Ile czasu ścigają za mandat???
-
Pytanie jak w tytule...czyli teoretycznie przez ile czasu mogę być ścigany za nie zaplacony
mandat???
Akurat do tego skłoniło mnie to co się dziś stało...mianowicie do drzwi zapukał poborca z izby
skarbowej celem ściągnięcia niezapłaconego mandtau z lipca...
Co prawda mandat sprzed pół roku to żadne zdziwienie, ale mam niezapłaconych mandatów tyle że
mógłbym nimi wytapetować sobie pokój, a najstarsze są z 2001 roku...czy nie sa już czasem
przedawnione???
Jeśli ktoś wie to proszę o info...
PozdrawiamEDIT bo zle napisalem
wg. zrodla:
"Rozdział V
Przedawnienie orzekania, wykonania kary oraz zatarcie ukarania.Art. 45. (51) § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu.
§ 2. W razie uchylenia prawomocnego rozstrzygnięcia, przedawnienie biegnie od daty uchylenia rozstrzygnięcia.
§ 3. Orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.
Art. 46. § 1. Ukaranie uważa się za niebyłe po upływie 2 lat od wykonania, darowania lub przedawnienia wykonania kary.
§ 2. Jeżeli ukarany przed upływem okresu przewidzianego w § 1 popełnił nowe wykroczenie, za które wymierzono mu karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny, ukaranie za oba wykroczenia uważa się za niebyłe po upływie 2 lat od wykonania, darowania albo od przedawnienia wykonania kary za nowe wykroczenie.
§ 3. (52) Jeżeli orzeczono środek karny, uznanie ukarania za niebyłe nie może nastąpić przed jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem wykonania.
"Czyli jak nie zdaza cie nakryc (fotoradar cie namierzyl, ale nie zdolaja cie rozpoznać), to po roku nie ma sprawy. Jezeli rozpoznali cie, ale nie potrafia sie z toba skontaktowac (czyt. nie odbierasz poczty bo wyjechales na Maledivy), to po roku wykroczenie znika. Jezeli zdolaja sie skontaktowac (czyli, podpisales mandat), ale nie sciagneli kasy - trzy lata.
Przestepstwa i zbrodnie maja oddzielne okresy przedawnienia. Umowy cywilne (np. jezeli nie placisz za kablowke) przedawniaja sie po 3 latach (jak nie placisz za X 4 lata to moga domagac sie kasy tylko za lat 3).
Wazne jest to, ze wykroczenie przedawnia sie po roku, ale jezeli np. odebrales po pol roku list z wezwaniem na komende (fotoradar), wtedy okres przedawnienie idzie od poczatku.
-
Ja wiem ze moja sytuacja z kablówka jest inna, tylko napisalem tak przy okazji. Ale jezeli w umie sa jakies egzotyczne zapisy, to okresy przedawnienia moga byc inne. ALe jak rozmawiaelm z windykacja, to chyab sie zoorientowali ze popelnili bład i raczej duzo nie wskuraja. moze mysli ze trafia na kogos kto sie przestraszy i zaplaci
-
Ja wiem ze moja sytuacja z kablówka jest inna, tylko napisalem tak przy okazji. Ale jezeli w
umie sa jakies egzotyczne zapisy, to okresy przedawnienia moga byc inne. ALe jak
rozmawiaelm z windykacja, to chyab sie zoorientowali ze popelnili bład i raczej duzo nie
wskuraja. moze mysli ze trafia na kogos kto sie przestraszy i zaplaciNa umowie moze sobie byc co chce, nawet okres windykacji sobie moga wpisac i 100 lat. Wazne jest prawo, a prawo stanowi, ze okresem windykacji objete sa umowy do 3 lat w tyl. Wiec oni cie moga wiadomo co i wiadomo gdzie. Nie gadaj z nimi za bardzo, nie negocjuj tylko powiedz ladnie ze sobie moga najwyzej pogadac.
p.s. Sam, czesto robie czeskie bledy i zdazy sie ortograficzny, ale z racji zem mod, to zwracam ci uwage, bo "umie" zamiast "u mnie" to juz razi.
-
spoko, czasami sie robi błedy z lenistwa <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
ale i tak wole widziec umowe jak z nimi rozmawiam, a płacic im jakoś nie mam ochoty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Widze ze temat ciekawy a i koledzy cos niecos kumaja , wiec sie podlacze
jak jest z naleznosciami dotyczacymi ZUS po jakim czasie nie zaplacona skladka "przedawnai sie" ???
