Witam wszystkich,
zbytnio nie udzielam się na forum, ale obserwuję go bacznie, a teraz chciałbym się pochwalić z tego miejsca, że wczoraj wymieniłem gaźnik w swoim tikaczu (102000km) na względnie nowy, bo pochodzący z rozbitka z przebiegiem ok. 17000km i muszę powiedzieć, że efekty są piorunujące (przyspieszeni, moc). Co prawda nie analizowałem jeszcze spalin i nie wiem jak narazie jakie będzie zużycie paliwa, ale wszystko przede mną.
Pozdrawiam.
Najnowszy post utworzony przez jag68
-
Więcej mocy
-
RE: Problem z zapachcem benzinki w Tico
Ja nawet korka nie dokrecam do konca.
to Twój błąd
.Jak korek zakrece do konca to po odkreceniu zawsze
slychac zassanie powietrza.i tak powinno być
Cos nie tak z odopowietrzeniem,
bo w TICO nie ma odpowietrzenia w korku, a opary wędrują do pochłaniacza w komorze silnika.
-
RE: DLACZEGO TO TYLE PALI????
A ja miałem tak:
po rozebraniu gaźnika (u b. dobrego fachury), okazało się, że jest zatarta przepustnica drugiego przelotu i nie zamyka się całkowicie (a powinna po zejściu poniżej pewnej prędkości obrotowej). Paliwo lało się przez nią cały czas, nawet przy delikatnej jeździe i z małymi prędkościami. Dawało to taki efekt, że przy powolnej jeździe TICO paliło więcej niż przy dużej prędkości w odniesieniu na 100 km, gdyż paliwo lało się tak czy siak, ale jadąc wolniej to paliwo na otwartej II-ej przepustnicy lało się dłużej. Chyba kapujecie o co chodzi? Dodatkowo nie domykało się ssanie.
I nie zgadzam się z opinią niektórych zlosnikiowców, że do gaźnika w TICO nie należy się dotykać. Gaźnik trzeba poddać kontrolipo pewnym przebiegu, tylko u dobrego mechanika, który zna się na rzeczy. Ja takiego znalazłem. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
RE: Pompka paliwowa
Jesli nie masz wycieku na zewnatrz to masz wyciek do wewnatrz a dokladniej paliwo dostaje sie do oleju silnikowego.
Sprawdz czy przypadkiem nie przybywa Ci oleju w silniku.Też o tym pomyśłałem, ale sprawdzając co jakiś czas stan oleju w silniku nie zauważyłem żadnych istotnych zmian.
Wnioskując z Twojej poprzedniej wypowiedzi odnośnie uszczelnienia tegoż otworku, należy domniemywać, że znajduje się on w "części olejowej" pompki, a jego zaślepienie (przynajmniej czasowe) nie powinno przynieść żadnych niepożądanych efektów..., no chyba że będzie nieszczelna membrana i paliwo zacznie się przedostawać do oleju..., a tak to przynajmniej zostanie wydmuchane na zewnątrz. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Zdaje się, że dobrze kombinuję, tak?
A może ta "dziura" spełnia zupełnie inną funkcję <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
RE: Pompka paliwowa
Witam.
Idzie o to, że pompka jest sucha i nic z niej nie leci (przynajmniej nie widać), a nie dawno była wymieniana. Jednakże po uruchomieniu silnika i nachyleniu sie nad pompką czuć paliwo, a z tego otworku baaardzo, baaardzo delikatne podmuchy. Zużycie paliwa (uwzględniajac oczywiście warunki pogodowe i miejskie) jest także grubo ponad normę. I teraz pytanie, czy świadczy to o uszkodzeniu membrany pompki i konieczności jej wymiany, czy to jest normalny objaw podczas pracy?
Zastanawiam się nad tymczasowym zaślepieniem tego otworku, aby sprawdzić czy zmniejszy się wtedy zużycie paliwa, ale z drugiej strony, jeżeli paliwo dostaje się pod membranę, to dokąd ono stamtąd ujdzie i czy nie będzie to miało jakiegoś innego negatywnego skutku? <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Pompka paliwowa
Witam po długiej nieobecności i przechodzę do rzeczy.
