zapłon ?
-
no paliwko to ja od zawsze tanqje w Orlenie i wszystko było ok ale skoro radzicie to wyjeżdze to (jeszcze 1/2 zbiorn) i zaleje na Shelu - zobaczymy
no i sprawdze tą regulację zaplonu (ale to dopiero po 10.07 <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ) - tylko gdzie u mnie dobrego mechanika znajdę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />pozdro
Slaw -
no paliwko to ja od zawsze tanqje w Orlenie i wszystko
było ok ale skoro radzicie to wyjeżdze to (jeszcze
1/2 zbiorn) i zaleje na Shelu - zobaczymy
no i sprawdze tą regulację zaplonu (ale to dopiero po
10.07 ) - tylko gdzie u mnie dobrego mechanika
znajdę
pozdro
SlawDobrego .... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> tylko w ksiazkach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> miedzy bajkami.
-
Witka .
Od kilku dni jak wyłączam stacyjkę w tik taq to mi się na chwilę silnik "wzrusza" ( nie dlatego
że mu żal.. tak sobie zrobi ze dwa obrotki. Sprawdziłem kable - są ok, wymieniłem
świece, tylko w kopułce ap. zapł. elektrody są nieźle styrane, jakieś 1,5 mm mają
zagłębienia czy to od tego czy jechać gdzieś regulować zapłon?
co radzicie.Wyreguluj zawory, zaplon...a najlepiej nie wylaczaj silnika od razu po jezdzie, daj mu pochodzic jakies 10 sekund.
pzdr
-
Witka .
Od kilku dni jak wyłączam stacyjkę w tik taq to mi się
na chwilę silnik "wzrusza" ( nie dlatego że mu
żal.. tak sobie zrobi ze dwa obrotki. Sprawdziłem
kable - są ok, wymieniłem świece, tylko w kopułce
ap. zapł. elektrody są nieźle styrane, jakieś 1,5
mm mają zagłębienia czy to od tego czy jechać
gdzieś regulować zapłon?
co radzicie.
pozdrawiam
Slaw
To jest częstym utrapieniem właścicieli maluszków. Spróbuj mu zmniejszyć wolne obroty (może gdzieś ssie lewe powietrze, np. jakimś pękniętym wężykiem). -
niestety Sharky źle mu radzisz.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Samozapłon powstaje z innych powodów.
A ja się jednak uprę, że jedną z możliwych przyczyn jest nalanie paliwa o mniejszej liczbie oktanowej, czyli w naszej rzeczywistości, tzw. "chrzczonej" <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Tez miałem. Pojechałem na analize spalin i wyszło,ze ma za bogatą mieszankę.
Zmniejszyli, i samozapłon zniknął.
To bym radził zrobić na początek.
Jak nie pomoze to sprawdz kąt wyprzedzenia zapłonu.Ja nie upieram się, że tylko jedyną przyczyną samozapłonu jest paliwo złej jakości, lecz skoro efekt wystąpił nagle, to podałem najprostszą metodę sprawdzenia jednej z możliwych przyczyn. Pozostałe metody podane przez Ciebie i innych wymagają odwiedzin w warsztacie i zapłacenie kilkudziesięciu złotych. Nalanie dobrego paliwa po wyjeżdżeniu dotychczasowego jest najprostsze i może przynieść spodziewany efekt.
PS.
Aby nie być gołosłownym, cytuję możliwą przyczynę samozapłonu na podstawie wypowiedzi Rzeczoznawcy Techniki Samochodowej Wojciecha Kuleszy:
Można tankować benzynę 98 do silnika wymagającego 95, ale po co. Efekty będą korzystne tylko w silnikach wrażliwych na samozapłon. Odwrotna sytuacja spowoduje pracę silnika w warunkach samozapłonu ze wszystkimi tego skutkami. tzn. przegrzanie silnika, spadek osiągów aż do totalnego zniszczenia układu tłokowo-korbowego.
Czyli w dużym uproszczeniu - jazda na paliwie o niższej liczbie oktanowej, niż został konstrukcyjnie przewidziany silnik może spowodować wystąpienie samozapłonu.Proponuję nie być takim radykalnym i stwierdzać jednoznacznie, że skoro u mnie przyczyną wystąpienia danej usterki było co innego, to inna nie może już być <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
Dobra, dodam jeszcze, że przyczyną samozapłonu może być stosowanie świec o innej ciepłocie niż zalecana przez producenta.
-
Na jakiej podstawie tak twierdzisz
A ja się jednak uprę, że jedną z możliwych przyczyn jest
nalanie paliwa o mniejszej liczbie oktanowej, czyli
w naszej rzeczywistości, tzw. "chrzczonej"
Ja nie upieram się, że tylko jedyną przyczyną
samozapłonu jest paliwo złej jakości, lecz skoro
efekt wystąpił nagle, to podałem najprostszą metodę
sprawdzenia jednej z możliwych przyczyn. Pozostałe
metody podane przez Ciebie i innych wymagają
odwiedzin w warsztacie i zapłacenie kilkudziesięciu
złotych. Nalanie dobrego paliwa po wyjeżdżeniu
dotychczasowego jest najprostsze i może przynieść
spodziewany efekt.
PS.
Aby nie być gołosłownym, cytuję możliwą przyczynę
samozapłonu na podstawie wypowiedzi Rzeczoznawcy
Techniki Samochodowej Wojciecha Kuleszy:
Można tankować benzynę 98 do silnika wymagającego 95,
ale po co. Efekty będą korzystne tylko w silnikach
wrażliwych na samozapłon. Odwrotna sytuacja
spowoduje pracę silnika w warunkach samozapłonu ze
wszystkimi tego skutkami. tzn. przegrzanie silnika,
spadek osiągów aż do totalnego zniszczenia układu
tłokowo-korbowego.
Czyli w dużym uproszczeniu - jazda na paliwie o niższej
liczbie oktanowej, niż został konstrukcyjnie
przewidziany silnik może spowodować wystąpienie
samozapłonu.
Proponuję nie być takim radykalnym i stwierdzać
jednoznacznie, że skoro u mnie przyczyną
wystąpienia danej usterki było co innego, to inna
nie może już być
Dobra, dodam jeszcze, że przyczyną samozapłonu może być
stosowanie świec o innej ciepłocie niż zalecana
przez producenta.Zapomniałeś, że przy zbyt małej liczbie oktanowej paliwa spalanie stukowe (gdzie czoło płomienia spalanego paliwa w cylindrze osiąga prędkość ponaddźwiękową zamiast standartowych 20 m/s(stąd ten stuk)) odbywa się głownie przy przyśpieszaniu. W takim przypadku wystarczy opóźnić lekko zapłon i po sprawie. A tu jest samozapłon od nagrzanych ścianek komory spalania lub świecy zapłonowej, ale świece były zminiane. Jestem za obniżeniem obrotów. <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" />
-
Zapomniałeś, że przy zbyt małej liczbie oktanowej paliwa spalanie stukowe (gdzie czoło płomienia spalanego paliwa w
cylindrze osiąga prędkość ponaddźwiękową zamiast standartowych 20 m/s(stąd ten stuk)) odbywa się głownie przy
przyśpieszaniu. W takim przypadku wystarczy opóźnić lekko zapłon i po sprawie.Tylko po jasną cholerę bawić się z przestawianiem zapłonu, jak wystarczy wlać nominalne paliwo 95 oct. (Zakładamy, że w tym rozważaniu akurat winne jest paliwo o kiepskiej jakości, bo w przeciwnym wypadku trzeba zrobić, co pisali koledzy wcześniej).
A tu jest samozapłon od
nagrzanych ścianek komory spalania lub świecy zapłonowej, ale świece były zminiane.Przykład świec podałem jako ciekawostkę, a nie jako przyczynę samozapłonu w tej konkretnej sytuacji.
Z drugiej strony, kolega nie podał typu zastosowanych świec, więc w przypadku zastosowania o złej ciepłocie efekt samozapłonu może wystąpić.Jestem za obniżeniem
obrotów.Kiedyś na naszym forum jeden użytkownik pisał o występującym samozapłonie w jego silniku - okazało się, że wina była właśnie po stronie kiepskiej jakości paliwa - po zatankowaniu na dobrej stacji, opisywany efekt ustąpił (można poszukać w archiwum).
-
Tylko po jasną cholerę bawić się z przestawianiem
zapłonu, jak wystarczy wlać nominalne paliwo 95
oct. (Zakładamy, że w tym rozważaniu akurat winne
jest paliwo o kiepskiej jakości, bo w przeciwnym
wypadku trzeba zrobić, co pisali koledzy
wcześniej).
Przykład świec podałem jako ciekawostkę, a nie jako
przyczynę samozapłonu w tej konkretnej sytuacji.
