Diagnoza stuków w tylnym zawieszeniu
-
Właśnie będę musiał wymienić
zapewne te amorki.Najlepiej by bylo jakbys wszedl na kanal i poruszal amortyzatorami, wahaczami - czy nie maja luzow na tulejach. Bedziesz wiedzial wtedy na 100% co robic.
-
Jakie Amorki polecacie ?
Tokico= dobra jakość i dobra cena
Jeśli masz więcej $$ to kup Kayaby -
Luzy na mocowaniach
amortyzatorówKiedyś opisywałem u siebie taki przypadek
Luz był na górnym mocowaniu amorka do podłużnicy. -
Jakie Amorki polecacie ?
Które mają najlepszy stosunek jakości do ceny ?Ja założyłem amorki firmy Kamoka.
Zapłaciłem 69 zł. sztuka, więc chyba cena nie wygórowana.
Co do jakości i wytrzymałości to nie wiem
jeżdżę na nich dopiero 2 miesiące i jak na razie jest ok.
Czas pokaże co są warte. -
rozglądnij się za "kayabą", udało mi się kupić na allegro nowiutkie, których jeden z użytkowników tico nie zdążył zamontować. Za 2 szt. zapłaciłem 80zł. W porównaniu do fabrycznych... nie nie... nie można porównać bo to dwa światy. Na "kayabach" Auto na prawdę zesztywniało i w zakrętach to już nie ten sam samochód.
-
Rozkminiłem, gdzie jest problem.
Uwaliłem się dzisiaj pod samochód i zacząłem ciągnąć go do dołu, aby wywołać ten niemiły hałas.
Oczywiście, długo nie musiałem macać żeby okazało się, że jest to w okolicy prawego amortyzatora. Wykręciłem więc dolną śrubę i pociągnąłem Ticolca ku dołowi.
Jakie ogromne było moje zdziwienie i radość, gdy okazało się że jest to luz na śrubie .Teraz muszę tylko wymienić tą śrubę i powinno być dobrze.
Tutaj też zaczynają się schody, gdyż nie bardzo wiem jakie rozmiary powinna mieć ta śruba. Czy jest ona taka sama jak ta u dołu ? Bo jeśli tak, to problemu nie będzie.
Wie ktoś może jakie parametry mają te śruby ?
Mam nadzieję, że nie muszę wymieniać amortyzatorów wraz ze śrubami ?? -
Rozkminiłem, gdzie jest
problem.Alleluja!
Uwaliłem się dzisiaj pod
samochód i zacząłem ciągnąć go do dołu, aby wywołać ten niemiły hałas.Dobry pomysł
Oczywiście, długo nie
musiałem macać żeby okazało się, że jest to w okolicy prawego amortyzatora. Wykręciłem więc
dolną śrubę i pociągnąłem Ticolca ku dołowi.
Jakie ogromne było moje
zdziwienie i radość, gdy okazało się że jest to luz na śrubie .Dwie skrajne emocje
A jednak niektórzy, mimo strzelania w ciemno, mieli rację co do luzu na śrubieTeraz muszę tylko wymienić tą
śrubę i powinno być dobrze.Też tak sądzę
Tutaj też zaczynają się
schody, gdyż nie bardzo wiem jakie rozmiary powinna mieć ta śruba. Czy jest ona taka sama jak
ta u dołu ? Bo jeśli tak, to problemu nie będzie.
Wie ktoś może jakie parametry
mają te śruby ?Na łbie śruby powinna być wybita jej twardość.
Nie możesz wziąć starej śruby i przejść się z nią do sklepu ?Mam nadzieję, że nie muszę
wymieniać amortyzatorów wraz ze śrubami ??Warto, po założeniu nowej śruby, sprawdzić amorki na każdej Stacji Kontroli Pojazdów
Ja na odległość mogę jedynie powiedzieć, że jak cieknie z niego olej to nadaje się wyłącznie do wymiany
Nie wiem czy amorek mógł się uszkodzić z powodu luzu na jego mocowaniu
-
Ogólnie to najpierw będę musiał ją odkręcić a to może się okazać trudne, tym bardziej że to górna nie chcę się poddać. Dolną odkręciłem grzechotką z rurką na niej i poszło bez większych problemów. Tak na oko to amorki są chyba ok. Nie ma żadnych wycieków i pracują z dużym oporem.