-
Widze ze temat ciekawy a i koledzy cos niecos kumaja , wiec sie podlacze
jak jest z naleznosciami dotyczacymi ZUS po jakim czasie nie zaplacona skladka "przedawnai sie"
???Z Zus jest taki problem, ze jak Ci sie cos stanie to bedziesz musial bulic za lekarza, a do tego sa duze problemy, bo jak sie przerwie placenie to jakis czas sie nie ma ochrony czy jakos tak. I tak wogole to sie chyba nie przedawnia
-
Jak masz konto bankowe to zablokują - wiem bo to przeżyłem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak bvędziesz chciał jakieś zaświadczenie to nie wydadzą puki nie uregulujesz mandatu - wiem bo pracuje w budynku Urzędu Skarbowego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
"Rozdział V
Przedawnienie orzekania, wykonania kary oraz zatarcie ukarania.
Art. 45. (51) § 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok;
jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od
popełnienia czynu§ 2. W razie uchylenia prawomocnego rozstrzygnięcia, przedawnienie biegnie od daty uchylenia
rozstrzygnięcia.§ 3. Orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od daty uprawomocnienia się
rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.Art. 46. § 1. Ukaranie uważa się za niebyłe po upływie 2 lat od wykonania, darowania lub
przedawnienia wykonania kary.§ 2. Jeżeli ukarany przed upływem okresu przewidzianego w § 1 popełnił nowe wykroczenie, za
które wymierzono mu karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny, ukaranie za oba
wykroczenia uważa się za niebyłe po upływie 2 lat od wykonania, darowania albo od
przedawnienia wykonania kary za nowe wykroczenie.§ 3. (52) Jeżeli orzeczono środek karny, uznanie ukarania za niebyłe nie może nastąpić przed
jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem wykonania. "dobrze napisałeś <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> (właściwe przepisy)
Czyli jak nie zdaza cie nakryc (fotoradar cie namierzyl, ale nie zdolaja cie rozpoznać), to po
roku nie ma sprawy. Jezeli rozpoznali cie, ale nie potrafia sie z toba skontaktowac (czyt.
nie odbierasz poczty bo wyjechales na Maledivy), to po roku wykroczenie znika. Jezeli
zdolaja sie skontaktowac (czyli, podpisales mandat), ale nie sciagneli kasy - trzy lata.co do dostarczania -to wąptię, że jeżeli nie "będą mogli się z Tobą skontaktować" to wykonanie kary ulega przedawnieniu... nie pamiętam tylko zasad odnośnie doręczeń w karnym, a jest póxno i niech chce mi sie szukać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Przestepstwa i zbrodnie maja oddzielne okresy przedawnienia.
<img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> przestępstwa dziela się na występki i zbrodnie
Umowy cywilne (np. jezeli nie placisz za kablowke) przedawniaja sie po 3 latach (jak nie placisz za X 4 lata to moga domagac sie kasy tylko za lat 3).
?? skąd to wytrzasnąłeś? umowy cywilne ogólnie? a jeżeli jest to umowa sprzedaży? też 3 lata?
(akurat co do kablówki się zgadza i to, że w przypadku lat 4, płacisz tylko za 3) -zarzut przedawnienia roszczenia trzeba samemu podnieść, bo oni co do zasady żądają zapłaty za cały okres
Wazne jest to, ze wykroczenie przedawnia sie po roku, ale jezeli np. odebrales po pol roku list
z wezwaniem na komende (fotoradar), wtedy okres przedawnienie idzie od poczatku.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ta czynność przerywa bieg przedawnienia, czyli okres przedawnienia biegnie od początku
-
Ja wiem ze moja sytuacja z kablówka jest inna, tylko napisalem tak przy okazji. Ale jezeli w
umie sa jakies egzotyczne zapisy, to okresy przedawnienia moga byc inne.okresy przedawnienia nie mogą być zmienione w drodze czynności prawnej
umowa z kablówką to umowa o świadczenie usług? (nie wiem tego)
moim zdaniem tradycyjnie 3 lata
-
Zgadzam sie z tym co napisales, duzo rzeczy mi sie pomieszalo odkad mialem wyklady z prawa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
-zarzut przedawnienia
roszczenia trzeba samemu podnieść, bo oni co do
zasady żądają zapłaty za cały okresno wlasnie, no ale co. mam ich podac do sadu zeby mnie przestali scigać o 90 zł <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
no coż jak tego chca to i tak zrobie
no ale trohce bezsensu, sprawy sadow moga byc wieksze niz te 90 zł, juz lepij jak poszli ze man na ugode <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
-zarzut przedawnienia
no wlasnie, no ale co. mam ich podac do sadu zeby mnie przestali scigać o 90 zł
no coż jak tego chca to i tak zrobie
no ale trohce bezsensu, sprawy sadow moga byc wieksze niz te 90 zł, juz lepij jak poszli ze man
na ugodedo sądu to jak chcą, to niech sami "idą"
w sensie, jeżeli dojdzie do sprawy sądowej, to Ty wtedy powinieneś podnieść zarzut przedawnienia
-
do sądu to jak chcą, to niech sami "idą"
w sensie, jeżeli dojdzie do sprawy sądowej, to Ty wtedy powinieneś podnieść zarzut przedawnieniaDokladnie, ale nie dojdzie bo oni nie sa pewnie idiotami.