przegub
-
Facet
pooglądał, auto wrzucił na podnośnik i nagle
czerwony cały (razem z uszami) powiedział, że chyba
wie co jest - "odbezpieczył" nakrętkę piasty i ją
dokręcił dość konkretnie, po czym z powrotem
zaklepał - sądząc po odległości między
zagnieceniami na nakrętce dokręcił ją o jakieś 1/8
obrotu.I tu duży błąd. Powinien wymienić na nową i przy okazji sprawdzić stan łożyska i piasty.
Faktycznie luz praktycznie zniknął (jest
leciutki - ten chyba rzeczywiście na łożysku) -
potem jeszcze jeździłem i było OK - przejechałem
jakieś 20 km po tym, co zrobił i nic się nie
działo, aż do dzisiejszego poranka. Przy czym, jak
już pisałem, po kilku godzinach "efektów
specjalnych" już nie było.
No i jakoś zaczynam łączyć to łomotanie z wizytą u
mechanika...
Ja też. I chyba teraz mamy jasność. Niedbalstwo mechaniora- uszkodzona piasta, łożysko. Mógłbyś jechać do niego z reklamacją- niech wymienia piaste na własny koszt. Tylko czy sie nie wyprze po 20kkm ?? -
Facet
I tu duży błąd. Powinien wymienić na nową i przy okazji
sprawdzić stan łożyska i piasty.
Faktycznie luz praktycznie zniknął (jest
Ja też. I chyba teraz mamy jasność. Niedbalstwo
mechaniora- uszkodzona piasta, łożysko. Mógłbyś
jechać do niego z reklamacją- niech wymienia piaste
na własny koszt. Tylko czy sie nie wyprze po 20kkm
??Ale ja 20 kilometrów przejechałem od interwencji tej polegającej na dokręceniu.
Od wymiany przejechałem 5 tysięcy - też starczy, żeby się wyparł <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Ale ja 20 kilometrów przejechałem od interwencji tej
polegającej na dokręceniu.
Od wymiany przejechałem 5 tysięcy - też starczy, żeby
się wyparłW takim razie jak masz możliwości (manualne+garaż itp.) to weź autko na podnośnik i sam sprawdź stan łożyska i piasty. Łożysko raczej nie jest drogie, nie wiem jak z piastą. Na razie przegubem możemy sie nie zajmować. Daj znać jak coś wyczaisz.
-
Spoko jest już mi przeszło trochę
Rano zły byłem i powiedziałem Matizowi kilka mocnych słów - może to poskutkowało...Biedne autko - a wina jak zwykle po stronie wlasciciela... Albo nie serwisuje, albo zle dobiera szpecow...
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Biedne autko - a wina jak zwykle po stronie wlasciciela... Albo nie serwisuje, albo zle dobiera szpecow...
Tez bedziesz sie wsciekal, jak tych oslon w koncu nie kupisz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Biedne autko - a wina jak zwykle po stronie
wlasciciela... Albo nie serwisuje, albo zle dobiera
szpecow...Jakby nie serwisował, to by autko tyle nie przejechało <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A szpece są jacy są - ja się załamię - nie mam pojęcia gdzie jakiś uczciwy i dobry mechanik jest <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> W sumie sprawa jest taka, że ja auto zawsze po wyjściu od mechanika sprawdzam - i nie było problemów z piastą, luzów ani nic - coś po drodze się stało takiego, że luz się pojawił (chyba że źle pośkładał całość do kupy i dopiero się "ubiło" w czasie jazdy).
No a na podnośnik auta dla sportu nie wkładam (a tak tylko te luzy można było wyczuć).
Będzie dobrze <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Już Matizkowi obiecałem myjnię na zgodę jak tylko będzie grzeczny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No i pokrowiec skórzany na kierownicę - chyba od kolegi, który tutaj na Złośniku robił duże akcje pokrowcowe (z Krakowa chłopak - nie pamiętam nicka z Allegro teraz ale jednoznacznie go skojarzyłem).
