uciekający płyn do spryskiwaczy
-
witam,
może ktoś z Was spotkał się też z podobną sytuacją:
zalewam zbiornik płynu do pełna i po krótkiej jeździe zostawiam auto na pół godziny. po powrocie zastaję kałużę i pusty zbiornik.
zdarzyło mi się to już dwa razy (w długich odstępach czasu) i w obu przypadkach w takich właśnie okolicznościach. zbiornik jest szczelny i po ponownym uzupełnieniu płynu nic nie ucieka. -
W takim razie winne sa przewody, moze ktorys z nich jest pekniety. Wypadalo by zdemontowac blotnik i zajrzec tam. Z ktorej strony jest kaluza?
-
kałuża z lewej strony. błotnik za każdym razem odkręcałem (ale nie całkiem: trzy wkręty pod maską i ten przy drzwiach) ale nic nie widziałem. muszę jeszcze obadać jak idą przewody na tył, bo tam spryskiwacz nie działa (tzn silniczek działa, ale nic nie leci) a że praktycznie nigdy nie włączam tyłu to wyleciało mi z głowy.
dziwne jest to że dzieje się tak gdy uzupełnię do pełna. wcześniej woziłem w bagażniku dwulitrowy pojemnik który uzupełniałem przed podróżą, ale gdzieś się zapodział, a jak leję z czterolitrowego i wleję "pod korek" to ucieka. i to praktycznie do zera.
-
kałuża z lewej strony.
błotnik za każdym razem odkręcałem (ale nie całkiem: trzy wkręty pod maską i ten przy
drzwiach) ale nic nie widziałem. muszę jeszcze obadać jak idą przewody na tył, bo tam
spryskiwacz nie działa (tzn silniczek działa, ale nic nie leci) a że praktycznie nigdy nie
włączam tyłu to wyleciało mi z głowy.W harmonijce gumowej klapy zapewne jest pęknięty przewód.
Może przy pompkach uszczelnienie poszło i dlatego ze zbiorniczka Ci ucieka płyn? -
sluchaj... 3 tygodnie temu mialem podobna sytuacje... zalewalem plyn wieczorem i na drugi dzien rano juz jego nie mialem a dywaniki byly wszystkiego mokre. Nie uzywalem spsyskiwacza wiec wylal sie plyn sam z siebie pod naporem powietrza. Mialem przerwany przewod pod kierownica ( powyzej pedału hamulca ) oraz w gumowej oslonie z tylu przy klapie bagaznika... zobacz te dwa miejsca
-
Dodam ze sa to dwa miejsca gdzie mi sie odczepilo bo tez plyn nie lecial do tylu
-
Dodam ze sa to dwa miejsca
gdzie mi sie odczepilo bo tez plyn nie lecial do tyluEdytuj wiadomości
-
kałuża z lewej strony.
błotnik za każdym razem odkręcałem (ale nie całkiem: trzy wkręty pod maską i ten przy
drzwiach) ale nic nie widziałem.Powinieneś wymontować zbiornik wraz z pompkami i dokładnie go obejrzeć. Nie trzeba odkręcać błotnika - zdejmujesz tylko koło oraz plastikowe nadkole (zapewne jest w błotniku) i już widzisz zbiornik. Na pewno trzeba pozbyć się wkrętów lub spinek przy wlewie, pod maską (nie wiem, jak jest w Twoim aucie) i być może jeszcze odkręcić jakąś śrubkę, nie pamiętam. Potem opuścisz troszkę zbiornik, odepniesz przewody i rurki - i wyciągasz zbiorniczek na zewnątrz.
Dawno temu w innym moim aucie doszło do pęknięcia zbiornika (nadeszły mrozy, a w środku pozostał płyn letni, który po prostu zamarzł). Pęknięcie było widoczne mniej więcej w połowie wysokości, skutkiem czego mogłem nalewać pół zbiornika, zalanie do pełna skutkowało wyciekiem. -
Mialem przerwany przewod pod kierownica ( powyzej pedału hamulca )
oraz w gumowej oslonie z tylu przy klapie bagaznika... zobacz te dwa miejscasprawdziłem przewód w klapie bagażnika i nic. a możliwość wycieku przez przewód po kierownicą "olałem" bo nie zauważyłem żebym miał mokro. ale z braku innych pomysłów zajrzałem tam i ujrzałem wesoło wyciekający płyn z rozłączonego przewodu . zdziwiony macam ręką i nagle okazało się że wszystko pływa. tyle że z powodu grubej gąbki pod wykładziną oraz grubego, podgumowanego dywanika nic wcześniej nie zauważyłem a strumyk płynu leciał sobie pod dywanik parę milimetrów od jego brzegu.
wracam do suszenia.
-
a nie mówiłem, że to ten przewód ;p tam się lubi widocznie rozłączać pod kierownicą ;p