Wiem, że temat był już puruszany, ale nie padła wyczerpująca odpowiedź, więc może tym razem ktoś coś powie. Po co jest otworek w pompce paliwowej? Tylko proszę nie zmieniajcie tematu po kilku kolejnych wypowiedziach. -
RE: POMOCY
Witaj.
Nie wiem jak to jest na gazie, ale miałem coś takiego i okazało się, że przy okazji jakichś tam robótek został urwany kabelek od dyszy wolnych obrotów (w kostce niedaleko gaźnika), a efektem były objawy talie jak opisujesz. Dodam, że odkryłem to zupełnie przypadkowo. -
RE: niespodzianka z rana o co chodzi ???
Masz alarm? Moze jest uszkodzony i pobiera duzy prad?...
powodujac wyladowanie aku przez noc?Dokładnie o to chodzi, miałem to samo, uszkodzona była syrenka i żarło prąd jak diabli, powodując rozładowanie aku nawet latem. A jak zdejmujesz klemę z aku, to jest jakaś reakcja ze strony syrenki? Jak nie ma, to na 100% winę za taki stan rzeczy ponosi alarm. Dodam tylko, że przy zwiększonym poborze prądu, w momencie styku klemy z jednym z biegunów aku da się (w przypadku małego poboru - po dokładnym przyjrzeniu) zauważyć iskrzenie i nie potrzebne są żadne mierniki, aby stwierdzić zwiększony pobór prądu.
-
RE: co to moze byc???
witam was.Zaczalem sie przysluchiwac swojemu autku
troche i slysze cos w stylu wycio-buczenia w
przedniej czesci auta stawiajac na jakies elementy
zawieszenia.Stawiam na łożyska, a jak chcesz się upewnić to rozpędź autko do ok 30-40 km/h i zacznij jechać slalomem (oczywiście na pustej drodze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />), przy bocznych przechyłach autka i zużytym łozysku, "wycio-buczenie" powinno się nasilać (większe obciążenie chwilowe). Jeżeli tak nie jest, to nie jest to sprawa łożysk i trzeba szukać innej przyczyny.
Powodzenia.
-
RE: Jakie tłumiki ?
Aktualne tłumiki, jakie posiadam są produkcji
rzemieślniczej ( nie znam producenta ) i były
tanie. Wytrzymały jakieś 2 lata. Od początku były
"głośne"Też miałem rzemiosło i nie polecam, problem był od początku z mocowaniem, po prostu źle usytuowane uchwyty przez co wyciągają się wieszaki, a to z kolei powoduje ich szybkie zużycie. A jak odpaliłem silnik to przeżyłem szok to nie był wydech tylko, jeśli można tak określić, pierdzenie w rurę. A tłumik rozsypał się już po roku użytkowania (i dobrze, bo miałem już dość tego pierdzenia). Teraz założyłem firmowy aluminiowany z 12-miesięczną gwarancją, aż przyjemnie posłuchać pracy silnika (a w zasadzie to mało co słychać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />), nie pamiętam w tej chwili marki, ale jak zerknę na gwarancję to napiszę co to za firma.
Mam do wyboru następujących
producentów : Asmet, PolmOstrów, może Ulter... Będę
wdzięczny za opinie.Niestety nie mogę zaopiniować tych marek, bo nie miałem z nimi do czynienia, ale jeżeli możesz to daj trochę więcej grosza, aby za rok nie wymieniać ponownie tłumika.
Takie jest moje zdanie na temat tłumika końcowego, prywaciarskiego, kupowanego na giełdzie. Natomiast jeżeli idzie o tłumik pierwszy (przelotowy) rzmiślniczy, to nie mam do niego zastrzeżeń, ale chyba tylko dlatego, że jest w mniejszym stopniu narażony na działanie niekorzystnych warunków i się tak po prostu nie zużywa.
Mam nadzieję, że to Ci trochę rozjaśniło sprawę (albo i nie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).Pozdrawiam