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No mnie też całkiem to już z drogi dedukcji zepchnęło
Zazwyczaj (zawsze?) przegub zaczyna od ekscesów w
zakrętach. A tu w zakrętach było jakby ciszej,
teraz jest całkiem dobrze... Szok po prostu...
Witam miałem podobne efekty z przegubami podczas mrozów, chrobotało i szarpało kierownicą nawed podczas jazdy na wprost na luzie, zajechałem do mechanika , zrobił pare kółek (przeguby chrobotały niemiłosiernie) , oczywiscie nic nieznalazł zadnych luzów nawet na przegubach, Jade do domu a tu okazało sie ze przeguby przestały chrobotać, prawdopodobnie smar zgęstniał na mrozie (-20stopni) i go wycisło .Jak dotej pory nic niechrobocze (3 tygodnie) -
Już Matizkowi obiecałem myjnię na zgodę jak tylko będzie grzeczny No i pokrowiec skórzany na kierownicę - chyba od
I juz lepiej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Z autem trzeba zyc w zgodzie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
kolegi, który tutaj na Złośniku robił duże akcje pokrowcowe (z Krakowa chłopak - nie pamiętam nicka z Allegro
teraz ale jednoznacznie go skojarzyłem).Pokrowiec wczoraj zalozylem, ale po zalozeniu stwierdzilem, ze teraz wiem co robic i jak, wiec spruje go i zaloze ponownie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Troche bede i tak musial, bo sie okazalo, ze dratew, ktora dostalem, byla za krotka... Wiec na pewno poprawie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Za to teraz mam kiere jak w Rollsie - skorka, reczna robota... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Tez bedziesz sie wsciekal, jak tych oslon w koncu nie kupisz
W koncu bede musial... Moze za 2 tygodnie sie uda (teraz jade do szkoly).
-
Podczas jazdy(dzieje sie to na niższych
biegach od 1 do 3-podczas ich zmiany)słychać stuk
dobiegający z kół.Cze
Ja dziś rano zauważyłem to samo. Nie wiem co to. Jadąc nawet na trzecim biegu przy lekko skręconej kierownicy w lewo słyszałem stukanie(gdzieś z przodu). Po przejechaniu 3-4 km stukanie ustało. Z ciekawości sprawdziłem te osłony i faktycznie z prawej strony jest zniszczona, ale może dwa miesiące temu było ok. Czy jest możliwe że jest już przegub uszkodzony??
Pasowało by z tym zrobić jak najszybciej ale nie mam zaufania do mechaników.
Czy znacie jakichś pożądnych mechaników z Jaworzna takich którzy znają się na rzeczy i poważnie traktują swoją pracę?Proszę o pomoc i zgóry dziękuję. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Cze
Ja dziś rano zauważyłem to samo. Nie wiem co to. Jadąc
nawet na trzecim biegu przy lekko skręconej
kierownicy w lewo słyszałem stukanie(gdzieś z
przodu). Po przejechaniu 3-4 km stukanie ustało. Z
ciekawości sprawdziłem te osłony i faktycznie z
prawej strony jest zniszczona, ale może dwa
miesiące temu było ok. Czy jest możliwe że jest już
przegub uszkodzony??Niestety tak - przy obecnej pogodzie jeżeli osłona uszkodzona to smaru już praktycznie nie ma.
Faktem jest, że istnieje możliwość, że po oczyszczeniu i napchaniu nowego smaru (no i oczywiście nowa osłona) przegub jeszcze trochę pochodzi.Pasowało by z tym zrobić jak najszybciej ale nie mam
zaufania do mechaników.
Czy znacie jakichś pożądnych mechaników z Jaworzna
takich którzy znają się na rzeczy i poważnie
traktują swoją pracę?
Proszę o pomoc i zgóry dziękuję.Priv <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
[color:"blue"] Hello, a ja mam pytanko czy mozna wymienic tylko jeden?
Bo słyszalam ze trzeba dwa naraz.
