kopci (pali olej) po dłuższym postoju
-
Witam, tico pali olej jak w temacie, robi zasłonę dymną, śmierdzi ewidentnie spalonym olejem, po chwili przestaje i jest ok, świeca od strony skrzyni biegów jest zaolejona dwie pozostałem suche. Ciśnienie wysokie 13,5 a na baniaku z mokrą świecą 14,5 (pewnie olej uszczelnia), oleju coś tam bierze ale tragedii nie ma. Przebieg wg. licznika 180000km. Pierścienie do wymiany czy uszczelniacze, a może uszczelka pod głowicą?
-
Uszczelniacze
Jeśli przebieg ich nie zniszczy to wykańczają lata -
odkopuje temat, wymiana uszczelniaczy nic nie dała, luz poprzeczny zawór-prowadnica, regeneracja lub wymiana głowicy, ew. zmiana silnika.
-
Skoro przestaje kopcić to to powinna być wina uszczelniaczy. Ale skoro na nowych to samo to może słabe już są pierścienie olejowe. Ale jak silnik nie zuzywa dużo oleju i kopci tylko na starcie to bym jeździł do końca. Zawsze można wymienić pierścienie kiedyś ale to już sporo rozbierania.
-
problem rozwiązany, pierścienie olejowe zapieczone, wymieniłam na polskie primy, zero dymka, ciśnienie 13,5 bara na każdym baniaku, dodam że pierścienie kompresyjne nie były praktycznie zużyte. Org pierścienie olejowe daewoo są składane z dwóch blaszek po środku blaszka w kształcie harmonijki, polskie są tradycyjne w całości w środku sprężynka, słyszałem że te org. pierścienie to jest bolączka daewoo i nie tylko tico.
Na 180 tys. przebiegu uważam silnik na wzorowy stan, zero progów, gniazda zaworowe jak nowe, śrubokręt płaski nie wejdzie między tłok na cylinder, myśle że nie jest to org silnik z tego auta
Pierścienie olejowe po wyjęciu z tłoka były cały czas ściśnięte, nie rozpierały. -
problem rozwiązany,
pierścienie olejowe zapieczone, wymieniłam na polskie primy, zero dymka, ciśnienie
13,5 bara na każdym baniaku, dodam że pierścienie kompresyjne nie były praktycznie
zużyte. Org pierścienie olejowe daewoo są składane z dwóch blaszek po środku blaszka
w kształcie harmonijki, polskie są tradycyjne w całości w środku sprężynka,
słyszałem że te org. pierścienie to jest bolączka daewoo i nie tylko tico.
Na 180 tys.
przebiegu uważam silnik na wzorowy stan, zero progów, gniazda zaworowe jak nowe,
śrubokręt płaski nie wejdzie między tłok na cylinder, myśle że nie jest to org
silnik z tego auta
Pierścienie olejowe
po wyjęciu z tłoka były cały czas ściśnięte, nie rozpierały.Gratulacje
Jaki był koszt całej imprezy?
-
uszczelka pod głowice 35zł erlinga, 80zł komplet pierścieni, uszczelkę pod miskę miałem, pierścień uszczelniający tłumika 5zł, zmieniłem jeszcze pasek przy okazji rozrządu 35zł ale nie jest to konieczne
W sumie koszt naprawy wyszedł 120zł nie licząc robocizny bo sam robiłem. Głowica, blok, tłoki wyczyszczone papierem, na koniec polerowane suknem do rurek miedzianych, nagaru na tłokach było sporo (palił olej), musiałem zgrubnie drzeć płaskim śrubokrętem.Najwięcej zabawy jest z demontażem miski, trzeba ściągnąć zderzak, wydech, podwiesić silnik, zdemontować blachę pod silnikiem z poduszkami. Góra to rozpiąć rozrząd, wężyk nagrzewnicy, chłodnicy, wężyki od filtra węglowego, linka gazu, wężyki od elementu woskowego gaźnika, czujnik od aparatu i od temp. cieczy, czujnik od kolektora ssącego, pokrywa zaworów i głowica do góry z kolektorami i gaźnikiem (zaznaczam że nie trzeba demontować gaźnika i kolektorów bo nie ma potrzeby, chyba że głowica idzie do roboty):)
-
uszczelka pod
głowice 35zł erlinga, 80zł komplet pierścieni, uszczelkę pod miskę miałem, pierścień
uszczelniający tłumika 5zł, zmieniłem jeszcze pasek przy okazji rozrządu 35zł ale
nie jest to konieczneKoszty śmieszne
W sumie koszt
naprawy wyszedł 120zł nie licząc robocizny bo sam robiłem. Głowica, blok, tłoki
wyczyszczone papierem, na koniec polerowane suknem do rurek miedzianych, nagaru na
tłokach było sporo (palił olej), musiałem zgrubnie drzeć płaskim śrubokrętem.
Najwięcej zabawy
jest z demontażem miski, trzeba ściągnąć zderzak, wydech, podwiesić silnik,
zdemontować blachę pod silnikiem z poduszkami. Góra to rozpiąć rozrząd, wężyk
nagrzewnicy, chłodnicy, wężyki od filtra węglowego, linka gazu, wężyki od elementu
woskowego gaźnika, czujnik od aparatu i od temp. cieczy, czujnik od kolektora
ssącego, pokrywa zaworów i głowica do góry z kolektorami i gaźnikiem (zaznaczam że
nie trzeba demontować gaźnika i kolektorów bo nie ma potrzeby, chyba że głowica
idzie do roboty):)Trochę trzeba było rozebrać, ale widzę, że się dobrze uporałeś - wiele elementów pozostało na swoim miejscu
-
jak to mówią można zawsze sobie poszukać ch.. do d.. i wymieniać wszystko po kolei, planować, frezować, robić szlify, ja nie chciałem robić sobie kosztów wymieniłem to co trzeba Wydaje mi się że dymienie tica w większości przypadków to są właśnie te koreańskie dziwaczne pierścienie olejowe. Nie miałem czasu robić fotek bo auto musiał być zrobione na poniedziałek rano a w sobotę po południu zacząłem zabawę w niedziele składałem