Picie Piwa w zaparkowanym samochodzie a Przepisy i pOlIcJa...
-
Ja tylko przytoczyłem artykuł KK, w którym mowa jest o drogach publicznych (jako miejscu popełnienia przestępstwa).
Jazda bez prawa jazdy to wykroczenie (i mandacior 50 PLN o ile dobrze pamiętam), jazda z cofniętymi uprawnieniami to już zdaje się przestępstwo, za które można zostać skazanym na odsiadkę (musiałbym poszukać artykułu i maksymalnego czasu do odsiadki).Policja nie może sobie wejść "ot tak sobie" do Twojego mieszkania bez Twojej zgody - bez nakazu prokuratorskiego wszystkie znalezione "dowody" są raczej mało warte dla sądu. Wszystko w granicach prawa mocium panie, inaczej byłoby naprawdę niedobrze...
P.S.
Określenie "drogi publiczne" dotyczy też chodników przy tych drogach - jazda na rowerze po chodniku, nie dość, że jest wykroczeniem, to jeszcze "pod wpływem" może zakończyć naszą karierę kierowcy na jakiś czas... -
Jazda bez prawa jazdy to wykroczenie (i mandacior 50 PLN
o ile dobrze pamiętam), jazda z cofniętymi
uprawnieniami to już zdaje się przestępstwo, za
które można zostać skazanym na odsiadkę (musiałbym
poszukać artykułu i maksymalnego czasu do
odsiadki).Dokładnie, źle napisałem chodziło o to że jak ktoś nie ma prawa jazdy i nigdy nie miał.
-
Internet kochaniutki. TP SA udziela policji takich
informacji.Bzdura Gunio - nalot mógł być robiony jedynie na operatora (czyli sieć osiedlową) i na podstawie logów sprawdzano osoby sciągające.
Bez imiennego nakazu TPSA nie moze udostępnic danych klientów.
-
Moi koledzy na osiedlu pili w samochodzie gorzałkę,
podjechały pały i uparły się, że samochodem dopiero
co jechali. Sprawa skończyła się na komendzie,
gdzie poproszono oficera dyżurnego i wszyscy razem
wrócili do samochodu... w którym po otwarciu maski
okazało się, że nie ma silnika
Koledzy zostali przeproszeni a z panami policjantami
oficer chciał jeszcze porozmawiać<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
dobre, kupie sobie maluch i wymontuje z niego silnik. postwie go na ulicy pod blokiem i bede mial melanzownie. A nich do mnie podjedzie policja i chce mi zabrac prawko - to bede mial ubaw -
P.S.
Określenie "drogi publiczne" dotyczy też chodników przy
tych drogach - jazda na rowerze po chodniku, nie
dość, że jest wykroczeniem, to jeszcze "pod
wpływem" może zakończyć naszą karierę kierowcy na
jakiś czas...mam kolege co mu zabrali prawko za jazde rowerem po pijaku
-
Bzdura Gunio - nalot mógł być robiony jedynie na
operatora (czyli sieć osiedlową)Nie wszyscy mają sieci. Wiele osób ma neostrade i inne badziejstwa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Policja nie może sobie wejść "ot tak sobie" do Twojego mieszkania bez Twojej zgody - bez nakazu
prokuratorskiego wszystkie znalezione "dowody" są raczej mało warte dla sądu. Wszystko w
granicach prawa mocium panie, inaczej byłoby naprawdę niedobrze...W wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach np. pościg za przestepcą lub przypuszczenie niszczenia lub ukrycia dowodów policjant może wejść na nakaz wystawiony przez dowódcę jednostki macierzystej policjanta, może też wejść na samą "blachę". Jednak w tym przypadku musi dostarczyć nakaz prokuratorski do 7 dni po przeszukaniu. Jeśli nie - przeszukanie jest bezprawne a dowody nie mają mocy przed sadem. Oczywiście wtedy można złożyć skargę na postepowanie policji. Tak więc wejście na blachę jest sporym ryzykiem również dla policjanta bo jeśli okaże się że wszedł komuś do domu i nic nie znalazł bo nie było wystarczającego podejrzenia (a tak jest podczas przypadkowej, losowej kontroli) to nikt mu później nakazu nie wystawi i są kłopoty.
-
Samochód musi być wyłączony, a kluczyk nie może być w stacyjce. Możesz wtedy nawet pićspirytus i
wódką popijać.