Z drugiej strony, kolega nie podał typu zastosowanych
świec, więc w przypadku zastosowania o złej
ciepłocie efekt samozapłonu może wystąpić.
Kiedyś na naszym forum jeden użytkownik pisał o
występującym samozapłonie w jego silniku - okazało
się, że wina była właśnie po stronie kiepskiej
jakości paliwa - po zatankowaniu na dobrej stacji,
opisywany efekt ustąpił (można poszukać w
archiwum).Ale głownie przy nagłej zmianie prędkości obrotowej. Niektórzy określają to błędnie graniem zaworów. Podobny objaw jest przy zbyt wczesnym zapłonie. Lub jeśli ktoś przy tuningu silnika zbierze dużo głowicę, a nie opóżni zapłonu. Pozdrawiam
-
Podobny objaw jest przy zbyt wczesnym zapłonie.
Zgadzam się z przedmówcą.
Miałem tak samo, ale oddałem problem mechanikowi, który opóźnił zapłon i zamozapłon ustał. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Zapomniałeś, że przy zbyt małej liczbie oktanowej paliwa spalanie stukowe (gdzie czoło płomienia spalanego paliwa w
cylindrze osiąga prędkość ponaddźwiękową zamiast standartowych 20 m/s(stąd ten stuk)) odbywa się głownie przy
przyśpieszaniu. W takim przypadku wystarczy opóźnić lekko zapłon i po sprawie.Jeszcze wrócę do tego, co zostało napisane wyżej.
Zastanawiam się, dlaczego został poruszony temat spalania stukowego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />ale:- Podczas spalania normalnego prędkość rozprzestrzeniania się płomienia wynosi 20-40 m/s, a w części mieszanki, w której występuje samozapłon osiąga 300 do 1000 m/s.
- Gwałtowne spalanie powoduje miejscowy wzrost temperatury i ciśnienia, czyli silnik grzeje się dużo szybciej niż "normalnie",
- Przy większej intensywności spalanie stukowe bywa nazywane detonacyjnym, ponieważ toważyszy mu efekt akustyczny w postaci metalicznego dźwięku, spowodowany wibracjami elementów komory spalania, czyli silnik pracuje głośniej,
- Podczas tego typu spalania w wyniku gwałtownego wywiązania ciepła maksymalna temperatura spalin jest o 300 st. C wyższa niż podczas spalania normalnego. Skutki tego nie należą do rzeczy przyjemnych. Powoduje ono przeciążenie cieplne (przegrzanie) tłoków, zaworów, elektrod świec zapłonowych itp. Nadmierny wzrost temperatury tłoka może spowodować nadtopienie jego denka i bocznej krawędzi, co z kolei prowadzi do zakleszczania i często połamania pierścieni tłokowych.
- Gwałtowny wzrost ciśnienia i jego wahania wywołane drganiami masy gazów wewnątrz komory spalania powodują duże obciążenia (uderzenia), które mogą powodować uszkodzenia wału korbowego (zwłaszcza jego łożysk).
- Na skutek Intensywnego odprowadzania ciepła z cylindra, wzrostu strat mechanicznych oraz niecałkowitego spalania mieszanki maleje sprawność ogólna i moc silnika. Czyli po prostu nie dość, że źle maszyna ciągnie to jeszcze ją szlag trafi...
- Jeżeli występuje spalanie stukowe, a nie detonacyjne, to na szczęście obejmuje ono zaledwie kilka procent komory spalania i nie jest wyczuwalne i w zasadzie nie jest szkodliwe dla silnika
A tu jest samozapłon od
nagrzanych ścianek komory spalania lub świecy zapłonowej, ale świece były zminiane.Czyli piszesz o zapłonie powierzchniowym. Jest to zjawisko powstawania dodatkowego źródła zapłonu w postaci dowolnego gorącego miejsca w komorze spalania przed dotarciem tam czoła płomienia wywołanego iskrą elektryczną. Powstający przy tym płomień rozprzestrzenia się z normalną prędkością. Przyczynami zapłonu powierzchniowego mogą być: zbyt wysoka temperatura części metalowych (złe chłodzenie) lub żarzące się w niej osady. Zapłon powierzchniowy występujący przed zapłonem mieszanki od świecy często jest przyczyną spalania stukowego. Zjawiska występujące w cylindrze są w tym przypadku podobne do tych, które występują przy zbyt dużym kącie wyprzedzenia zapłonu, niestety towarzyszących im stuków nie da się zlikwidować opóźniając zapłon.
