Do kiedy jeździmy na światłach?
-
A wystarczy kupić brzęczyk za dosłownie kilka zł i poświęcić 5 min. pracy na wpięcie go do
instalacji. W przypadku Tico sam opisywałem, jak i gdzie się podpiąć.Ewentualnie jak nie to, to nakleić sobie karteczkę na kierownicę z napisem "ŚWIATŁA" <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Ja na trasie zawsze włączam swiatła, a jeżdząc w "koło komina" to wole bez <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
a jeżdząc w "koło komina" to wole bez
W okresie obowiązkowej jazdy na światłach też? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W okresie obowiązkowej jazdy na światłach też?
Wtedy wole (muszę) z <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Nie wylaczam swiatel w ogole-czyli reasumujac -mnie to rybka
Dokladnie - oszczednosc znikomo mala, wrecz zadna a poziom bezpieczenstwa wyraznie wyzszy.
-
Jak w tytule.
Kiedy można już jeździć bez świateł?Ja jezdze cały rok na swiatłach, mam juz to w nawyku właczanie za kazdym razem jak ruszam <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Nigdy nie zapomninam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak w tytule.
Kiedy można już jeździć bez świateł?Cały rok jeździmy i tak jest najlepiej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja jezdze cały rok na swiatłach, mam juz to w nawyku właczanie za kazdym razem jak ruszam
Nigdy nie zapomninamJa rowniez wyrobilem sobie nawyk wlaczania swiatel przy kazdym wyjezdzie autkiem. Zawze bezpieczniej ze swiatelkami.
-
Na światłach to się powinno cały rok jeździć. Po pewnym
czasie wyrobi się odruch ich włączania po odpaleniu
samochoduJa też jeżdżę cały rok na światłach, ale taka mnie refleksja naszła. Przecież my wszyscy pracujemy tym na globalne ocieplenie. Może jednak w dobrych warunkach pogodowych warto by wyłączyć światła w okresie, gdy nie jest to obowiązkowe? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Ja też jeżdżę cały rok na światłach, ale taka mnie refleksja naszła. Przecież my wszyscy
pracujemy tym na globalne ocieplenie.Włączenie świateł powoduje prawie niezauważalny wzrost zużycia paliwa (rzędu dziesiątej części litra). Wystarczy minimalnie zdjąć nogę z gazu, sprawdzić ciśnienie w kołach i strata się wyrówna, a nawet można zyskać.
-
Włączenie świateł powoduje prawie niezauważalny wzrost
zużycia paliwa (rzędu dziesiątej części litra).
Wystarczy minimalnie zdjąć nogę z gazu, sprawdzić
ciśnienie w kołach i strata się wyrówna, a nawet
można zyskać.Ja nie mówię o zużyciu paliwa, tylko o globalnym ociepleniu. Czytamy ze zrozumieniem. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Włączenie na cały dzień lampki nocnej, też powoduje tylko nieznaczny wzrost zużycia energii elektrycznej, ale globalne ocieplenie przez to wcale nie staje się odleglejsze.
-
Ja nie mówię o zużyciu paliwa, tylko o globalnym ociepleniu. Czytamy ze zrozumieniem.
Sorry, mój błąd <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Włączenie na cały dzień lampki nocnej, też powoduje tylko nieznaczny wzrost zużycia energii
elektrycznej, ale globalne ocieplenie przez to wcale nie staje się odleglejsze.Zgadza się, ale niestety czasem trzeba wybrać - ja po pierwsze stawiam na bezpieczeństwo, w tym wypadku środowisko schodzi na dalszy plan.
-
Ja nie mówię o zużyciu paliwa, tylko o globalnym ociepleniu. Czytamy ze zrozumieniem.
Włączenie na cały dzień lampki nocnej, też powoduje tylko nieznaczny wzrost zużycia energii
elektrycznej, ale globalne ocieplenie przez to wcale nie staje się odleglejsze.A nie chcesz zebysmy mieli piękne słoneczne lato przez cały rok? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ja w czasie dobrej pogody mam wyłączone światła. Wyjątek stanowi jazda w długich trasach, szczególnie gdy w jedną stronę jadę tylko ja a w drugą sznur samochodów. Wtedy uważam światła za konieczne, gdyż Ci jadący z przeciwka wiedzą, że chwilowo nie mogą wyprzedzać, bo ten jadący na horyzoncie kierowca (ja) jedzie w innym kierunku niż oni.
-
Światła światłami, ale ludzie ja nie potrafię zrozumieć cfaniaków jeżdżących z włączonymi przednimi przeciwmgielnymi w dzień lub gdy na drodze jest biało od śniegu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jeszcze w dzień przeboleje, ale jak się mam z takim typem mijać w nocy gdy pada deszcze lub śnieg do tego to ja KUR*A nic nie widzę <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />Może moje zachowanie na widok takich kolesi nie jest godne naśladowania, ale widząc takiego kogoś zbliżającego się z przeciwnej strony włączam przednie przeciwmgielne + światła drogowe.Natomiast gdy mam takiego z tyłu włączam tylne przeciwmgielne.
Jak jest taki ślepy to ułatwiam mu dostrzeżenie mnie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
A nie chcesz zebysmy mieli piękne słoneczne lato przez
cały rok?Nie chcę, żebyśmy mieli pomidory po 50zł sztuka i tornada. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie chcę, żebyśmy mieli pomidory po 50zł sztuka i tornada.
Eeee, marudzisz... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Sorry, mój błąd
Zgadza się, ale niestety czasem trzeba wybrać - ja po
pierwsze stawiam na bezpieczeństwo, w tym wypadku
środowisko schodzi na dalszy plan.Dlatego napisałem, że w dostatecznych warunkach pogodowych może wskazane byłoby wyłączenie świateł. Podkreślam w dostatecznych warunkach pogodowych.
-
Eeee, marudzisz...
Nie, po prostu lubię pomidory i nie lubię tornad <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jak w tytule.
Kiedy można już jeździć bez świateł?Jak postawisz auto na parkingu,pod domem... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> to gasisz światła <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja używam świateł mijania przez 12 miesięcy w roku <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />