Ostatni dzień jazdy bez włączonych świateł!
-
zarowki juz nie bedea potrzebne
Też prawda.Po co do spalonego wraku żarówki?
A może spalony, czy nie spalony ma mieć światła i już! <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Las Vegas w dzień w całej Polsce!
Może będę inwestorzy w końcu do nas lgnąc, jak ćmy do światła <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
już do końca naszej kariery jako kierowcy, będziemy musieli jeździć na światłach w
dzień.Miejmy nadzieję, że nie. No ale póki co chociaz roświetlą się szare dni które właśnie nastały, no a dodatkowo będzie można sobie bardziej gaz wbić w deske żeby skompensować ten wzrost bezpieczeństwa który dają światła w słoneczne dni. Wreszcie problem bezpieczeństwa na drodze rozwiązany <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> Sorry nie sposób sie powstrzymać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Miejmy nadzieję, że nie. No ale póki co chociaz
roświetlą się szare dni które właśnie nastały, no a
dodatkowo będzie można sobie bardziej gaz wbić w
deske żeby skompensować ten wzrost bezpieczeństwa
który dają światła w słoneczne dni. Wreszcie
problem bezpieczeństwa na drodze rozwiązany Sorry
nie sposób sie powstrzymaćtylko ze jak depniesz ten gaz to zeby ci napiecie nie skoczylo do 20 V bo zarowki sie spala.. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wreszcie
problem bezpieczeństwa na drodze rozwiązany Sorry
nie sposób sie powstrzymaćEeee!
Aby rozwiązać problem bezpieczeństwa na drogach to jeszcze trzeba troszkę popracować:- nie naprawiać dróg (po dziurawych nie można szybko jeździć)
- zlikwidować przejścia dla pieszych (szybciej piesi wyginą pod kołami)reszta będzie się bać przechodzić
- zlikwidować obowiązkowe przeglądy rejestracyjne (samochody się szybciej rozlecą lub roztrzskają o palmy)
no i jeszcze parę innych i problem motoryzacji i bezpieczeństwa na drogach załatwiony.Jak nikt nie będzie jeździł to i przepisy będą niepotrzebne <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
tylko ze jak depniesz ten gaz to zeby ci napiecie nie
skoczylo do 20 V bo zarowki sie spala..No i radia panie i panowie nie włączamy, co by zużycie aku pozostało takie samo <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Wreszcie
Eeee!
Aby rozwiązać problem bezpieczeństwa na drogach to
jeszcze trzeba troszkę popracować:- nie naprawiać dróg (po dziurawych nie można szybko
jeździć) - zlikwidować przejścia dla pieszych (szybciej piesi
wyginą pod kołami)reszta będzie się bać przechodzić - zlikwidować obowiązkowe przeglądy rejestracyjne
(samochody się szybciej rozlecą lub roztrzskają o
palmy)
no i jeszcze parę innych i problem motoryzacji i
bezpieczeństwa na drogach załatwiony.Jak nikt nie
będzie jeździł to i przepisy będą niepotrzebne
Odcięcie zapłonu powyżej 20km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- nie naprawiać dróg (po dziurawych nie można szybko
-
Odcięcie zapłonu powyżej 20km/h
bez sensu <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
przed takim autem to każdy ucieknie i juz znowu sie zrobi niebezpiecznie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
bez sensu
przed takim autem to każdy ucieknie i juz znowu
sie zrobi niebezpiecznieTo dołożyć zezwolenie na broń z amunicją ostrą <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Miejmy nadzieję, że nie. No ale póki co chociaz roświetlą się szare dni które właśnie nastały,
no a dodatkowo będzie można sobie bardziej gaz wbić w deske żeby skompensować ten wzrost
bezpieczeństwa który dają światła w słoneczne dni. Wreszcie problem bezpieczeństwa na
drodze rozwiązany Sorry nie sposób sie powstrzymaćNie zapomnij żeby nie wlączać radia... Zrezygnuj tez z używania zapalniczki, wyłącz zegarek na desce, zlikwiduj oświetlenia schowków, bagażnika i podobnych. Koniecznie wykręć żarówki z podświetlenia deski (w nocy skorzystasz z latarki żeby sobie zegarki podświetlić co jakiś czas) i będzie dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. W środku żadne żarówki Ci nie padną, nic Ci się nie spali nooo i akumulator pochodzi ze 20 lat...
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Sorry nie mogłem się powstrzymać
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Nie zapomnij żeby nie wlączać radia...
W samochodzie nie powinno być rozrusznika, bo to straszny pożeracz prądu.
W zamian powinno się powrócić do zapalania samochodów na korbę.
Trochę wysiłku jest dobre dla zdrowia.Co za dureń wymyślił rozruszniki?
Jeszcze pewno wziął za to pieniądze.
Jakby samochodu nie można było odpalić na pych, lub korbą! -
No dokładnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
A ja niestety muszę od jutra je zapalić...Cóż! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Oj nie jest mi to na rękę, nie jest!
Pamietam był przepis taki mądry na wegrzech kiedyś...Wmieście be świateł, a poza miastem na swiatłąch cały rok! Było coś takiego w "Hungarii" jakis czas temu.
Podobnie było w PL kiedyś z pasami...pamiętam! -
Te mega korki będą do końca roku...a moze i dużej! Żory omijajcie z daleka...A jak juz musicie jechac np na łono natury do Wisły...to boczkiem! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
A ja niestety muszę od jutra je zapalić...Cóż!
Oj nie jest mi to na rękę, nie jest!Ja też z ciężkim bólem serca będę je włączał.Będzie mi niestety ręka drżała, zły będą ciekły, ale
na przepisy nie ma rady.
Policja i straż miejska już szykuje nowe bloczki mandatowe dla zapominalskich.
Bloczków nie może zabraknąć!Pamietam był przepis taki mądry na wegrzech kiedyś...Wmieście be świateł, a poza miastem na
swiatłąch cały rok! Było coś takiego w "Hungarii" jakis czas temu.
Podobnie było w PL kiedyś z pasami...pamiętam!Z pasami pamiętam.W mieście nie trzeba było ich zapinać.
-
Już od jutra-17 kwietnia, trzeba będzie jeździć w piękną
pogodę na światłach do jazdy dziennej [lub na
światłach mijania]A w rowerze też będę musiał włączać światła <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Pytam poważnie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A w rowerze też będę musiał włączać światła
Pytam poważnieNie!
Odpowiadam też poważnie.
Tylko w motorowerze lub motorze. -
Nie!
Odpowiadam też poważnie.
Tylko w motorowerze lub motorze.Nie chciało mi się szukać w przepisach.
Bo faktycznie w rowerze to taka mała ta lampka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> kto by ja zauważył <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Nie chciało mi się szukać w przepisach.
Bo faktycznie w rowerze to taka mała ta lampka kto by ja zauważyłNo właśnie!
Niektórzy mają [tak jak ja] diody na paluszki.W dzień i tak nie widać, czy są zapalone, czy nie. -
Jako , ze zapadla ciemnosc-mozna uznac ,że od teraz juz trzeba jezdzic na swiatlach <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />