Awaria świateł mijania i drogowych - Proszę o pomoc
-
Gdy "manual" powstanie, zagości jako porada na stronie klubowej i będzie dostępny po
zalogowaniu.Oki, ale mam pytanko czy podpięcie go należało by zrobić przed manetką czy po ( przed wejściem do przełącznika zespolonego czy jak napięcie przejdzie przez manetkę. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Tylko, psiakrew, czasu nie ma, aby zainstalować przekaźniki w samochodzie...
Światła do jazdy dziennej to juz spora ulga dla przełącznika głównego świateł.
-
Światła do jazdy dziennej to juz spora ulga dla przełącznika głównego świateł.
Może i tak, ale prowadzenie nowych przewodów + mocowanie dodatkowego przełącznika, to jednak więcej kombinowania niż wstawienie przekaźnika/ów.
-
"Leo" czy mógłbyś zapodać jakiś schemacik jak to podłączyć pod instalację fabryczną ???
Jeżeli już chcesz inwestować w przekaźniki, to warto posunąć się krok dalej i zainwestować w automatyczny włącznik/wyłącznik świateł. Załatwi to sprawę odciążenia styków i dodatkowo nie będziesz musiał pamiętać o światłach, a koszt niewiele wyższy, bo około trzydziestu zł. Wadą jest to, że żeby mieć odciążone styki świateł drogowych, trzeba dokupić jeszcze jeden przekaźnik. Z drugiej strony ileż jeździ się na światłach drogowych? Ja np. darowałem sobie ten przekaźnik, chociaż go kupiłem. Zysk taki, że jeśli się zdecydujesz, to podejdę do samochodu i powiem Ci konkretnie, gdzie co podłączyć(mam na myśli kolory przewodów).
-
Może i tak, ale prowadzenie nowych przewodów + mocowanie dodatkowego przełącznika, to jednak
więcej kombinowania niż wstawienie przekaźnika/ów.Sprzeczałbym się, więcej kombinowania, jak mówisz, jest przy montażu przekaźników.
-
Może i tak, ale prowadzenie nowych przewodów + mocowanie dodatkowego przełącznika, to jednak
więcej kombinowania niż wstawienie przekaźnika/ów.Jak dla kogo.Dla mnie elektryka(pisałem już że jestem z nią na noże)a w tym wypadku jakoś bez problemów sobie poradziłem.Jeszcze raz serdecznie dziekuję za telefoniczne konsultacje Kol. Pirxowi przy montowaniu tego ustrojstwa.Działa bezawaryjnie do dzisiejszego dnia <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Na pamiątkę został mi zbędny przekaźnik.
-
Też tak sądzę.
Po drugiej awarii postanowiłem pokombinować z instalacją i podpiąć światła (drogowe i mijania)
pod przekaźniki. Kupiłem je w zwykłym sklepie ogólnomotoryzacyjnym, razem z podstawkami
(kostkami) i jakimiś kabelkami - było to wszystko zapakowane w jedną torebkę foliową i
nazywało się "zestaw przekaźników do świateł w PF 126". Niedroga rzecz, bodajże dwadzieścia
parę zł.
Tylko, psiakrew, czasu nie ma, aby zainstalować przekaźniki w samochodzie...Gdzie takie cudenko zakupiles? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
to podejdę do
samochodu i powiem Ci konkretnie, gdzie co podłączyć(mam na myśli kolory przewodów).Kolory przewodów to nie jest problem, chodzi tylko i wyłącznie oto jak ma to być sterowane z przekaźnika masą czy + , aby odciążyć troszkę instalację; moje pytanie jest takie czy ma być zainstalowane przed wejście na manetkę czy za jak już idzie na bezpieczniki. Chodzi tylko i wyłącznie oto jak to podłączyć pod istniejącą instalacje fabryczną : +,-.
Dzięki i pozdrawiam. -
Poczytaj ten wątek -
Też miałem ten problemPo licznych przeszukiwaniach google <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> wykombinowałem taki mały schemacik, mam nadzieję że dobrze mi wyszło jak coś to proszę o poprawę.
-
Kolory przewodów to nie jest problem, chodzi tylko i wyłącznie oto jak ma to być sterowane z
przekaźnika masą czy +Co, jak ma być sterowane? Masz na myśli odciążenie styków przełącznika świateł poprzez zamontowanie przekaźników, czy zainstalowanie automatycznego włącznika/wyłącznika świateł?
być zainstalowane przed wejście na manetkę czy za jak już idzie na bezpieczniki.
"manetka"? Co idzie na bezpieczniki?
Chodzi tylko i wyłącznie oto jak to podłączyć pod istniejącą instalacje fabryczną : +,-.
Najpierw musisz się opowiedzieć, co chcesz instalować. W przypadku przekaźników podłączenie będzie inaczej wyglądało, a w przypadku automatycznego wł./wył. inaczej. Mogę Ci opisać i jedno i drugie. Powiedz tylko co? Najogólniej mówiąc przekaźniki sterowane są przełącznikiem świateł czyli (-), a automatu nie trzeba sterować, sam się steruje.
-
Oki, ale mam pytanko czy podpięcie go należało by zrobić przed manetką czy
po ( przed wejściem do przełącznika zespolonego czy jak napięcie
przejdzie przez manetkę.Spróbuję krótko i czysto teoretycznie: zabawa z założeniem przekaźników ma na celu odciążenie styków przełącznika zespolonego. Fabrycznie przez ww. styki płynie duży prąd (wiele amperów), co z czasem powoduje awarie tych styków; odciążenie polega na tym, że przez styki puszczamy niewielki prąd, który steruje tylko stanem przekaźników (włączony / wyłączony), zaś duży prąd zasilający reflektory leci tylko przez przekaźniki.
Tak więc należy odpowiednio wciąć przekaźniki za (EDIT - pomyłkowo napisałem wcześniej: przed) "manetką" (czyli fabrycznym włącznikiem świateł). Fabryczna instalacja ma jedynie sterować załączeniem lub wyłączeniem odpowiednich zestyków przekaźnika. Dodatkowe kable (odpowiednio grube) mają prowadzić duży prąd do przekaźnika i dalej do żarówek.
O szczegółach nie napiszę z powodów wymienionych we wcześniejszym poście.Dodam jedynie, że jeżeli nie znasz zasad działania konkretnego przekaźnika (bo są różne typy i inaczej się je stosuje), to nie zabieraj się samodzielnie za robotę. Chyba, że Pirx przygotuje Ci dokładny schemat "pod" określony typ przekaźnika (o czym wspominał).
Aha - pamiętaj, że są potrzebne dwa przekaźniki - do świateł mijania i drogowych. -
Światła do jazdy dziennej to juz spora ulga dla przełącznika głównego
świateł.Oczywiście, że tak.
Niestety, muszę używać włącznika fabrycznego, gdyż zgodnie z wcześniejszymi przepisami, światła dzienne działają u mnie tylko przy załączonych postojówkach. No, ale i tak to nie to samo, co pracujące styki świateł mijania... Będę chciał jednak zmienić instalację i ominąć włączanie postojówek przy włączaniu dziennych (zgodnie z unijną dyrektywą). <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Sprzeczałbym się, więcej kombinowania, jak mówisz, jest przy montażu
przekaźników.Racja.
Zrobienie od podstaw zupełnie nowej instalacji świateł dziennych było naprawdę łatwiejsze, niż czekająca mnie robota przy tych przekaźnikach. -
Gdzie takie cudenko zakupiles?
Jak pisałem, w ogólnomotoryzacyjnym sklepie w Dęblinie.
