Zimówki, czy letnie - oto jest pytanie!
-
No właśnie rano to czytałem i też byłem w szoku . Jeżeli
wiemy że w zime np. tyko przez niedługi okras
bedzie śnieg/lód to po co komu zimówkiJa na przykład mieszkam "na wsi" i nie mogę liczyć na tak zwane służby drogowe <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Tak więc, zakup opon zimowych (swoją drogą leżą już w garażu) stał się niezbędną koniecznością lub jak kto woli konieczną niezbędnością <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Ja na przykład mieszkam "na wsi" i nie mogę liczyć na
tak zwane służby drogowe
Tak więc, zakup opon zimowych (swoją drogą leżą już w
garażu) stał się niezbędną koniecznością lub jak
kto woli konieczną niezbędnościąJa mieszkam w 40tysięcznym mieście, ale codziennie dojeżdżam 35 km do pracy we Wrocku. Droga jest ładna, tylko jest jeden mały problem - o 6 rano rzadko kiedy jest odśnieżona - a na letnich oponkach mój paskud pływa już przy 3-4 stopniach Celsjusza. Po przejściu na zimowe oponki muszę przyznać, że przyczepność się zwiększyła dramatycznie (zacząłem jeździć szybciej niż na letnich <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) A przy wyjeździe z garażu (który zupełnie odśnieżany nie jest, za to jest pod małą górkę) nie mam problemów z wyjazdem na zimowych oponkach...
Podsumowując: jeśli nie czujesz różnicy, to po co przepłacać? Ale jeśli jest wyraźna różnica, to wolę wydać trochę kaski, dzięki czemu mam nieco większe szanse na przeżycie...
-
Nie wiem jak dla innych ale dla mnie taka watpliwos nie istnieje.... zimowki i tyle, na jednej osi przynajmniej, ale zimowki.... dawniej pamietam byly dobre wielosezonowki, gdzie ktos 10 lat temu myslal o zimowkach jezdzilo sie na tym co bylo, ale to nie te same opony.... jak na moj gust
-
artykół: <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Miałem swego czasu (dawno to było, byłem młody i gupi) na skodzie załozone uniwersalne oponki MICHELIN, więc sobiemyslałem że zimówki mi nie potrzebne. Jadąc 20 km/h (parking) wpadłem na błocie sniegowym w poslizg, mijająć kilka centymetrów Yarisa. Następnego dnia auto zostało obutoe w uzywane (na nówki nie było mnie stać) zimówki.
1.NIE MA OPON UNIWERSALNYCH
2.Przezorny zawsze ubezpieczony. -
gunio
ale zimowa opona ma inny sklad mieszanki gumy, ktory zupelnie inaczej zachowuje sie przy temperaturze powiedzmy 5 stopni i minusowych.
Nie wazne czy jest snieg czy lod. Liczy sie temepratura -
gunio
ale zimowa opona ma inny sklad mieszanki gumy, ktory
zupelnie inaczej zachowuje sie przy temperaturze
powiedzmy 5 stopni i minusowych.
Nie wazne czy jest snieg czy lod. Liczy sie temepraturaŚnieg i lód też jest wazny, opona zimowa ma więcej lamelek i inną rzeżbę bieznika.
-
Nie wiem jak dla innych ale dla mnie taka watpliwos nie istnieje.... zimowki i tyle, na jednej
osi przynajmniej, ale zimowki....Nigdy nie powinno sie zakładac zimowek tylko na os napedową niezaleznie czy przedni naped czy tylny. Łatwo sobie wyobrazic co sie bedzie działo z autem, gdzie koła z zimowkami beda hamowały a te bez wpadna w poslizg.
-
Cześć,
Większość przed zimą zadaje sobie pytanie - kupować zimówki, czy jeździć na tych oponach co
mamy.
Jeżeli ktoś dzisiaj nie przeglądał portalu Onet, to tutaj jako ciekawostkę podaję linka do
artykułu o oponach.jacek
ten artykul to bzdura jakies rynkowe kombinacje
reprezentuje takzwanych drogowcow , te 7 stopni wpaja sie kierowca zeby wymieniali opony nie przy pierwszym sniegu ale wczesniej
bo to nie zima zaskakuje drogowcow ale kierowcow , ktorzy przy pierwszych opadach sniegu jada na oponach letnich i stoja w korkach bo niemoga ruszyc zpod skrzyzowania
coroku powtarza sie scenariusz ze piaskarki stoja w korkach bo kierowcy czekali z wymiana opon na zimowe
opcja jezdzenia na oponach letnich przy takim nasileniu ruchu jak w dzisiejszych czasach to najdelikatniej mowiac nienajlepszy pomysl
zwruccie tez uwage na fakt ze na letnich oponach jedziemy po sniegu 20-30 max na oponach zimowych bez problemu 50 i to dosyc bezpiecznie
gdyby wszyscy mieli opony zimowe byloby mniej korkow i stluczek
-
Zimówki czekają u mnie w garażu na założenie. Ale jak dzisiaj mieliśmy 17-19 stopni Celsjusza, to jeszcze się spieszyć nie będę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ostatnio zmieniałem w późnym listopadzie - i to był w zasadzie ostatni dzwonek, bo w grudniu nieźle przyłożyło śniegiem...
