ssanie
-
MAM takie pytanko przecież da się wogóle wyłączyć ssanie prawda???????
Tylko trzeba wiedzieć gdzie.............
Jeśli ktoś wie niech da znać ...--- po cholerę mi w lato ssanie.!!!!!!!!!!!!!Jezdziles kiedys gaznikowym samochodem? Przydaje sie, zebys nie musial stac i czekac az sie rozgrzeje na tyle, zeby samemu siebie poradzic...
-
mam takie pytanie na temat ssania otóż kiedy zapalam
sweo tiktaka to na ssaniu bardzo ma wielkie obroty
i dopiero po przejechaniu około 6 km ssanie się
wyłacza. I w związku ztym mam takie pytanie czy
ktoś sam regulował je bo jak byłem w ASO
powiedzieli mi że jest to do regulacji ale trzeba
zostawić samochód na cały dzień a mi się to nie
uśmiecha i może jest ktoś kto to sam regulował jak
tak to gdzie to się robi?Potwierdzam ssanie reguluje się jak napisał Hirek_gda proponuję na jeden raz nie więcej jak po pół obrotu śróbką jak za dużo to na drógi dzień znowó pół lub ćwierć można w ten sposób bardzo łatwo i samemu to wyrególować <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Potwierdzam ssanie reguluje się jak napisał Hirek_gda
proponuję na jeden raz nie więcej jak po pół obrotu
śróbką jak za dużo to na drógi dzień znowó pół lub
ćwierć można w ten sposób bardzo łatwo i samemu to
wyrególowaćU mnie tez sa bardzo wysokie obroty na sssaniu po odpaleniu zimnego silnika, dlatego dzisiaj ze wskazowkami kolegow zabiore sie za regulacje.
Jaki jest dojscie do tej srubki i jaki trzeba miec wkretak ??Glider
-
mam takie pytanie na temat ssania otóż kiedy zapalam sweo tiktaka to na ssaniu bardzo ma wielkie
obroty i dopiero po przejechaniu około 6 km ssanie się wyłacza. I w związku ztym mam takie
pytanie czy ktoś sam regulował je bo jak byłem w ASO powiedzieli mi że jest to do regulacji
ale trzeba zostawić samochód na cały dzień a mi się to nie uśmiecha i może jest ktoś kto to
sam regulował jak tak to gdzie to się robi?
Witam.
Jezeli tak dlugo auto prcuje na ssaniu, to proponuje sprawdzic sprawnosc termostatu.
Jezeli jest otwarty to nie dziwne, ze tak dlugo auto pracuje na ssaniu.
Ja mialem walniety termostat. Po wymianie roznica w tempie nagrzewania sie auta, a co za tym idzie i dlugosc pracy na ssaniu kolosalna.
Stary termostat caly czas byl otwarty. -
Jezdziles kiedys gaznikowym samochodem? Przydaje sie,
zebys nie musial stac i czekac az sie rozgrzeje na
tyle, zeby samemu siebie poradzic...
Myślałem o czymś takim jak WYŁĄCZNIK żeby wcześniej wyłączać ssanie......... -
Witam.
Jezeli tak dlugo auto prcuje na ssaniu, to proponuje
sprawdzic sprawnosc termostatu.
Jezeli jest otwarty to nie dziwne, ze tak dlugo auto
pracuje na ssaniu.Jesli pracuje za dlugo i obroty poczatkowe są około 2000 obr/min to rzeczywiście tak jak kolega napisał nie ruszać tej śrubki tylko sprawdzić termostat.
Ale jeśli pracuje za długo a obroty początkowe są dużo wieksze niż 2000 obr/min to najpierw wyregulować ssanie a gdyby to nie pomogło to wtedy zabrać się za termostat.
Do regulacji używamy wkrętaka krzyżowego od biedy płaskim też się da (aby tylko miał tak ze 20 cm, krótszym też się da ale trudno dojść), potrzeba najlepiej dwóch osóbj bo jedna musi wcisnąć gaz do oporu a druga regulować.
Pozdrawiam
-
Myślałem o czymś takim jak WYŁĄCZNIK żeby wcześniej wyłączać ssanie.........
