Kto jedzie na pojeżdżawkę?
-
Kto w sobotę jedzie do słomczyna.
Ja się wybieram, mimo że będe na solidnym kacu, a opon do swojego wechikułu już nie posiadam.a ja kuzwa chory jestem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
normalnie zajebiscie!! jakie kółka zakładasz??
-
No to prosimy ekipę MEGABAJTA o relację z powrotu do domu. Jakie rozwijaliście prędkości, czy były jakieś problemy itd.
-
No to prosimy ekipę MEGABAJTA o relację z powrotu do
domu. Jakie rozwijaliście prędkości, czy były
jakieś problemy itd.grr <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie no w sumie nie jechalo sie tak zle, tylko kierownice trzymalem pod katem 90 stopni do tego co normalnie i kolcki mi tra o tarcze wiec tarcze pewnie do szlifowania i klocki do wymiany <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale 80 dalo sie pojechac, wiecej sie balem, no i wszystkie zakrety z piskiem przy 15 na godzine <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) -
grr nie no w sumie nie jechalo sie tak zle, tylko kierownice trzymalem pod katem 90 stopni do tego co normalnie i
kolcki mi tra o tarcze wiec tarcze pewnie do szlifowania i klocki do wymiany
ale 80 dalo sie pojechac, wiecej sie balem, no i wszystkie zakrety z piskiem przy 15 na godzine )co wykabinowaliscie ???
-
Po prostu fahowcy źle wybudowali tor.
-
Po prostu fahowcy źle wybudowali tor.
i co zabraklo toru na winklu ???
-
i co zabraklo toru na winklu ???
Tak jakby. Stało się to na moich oczach, ale pierwszeństwo w opowiadaniu pozostawię wykonawcom.
-
Drodzy Koledzy i Koleżanki!!
Trening w Słomczynie zasługuje na głebszą relację, czemu zaraz się poświęce. Spot zaczął sie raczej bez reweli. Kilka samochodów jeździło, ale tak jakoś smutno. Wpadł jakiś koleś Lancerkiem VI, ale jechał na publikę nie na wyniki, bogato, ale nie rajdowo. Były też jakieś palanty z (chyba) jakiegoś klubu tuning subaru, bo byli strasznymi lamusami i nie umieli jeździć, na każdym prawie zkręcie ich wypluwało. Nędza. My zapisaliśmy się i ruszyliśmy, Pierwszy zakręt, ja mówie mopowi pełne dno, a on spojrzał się na mnie jak na głupka:), potem był opór na tym zakrecie coś ok 95km/h. Przez 25 kółek ćwiczyliśmy róźne techniki najeżdzenia zakrętów, tak,ze z czasu 1.03 zeszliśmy do 58s. z groszami. Czyli nie było źle. Najpierw uciekaliśmy Jagnie, ale nie mogłą nas dojść:), potem goniliśmy Nivetta Corsą. Na prostych nas odstawaił, ale na zakrętach szliśmy zderzak w zderzak. No i na 25 kółku dekoncentracja kierowcy (chyba moja wina, obwiniam się), nie za szybko, ale zły tor i na 7 banda. Ze środka wyglądało to tragicznie, na zewnątrz w miare znośnie. Pompa paliwa się wyłączyła. Zjechaliśmy o własnych siłach do depo i zdjeliśmy koło. Pogięty błotnik, lekko maska, reflektor się przesunął, maglownica pokrzywiła, urwała się tarcza hamulcowa, felga do wyjebania, modlimy się, żeby kolumna nie była pogięta, bo wtedy dupa na maxa. Założyliśmy koło i zostawiliśmy go. Pooglądaliśmy troche, potem Mops zajął się dziewczynami:) a ja wsiadłem na prawy do Rafała. Zrobiliśmy pare kólek i mop wsiadł na prawy, niestety po kilku okrążeniach guma i koniec jeżdzenia. Nauczyliśmy się sporo, ale straty też sa duże. Później zainstalowaliśmy się przy ognisku i jedliśmy pieczone jabłka w miłej atmosferze. Ten dzień mimo wszystko był udany. Powrót był gówniany, ale bez problemów. Chciałbym podziękować Rafaowi, że nie pozwolił mi zamarznąć (lewarek), niestety zostawiłem tam zegarek:(. Do następnego. Pozdrawiam.T -
To i ja się dołączę.
Pierwszy raz byłem na pojeżdżawce w Słomczynie, choć jeździłem wcześniej na zawody rallycrosowe.
Pojechałem głównie dla dobrej zabawy i poznać tor od właściwej sobie strony.Zaczęło się nieciekawie, bo po pierwszych dwóch przejazdach zapchała nam się dysza główna gażnika i do depo zjechałem na ssaniu. Dzięki uprzejmości kolegów z zespołów rallycrosowych, którzy udostępnili narzędzia (wielkie dzięki dla Was!!!) odało nam się usunąć usterkę, tylko nie dokręciłem dostatecznie pokrywy zaworów co poskutkowało częściowym zabezpieczeniem antykorozyjnym komory silnika i niego samego.
Później po przejechaniu kilku okrążeń z otwartą pokrywą silnika, co wzbudziło częściowy entuzjazm wśród licznie zgromadzonej publiczności, było już tylko lepiej.Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich uczestników.
Do następnego spotkania.
P.S. Megabajty, co z autem? Do uratowania?
-
Tak jakby. Stało się to na moich oczach, ale
pierwszeństwo w opowiadaniu pozostawię wykonawcom.hmm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
no jak by to powiedziec...
troszke za szybko i zupelnie zle dobrany tor jazdy (bylem troszke zdekoncentrowany) troszke za szeroko pojechalem no i tak jakos mnie wyplulo w bande.
mialem nadzieje ze otre sie bokiem ale strzelilem przednim rogiem i kolem.no i co najzabawniejsze dostalem komorka w oko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> mimo kasku itd. szansa jedna na 100
-
ciekaw jestem jak to wygladalo z zewnatrz, wiec czekam na relacje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
szkoda ze nikt nie nagrywal <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
albo zdjecie chociaz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
W którą bandę to było??? <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Przed linią startu. Nie wyglądało to wcale spektakularnie. Czekając na start patrzyłem jak niektóre samochody kończą zakręt bliżej bandy, inne dalej, aż w końcu uderzył w nią biały sej i zatrzymał się na środku toru. Chodziłem dziś po giełdzie w poszukiwaniu lewara, ale mieli tylko takie toporne, warzące 5 kilo od żuka czy innej wołgi. Kupiłem też 4 opony i od jutra będe miał na czym jeździć. Trochę drogo, bo po 70, ale lepsze to niż nic.
-
Szkoda ze tak sie stało ale kto grubo jedzie przy....ć musi <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Sluchaj Mop!!!!!!!! Musisz sie opanowac, bo w koncu nie starczy ci tego samochodu na przyszly sezon do wyscigow...
Albo kurde wyzywaj sie na Staruchu, albo nie wiem w kaloryfer, to juz zalezy od Ciebie, ale ni niszcz tak tego biednego seja, bo z wielkim entuzjazmem i piwkiem w reku chcielibysmy Tobie pokibicowac w Poznaniu np.!!!!! Powodzenia i aby bandy trzymaly sie od Ciebie z daleka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) -
Było naprawdę świetnie,
co prawda na pierwszym okrążeniu, na przedostatnim zakręcie zbyt głęboko odjechałem tyłem i obróciłem się o 180,
ale później było już coraz szybciej, coraz lepiej,
przestali nas wyprzedzać (no chyba że zwariowana mazda, sierra i inne potwory),
ogólnie bez najmniejszych strat (nie licząc dwóch zimówek).Więcej takich imprez!!!!!
Pozdro.
-
hmm
no jak by to powiedziec...
troszke za szybko i zupelnie zle dobrany tor jazdy
(bylem troszke zdekoncentrowany) troszke za szeroko
pojechalem no i tak jakos mnie wyplulo w bande.
mialem nadzieje ze otre sie bokiem ale strzelilem
przednim rogiem i kolem.
no i co najzabawniejsze dostalem komorka w oko mimo
kasku itd. szansa jedna na 100siakoś mi się wydaje że ostatnio coś ciągnie Cię do barierek i band czy cóś !!!!
ale kto grubo idzie ten jebnąć musi !!! - stara prawda <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
Albo już go nie naprawiaj jak tak cały czas namiętnie walisz lewą stroną w bandy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Albo już go nie naprawiaj jak tak cały czas namiętnie walisz lewą stroną w bandy
Ale jak wali lewą stroną, to znaczy że ma szacunek do swojego pilota.