Jak rozebrać gaźnik Tico foto-manual
-
Hej
przy okazji rozbierania gaźnika strzeliłem kilka fotek komórką:)
Zaznaczyłem śrubki, elementy które należy zdemontować.
Potrzebne narzędzia:- śrubokręt krzyżakowy (jak najlepiej dopasowany)
- śrubokręt udarowy (od odkręcenia zapieczonych śrub, gdy nie mamy musimy użyć młotka)
- mały płaski śrubokręt
- kombinerki
Nie chcę już zmieniać opisu pod zdjęciami, napomnę tylko że w pkt.1 pisząc o demontażu linki ssania miałem na myśli odkręcenie blaszki która ją trzyma, pod żadnym pozorem nie wykręcać samej linki, gdyż rozregulujemy mieszankę paliwowo-powietrzną!.
Plastikowy pływak jest zamontowany na wcisk, warto go zdemontować i wyczyścić mini filterek z nim zintegrowany.Ponownym montaż wykonujemy w odwrotnej kolejności.
-
Mnie najlepiej odkręcało się te śrubki grzechotką z bitem. Tylko trzeba mieć dobrze dopasowany bit.
-
dokładnie ! Ja robiłem podobnie (bit+grzechotka), niestety do kilku śrub musiałem użyć czegoś takiego:
Świetna sprawa pod warunkiem że da się podejść i dobrze się zacisnie (jakość narzędzia też jest istotna )
-
Mnie najlepiej
odkręcało się te śrubki grzechotką z bitem. Tylko trzeba mieć dobrze dopasowany bit.Potwierdzam, jednak końcówka musi być idealnie pasująca.
Najlepszym rozwiązaniem jest jednak śrubokręt udarowy+młotek -
Podsumowując temat - gaźnik wyczyszczony, przedmuchany i złożony.
Niestety tak namieszałem (miałem 4 gaźniki że jedyny na którym była ustawiona prawidłowa mieszanka oddałem
niestety latem przy gazie człowiek się tym nie przejmował i nie sprawdził).
Udało mi się ustawić ją jednak aby auto chodziło na PB w miarę prawidłowo, skutecznie też wyregulowałem LPG - odpala bez problemu na gazie, nie śmierdzi więc jest dobrze -
Po czyszczeniu jedź sobie na stację diagnostyczną, tam na analizatorze dokładnie Ci go ustawią w razie potrzeby. Nie powinieneś nawet nic płacić ( no chyba że za przysłowiowe ) . U siebie również rozebrałem cały gaźnik w drobny mak, wszystko wyczyściłem, przedmuchałem itp. Po całym zabiegu zniknęło mi ssanie i jedynie je lekko korygowałem, potem na analizator i jak wyszło..: nic więcej robić nie trzeba było Plus jest taki, że teraz autko nieznacznie mniej pali ( przykład: trasa Tarnowskie Góry > Warszawa > Tarnowskie Góry=+jazda dalsza, do pustki w baku - zrobione łącznie 740 km na dokładnie: 28,02 litra! auto pełne, 5 osób na pokładzie) , chodzi sprawnie i ssanie już tak nie wyje
-
Ja przy czyszczeniu gaźnika wykręciłem całą śrubę od regulacji mieszanki i później ustawiałem ją tak:
- wykręciłem wkręt regulacji obrotów jałowych tak, żeby nie naciskał na dźwignię
- mieszankę zubożałem do momentu, kiedy pojawiły się zaburzenia pracy silnika
- wkręciłem wkręt obrotów jałowych o półtorej obrotu od momentu dotknięcia dźwigni
- znów zubożałem mieszankę, do momentu zaburzeń pracy silnika, po czym powoli wzbogacałem, aż silnik zaczął chodzić równo (w zasadzie była to tylko niewielka korekta, przekręcanie o ok. 1/8 obrotu w jedną bądź drugą stronę).
Na analizatorze spalin wyszło, że gaźnik jest ustawiony idealnie . Jeżeli ktoś ma obrotomierz, to ma ułatwione zadanie.
-
Dzięki za rady i za opis regulacji, być może wypróbuję tę metodę
PB ma służyć tylko na rozpałkę poniżej zera, idealnie być nie musi.ps. Byłem ostatnio na stacji diagnostycznej ale pojawił się nowy diagnosta który mnie spławił, że tu stacja diagnostyczna i on nic regulował nie będzie.
W grudniu przegląd, mam nadzieję że trafię na jakieś znajome twarze, czasem 5-6 aut w roku mi przeglądali -
W razie czego poproś diagnostę, żeby Ci udostępnił analizator i ew. mówił czy spaliny są w normie, a reguluj sobie sam. Czasami boją się, albo nie chce im się regulować gaźników .
-
Mam pytanko co do wyników na analizatorze - czy ty przypadkiem nie demontowałeś katalizatora? Bo nie do końca mi się wydaje że da się ustawić gaźnik tak żeby bez kata wyniki CO i CH zmieściły się w normie ale mogę się mylić
-
Jeśli o mnie chodzi, kat jest usunięty. Na analizatorze wykazało wszystko w normie ( szkoda że wydruku nie wziąłem ). Diagnosta nie dawał wiary że katalizatora nie ma Samo HC wahało się o ile pamiętam między 100 a 200 ppm, zaś CO było chyba ok. 0.2% Niedowiarek zawołał jeszcze kolegów ażeby sobie obadali wyniki dziwił się strasznie że Tico tej daty, po takim przebiegu ( przeszło 200kkm ) a takie wyniki.. co się zaś tyczy samego paliwa, od 3 lat tylko i wyłącznie tankuję na Shellu, największe zauważalne problemy miałem po paliwku z BP ( auto robiło się mułowate, przejechało mniejsze dystanse na tej samej ilości paliwa, te same trasy ) i stacji 1-2-3 ( tak jakby po nocnych postojach było mniej paliwa w baku ). Co do innych stacji się nie wypowiadam bo i tak już tankuję tylko na Shellu. Nie było nigdy problemów z odpalaniem etc. i zauważalne mniejsze zużycie. Oczywiście PB95
-
Tak, nie miałem katalizatora, ale diagnoście o tym mówiłem. I wyniki były jak najbardziej w normie.
Tico ma mały silnik z rozbudowanym gaźnikiem, który dosyć dokładnie podaje mieszankę, więc zdrowy motor powinien bez problemów spełniać wszystkie normy. A Daewoo dokładało kata, żeby dało się wprowadzić auto na nasz rynek . -
U mnie też niestety katalizatora brak. Przed przeglądem sprawdzę kto na zmianie na stacji
Dorwałem gaźnik od Daihatsu, niczego sobie po nim nie obiecuje ale kusi mnie z ciekawości jego montaż
Może w przyszłym sezonie się z nim pobawię