Po wymianie szczęk...
-
Coś tam musiałeś źle założyć, o ile na pewno nie cieknie.
Sprawdź jak możesz jeszcze raz.Albo linki od recznego podciagnij
-
... wyraźnie zmiękł pedał hamulca. Co jest grane - spodziewałem się czegoś wręcz przeciwnego...
Wycieków płynu nie ma...
HELP...
Ponadto ręczny wcześniej łapał na 2 ząbek a teraz ledwo co łapie na ostatnim....
O żesz w dupę - co się dzieje??A zbierałeś kanty szczęk ???? <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
A zbierałeś kanty szczęk ????
Hęę ??
-
Hęę ??
No właśnie! Jak by ci to wytłumaczyć? Najprościej. Zrób tak: zdejmij bębny, następnie trzeba (ja to robię zawsze przed włożeniem) dobrym pilnikiem zrobić delikatny skos po krawędzi szczęki na całej jej długości, po obu stronach. Jak popatrzysz na bęben od środka to zobaczysz, że szczęka robi ranty na bębnie i trzeba ją trochę z brzegów zebrać aby się szybciej dopasowała. Myślę, że jak zdejmiesz to na szczekach będzie ślad na brzegach. Tak samo robi się przy wymianie przednich klocków. Przy okazji zdjęcia sprawdź jak chodzi samoregulator, oraz możesz wstępnie przez otwór podstawić szczęki naciągając samoregulator. Tylko sprawdź czy po tym kręci się koło. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Coś tam musiałeś źle założyć, o ile na pewno nie
cieknie.
Sprawdź jak możesz jeszcze raz.czasami tak bywa, moze byc wszystko dobrze poskladane, ale szczeki lub klocki jasli wymieniasz musza sie dotrzec. zrob od 5-30 km (duzo hamujac lub jedna noga z pedalem na gazie a druga hamuj, ale bez przesady nie zadlugo i tak pare km) w zaleznosci od stanu tarcz bebnow i powinno byc okej. samoregulatory tez zrobia swoje - hebel wroci do normy.....ale sprawdz oczywiscie czy nie ciekie i czy plyn nie ubywa <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
... wyraźnie zmiękł pedał hamulca. Co jest grane -
spodziewałem się czegoś wręcz przeciwnego...
Wycieków płynu nie ma...
HELP...
Ponadto ręczny wcześniej łapał na 2 ząbek a teraz ledwo
co łapie na ostatnim....
O żesz w dupę - co się dzieje??a moze po prostu ktorys tloczek Ci sie zapowietrzyl, ja tez tak mialem niedawno mimo ze tloczkow nie tykalem to jakos powietrze tam wlazlo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
a moze po prostu ktorys tloczek Ci sie zapowietrzyl, ja
tez tak mialem niedawno mimo ze tloczkow nie
tykalem to jakos powietrze tam wlazlozgadza sie, ja napisalem odpowiedz z wyprzedzenim, jakby sie okazalo ze wlasnie kolega sie wzial za odpowietrzanie hamulcow i dalej to samo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
a moze po prostu ktorys tloczek Ci sie zapowietrzyl, ja
tez tak mialem niedawno mimo ze tloczkow nie
tykalem to jakos powietrze tam wlazloTAk włąśnie planuję - a ponieważ to już któryś głos o możliwości zapowietrzenia układu to postanowiłem przy okazji wymienić płyn hamulcowy. Dziś albo jutro wymienię - oczywiście o wynikach nie omieszkam poinformować.
POZDRAWIAM!!
-
... wyraźnie zmiękł pedał hamulca. Co jest grane - spodziewałem się czegoś wręcz przeciwnego...
Wycieków płynu nie ma...
HELP...
Ponadto ręczny wcześniej łapał na 2 ząbek a teraz ledwo co łapie na ostatnim....
O żesz w dupę - co się dzieje??Ja myślę,że albo układ jest zapowietrzony albo przestawiłeś samoregulację szczęk.
Jak sama nazwa wskazuje to jest samoregulacja ale niestety często zawodzi bo przez korozję zacina się poprostu.
Najprościej ściągnąć pierścień zabezpieczający taką małą sprężynke, i element z "ząbkami". Zdejmij te elementy i wyczyść to wszystko szczotką drucianą tak, żeby po założeniu ruszało się bez oporów.
Możliwe jest też, że bęben masz już bardo zużyty u jak go ściągniesz to zauważysz przy samej krawędzi taki rant. Powstał na wskutek działania okładzin. Ja po wymianie szczęk zawsze kontówką zbieram tą nierówność. Ułatwia to zakładanie i ściąganie bębna i nie ma żadnego wpływu na hamowanie. WiWaldi mówi, że zbiera pilnikiem trochę okładziny ale ja bym tak nie robił. Po pierwsze zmniejszasz powierzchnię tarcia a po drugie nie wydaje mi się żeby to coś dało.
Ogólnie myślę, że jak hamulec jest odpowietrzony to takie zachowanie to wina samoregulacji. Powodzenia przy naprawie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No więc postanowiłem zabrać się do sprawy poważniej - a że poskładania byłem pewnie to zacząłem od odpowietrsaania a przy okazji z racji takiej że była już pora - wymineiłem od razu płyn hamulcowy - zalałem Shella.
Hamulce jakby wróciły do normy, no może poze ręcznym któy łapie dopiero na 4-5 ząbku (zamiast na 2 jak było wcześniej)
Jutro podciągnę linkę i mam nadzieję że będzie grała gitara!Dziękuję za rady i POZDRAWIAM!!