Świąteczny OS!!!
-
To ja też się podpisuję ręcami, długopisami i innym
pisadłami, ale też bym raczej stawiał na
poniedziałek jak to el Marcuso zaproponował.znaczy się że co ?? dzisiaj??
ale o co chodzi ?? -
Nie no za tygodzień. Ten poniedziałko przed świątami. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Nie no za tygodzień. Ten poniedziałko przed świątami.
aaaa no to co innego , a ja juz kombinowałem jaką scieme żonie powiedzieć <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
- <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Lukas nie odpisuj takim tępem na te posty bo nie nadążam wszytskiego przeczytać a już się nowe pokazują <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Lukas nie odpisuj takim tępem na te posty bo nie nadążam
wszytskiego przeczytać a już się nowe pokazująchorowałeś jak byłeś mały czy poprostu dużo wagarowałeś i dlatego sie nie nauczyłeś szybko czytać ?? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
spoko juz jestem grzeczny <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
jak już wszystko przeczytasz to daj znać <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Zdecydujcie się bo na sfamaszu da rade fajna imprezka zrobić. tylko deklarujcie sie juz dzis to jutro poustalam z mendami itd.
21 niedziela <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> -
Ja mysle za najbardziej rozwojowe byloby zamkniecie drogi. W kampinosie w okolicach palmir jest kawalek asfaltu i kostki. Krete jak cholera, przez las, zadnych skrzyzowan. Zadko tamtedy ktos jezdzi. Mop wezmie krotkofalowki. Jedna na starcie jedna na mecie. Tylko jesli bedzie sucho, to jest to trasa dla twardzieli. Kazdy blad to powazne pakowanie w drzewo. Po sniegu beda male predkosci, wiec mozna by poupalac. Inna opcja to pojechac troche dalej, na jakis OS rajdu Warszawskiego. Wybrac jakas droge z widocznoscia po horyzont. Tam to sie mozna wyluzowac. Kiedys Kolega Adam Kornatowski (niebieski pug 309) zrobil sobie trening kolo serocka po jakichs szutrach w polach. Trzeba by go zapytac gdzie. Slyszalem tez o jakichs drogach kolo Wyszkowa. Decydujmy sie szybko, bo jesli jedziemy na szutry to w piatek zmienie zawias na wysoki.
-
Ciesze sie z inicjatywy!!! Sajfer ma mikrofalowki. Ostre szutry raczej odpadaja. Palmiry i rejony sa ok. Ale w gre wchodzi zdecydowanie poniedziaek rano. Czekam na komentarze. Jeeli zdecydujemy, ze Palmiry i kampinos, to trzeba zrobic zapoznanie.
-
Mozna tez zapytac Witka gdzie robil co-drive Kuchara i u jakjiego wojta to trzeba zalatwic. Mozna zrobic calkowice legalny trening. Nie wiem tylko jak jest z polskim prawem. Moze lepiej sciemniac, ze nie ma zadnego treningu, niz miec potem nieprzyjemnosci z powodu nie zalatwienia karetki. A przyszly poniedzialek to jest juz dzien wolny od wszelkich szkol i studiow, czy trzeba isc. Ja sie nigdy w tym nie orientuje, ale w poniedzialki mam prawie same wyklady, wiec z zerwaniem sie nie ma problemu.
-
A jesli bedziemy juz w Palmirach i chcieli bysmy przejsc na szutry to znam tam tez troche drog o luznej nawierzchni. Sa bardzo waskie, ale tez bardzo krete.
-
Cześć odcinka Braas!! (1 OS Warszawskiego) -tam był codrive ponoć
-
No ja niestety nie znam tych rejonów. W takim razie propozycje są następujące:
1. Palmiry
2. Braas
3. PłońskRafał, postaraj się zorientować, co jest najbardziej dostępne. Z załatwieniem nie bedzie problemu. To zostaw mi.
Lista obecności:
Marcus+Przemek (126 Bomis Racer)
Kobretti+Dombrol (126 Maxi)
Strongi+Rogaś (126 Prewet)
Ekipa Orzech:) (CC Brush)
Sajfer+JA (SC Megabajtowóz)
Synt3 x2 (właska produkcja Lancia i Fiat)
Rav+P (Clio GOLD)
Lista rezerwowa(oni maja trocha za mocne fury):
Słonina+M (Clio 1.8)
Wodziak+Krysia (BMW 2.0 4x4)
Ruta+P (VW 1.6)7 załóg to wydaje mi się max. Bo zrobi się tłok i trzeba bezie długo na mrozie stać.
Do jutra deklaracja, kto jedzie. Jak ktoś się do mnie nie zgłosi, to wale go w dupe. Więcej z nami nie jedzie:)Pozdro
-
Ja chętnie ale wiesz jak to jest przed świętami!! Nigdy nic nie wiadomo!!
-
Prawdopodomnie jeszcze Marcin Klosowski + P (granatowa alfa). On nie przepuszcza takich okazji.