Jestem za obniżeniem
obrotów.
..... a skąd wiesz, że są one za wysokie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
PS.
To, co napisałem wyżej, to nie mój wymysł, ale jest na podstawie książki "Silniki spalinowe" Jana Kijewskiego, Warszawa 1997 -
Witka .
Od kilku dni jak wyłączam stacyjkę w tik taq to mi się na chwilę silnik "wzrusza" ( nie dlatego że mu żal.. tak
sobie zrobi ze dwa obrotki. Sprawdziłem kable - są ok, wymieniłem świece, tylko w kopułce ap. zapł. elektrody
są nieźle styrane, jakieś 1,5 mm mają zagłębienia czy to od tego czy jechać gdzieś regulować zapłon?
co radzicie.
pozdrawiam
SlawNiedawno kolega Wilga napisał
"... polecam regulacje zaworów u dobrego mechanika u mnie po regulacji silnik zaczął ciszej chodzic i i zniknął samozapłon(okazało sie ze pomimo regulacji 0,5 roku wczesniej zawory wydechowe były zaciasne a objaw był takie ze na zimnym silniku auto lepiej pszyśpieszało no i często występował samozapłon) ...." -
Witka .
Od kilku dni jak wyłączam stacyjkę w tik taq to mi się
na chwilę silnik "wzrusza" ( nie dlatego że mu
żal.. tak sobie zrobi ze dwa obrotki. Sprawdziłem
kable - są ok, wymieniłem świece, tylko w kopułce
ap. zapł. elektrody są nieźle styrane, jakieś 1,5
mm mają zagłębienia czy to od tego czy jechać
gdzieś regulować zapłon?
co radzicie.
pozdrawiam
SlawLudzie u piszą, korowody jakieś, referaty, zaraz koreferaty do nich jeszcze, a sprawa jest prosta. Wszystko co masz zrobić to:
1.Sprawdzić kat wyp. zapłonu
2.sprawdzić skład mieszanki
3. mozesz tez faktycznie zatankować lepsze paliwo - najlepiej wlej jednorazowo 98i to musi przynieść skutki.
-
Ludzie u piszą, korowody jakieś, referaty, zaraz koreferaty do nich jeszcze,
Bo o to w tym wszystkim chodzi, aby w miarę możliwości udzielić jak najbardziej rzetelnej podpowiedzi i w razie potrzeby naświetlić szerzej problem. Wiadomo, że jeżeli ktoś zetknął się z podobnym problemem u siebie, to wskazuje daną możliwość powstania usterki, co nie jest równoznaczne, że opisywane efekty nie powstają z innych przyczyn.
a sprawa jest prosta. Wszystko co masz
zrobić to:
1.Sprawdzić kat wyp. zapłonu
2.sprawdzić skład mieszanki
3. mozesz tez faktycznie zatankować lepsze paliwo - najlepiej wlej jednorazowo 98
i to musi przynieść skutki.ja bym dodał jeszcze sugestię kolegów Wilgi i Waikiki, tzn. sprawdzić i ewentualnie wyregulować zawory.
-
Witam umnie naszczęscie samozapłon odszedł w niepamięć a był konkretny.
1 Regulacja zaworów ,ze zawory sa zaciasne mozna poznac bo na zimnym silniku lepiej wchodzi na obroty,na ciepłym gorzej zapala (po regulacji od pierwszego zakręcenia rozrusznikiem),silnik jest głośny (teraz to tylko słysze pierdzenie z tłumika a nie z silnika)
2.Regulacja mieszanki i wolnych obrotów ,przy zbyt bogatej mieszance silnik długo sie nagrzewa, na zimnym silniku występował efekt żaby(czyli inaczej szarpania i przyduszania obrotów silnika).Po wyczyszczeniu zaworka ERG wzrosły powaznie wolne obroty, trzeba było je zmniejszyc
3.Regulacja zapłonu, przestawienie aparatu zapłonowego o 0,5 cm powodowało przestawienie zapłonu o ok 10 stopni.
