Sprawdzenie Tica przed zakupem
-
Jeśli gościu nie wyrazi zgody żeby pojechać nim do diagnosty to może znaczyć, że coś ukrywa.
-
Ja kupiłem mamie 2 tyg. temu Tico z 1998 r. - 140 tyś. za 2 tyś zł......
-
Ja swojego przygarnąłem za 2500 z lpg, trochę do roboty przy nim było, przy tańszych autach nie ma co ukrywać wiele zależy od szczęścia, wszystkiego się nie sprawdzi, lepiej kupić tańsze a część kasy zostawić na ewentualne naprawy, przynajmniej wiadomo co było robione.
-
Co możesz sprawdzić na pierwszy rzut oka to czy działają światła: cofania i przeciwmgielne (wiązka w zderzaku lubi gnić), jak się uprzesz i zajrzysz pod spód to układ wydechowy zobaczysz (przynajmniej tłumik końcowy bez problemu) lub zawsze możesz użyć lusterka żony żeby zajrzeć pod spód auta i nie tylko , przy skręconych kolach osłony przegubów czy nie są popękane, czy działa tylni spryskiwacz (przewód lubi parcieć i pękać), czy działa tylna wycieraczka, czy świeca wszystkie kontrolki, o tej porze roku przeważnie można sprawdzić czy działa ogrzewanie tylnej szyby :), to że nierówno chodzi to może mieć 100 różnych powodów Tak bezinwazyjnie można sprawdzić czy czasem zaworek PCV nie jest zatkany lub zaślepiony i czy niema "masełka" w układzie odpowietrzenia silnika - przy filtrze powietrza z prawej strony jest taka rurka-trójniczek gumowa - łączy puszkę filtra z pokrywa zaworów i zaworkiem PCV można to zdjęć i zobaczyć czy nie jest zatkane. Można też wyjąć filtr powietrza i zobaczyć czy puszka w środku nie ma oleju. To mi przychodzi do głowy tak na raz... poza tym trzeba się przejechać i ocenić prace hamulców, pracę silnika czy żwawo przyspiesza itd., skrzyni biegów, czy nie ma jakichś stuków w zawieszeniu czy kolumnie kierownicy, czy auto prosto jedzie. Ale na stację diagnostyczną i tak dobrze jest pojechać Co do stanu nadwozia to już inna sprawa ja zawsze wychodziłem z założenia że auto ma być użyteczne i działać sprawnie a wygląd zewnętrzny to sprawa drugoplanowa...oczywiście bez popadania w skrajności
-
A ja mam tylko jedno pytanie do sprzedawcy dlaczego były oba światła postojowe wymieniane na zamienniki.
Zamienniki są takie bardzo pożółkłe a oryginały są bardziej przezroczyste.
W moim to bardzo to widać bo z prawej mam zamiennik po stłuczce jaką miał poprzedni właściciel.
-
Kolego z takim samochodem trzeba jechać na kanał i sprawdzić zawieszenie, podłogę, wydech i zbiornik paliwa. Można pominąć stację hjeśli się ma ze sobą jakiegoś speca co wie o co biega w samochodach. Znając życie lepiej kupić od właściciela niż z komisu bo pośrednik niemało sobie dolicza.Znajoma kupowała Getza z ogłoszenia i kupiła go za 18tys znajdując właściciela, podczas gdy ten w komisie stał za 21tys.
Teraz jednak nie warto dawać za takiego tikacza 3tys bo lepiej dołożyć i kupić matiza. Części te same ale już nowoczesna konstrukcja i też się nie psuje. Z rdzą mniejsze problemy. -
Popieram poprzedników. Za te pieniądze to faktycznie lepiej kupić Mietka.
Ja za swojego golasa dałem w mafu 2500 zł, zbiłem z 2800.
Auto było po wymianie rozrządu, oleju, filtrów i akumulatora. Jedynie przebieg był 157 kkm a teraz mam 170kkm i jak na razie oprócz wymiany klocków i gum w zawieszeniu jest ok.
Niech kolega poszuka u prywatnego właściciela. Będzie auto pewniejsze i na pewno tańsze.
Po drugie to Tico z fotki ma chyba nieoryginalne lampy przednie chyba bo fabrycznie były chyba z przezroczystymi kloszami pozycyjnych. -
Jeśli gościu nie wyrazi zgody
żeby pojechać nim do diagnosty to może znaczyć, że coś ukrywa.Co znaczy, że nie wyraża zgody - kupując auto mogę go sprawdzić na wszystkie sposoby, a jednym z nich jest diagnosta na stacji.
btw. jeszcze raz zobaczylem te zdjęcia i coś mi się wydaje, że ruda zaczyna szaleć na dzwiach kierowcy
-
Witam.
No to cóżjutro idę do tego komisu i zabieram go na diagnostykę, u nas kosztuje to 40zł.
Tylko niewiem czy w takąśnieżycę pozwoli mi wyjechac zkomisu hm niwiem , pierwszy razto robię.
Zobaczymy, pozdrawiam.Witam.
No to lipa ktoś z Was mówił że go ruda bierze na drzwiach i sie zgadza za pierwszymrazem nie zauważyłem tego bo był pół mrok a dzis chciałem go zabrac na stację diag. inawet do niego nie wsiadłem, koles mi tylko powiedział , żebym mu znalazł igłe za takie pieniądze to parsknąłem śmiechem i poszedłem. Najwiekszy problem u mnie jest to że musze w ratach wziąc bo inaczej to lipa, ma bycto autko do pracy no i ekonomiczne.