Tez teraz na dniach musze jak najszybciej wymienic przegub lewy ale wszyscy radza mi zebym wymienila i lewy i prawy.
Jestem troche zla na siebie gdyz w tamtym tygodniu wymienilam koncowki drazkow i przy okazji gumy na przegubach wszystko poszlo nowe, a teraz od nowa musze to wymieniac.[/color]
-
Hello, a ja mam pytanko czy mozna wymienic tylko jeden?
Można.
Bo słyszalam ze trzeba dwa naraz.
Zmień mechanika, bo chce Cię naciągnąć na niepotrzebny wydatek.
Tez teraz na dniach musze jak najszybciej wymienic przegub lewy ale wszyscy radza mi zebym wymienila i lewy i prawy.
..... a jakie podają argumenty za taką wymianą?
Jestem troche zla na siebie gdyz w tamtym tygodniu wymienilam koncowki drazkow i przy okazji gumy na przegubach wszystko poszlo nowe, a teraz od nowa musze to wymieniac.
Wymienia się tylko wadliwy przegub, gdyż oba koła pracują niezależnie od siebie.
Całkiem możliwe, że niestarannie została dokonana wymiana osłon gumowych i do kulek dostało się zanieczyszczenie, a to już tylko chwila do uszkodzenia przegubu. -
Hello, a ja mam pytanko czy mozna wymienic tylko jeden?
Bo słyszalam ze trzeba dwa naraz.
Tez teraz na dniach musze jak najszybciej wymienic
przegub lewy ale wszyscy radza mi zebym wymienila
i lewy i prawy.
Jacy wszyscy? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Zazwyczaj wymienia się zużyte części. Ja wymieniłem jeden- tylko ten uszkodzony (zdrowo terkotał) i nie mam zamiaru wymieniać drugiego "tak na wszelki wypadek", bo ktoś mi "dobrze radzi". A swoją drogą ciekawę czy "ci wszyscy" też wymieniają wszystko parami <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Jestem troche zla na siebie gdyz w tamtym tygodniu
wymienilam koncowki drazkow i przy okazji gumy na
przegubach wszystko poszlo nowe, a teraz od nowa
musze to wymieniac.
Cóż, takie życie. Ale nie łam się. Trzeba kochac nasze pędzidełka.
Pozdrawiam. -
..... a jakie podają argumenty za taką wymianą?
[color:"blue"] Że skoro zużył się jeden na tym samym przebiegu to już tylko chwila jak "poleci" drugi, to najczęściej.
Też wydawało mi się to nie logiczne skoro nie współpracują one ze sobą. [/color]Całkiem możliwe, że niestarannie została dokonana
wymiana osłon gumowych i do kulek dostało się
zanieczyszczenie, a to już tylko chwila do
uszkodzenia przegubu.[color:"blue"] Dokladnie dlatego ten przegub jest do wymiany bo juz wczesniej byla peknieta guma. Ale okazalo sie to dopiero przy wymianie końcówek drążków, dlatego teraz mowa jest o wymianie stukającego przegubu.
Najważniejsze że jestem już teraz pewna iż mogę wymieć tylko lewy przegub, o to mi tylko chodzio
Dzięki
[/color] -
Że skoro zużył się jeden na tym samym przebiegu to już tylko chwila jak "poleci" drugi, to
najczęściej.
Też wydawało mi się to nie logiczne skoro nie współpracują one ze sobą.
Dokladnie dlatego ten przegub jest do wymiany bo juz wczesniej byla peknieta guma. Ale okazalo
sie to dopiero przy wymianie końcówek drążków, dlatego teraz mowa jest o wymianie
stukającego przegubu.
Najważniejsze że jestem już teraz pewna iż mogę wymieć tylko lewy przegub, o to mi tylko chodzio
DziękiJa tez musialem wymienic z powodu uszkodzenia oslonki, dzis odebralem auto zostawiajac 165zl za wymiane(tylko jednego) i przy okazji regulacja zaworow bo juz byl najwyzszy czas na to