Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
i wyczyściłem gaźnik środkiem w sprayu.
Wystarczy psiknąć, by z danego miejsca zszedł osad. Trzeba tylko
uważać, żeby nie zgasić silnika, bo podczas rozpylania specyfiku samochód się dławi. Po
czyszczeniu silnik od razu ciszej chodzi i zauważalnie spadło zużycie paliwa. Polecam. Nie trzeba się bawić w wymontowywanie gaźnika i zabieranie go do domu.Jeśli możesz opisz co to za specyfik i jak dokałdnie wyczyścić nim gaźnik. Mojemu też by się przydało a pierwsze słyszę o takiej opcji
-
W końcu po długich pracach osiągnąłem szczyt perfekcji w moich pracach na samochodem.
Oczywiście żartuje. Zdjęcie zrobione pod sklepem. -
Obawiam się kolego,że pierwsze spotkanie z panem policjantem na drodze skończy się odebraniem dowodziku rejestracyjnego.
Zdaje się ,że orurowania z przodu są zabronione.
Pomyśl jak będzie wyglądało (nie daj Boże) nieoczekiwane spotkanie z pieszym na jezdni.Jak zniesie zderzenie z twoimi łamaczami kości z przodu i przecinakami na nadkolach.Ubezpieczyciel nic nie wypłaci ofierze z twojego OC,bo będzie miał podstawę by odmówić(nielegalne przeróbki).
Chcesz komuś do końca życia płacić rentę? Pomyśl chłopie zawczasu.
Auto na pewno nie przejdzie przeglądu okresowego. -
płacić rentę? Pomyśl chłopie zawczasu.
Auto na pewno nie przejdzie
przeglądu okresowego.Kolego czytaj dobrze, ja zrozumialem, ze kolega pener (tudziez nowy kolega, ktory nie wie jak sie zachowac po zarejestrowaniu na tym forum ) zrobil zdjecie nie swojego samochodu Ale oczywiscie twoje racje na ten temat sa jak najbardziej sluszne Ze swej strony dodam tylko, ze takiej wersji wiejskiego tuningu juz dawno nie widzialem, a w szczegolnosci nie widzialem tak zmarnowanego dobrego tico
-
Kolego miechomiecho,gdzie jest napisane,że kieruję swoje słowa do autora postu?
Piszę raczej ku przestrodze,może autor tych kosmicznych przeróbek przeczyta nasze komentarze na forum.
-
Bezposrednio napisane nie jest, ale latwo mozna wywnioskowac z kontekstu Co do autora, watpie, ze by swoje natchnienie do przerobek czerpal na tym forum
-
Nie jest to moje auto.
Kolega zdjęcia zrobił pod sklepem i mi wysłał.
Ja wysyłam dalej , ale bardzie ku przestrodze, że wszystko ma swoje granicę. -
Zaliczony coroczny przegląd na stacji diagnostycznej
-
Wymiana przegubu od strony kierowcy 120zł (części + robocizna)
Wymiana oleju w skrzyni biegów na syntetyczny Castrola 80zł olej + wymianaps. Jak szedłem odebrać autko to takie zagubione tico znalazłem xD
-
dziś autko odpalone po raz drugi w tym roku ostatnio zalałem verwę 98 i odziwo nie mam problemu typu gaśnie zaraz po uruchomieniu niestety autkiem nie jeżdzę ze względu na tragiczne zachowanie na drodze w porze zimowej, oponki o szerokosci 165 na dodatek uniwersalne plus niezrobione tylnie hamulce skutecznie odstraszają mnie od jazdy plusem tego wszystkiego jest fakt że poprawiła mi się kondycja ze względu na 30 minutowy spacer do pracy i z powrotem
-
ja dzisiaj umyłem z 1,5 błota i soli tikusia. Kurde, sporo się namęczyłem zanim to zlazło. Dodatkowo Tikuś dostał ocieplany pokrowiec na aku. Będzie mu przyjemniej stać na dworze w mrozy
-
pokrowiec na aku. Będzie mu przyjemniej stać na dworze w mrozy
Pokaz fotke tego futrzaka-ocieplacza i powiedz gdzie i za ile kupiles
-
a ja dziś nie mogłem wysiedzieć w domu i w wolnym czasie wymieniłem przepalone żarówki w kokpicie zrobiłem podświetlenie nawiewów na diody białe Efekt super ... w końcu nastała janość
-
Pokaz fotke tego
futrzaka-ocieplacza i powiedz gdzie i za ile kupilesFotkę mogę pyknąć. Ojciec kupił w Leclercu za jakieś 15 zł z tego co mówi.
-
pokrowiec na aku
-
Dziś, podczas porannej jazdy po mieście Tico nagle zaczęło się dławić, szarpać i co chwilę gasnąć. Działo się to po ok. 2 km jazdy, jak już silnik był rozgrzany - poranne odpalenie było "na dotyk", żadnych niepokojących objawów.
Po kilku odpaleniach i ponownych zgaśnięciach już niestety nie odpaliło...Pierwsza myśl: zajrzeć pod maskę i sprawdzić czy któryś z przewodów WN nie odczepił się.
Przewody okazały się być na swoich miejscach.
Kolejna rzecz do sprawdzenia: kopułka rozdzielacza przy aparacie zapłonowym.
Trop okazał się być właściwym - po zdjęciu jej, w środku było pełno wody...Po wyczyszczeniu całego środka wraz oczywiście ze stykami, auto odpaliło na dotyk
Napisałem to w ramach pomysłu dla innych: sprawdzajcie czy w kopułce nie ma czasem wilgoci przy objawach, które wyżej napisałem
-
-
Kolejna rzecz do sprawdzenia:
kopułka rozdzielacza przy aparacie zapłonowym.
Trop okazał się być właściwym- po zdjęciu jej, w środku było pełno wody...
Po wyczyszczeniu całego
środka wraz oczywiście ze stykami, auto odpaliło na dotyk
A jest u Ciebie uszczelka pod kopułką?
Skąd ta woda się tam niby zebrała? - po zdjęciu jej, w środku było pełno wody...
-
A jest u Ciebie uszczelka pod
kopułką?Ano nie ma i zapewne to jest przyczyną, której skutek pewnie będzie powracał...
Skąd ta woda się tam niby
zebrała?Może od śniegu