Potych zabiegach + dolewanie dodatku do paliwa spowodowało stopniowy zanik samozapłonu (przypuszczam ze nagary na zaworach i tłokach uległy spaleniu) dodatkowym efektem jest cicha praca silnika do ok 120km/h.Dodam ze silnik jak kupiłem auto był totalnie zaniedbany , mądrale wymieniali olej co 20 tys i to nadodatek 10w 40 Lotos który w maluchu wytrzymywał do 12 tyś i zamieniał sie w płyn przypominający wode (czarną) -
Moim zdaniem to będzie samozapłon. Też to mam na benzynce przy niezbyt rozgrzanym silniku, gdy zaś silnik jest rozgrzany takiego zjawiska nie ma. Przestałem się tym przejmować. Natomiast jeżdżąc na gazie nie mam samozapłonu wcale ani ani. Jest mi dobrze, ale dziś zaczął szwankować mi brzęczyk włączonych świateł tzn piszczy ale coraz ciszej. Nie wiem. Może wilgoć albo przy montażu instalacji gazowej coś ruszyli i dziś zaczęło dawać ciała. Jeśli ma ktoś podobnie to proszę o znak.
Poza tym witam w klubie i życzę Ci takiego samego zdobycia wiadomości o Tico jak ja. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
Moim zdaniem to będzie samozapłon.
Ty ,ale myśmy juz do tego doszli dawno <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Też to mam na
to tez zrob to,co sugerujemybenzynce przy niezbyt rozgrzanym silniku, gdy zaś
silnik jest rozgrzany takiego zjawiska nie ma.
ja mialem kiedys ale wlasnie tylko na rozgrzanym <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Przestałem się tym przejmować. Natomiast jeżdżąc na
w sumie racja bo to raczej nic takiego, jak sie nie jest psycholem,ktory musi miec autko cacy(jak ja) to mozna to olać
gazie nie mam samozapłonu wcale ani ani.
I znowu sie potwierdza moja wczesniejsza teza-za bogata mieszanka paliwowa
Jest mi
dobrze, ale dziś zaczął szwankować mi brzęczyk
a jeździsz cały rok na światłach? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
włączonych świateł tzn piszczy ale coraz ciszej.
Nie wiem. Może wilgoć albo przy montażu instalacji
gazowej coś ruszyli i dziś zaczęło dawać ciała.
albo piszczydlo sie po prostu konczy i musisz se sprawic nowe:)
Jeśli ma ktoś podobnie to proszę o znak.
za mlode autko mam
Poza tym witam w klubie i życzę Ci takiego samego
zdobycia wiadomości o Tico jak ja. Pozdrawiam -
Jest mi dobrze, ale dziś zaczął szwankować mi brzęczyk włączonych świateł tzn
piszczy ale coraz ciszej. Nie wiem. Może wilgoć albo przy montażu instalacji gazowej coś ruszyli i dziś zaczęło
dawać ciała. Jeśli ma ktoś podobnie to proszę o znak.Popraw dobrze styk przy włączniku otwartych drzwi. Znajduje się on w rogu między progiem, a słupkiem drzwiowym. Na wstępie wyjmij go ruchem do siebie, dokładnie oczyść styki w samym włączniku, jak również otwór nie niego. Taka operacja powinna pomóc przywrócić pierwotny poziom dźwięku brzęczyka.
Acha - przypadkiem nie kupuj nowego, bo takie uszkodzenia to najczęściej efekt kiepskich styków elektrycznych. -
no paliwko to ja od zawsze tanqje w Orlenie i wszystko
było ok ale skoro radzicie to wyjeżdze to (jeszcze
1/2 zbiorn) i zaleje na Shelu[color:"brown"] [/color] Orlen, BP, Shell..., to wszystko z jednej rury Orlenu, wierz mi wiem coś o tym <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A tak na marginesie sprawdź dyszę wolnych obrotów, czy zamyka się po wyłączeniu zapłonu i odcina całkowicie dopływ paliwa
Powodzenia <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Orlen, BP, Shell..., to wszystko z jednej rury Orlenu, wierz mi wiem coś o tym
Poza VPowerem 99+, jak sie orientuje.
No i nie kazdy dolewa jakies swoje mikstury - tyle, ze tu mozna najwyzej probowac rozgraniczac miedzy koncern, a pojedyncza stacja... I tez nie do konca, co odczuwam na swojej skorze.
-
Wyreguluj zawory, zaplon...a najlepiej nie wylaczaj
silnika od razu po jezdzie, daj mu pochodzic jakies
10 sekund.
pzdrAno niestety musiałem nalać w Orlenie znowu ale wyłączam silnik po kilqnastu sek. no i samozapłonik pojawia sie rzadziej . T o już coś bo strasznie drażniło --- teraz namierzam mechanika i kontrola zapł. i regulacja zaworów.
narta