Braas to nie jest miejsce na takie spotkania. 50% OSu idzie przez wies. Tam mozna sobie samemu potrenowac, i nie trzeba do tego wcale krotkofalowek. Po prostu wszystko widac. Nawet lepiej jak sie jezdzi samemu, bo jesli przejezdza 1 samochod na 10 minut, to nikt na to nie zwroci uwagi. Natomiast kiedy co minute idzie bomba samochod i do tego z glosnym wydechem, to za 5 minut ktos zadzwoni na 997 i bedzie mozna juz szykowac dokumenty na 2-godzinne spisywanie. Dzwonilem do Witka. Mowil ze mozna wszystko zalatwic, ale pod warunkiem, ze bedzie to mialo rece i nogi, czyli straz pozarna i karetka. Koszt ponad 1000zl. Pozostaje nam wiec gadac przez krotkofalowki czy cos nie jedzie. Jesli sie chcemy wybrac na OS-y warszaskiego to lepsze sa Kraszewo i Nowa Wies. Tam sa dlugie fragmenty przez pola i lasy bez zabudowan. Mozna tez wyczaic cos kolo Otwocka. Jest szutrowa Ponuzyca, ale potwornie szybka. Mozna sie tam pokrecic. Ja widzialem fajne drogi kolo Pogozeli z hopa. Nie wiem w jakim stanie sa te drogi. W weekend chyba pojade do babci w tamte okolice i moge sie rozejzec. -
A jesli mamy glosowac to ja jestem za asfaltem. Do poniedzialku moge nie zdazyc zmienic zawieszenia.
-
Ok, czyli asfalty. A co z Palmirami??
-
Jak to co. Umawiamy sie na jakas godzine i jezdzimy.
-
Test (sprawdzam czy dziala forum, bo nic nie piszecie)
-
Jak coś robie, to staram się to robić do końca. Nie takie chop siup!!! Trzeba ustalić czas, trase, objechać ją np w piątek. Z lekka opisać itp. Może jakieś ognisko? Warto pomysłeć o jakimś regulaminie np. obowiązkowe kaski.
Mimo wszystko to ma byc bezpieczne!!!
T
-
Jak ktos chce zrobic opis to moze to zrobic w kazdej chwili. Nie ma sensu zbierac sie specjalnie na ta okazje. Mysle ze najlepiej ustalic, ze zaczynamy jezdzic o konkretnej godzinie. Kazdy przyjedzie na tyle wczesniej, na ile uwaza za stosowne. Objezdzanie trasy w piatek nie ma sensu z 2 powodow. 1 : nie ma sensu jezdzic tam 2 razy, jak wszystko mozna zalatwic za 1nym, 2 : warunki na trasie w piatek moga sie roznic od tych w poniedzialek. I tak trzeba bedzie sie jeszcze przejechac na spokojnie. Jako miejsce spotkania mozna wybrac przejscie z kostki na szuter. O ile pamietam jest tam maly lesny parking, ale nigdy sie temu nie przygladalem, wiec moze to byc rownie dobrze przewrocony plotek. Teraz wam powiem jak tam dojechac. Jadac trasa na gdansk skrecamy w lewo na Palmiry (powinien byc dorgowskaz, na pewno jest od strony Modlina). Jedziemy glowna droga. Za Palmirami zaczyna sie pierwsza seria zakretow. Potem jest dluga prosta (uwaga, na srodku ostra hopa w niewidocznym miejscu. Ja sie na nia nadzialem jadac tam 5-ty raz wiec uwazajcie, bo mozna rozwalic chlodnice). Po prostej jest kilka zakretow na asfalcie i kilka na kostce, po czym jest przejscie na szuter z 2-ma zakretami. Dalej jest juz prosta po szutrze. Zazwyczaj sa tam wielkie kaluze, wiec jesli ktos chce sobie uwalic samochod, zeby wygladal jak po treningu to nie ma sprawy. Sprawy organizacyjne mozemy rozwiazac tak. Tranujemy odcinek ok 2-3 km (od prostej z hopa do prostej na szutrze). Zawsze na starcie i na mecie stoi samochod z krotkofalowka. Kazdy dostaje numer i podaje swoj numer komorki wszystki. Wszyscy wpisuja sobie ten numer pod haslem np. 4 ClioGold, albo 3-Megabajt, zeby w razie potrzeby mozna bylo szybko zadzwonic. Samochod na mecie ma kilka stoperow i liste. Samochody start-meta stoja na prostej jak najdalej od poprzedzajacego zakretu, ale tak zeby mogli zobaczyc wyjezdzajace samochody. Jesli samochod meta widzi, ze do OS-u zbliza sie jakis cywil blokuje droge. Wlasciwie to na mecie powinny byc 2 samochody. Wtedy jeden rusza na jedynce 3km/h, a drugi z ta sama predkoscia udaje ze go wyprzedza. Wtedy nic nikt nie moze zrobic. Jesli cos zamieza przejechac trase pod prad, to samochod meta od razu zglasza to do startu i do zawodnikow znajdujacych sie na trasie. Jesli sytucaja jest opanowana meta odblokowuje trase. Zeby cywil sie nie wkuzal mozna wyslac kogos, zeby mu wytlumaczyl o co chodzi. Jesli cywil chce przejechac od startu po prostu wstrzymujemy start i czekamy az dotrze do mety. Startujemy co 30 sekund. Mysle ze przy takim systemie lepiej jest zaprosic wiecej ludzi. I tak sie najezdzimy. Jesli komus sie zdazy wyjechac w plener to postepowanie jest takie. Jesli samochod nie stoi na trasie nie wjezdzac, tylko dzwonic do startu, zeby wstrzymali. Jesli samochod stoi czesciowo na trasie i jest zablokowany, a na dodatek stoi w niebezpiecznym miejsu wysiasc, wybiec przed zakret i zwalniac nastepny samochod. Drugi czlonek zalogi dzwoni wtedy do nastepnego numeru. Jesli ten otrzyma w pore informacje powinien zatrzymac sie w widocznym miejscu na awaryjnych. Jak nadjedzie nastepny, to powinien zatrzymac sie przy pechowcach i im pomoc. Dopoki samochody jada ostro po trasie samochod na awaryjnych musi stac w miejscu.