę, którą musiał i tak podciągnąć aby ją zapiąć.
Nie umiał w ogóle cofać nawet przyczepką ze sztywną osią.
Ja mam B+E, to choć mogę jeździć ciągnikiem rolniczym z przyczepami, to cofanie z przyczepą z osią skrętną sprawia mi ogromne trudności.
Muszę ćwiczyć samemu i nabierać wprawy.
Cofanie przyczepą ze sztywną osią nauczyli mnie na kursie nawet w miarę dobrze.
Uważam że kursy na prawko nie tylko przygotowują do egzaminu, ale dają też podstawy do poprawnej jazdy w ruchu ulicznym.
Nauczanie jazdy na wszystkie kategorie w Polsce nie jest znów aż takie złe.
Mnie kurs na B+E dał bardzo dużo.
Jestem po zdaniu egzaminu na "E" innym (lepszym) kierowcą. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja naprawdę chciałem się czegoś nauczyć na tym kursie i samodzielnie zdać egzamin.
Chodziło też o sprawdzenie samego siebie. -
Wcale nie!
Sam widziałem, jak facet nie umiał wcale cofać małą przyczepką i po prostu odpiął ją od
samochodu, przestawił, podjechał samochodem pod przyczepę, którą musiał i tak podciągnąć
aby ją zapiąć.Ale co wcale nie? Że nie trzeba umieć cofać przyczepą jak sie ma samo B?
Sorry ale już se to wyobrażam. Przyczepka z ładunkiem pod 800 kilo, nie umiem z nią tak cofnąć żeby wyjechać gdzieś spod bloku, śniegu nasypane z pół metra, a ja sie prosze ludzi na ulicy żeby mi ją pomogli obrócić w 2 strone...... <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Sorry ale już se to wyobrażam. Przyczepka z ładunkiem
pod 800 kilo,Do takiej przyczepy to chyba musisz mieć E ?
-
Do takiej przyczepy to chyba musisz mieć E ?
Nie musisz. Nawet do przyczepy o DMC 1500 kilo.
Byle przyczepa załadowana nie ważyła wiecej niż masa własna auta i DMC obu pojazdów nie większa niż 3,5 tony. -
Noo, kiedyś był. Fakt, dawno nie zaglądałem do PoRD. Kiedys było to właśnie określenie autobusu
z przyczepą, krótko spięty za pomocą przegubu umożliwiającego swobodne przechodzenie z
jednej do rugiej części autobusu.
Jak juz tego nie ma toZmienili ze wzgledu na to za zadna z czesci autobusu przegubowego niemoze funkcjonowac bez drugiej , niby logiczne ale jednoczesnie glupie , ot polskie prawo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A co do tego że to troche chore, to przecież na samym B małą przyczepke też se możesz ciągnąć i
co? Też trzeba umieć z taką cofnąć, a żadnego E nie masz..........Jednakowoż widzę drobna różnice w dwóch przykładach , które użyłeś do porównania (jakieś 5 metrów długości)
Pozdr....
Równiez <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Ale co wcale nie? Że nie trzeba umieć cofać przyczepą jak sie ma samo B?
Sorry ale już se to wyobrażam. Przyczepka z ładunkiem pod 800 kilo, nie umiem z nią tak cofnąć
żeby wyjechać gdzieś spod bloku, śniegu nasypane z pół metra, a ja sie prosze ludzi na
ulicy żeby mi ją pomogli obrócić w 2 strone......wcale nie jest taka przyczepkę trudno obrócić , prawidłowo załadowana przyczepka powinna obciążać hak samochodu , ciężarem 50 kilo a tyle to w miarę rozwinięty polak podniesie <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Nie musisz. Nawet do przyczepy o DMC 1500 kilo.
Byle przyczepa załadowana nie ważyła wiecej niż masa własna auta i DMC obu pojazdów nie większa
niż 3,5 tony.I do tego trzeba dodac, ze nie może mieć dwóch osi.
Jak dla mnie, na każda przyczepe powinien być kurs/egzamin na kategorie E. Bo potem sa debile co zastawią ulice i próbuja 30 minut wjechac w brame tyłem z przyczepą... -
I do tego trzeba dodac, ze nie może mieć dwóch osi.
