problemy z kierunkiem
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 sie 2005, 22:12 ostatnio edytowany przez panku 11 paź 2016, 02:39
witam ponownie szanowna brać.....
wracam dzisiaj z pracy, włączam lewy kierunek a on..... miga jak opętany <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> właczam prawy - wszystko ok. włączam awaryjne wszystko gra, jeszcze raz lewy - miga jak zwariowany. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> przejechałem jakiś kawałek uspokoiło się. pod samym domem znowu zaczęło.....
czy ktoś ma jakiś pomysł???
dodam że jak mi tak wariował nie miałem przedniego kierunku, jak się uspokoiło wsyzstko było ok.
czy przyczyną może być nie stykająca masa na żarówce???? późno wracam i nie bardzo miałe mczas jeszce to sprawdzić.... SERDECZNE DZIĘKI ZA POMOC <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 2 sie 2005, 22:25 ostatnio edytowany przez 0382ka 11 paź 2016, 02:39
Mi też się tak robiło. Więc kopłem w zderzak i nic, no to mocniej się zamachnołem i zaczeło działać. Ach te bezawaryjne swifty. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 sie 2005, 22:37 ostatnio edytowany przez kreesch 11 paź 2016, 02:39
Moze sie nie znam, ale na moje to chyba cos z zarowka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 sie 2005, 00:26 ostatnio edytowany przez sajko 11 paź 2016, 02:39
witam ponownie szanowna brać.....
wracam dzisiaj z pracy, włączam lewy kierunek a on.....
miga jak opętany właczam prawy - wszystko ok.
włączam awaryjne wszystko gra, jeszcze raz lewy -
miga jak zwariowany. przejechałem jakiś kawałek
uspokoiło się. pod samym domem znowu zaczęło.....
czy ktoś ma jakiś pomysł???
dodam że jak mi tak wariował nie miałem przedniego
kierunku, jak się uspokoiło wsyzstko było ok.
czy przyczyną może być nie stykająca masa na żarówce????
późno wracam i nie bardzo miałe mczas jeszce to
sprawdzić.... SERDECZNE DZIĘKI ZA POMOCzdaje sie ze zarowka pada ewentualnie styki..bo skoro zaczyna migac szybciej to oznacza prad ma mniejszy opor
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 sie 2005, 08:42 ostatnio edytowany przez gunio83 11 paź 2016, 02:39
Jak Ci lewy miga jak zwariowany to nie świeci Ci lewy z tyłu albo lewy z przodu
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 sie 2005, 12:36 ostatnio edytowany przez Marecki266 11 paź 2016, 02:39
witam ponownie szanowna brać.....
wracam dzisiaj z pracy, włączam lewy kierunek a on..... miga jak opętany właczam prawy -
wszystko ok. włączam awaryjne wszystko gra, jeszcze raz lewy - miga jak zwariowany.
przejechałem jakiś kawałek uspokoiło się. pod samym domem znowu zaczęło.....
czy ktoś ma jakiś pomysł???
dodam że jak mi tak wariował nie miałem przedniego kierunku, jak się uspokoiło wsyzstko było ok.
czy przyczyną może być nie stykająca masa na żarówce???? późno wracam i nie bardzo miałe mczas
jeszce to sprawdzić.... SERDECZNE DZIĘKI ZA POMOCJakoś odpowiedź wcześniej napisałem ale ... czemu się nie opublikowała to nie wiem.
Miganie kierynkowskazu z podwyższona częstotliwością jest tylko powodem spalenia żarówki (lub brakiem na niej połaczenia).
Więc ... śrubokret w garść i przejżyj oraz oczyść oprawkę żarówki lewego, przedniego kierunkowskazu.Powodzenia !
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 sie 2005, 11:39 ostatnio edytowany przez Czarnymask 11 paź 2016, 02:39
witam ponownie szanowna brać.....
wracam dzisiaj z pracy, włączam lewy kierunek a on..... miga jak opętany właczam prawy -
wszystko ok. włączam awaryjne wszystko gra, jeszcze raz lewy - miga jak zwariowany.
przejechałem jakiś kawałek uspokoiło się. pod samym domem znowu zaczęło.....
czy ktoś ma jakiś pomysł???
dodam że jak mi tak wariował nie miałem przedniego kierunku, jak się uspokoiło wsyzstko było ok.
czy przyczyną może być nie stykająca masa na żarówce???? późno wracam i nie bardzo miałe mczas
jeszce to sprawdzić.... SERDECZNE DZIĘKI ZA POMOCa ja tak mam cały czas, jade se i też zaczęło mi migać jak opentane, po chwili się naprawiło..
....ale potem znowu przestało i teraz cały czas nie mam lewego przedniego <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
..a że strasznie mnie denerwuje jak mi tak miga, to poprostu go nie używam <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
....zresztą prawego też nie używam <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />..no chyba że rzeczywiście musze kogoś uprzedzić o zamiarach, ale czasem lepiej nie uprzedzać <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 sie 2005, 11:40 ostatnio edytowany przez Czarnymask 11 paź 2016, 02:39
a ja tak mam cały czas, jade se i też zaczęło mi migać jak opentane, po chwili się naprawiło..
....ale potem znowu przestało i teraz cały czas nie mam lewego przedniego
..a że strasznie mnie denerwuje jak mi tak miga, to poprostu go nie używam
....zresztą prawego też nie używam
..no chyba że rzeczywiście musze kogoś uprzedzić o zamiarach, ale czasem lepiej nie uprzedzaćapropos...... gdzie są złączki od tego lewego przedniego migacza co to w zderzaku siedzi?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 sie 2005, 12:26 ostatnio edytowany przez Julek5150 11 paź 2016, 02:40
Jak na moje to też któraś żarówka
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 sie 2005, 13:11 ostatnio edytowany przez Barti 11 paź 2016, 02:40
coś ci nie styka, jakis problem z masa. Jak sie kabelek gibnie albo przychamujesz to łąpie mase i dobrze mryga.
ja tez tak mam, ale wiem co jest i mi się tego nie chce robić. Ale zazwyczaj mam ten kierunek niz go nie mam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 6 sie 2005, 21:22 ostatnio edytowany przez gti 11 paź 2016, 02:40
Jakoś odpowiedź wcześniej napisałem ale ... czemu się nie opublikowała to nie wiem.
Miganie kierynkowskazu z podwyższona częstotliwością jest tylko powodem spalenia żarówki (lub
brakiem na niej połaczenia).
Więc ... śrubokret w garść i przejżyj oraz oczyść oprawkę żarówki lewego, przedniego
kierunkowskazu.
Powodzenia !Dokładnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Tylko spalona żarówka lub utlenione styki a zwłasza najcześciej masowy styk lub konektor tam gdzie nie mruga żarówka