Picie Piwa w zaparkowanym samochodzie a Przepisy i pOlIcJa...
-
dobre, kupie sobie maluch i wymontuje z niego silnik. postwie go na ulicy pod blokiem i bede
mial melanzownie. A nich do mnie podjedzie policja i chce mi zabrac prawko - to bede mial
ubawDostaniesz mandat za zaśmiecanie złomem ulicy <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Mój kolega pojechał po kobite ,miał troche czasu no i się napruł,siedział w aucie na miejscu kierowcy ,kluczyki wyjęte. przyjechali policjanci wylegitymowali, spisali i pojechali.Zona kolegi przyjechała wsiadła i pojechała. Żadnych nieporozumień z Władzą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dostaniesz mandat za zaśmiecanie złomem ulicy
beda mial wazny przeglad, ubezpiecznie wiec chyba mi nic nie zrobia <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Widzę że rozwinął się ciekawy wątek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Reasumując. Aby pić zgodnie z Prawem w samochodzie należy:
- Mieć wyłączony silnik i kluczyki wyjęte ze stacyjki
- Raczej zgaszone światła i samochód tak jakby w stanie uśpienia...:)
- Nienależy przeszkadzać innym w swoim otoczeniu...czyli nie nastawiamy takich basów żeby okolicznym mieszkańcom wypadały szyby z okin <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
- najlepiej jesli siedzimy na tylnich siedzeniach...
- No i najważniejsze !!! nigdy nie prowadzmy już po tym jak to piwko wypijemy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przydałoby się jeszcze znaleźć na taką definicję poparcie w przepisach. I tu pytanie do prawników:)
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak
można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce?ale w aucie jest cieplej niz na klatce lub na ławce <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
ale w aucie jest cieplej niz na klatce lub na ławce
.... a w domu powinno być cieplej i przyjemniej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak
można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce?To nie jest chyba odpowiednie pytanie, powinno ono brzmieć: Czemu nie, skoro można? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
.... a w domu powinno być cieplej i przyjemniej
ale to nie ten sam klimat
nie ma to jak zrobic piwko na klatce albo na ławeczce na swierzym powietrzu -
ale to nie ten sam klimat
nie ma to jak zrobic piwko na klatce albo na ławeczce na swierzym powietrzu..... ja wiem, wolę sobie spokojnie wypić piwko w domu lub na działeczce <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Kolejna sprawa, że picie alkoholu w miejscu publicznym jest zabronione, to po co na siłę łamać przepisy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Się śmiejesz. Był wypadek, gdzie policja przyjechała do rozwalonego auta na drzewku (uderzyło z niewielką
prędkością), a tam na tylnej kanapie siedzi trzech naciapranych kolesi - nic im się nie stało. Kierowcy brak.
Twierdzą, że prowadził przysłowiowy "pan Zdziś", którego właśnie poznali (auto było jednego z nich). Ale po
wypadku wyszedł z samochodu i już go nie widzieli. Jako, że nie można było ustalić sprawcy (a odpowiedzialność
zbiorowa nie wchodzi w grę), to sąd uznał, że nie można nikogo ukarać za prowadzenie w stanie nietrzeźwym...odciski placow z kierownicy zdjac? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Policja nie może sobie wejść "ot tak sobie" do Twojego mieszkania bez Twojej zgody - bez nakazu prokuratorskiego
wszystkie znalezione "dowody" są raczej mało warte dla sądu. Wszystko w granicach prawa mocium panie, inaczej
byłoby naprawdę niedobrze...A mi kiedys jeden policmajster powiedzial mniej wiecej tak:
Moge wejsc do domu bez pozwolenia, jesli wejscie okazalo sie sluszne, a najczesciej takie jest, sad wyda mi pozwolenie ze wsteczna data <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
odciski placow z kierownicy zdjac?
Przecież auto było jednego z nich, to i jego odciski być muszą... Nadal - nie ma świadków, nie ma kierowcy...