I do tego trzeba dodac ze dwie osie jedna przy drugiej to jedna os <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jak dla mnie, na każda przyczepe powinien być kurs/egzamin na kategorie E. Bo potem sa debile co
zastawią ulice i próbuja 30 minut wjechac w brame tyłem z przyczepą...To by nic nie zmienilo , przyczepke pozyczasz okazjonalnie i praktycznie zawsze inna
-
I do tego trzeba dodac ze dwie osie jedna przy drugiej to jedna os
Dokładnie. nie mogłem znaleźć przepisu, to nie pisałem w ciemno <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> 40cm odstępu między osiami czy 50?To by nic nie zmienilo , przyczepke pozyczasz okazjonalnie i praktycznie zawsze inna
Niby masz rację, ale są tacy, co nawet nie wiedzą w którą stronę kręcić żeby przyczepa jechała mniej więcej jak trzeba <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
I do tego trzeba dodac, ze nie może mieć dwóch osi.
Zdaje sie, że ten przepis już nie obowiązuje, ale pewności nie mam
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Dokładnie. nie mogłem znaleźć przepisu, to nie pisałem w ciemno 40cm odstępu między osiami czy
50?Przepisu nie zacytuje ale tak jest a odleglosc to metr aczy moze nawet poltora
Niby masz rację, ale są tacy, co nawet nie wiedzą w którą stronę kręcić żeby przyczepa jechała
mniej więcej jak trzebaniby i ty masz racje , racja jest jak dopa kazdy ma swoja , tyle ze moja jest bardziej mojsza niz twoja jest twojsza
-
Przepisu nie zacytuje ale tak jest a odleglosc to metr aczy moze nawet poltora
Hmm... Jeśli to było w prawie o ruchu drogowym (dawniej kodeks drogowy) to już tego zapisu o liczbie osi nie ma. Albo ja nie widzę <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />niby i ty masz racje , racja jest jak dopa kazdy ma swoja , tyle ze moja jest bardziej mojsza
niz twoja jest twojsza
Moja racja jest najmojsza <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" /> -
Dokładnie. nie mogłem znaleźć przepisu, to nie pisałem w ciemno 40cm odstępu między osiami czy
50?
Niby masz rację, ale są tacy, co nawet nie wiedzą w którą stronę kręcić żeby przyczepa jechała
mniej więcej jak trzebaJa się przyznam bez bicia, że mimo, że mam prawko B od 15 lat, to jeździłam z przyczepą może z 5 czy 6 razy i sprawia mi problem prawidłowe cofanie <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />. Nikt jednak nigdy mnie nie uczył jak należy jeździć z przyczepą, a na kursie nie było o tym mowy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Dlatego jak nie mam potrzeby to nie używam przyczepy, a jak taka zaistnieje to wolę wypożyczyć busa i zapakować się w niego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
I do tego trzeba dodac ze dwie osie jedna przy drugiej to jedna os
Nieaktualny juz ten przepis. A odległośc to byl metr, jak dobrze pamietam.
-
żeby prowadzic autobus przegubowy trzeba miec prawo jazdy kat D+E
nie trzeba
-
Jaja sobie robisz naprawdę sa takie autobusy
polski solaris urbino u18 jest na tyle rejestrowany... (stojące + siedzące)
-
Zmienili ze wzgledu na to za zadna z czesci autobusu przegubowego niemoze funkcjonowac bez drugiej , niby logiczne
ale jednoczesnie glupie , ot polskie prawonie tylko polskie....
taka definicja jest we wszystkich krajach EU, jak jest poza to nie wiem
-
Nieaktualny juz ten przepis. A odległośc to byl metr, jak dobrze pamietam.
ten przepis o osiach dotyczy max obciążenia oso, a nie tego jaka kategoria jest wymagana....
po prostu, dwie osie w odległości mniejszej niż metr traktuje się jako jedną dla celów określenia maksymalnego nacisku...
-
I do tego trzeba dodac, ze nie może mieć dwóch osi.
bzdura, takiego zapisu nie ma nigdzie w kodeksie