O Chłopie! Jak to zbudujesz, to będziesz lepszy niż szwajcarski zegarmistrz... jedyne w co uwierzę, to taka przedóbka dzwigienki, żeby się drugą przepustnicę blokowało ręcznie, linka pociągniętą z kabiny, ale to i tak w ch* kombinacji.
-
To chyba wszystko ja tak regulowałem i jest wszystko OK ale lepiej wrazie czego zapamietać sobie
o ile przekręciłeś tą srubke aby można było wrócić do ustawień fabrycznychCzy chodzi o srubke, o ktora opiera sie ten "element termiczny" ?
Moglbys dokladniej opisac, gdzie ona sie znajduje i jaki jest do niej dostep?
pzdr -
Moim skromnym zdaniem gdzieś jest zabudowany termik (lub coś takiego ) , który przesyła prąd gdy temperatura jest niska, a gdy osiągnie pewną granice termik się rozłącza, otwierając obwód i nie ma ssania. Szczególnie że ssanie nie wyłącza się nagle tylko stopniowo zmniejszają się obroty, aż do normalnej pracy...... i to by wskazywało na użycie jakiegoś pewnego rodzaju bimetalu.... <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
Ale nie wiem na pewno...... -
Czy chodzi o srubke, o ktora opiera sie ten "element
termiczny" ?
Moglbys dokladniej opisac, gdzie ona sie znajduje i jaki
jest do niej dostep?
pzdrJest to srubka krzyzakowa, ktora widac dopiero po wcisnieciu gazu do oporu, czyli znjaduje sie ona na ruchomej dzwigni gazu.
Jezeli chcesz to zrobie fotke i wrzuce na forum.Wczoraj przeprowadzilem regulacje ssania w moim Tikaczu, poniewaz po odpaleniu wchodzil na bardzo wysokie obroty.
Obrocilem srubke w lewo o 1 obrot. Obroty faktycznie mocno spadly, a dzisiaj rano nie bylo zadnych klopotow przy odpaleniu zimnego silnika.
Hirek_gda - WIELKIE DZIEKI ZA RADE <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />Glider
-
Moim skromnym zdaniem gdzieś jest zabudowany termik (lub coś takiego ) ,
który przesyła prąd gdy temperatura jest niska, a gdy osiągnie pewną
granice termik się rozłącza, otwierając obwód i nie ma ssania.
Szczególnie że ssanie nie wyłącza się nagle tylko stopniowo zmniejszają
się obroty, aż do normalnej pracy...... i to by wskazywało na użycie
jakiegoś pewnego rodzaju bimetalu....
Ale nie wiem na pewno......Nie jest do bimetal... ale cały układ jest mechaniczny i jest powiązany również z drugą przepustnicą gaźnika. Żeby to zsynchronizować do ręcznej regulacji, trzeba by się trochę namęczyć.
-
Jest to srubka krzyzakowa, ktora widac dopiero po wcisnieciu gazu do oporu, czyli znjaduje sie
ona na ruchomej dzwigni gazu.
Jezeli chcesz to zrobie fotke i wrzuce na forum.
Wczoraj przeprowadzilem regulacje ssania w moim Tikaczu, poniewaz po odpaleniu wchodzil na
bardzo wysokie obroty.
Obrocilem srubke w lewo o 1 obrot. Obroty faktycznie mocno spadly, a dzisiaj rano nie bylo
zadnych klopotow przy odpaleniu zimnego silnika.
Hirek_gda - WIELKIE DZIEKI ZA RADE
GliderZrobilem podobnie, mimo ze wczesniej obroty na ssaniu nie byly jakos przesadnie wysokie, wolalem miec nizsze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jeden obrocik w lewo i wszystko jest po prostu idealnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Rada dla regulujacych - najpierw psiknac jakiegos srodka penetrujacego. Potem poprosic kogos o wcisniecie w kabinie pedalu gazu do oporu. Srubka ukaze sie naszym oczom w calej okazalosci. Teraz wystarczy srubokretem gwiazdkowym (moze byc ten ze standardowego wyposazenia) przekrecic srubke maksymalnie jeden obrot W LEWO.
Dzieki Hirek za porade.
pzdr