Pzdr -
Witam ponownie.
Mam na oku następnego Tikacza, jest to czerwona strzałą z roku 93, z zewnątrz jest wlepszym stanie jak ten z komisu, niewidac na nim ognisk rdzy, w środku auto zadbane, opony do wymiany, jesli chodzi o silnik to jeszcze go nie sprawdzałem. Aktualny przegląd jak i OC.
Facet chce 1800 lecz na początku pytał sie ile bym dał?
I tu pytanie do ilu można było sie targowac? Wiadomo , że kazdy sobie sam decyduje o cenie i nie patrzy na Eurotaxa itp, ale uważam, że ten rocznik powinien oddac za 1400-1500.
A Wy jak sądzicie? -
I tu pytanie do ilu można
było sie targowac? Wiadomo , że kazdy sobie sam decyduje o cenie i nie patrzy na Eurotaxa itp,
ale uważam, że ten rocznik powinien oddac za 1400-1500.
A Wy jak sądzicie?To nie jest czasem wersja PM z innym zderzakiem, bez lampy p/mgłowej i tylnej wycieraczki ?
Jeśli tak, to nie warto...
-
No wycieraczki niemato prawda.
A dlaczego nie wart??? -
No wycieraczki niemato
prawda.Ogrzewania tylnej szyby pewnie też nie, które bardzo często się przydaje
A dlaczego nie wart???
Bo w porównaniu do nowszych modeli (DX, SX, New-SX) jest brzydki jak.....
Ale to tylko moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać
A za ok. 2 tysie to znajdziesz coś lepszego, tylko cierpliwości Panie
EDYTA:
Na "dzień dobry", to odpuść sobie wszelkie komisy (bo kilka stówek, jak nie tysiąc zł dopłacisz właścicielowi komisu) tylko szukaj prywatnych sprzedających
-
Rocznik 93 był produkowany i montowany w koreii i powinien mieć lepsze blachy a co za tym idzie mniej walki z rdzą.. nie przekreślał bym tak tego egzemplarza, to że starszy nie znaczy że gorszy
-
No w zasadzie .jesli o wyglądchodzito mnie to nie martwi , myślałem żepowieszcoso awaryjności. Wiesz dla chcącego nic trudnego zawsze można zrobic jakies modyfikacje za małe pieniądze, w zasadzie ogrzewanie szyby tylniej to tylko w zimie jest potrzebne. Tak jak mówisz każdy ma swoje zdanie.
Dla mnie jest ważne żeby auto było sprawne i dobrze jeżdziło, jeśli spełni to pierwsze to myślę że się skuszę ale napewno sprubuje zbic cene. -
Rocznik 93 był produkowany i
montowany w koreii i powinien mieć lepsze blachy a co za tym idzie mniej walki z rdzą.. nie
przekreślał bym tak tego egzemplarza, to że starszy nie znaczy że gorszyNie miałem na myśli tego, że starszy
Ino brzydszy (brak wycieraczki tylnej, fatalny tylny zderzak z dodatkową lampą p/mgłową która wystaje ponad niego, chyba też inne lampy przednie )BTW - kolega ma DX-a (94 albo 95 r.) i jest po prostu śliczny
-
Dla mnie jest ważne żeby auto
było sprawne i dobrze jeżdziło, jeśli spełni to pierwsze to myślę że się skuszę ale napewno
sprubuje zbic cene.Oczywiście - jeśli rzeczywiście blacharka i mechanika są ok, to brać
Ale cenę to bym mimo wszystko zbił do max. 1300zł za ten rocznikA wygląd jest kwestią gustu - każdy ma swój
-
pójdźmy w drugą stronę..nowy Tikacz za 7tys zł
http://www.autocentrum.pl/prezentacje/nowe-auto-za-mniej-niz-15-tysiecy-zl/ciekawe czy choć w połowie jest tak doskonały jak te nasze
-
Ogrzewania tylnej szyby
pewnie też nie, które bardzo często się przydajeMozna tez pomyslec o przelozeniu szyby lub nawet calej klapy (ale tu raczej bez malowania nie obejdzie sie) z noszej wersji tico. To samo dotyczy zderzaka
Na "dzień dobry", to odpuść
sobie wszelkie komisy (bo kilka stówek, jak nie tysiąc zł dopłacisz właścicielowi komisu)
tylko szukaj prywatnych sprzedającychRacja BTW bylem ostatnio w komisach w Lublinie i w jednym z nich (szukalismy samochodu dla kolegi) stalo tico od inwalidy (naklejka na szybie) za bagatela 4500, ale jego stan techniczny nie budzil zastrzezen: czarne blachy, przebieg 61000, z zewnatrz o dziwo zadnej rdzy, progi cale i nawet nie pogiete, wiec czasem jednak mozna znalezc dobry egzemplarz. Z tym, ze tutaj akurat komis swoje zedrze przzy okazji.
-
Witam kolegów.
Dzis konkretnie sprawdziłem tego Tikacza 93 i go bierzemy.
Gosc spuścił do 1600 i niech mu będzie. Auto niema żadnych znaków korozji, podłoga, zdrowa układ wydechowy gitara, jedzie prosto, od góry skrzynia troszke mokre od oleju ale tak to chyba nic pozatym, jest to 5 biegów, uwija się ładnie, w środku zadbane, radio kasetowe sony. Ogólnie jest ok.
Dzis go bierzemy i niebawem wstawie fotki i napewno zasypie Was pytaniami, gdyż lubie wiedziec co konkretnie auto ma pod maską.
Pozdrawiam.