Słyszałem o gościu, który jechał po pijaku i zatrzymała go policja. Zatrzymał się grzecznie,
wysiadł z samochodu a ze skrytki wyjął pół litra wódki (nowej, nieotwieranej wcześniej). Na
oczach gliniarzy położył kluczyki na masce samochodu, odbił i odkręcił butelkę, po czym
wywalił na ich oczach całość.
Nie ma podobno szans by udowodnili, że był pijany zanim wysiadł z furki.Odniose sie do tego, bo ostatnio w programie typu "karambol" policjant spisywal protokol ze stluczki. Facet jeden wjechal w samochod kobiety, ktora stanela akurat na parkingu i akurat wylaczyla silnik. Policjant wpisal kobiete nie jako kierowce, lecz jako pasazera. Motywowal to tym, ze jezeli silnik jest wylaczony, a auto stoi, czlowiek siedzacy za kierownica, jest pasazerem, NIE kierujacym. Moge przez to domniemywac, ze mozna pic jezeli:
-auto stoi na parkingu i nie ma zamiaru sie ruszac (zaciagniety reczny i auto na biegu, ew. cegly pod kolami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
-silnik jest wylaczony -
Nie wszyscy mają sieci. Wiele osób ma neostrade i inne
badziejstwaTo są głupi że wpuszczali. Policja nie ma prawa w takiej sytuacji wejść - uwierz mi, od urodzenia mam styczność z prawnikami więc co nieco wiem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
dobre, kupie sobie maluch i wymontuje z niego silnik. postwie go na ulicy pod blokiem i bede
mial melanzownie. A nich do mnie podjedzie policja i chce mi zabrac prawko - to bede mial
ubawDostaniesz mandat za zaśmiecanie złomem ulicy <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Mój kolega pojechał po kobite ,miał troche czasu no i się napruł,siedział w aucie na miejscu kierowcy ,kluczyki wyjęte. przyjechali policjanci wylegitymowali, spisali i pojechali.Zona kolegi przyjechała wsiadła i pojechała. Żadnych nieporozumień z Władzą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dostaniesz mandat za zaśmiecanie złomem ulicy
beda mial wazny przeglad, ubezpiecznie wiec chyba mi nic nie zrobia <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Widzę że rozwinął się ciekawy wątek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Reasumując. Aby pić zgodnie z Prawem w samochodzie należy:
- Mieć wyłączony silnik i kluczyki wyjęte ze stacyjki
- Raczej zgaszone światła i samochód tak jakby w stanie uśpienia...:)
- Nienależy przeszkadzać innym w swoim otoczeniu...czyli nie nastawiamy takich basów żeby okolicznym mieszkańcom wypadały szyby z okin <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
- najlepiej jesli siedzimy na tylnich siedzeniach...
- No i najważniejsze !!! nigdy nie prowadzmy już po tym jak to piwko wypijemy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przydałoby się jeszcze znaleźć na taką definicję poparcie w przepisach. I tu pytanie do prawników:)
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak
można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce?ale w aucie jest cieplej niz na klatce lub na ławce <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
ale w aucie jest cieplej niz na klatce lub na ławce
.... a w domu powinno być cieplej i przyjemniej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
I tu nasuwa się pytanie: po co pić w samochodzie, jak
można znaleźć znacznie przytulniejsze miejsce?To nie jest chyba odpowiednie pytanie, powinno ono brzmieć: Czemu nie, skoro można? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
.... a w domu powinno być cieplej i przyjemniej
ale to nie ten sam klimat
nie ma to jak zrobic piwko na klatce albo na ławeczce na swierzym powietrzu -
ale to nie ten sam klimat
nie ma to jak zrobic piwko na klatce albo na ławeczce na swierzym powietrzu..... ja wiem, wolę sobie spokojnie wypić piwko w domu lub na działeczce <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Kolejna sprawa, że picie alkoholu w miejscu publicznym jest zabronione, to po co na siłę łamać przepisy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Się śmiejesz. Był wypadek, gdzie policja przyjechała do rozwalonego auta na drzewku (uderzyło z niewielką
prędkością), a tam na tylnej kanapie siedzi trzech naciapranych kolesi - nic im się nie stało. Kierowcy brak.
Twierdzą, że prowadził przysłowiowy "pan Zdziś", którego właśnie poznali (auto było jednego z nich). Ale po
wypadku wyszedł z samochodu i już go nie widzieli. Jako, że nie można było ustalić sprawcy (a odpowiedzialność
zbiorowa nie wchodzi w grę), to sąd uznał, że nie można nikogo ukarać za prowadzenie w stanie nietrzeźwym...odciski placow z kierownicy zdjac? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />