Problem z kranem
-
Witam, święta świętami a u mnie pojawił się problem. Odkręcając ciepłą wodę nad wanną czasem jest tak, że nic się nie dzieje, tzn otwarty zawór/zamknięty tak samo, nie leci woda. W tym samym czasie w kranie nad umywalką normalnie leci woda bez problemu. Wcześniej ten problem był chwilowy ale dziś to trwa cały dzień i w sumie nawet nie wiem w gdzie leży problem
-
Możliwe że bateria zaszła kamieniem
-
Korozja albo kamień uszkodził pewnie głowicę baterii - pokrętło kręci się, a zawór nie pracuje Jaka to bateria?
-
Tylko ciepła? Z zimną nie ma problemu?
Rury położone są w ścianie zewnętrznej budynku czy działowej?
Bateria klasyczna, ze zwykłymi odkręcanymi kurkami osobno dla wody ciepłej i dla zimnej, czy jednouchwytowa (jedna wajcha przekręcana w prawo dla zimnej wody lub w lewo dla ciepłej)? -
Problem jest tylko z wodą ciepłą, zimna leci bez problemu. Rury położone w ścianie zewnętrznęj i klasyczna, osobny kurek dla ciepłej i zimnej
-
Proponuję na początek odkręcić zawór baterii i tam obadać sprawę. Na szczęście klasyczne baterie nie są trudne w naprawie - kwestia wykręcenia zaworu (zwykle mosiężnego) kluczem chyba 17 lub 19 (już nie pamiętam klasyki) . Zwykle wymienia się uszczelki, które przed operacją powinieneś mieć (kupuje się w kompletach, za grosze).
Być może zepsuł się cały ten element (zawór) - czasami przestają odbijać. Można też kupić go w całości (niedrogo) i wymienić.
Sprawdź też wnętrze baterii pod kątem kamienia.
Oczywiście pamiętaj o zakręceniu wody na głównym zaworze, zanim dobierzesz się do baterii... i pamiętaj, że wszystkie gwinty dokręcamy pewnie i mocno, ale z dużym wyczuciem. Poszukaj wcześniej w sieci rysunków i materiałów o działaniu zwykłego zaworu, szybciej zrozumiesz, jak on działa.Znam też przypadki, że po fali dużych mrozów (ostatnio przecież były) potrafiła zamarznąć woda w rurach położonych w zewnętrznych ścianach (najczęściej od północy). Szczególnie działo się to w nocy, gdy temperatura spadała i nikt z wody nie korzystał. Może to jest Twoim problemem?
-
Wczoraj aż tak zimno nie było ale kto wie
Dzięki za radę, po świętach zabiore się za to ustrojstwo -
dla Leo, 'główka' ze starości się ułamała i nie było połączenia między zaworem i gałką do kręcenia