Komplikacje po wymianie hamulców
-
Dwa miesiące temu wymieniłem sobie przednie tarcze i klocki hamulcowe. Wszystko byłoby ok gdyby
nie to że po 1 tys. km zaczęło mi coś dzwonić w zawieszeniu. Werdykt: uchwyty hamulcowe
się wyrobiły na przestrzeni tych 100 kkm i teraz jak są nowe klocki i tarcze to luzy
pomiędzy nimi są na tyle małe że to wyrobienie pozwala na wzajemne uderzenia o siebie na
dziurach i to daje efekt dzwonienia. Prawdę mówiąc wkurzający na tyle, że musiałem to
naprawiać. Nadspawali mi trochę materiału na uchwyty hamulcowe i jest ok. Dodatkowy wydatek
50 zł.
W sumie myslałem że samo przejdzie ale przejechałem 4 tys km i nic a głupio jeździć takim
"gratem"
Pozdrawiam
ArekCholera...mnie też coś dzwoni, jak wpadne na wyboje, ale w sumie hamulców nie robiłem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ciekawe co to może być <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Cholera...mnie też coś dzwoni, jak wpadne na wyboje, ale
w sumie hamulców nie robiłem Ciekawe co to może
byćdrobne w popielniczce <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
może klucz do kół w bagażniku
Mnie też kiedyś dał wiele do myślenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
drobne w popielniczce
Nieee...to coś dzwoni z lewej strony, w okolicach tylnego koła-myślałem, że to klapka od wlewu, ale chyba nie... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dwa miesiące temu wymieniłem sobie przednie tarcze i
klocki hamulcowe. Wszystko byłoby ok gdyby nie to
że po 1 tys. km zaczęło mi coś dzwonić w
zawieszeniu. Werdykt: uchwyty hamulcowe się
wyrobiły na przestrzeni tych 100 kkm i teraz jak są
nowe klocki i tarcze to luzy pomiędzy nimi są na
tyle małe że to wyrobienie pozwala na wzajemne
uderzenia o siebie na dziurach i to daje efekt
dzwonienia. Prawdę mówiąc wkurzający na tyle, że
musiałem to naprawiać. Nadspawali mi trochę
materiału na uchwyty hamulcowe i jest ok. Dodatkowy
wydatek 50 zł.
W sumie myslałem że samo przejdzie ale przejechałem 4
tys km i nic a głupio jeździć takim "gratem"
Pozdrawiam
Arekdokładnie mam to samo
ale do tego sa podobno jakies specjalne blaszki których nie moge nigdzie dostac:(( -
Nieee...to coś dzwoni z lewej strony, w okolicach tylnego koła-myślałem, że to klapka od wlewu,
ale chyba nie...pewnie podnosnik. jest w tej okolicy
-
pewnie podnosnik. jest w tej okolicy
No o tym nie pomyslałem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Muszę spróbować-ale mimo wszystko nie wiem czy na pewno to będzie on, bo dźwięk dochodzi z zewnątrz niż wewnątrz...Mimo wszystko warto zobaczyć-dzięki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
pewnie podnosnik. jest w tej okolicy
ja go nie mam a też coś dzwoni <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
ja go nie mam a też coś dzwoni
Może faktycznie ta klapka? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Może faktycznie ta klapka?
u mnie jeszcze może głośnik, a dokładnie jego mocowanie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
wiele jest opcji! Świstak ma świstać <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
u mnie jeszcze może głośnik, a dokładnie jego mocowanie
wiele jest opcji! Świstak ma świstaćNo właśnie-świstać, a nie dzwonić <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Nieee...to coś dzwoni z lewej strony, w okolicach tylnego koła-myślałem, że to klapka od wlewu,
ale chyba nie...mi tam stuka, zlokalizowalem, od stabilizatora cos tam stuka o podloge przerdzewialo i lata <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
mi tam stuka, zlokalizowalem, od stabilizatora cos tam stuka o podloge przerdzewialo i lata
Łączenie stabilizatora z podłogą bagażnika. No i tez sie to rozleciało. Blacha tam licha w bagażniku. Odkręciłem więc cały stabilizator tylni. I nic nie lata <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
dokładnie mam to samo
ale do tego sa podobno jakies specjalne blaszki których nie moge nigdzie dostac:((Wow widze ze to nie tylko ja tak mam ale przypuszczam ze to moze byc cos od tylnych bebnow. Wjedzcie sobie na jakas kostke i miejscie otwarte okna z przodu to uslyszycie dokladnie ze cos sie obija o uszy ale jak przychamujecie to juz nie w kazdym badz razie mnie tez zaczyna to frustrowac ale nie wiem jak sobie z tym poradzic