Jeśli chodzi o szczegóły, to już nie pamiętam: albo przy ul. Pułaskiego, albo przy Bankowej. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zapytaj w Lublinie w paru sklepach. Jeśli nie dostaniesz, mogę dla Ciebie taki zestawik zakupić (jeśli jeszcze będą) na mojej prowincji. Mam nadzieję, że wreszcie jakiś spot dojdzie do skutku, więc... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Zresztą - takie coś można sobie samemu złożyć z poszczególnych elementów. Podejdę jutro do garażu, podam więcej szczegółów nt. tego zestawu.
-
Po licznych przeszukiwaniach google wykombinowałem taki mały schemacik, mam
nadzieję że dobrze mi wyszło jak coś to proszę o poprawę.Ten schemat dotyczy brzęczyka, zupełnie nie nadaje się do jakichkolwiek przekaźników czy automatycznych włączników - wiesz o tym, prawda?
Troszkę za dużo wątków chwyciłeś, zaczynamy się powoli gubić chyba (Pirx już się zagubił <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).Jeśli chodzi o brzęczyki: zajrzyj do mojego pierwszego postu w wątku "Praktyczne usprawnienia". Tam znajdziesz linki do "manuala", co i jak podłączyć (będzie to moja wersja podłączenia, są też i inne).
-
Spróbuję krótko i czysto teoretycznie: zabawa z założeniem przekaźników ma na celu odciążenie
styków przełącznika zespolonego. Fabrycznie przez ww. styki płynie duży prąd (wiele
amperów), co z czasem powoduje awarie tych styków; odciążenie polega na tym, że przez styki
puszczamy niewielki prąd, który steruje tylko stanem przekaźników (włączony / wyłączony),
zaś duży prąd zasilający reflektory leci tylko przez przekaźniki.Dotąd wszystko Ok - zgadzam się.
Tak więc należy odpowiednio wciąć przekaźniki przed "manetką"
Będę polemizował z tym wpinaniem się z przekażnikiem PRZED "manetką" - w.g. mnie to za manetką. Przed manetką to jest doprowadzane zasilanie "+" lub "-". Z przekaźnikiem(ami) wpinamy się za manetką już na poszczególnych kablach zasilających odbiorniki.
-
Dotąd wszystko Ok - zgadzam się.
Będę polemizował z tym wpinaniem się z przekażnikiem PRZED "manetką" - w.g. mnie to za manetką.
Przed manetką to jest doprowadzane zasilanie "+" lub "-". Z przekaźnikiem(ami) wpinamy się
za manetką już na poszczególnych kablach zasilających odbiorniki.Oczywiście masz rację <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dotąd wszystko Ok - zgadzam się.
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Będę polemizował z tym wpinaniem się z przekażnikiem PRZED "manetką" - w.g.
mnie to za manetką. Przed manetką to jest doprowadzane zasilanie "+"
lub "-". Z przekaźnikiem(ami) wpinamy się za manetką już na
poszczególnych kablach zasilających odbiorniki.Racja, mój błąd. Walnąłem się. Cały czas myślałem o tym, żeby nie puszczać dużego prądu przez styki tej "manetki" - no i się pomyliłem.
Oczywiście wpiąć przekaźniki należy za płytką przełącznika zespolonego, do tego miejsca wpięcia instalacja fabryczna (wraz ze stykami) będzie sterowąła przekaźnikami. Duży prąd (przeznaczony dla żarówek) dojdzie do przekaźników osobnymi, dodatkowymi kablami, a potem od przekaźników do reflektorów można wykorzystać znów fabryczne przewody (od miejsca wpięcia przekaźników).
Zaraz wyedytuję i poprawię post wcześniejszy. -
Zresztą - takie coś można sobie samemu złożyć z poszczególnych elementów.
Podejdę jutro do garażu, podam więcej szczegółów nt. tego zestawu.Zrobiłem fotkę, jeśli kogoś to zainteresuje:
Jak widać, przekaźniki są jakiegoś mniej znanego producenta (chyba). Z moich doświadczeń wnioskuję, że są to jednak typowe przekaźniki małogabarytowe typu 541.