Czy to normalne, że ta górna śruba wchodzi aż tak daleko i jej łeb kryje się pod plastikowym nadkolem ? Przynajmniej u mnie tak jest. -
Czy to normalne, że ta górna
śruba wchodzi aż tak daleko i jej łeb kryje się pod plastikowym nadkolem ? Bynajmniej u mnie
tak jest.Tak, to prawda
-
Tak, to prawda
Dokładnie tak
Ja przy wymianie amorków założyłem śruby utwardzane z oznaczeniem na łbie 8.8
O ile dobrze pamiętam śruby te są z gwintem 1.25mm
Długości nie pamiętam, najlepiej ze śrubą do sklepu jak to radził chris2233 -
Alleluja!
... i do przodu!
A jednak niektórzy, mimo
strzelania w ciemno, mieli rację co do luzu na śrubieJa jednak nie bardzo rozumiem i prosiłbym o doprecyzowanie: w jaki sposób objawia się ten "luz na śrubie"?
- Zbyt mała średnica śruby i się tłucze poprzez tuleje i uszy mocowania?
- Zbyt duże (lub "wyrobione") tuleje i/lub uszy?
- Niedokręcona nakrętka?
- ?
Też tak sądzę
Na łbie śruby powinna być
wybita jej twardość.
Nie możesz wziąć starej śruby
i przejść się z nią do sklepu ?Uwaga - o ile pamiętam, jest tam gwint drobnozwojowy (coś Zagadka podawał zresztą) - warto porównać więc starą śrubę z nową.
Warto, po założeniu nowej
śruby, sprawdzić amorki na każdej Stacji Kontroli PojazdówEee, czy na pewno? Nie wystarczyłoby na jednej z wielu w Polsce?
-
Luz jest relacji śruba-amortyzator. Mam na myśli to , że pracuje on na śrubie i powoduje stukanie. Czyli wychodzi na to, że średnica śruby jest zbyt mała.
-
wychodzi na to, że średnica śruby jest zbyt mała.
A czy przyglądnąłeś się tulejce i gumie?
Weź latarkę i luknij dokładnie czy czasem z tulejki nie zrobiło małego jaja, u znajomego właśnie tak było. Jak guma nie wytrzyma to tulejka będzie biegać po śrubie góra dół. -
Bynajmniej u mnie
tak jest.że jak?
-
No właśnie można wiedzieć o co dokładnie chodzi ? Czy o jakąś gumę, która jest w górnej części amortyzatora ?
-
No właśnie można wiedzieć o
co dokładnie chodzi ?Wybacz ale do tej pory zastanawiam się nad stwierdzeniem, które wcześniej zacytowałem i nadal nie rozumiem o co chodzi
-
Wybacz ale do tej pory
zastanawiam się nad stwierdzeniem, które wcześniej zacytowałem i nadal nie rozumiem o co
chodziBynajmniej.
-
Bynajmniej.
Mariuz już stworzył specjalny wątek OT. Mam nadzieję, że Piwko go nie przeoczy. A na razie sio na ypsa... Nie chcę ciąć wątku...
-
Ja jednak nie bardzo rozumiem
i prosiłbym o doprecyzowanie: w jaki sposób objawia się ten "luz na śrubie"?- Zbyt mała średnica śruby i
się tłucze poprzez tuleje i uszy mocowania? - Zbyt duże (lub "wyrobione")
tuleje i/lub uszy? - Niedokręcona nakrętka?
- ?
Szczerze to nie mam zielonego pojęcia.
U mnie wyglądało to tak, że luz był na górnym mocowaniu amortyzatora.
Gdy auto stało i się nim "bujało ręcznie" góra-dół to nie było żadnego stuku.
Owy stuki ujawniały się dopiero podczas jazdy.Naprawa polegała jedynie na wymianie starej śruby na nową.
Eee, czy na pewno? Nie
wystarczyłoby na jednej z wielu w Polsce? - Zbyt mała średnica śruby i
-
Aha czyli chodzi po prostu o złe użycie struktury bynajmniej . Wybaczcie ale zawsze miałem problemy ze stylem podczas pisania czegokolwiek. Mam nadzieję, że chociaż nie ma w moich wypowiedziach wielu byków ortograficznych.
Tak na marginesie, to jeśli wstawię przynajmniej zamiast bynajmniej to będzie w porządku ?