-
Nigdy nie powinno sie zakładac zimowek tylko na os
napedową niezaleznie czy przedni naped czy tylny.
Łatwo sobie wyobrazic co sie bedzie działo z autem,
gdzie koła z zimowkami beda hamowały a te bez
wpadna w poslizg.Zawsze lepsze opony lepiej założyć na tył (niezależnie od napędu)... Najlepiej wszystkie koła obuć w jednakowe oponki...
-
Zawsze lepsze opony lepiej założyć na tył (niezależnie od napędu)
Racja. Mówiac o zimowkach na osi nepedowej chodziło mi o najczesciej popełniany bład i zakup ich na jedna os ze wzgledow oszczednosciowych i montaz na osi napedowej (dobre to jest tylko przy ruszaniu spod górki, wyjeździe z garażu, ruszaniu ze sniegu itp. a moze miec opłakane skutki w trakcie hamowania i poslizgu kół jednej osi czy na oblodzonych zakretach)
Najlepiej wszystkie koła obuć w jednakowe oponki...
Oczywiście <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> To miałem na myśli jesli w poprzednim poście sie nie jasno wyraziłem
-
Napisalem: PRZYNAJMNIEJ jedna os.... jesli masz dwie nowe oponki.. wiadomo ze to nie zimowki tylko letnie i odprowadzaja snieg i bloto posniegowe gorzej niz zimowka, ale sa, a kasy wystarcza ci na dwie zimowki to lepiej tak niz jezdzic na czterech letnich. nie wydaje ci sie?? A poza tym jezdzilem tak Felicja kombi mojego taty i jakos sie da, trzeba uwazac bo dostaje cech tylko-napedowca, ale mozna sie przyzwyczaic.. i uwazac w zakretach i przy chamowaniu!
-
Śnieg i lód też jest wazny, opona zimowa ma więcej
lamelek i inną rzeżbę bieznika.szczerze
to ani letnia ani zimowa speclanie nie pomoze na lodzie
ale przy zalozeniu ze w obecnej zimie ma nie byc sniegu a tempuratura w okolicach 0 stopni albo na minusie to radze zakupic zimowe opony niz smigac na letnich -
szczerze
to ani letnia ani zimowa speclanie nie pomoze na lodzie
ale przy zalozeniu ze w obecnej zimie ma nie byc sniegu
a tempuratura w okolicach 0 stopni albo na minusie
to radze zakupic zimowe opony niz smigac na letnichHehehe, a gdzies ty wyczytał ze zimówki sa na lód? Na lo nadaję sie WYŁĄCZNIE opony z kolcami (de facto w PL nielegalne) a i tez nie dają 100% pewności.
Opona zimowa ze względu na skład mieszanki ( który nie robi się twardy przy nizszych temperaturach jak w wiekszości opon letnich) ze wzgledu na kształt i wielkość bieżnika ( który przez dużo większą liczbę lamelek i odpowiednie ciśnienie w oponach "szczypie" śnieg i błoto, zwiekszając przyczepność, dalej, przez szersze odstepy miedzy kołkami bieżnika pozwala na lepsze odprowadzenie błota i wody, oraz przez głębszy wąski profil kołków bieżnika, pozwala na łatwiejsze "przegryzenie" się przez warstwe błota do asfaltu, oraz działa jak łpatka przy kopnym sniegu) ułatwia jazde zimą ALE NIE JEST RECEPTĄ NA GŁUPOTE KIEROWCY.
Dla mnie EOT, dalsze rozważanie czy zimowe czy letnie jest dyskusją jałową i bezsensowną.
-
Dla mnie EOT, dalsze rozważanie czy zimowe czy letnie jest dyskusją jałową i bezsensowną.
Bo i tak wszyscy wiemy że najlepsza zimówka nie dorówna letniej z łańcuchami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Bo i tak wszyscy wiemy że najlepsza zimówka nie dorówna letniej z łańcuchami a prubowales jezdzic z lancuchami po asfalcie ???
w zimie lepiej miec zimowki i lancuchy w bagazniku .:P
-
Bo i tak wszyscy wiemy że najlepsza zimówka nie dorówna
letniej z łańcuchamiZwlaszcza gdy sa ujemne temp. ale nie ma sniegu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Albo gdy spadlo tak ze 2 cm sniegu na droge... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ja juz smigam na zimowkach ale tylko dla tego ze w domu bede za miesiac:(a tu mam komplet opon.
zmienilem je juz poniewaz nie wiem jaka bedzie pogoda w polowie listopada.grunt to profilakytka -
ja juz smigam na zimowkach ale tylko dla tego ze w domu
bede za miesiac:(a tu mam komplet opon.
zmienilem je juz poniewaz nie wiem jaka bedzie pogoda w
polowie listopada.grunt to profilakytkaDzisiaj u mnie 18 stopni Celsjusza. Troszkę za dużo na zimówki... A moje spoczywają w garażu (200 m od domu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
Cześć,
Większość przed zimą zadaje sobie pytanie - kupować zimówki, czy jeździć na tych
oponach co mamy.
Jeżeli ktoś dzisiaj nie przeglądał portalu Onet, to tutaj jako ciekawostkę podaję
linka do artykułu o oponach.i bardzo dobry artykul, ja zmieniam na zimowki jak spadnie snieg
<img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />