duże wygodne auto do ok 10-12 tyś
-
Wbrew pozorom dosyc oszczedne jesli tak mozna powiedziec o V6 - ale stosunkowo malo palacy
silnik. Ale dziabniesz 2.0 GDI i bedziesz zachwycony spalaniem
kilken machen wybrac model i silnik
I mozna sprawdzic spalanie i inne rzeczy
No ale w PL trudno znalezc galanta w bardzo dobrym stanie - malo ich ogolnie jest.
A kombi jest paskudny sedan ladneisjzyGalant mi trochę przypomina BMW ze względu na wyprofilowanie szybki w tylnych drzwiach, ogólnie auto ładne szczególnie biorąc pod uwagę że to Japończyk. Silnika silnik GDI to tylko 2.4, ja bym brał V6 choćby dla samego dźwięku.
Aha i to nie jest ostatnia generacja Galanta, ostatnia sprzedawana w europie ale są i nowsze Galanty z USA. -
. Np ten jest bardzo ladny:
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=vd42jgvj4ojf
tyle ze to wersja 2,5 V6 pewnie pali tyle samo co i
inne podobne silniki.Galanta Ci nie polecam. Kazda najmniejsza naprawa bedzie drozsza od Twojego obecnego auta. Tym bardziej kombi gdzie jest samopoziomujace zawieszenie. Jak kupisz GDI to musisz lac paliwo na drogich stacjach. No i nie daj boze galant z USA - jakosc jakies 3 poziomy nizej, a czesci srednio pasuja(zreszta jak do kazdego odpowiednika z USA).
Serwis to kpina, a jesli kupujesz auto z dolnego przedzialu cenowego to musisz sie liczyc z tym, ze bedziesz mial rozne niespodzianki.
Galant to sliczne i godne uwagi auto ale musisz trzymac spora rezerwe w portfelu (tak ze 2-3 faworitki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) -
A ile tych napraw bedzie? No i chyba 10letniego auta nie bedzie serwisowal w serwisie mitsu? Czesci, no coz dosyc rzadki samochod i jak na polskie warunki klasa srednia to wciaz auta z wyzszej polki wiec czesci kosztuja odpowiednie pieniadze. Ale w porownaniu z BMW i tak wyjdzie rpzy serwisie na swoje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ale budżet to 10-12 tys trudno chyba dostać galanta niebitego który się nie będzie sypać w tych pieniądzach.
-
ale budżet to 10-12 tys trudno chyba dostać galanta niebitego który się nie będzie sypać w tych pieniądzach.
Ja galanta nie proponowalem, mowie tylko, ze to godne uwagi auto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Dalej bym polecal honde accord bo to niezniszczalne auta sa oprocz rdzy na tylnych nadkolach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Espero to jest sedan, wiec zupełnie odpada no i z wygladu nie jest zbyt zachwycajacy.
a do bagaznika zagladales , bo ja kiedys tam sie zgubilem
chyba ze masz alergie na sedany -
a do bagaznika zagladales , bo ja kiedys tam sie
zgubilem
chyba ze masz alergie na sedanySedany mają duże bagażniki ale dobre do walizek, bo otwór do wkładania jest mały, dlatego obecnie jeżdżę hatchbackiem. Mogę otworzyć klapę i zmieściłem w aucie telewizor panoramiczny 32 cale (kineskopowy).
-
Ale w porownaniu z BMW i tak wyjdzie rpzy serwisie na
swoje .W porownaniu do ktorego? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Wszystkie 3 maja czesci duzo tansze od galanta. Starsze 5 tez. Dopiero E39 moze byc drozsza czasami. Z drugiej strony to wieksze auto i jakby klasa do ktorej galant aspirowal raczej, a nie byl.
-
Ja galanta nie proponowalem, mowie tylko, ze to godne
uwagi auto .
Dalej bym polecal honde accord bo to niezniszczalne auta
sa oprocz rdzy na tylnych nadkolachtez popieram dalej Accorda, oraz wczesniej wymieniona Primere kombi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Co do samego Accorda - czesci w miare tanie bo duzo pasowalo od blizniaka Rover-a ( seria 600 ) -
tez popieram dalej Accorda, oraz wczesniej wymieniona Primere kombi
Co do samego Accorda - czesci w miare tanie bo duzo pasowalo od blizniaka Rover-a ( seria 600 )Mnie taniej wychodzilo utrzymanie accorda od cordoby <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Mowie w porownaniu do 5 bo trojka jakby sporo mniejsza od galanta jednak jest. Chociaz fakt faktem 5 wyzszy poziom reprezentowala, ale to jakby sytuacja byla tozsama, z kazdym autem ze wschodu. Zawsze aspirowaly, a jadnak ciut mniej byly.